Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wrozka chrzestna

jak usypiacie swoje 1,5 roczniaki?

Polecane posty

hej! Jestem mamą dziewczynki , rok i 4 miesiace. niestety przyznam się z bólem serca, ze dalej usypiam ją w bujaczku bo niestety inaczej nie zasnie. chocby była niewiadomo jak zmęczona musze ją ubujać, i choć to bujanie trwa 2,3 minuty to pobujac trzeba. Wiem, ze istnieja dzieci, ktore jak sa bardzo zmęczone to zasną w tym miejscu gdzie siedzą, moja corcia do nich niestety nie nalezy. jak ją włoże do łózeczka zeby sama zasnęla to wstaje i płacze. i tak non stop. a wy jak usypiacie swoje maluszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ok 2 lat miał potrzebę bujania dziś ma 3,5 roku i zasypia sam znaczy ja siedzę koło niego czasem jak ma problem prosi by bujać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsza metoda wg mnie to metoda Tracy Hogg, podnieś połóż. Jak płacze to podnieś i przytul, po uspokojeniu odkładaj. U nas w 100% działało. Dziecko czuje się bezpieczne, bo wie, że mama go nie zostawia, ale wie, że mimo wszystko ma spać w swoim łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zostawia w sensie, że w razie czego będzie w pogotowiu. Od jakiegoś czasu już stosujemy metodę samodzielnego zasypiania. I teraz jest tak, że zostaje sam w łóżku 1-2 kołysanki, lub fragment bajki i wychodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem kilka dni, czasem dłużej, zależy jaki masz typ dzieciątka :). Tylko musisz się wsłuchać w płacz, nie biegnie się potem na każdy płacz, czujesz kiedy jesteś potrzebna a kiedy to tylko, takie dziecięce gierki :D. Natomiast na początek, pewnie nie będziesz wychodziła na długo. Trzeba też pamiętać o tym, by mówić dziecku, że mama czuwa, że w razie czego przyjdzie itd. Miś też dobra sprawa, jak nie ma mamy to miś pilnuje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze u nas bedzie troche cięzko bo mieszkamy na jednym pokoju. ja zawsze zostawialam lampke zapaloną az nie położyliśmy się spać. a powiedzcie mi to czasem nie jest za późno na nauke samodzielnego zasypiania? i czy wasze dzieci kiedys w koncu same poczuły potrzebe samodzielnego zasypiania np z wami w lozku przed telewizorem? w jakiej ksiazce tracy hogg jest opisana nauka zasypiania? język niemowląt, język dwulatka czy zaklinaczka dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We wszystkich trzech jest opisana nauka zasypiania, na ten okres w którym jest twoje dziecko, to pozostaje zaklinaczka dzieci lub język dwulatka. Nie moje dziecię jakbym go nie odesłała, to pewnie by nie zasnął. On nigdy nawet jako bardzo małe dziecko nie miał akcji zaśnięcia np. w trakcie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja jestem mama coreczki ktora zawsze miala problemy ze spaniem. Glownie z mojej winy, no bo zamiast odlozyc do lozeczka to ja pozwalalam zasna przy piersi/butli/ przutulajac itp. Kiedy maa miala ok 15 miesiecy powiedzialam dosc. Corka wtedy spala w klasycznym niemowlecym lozeczku z ktorego nie mogla jeszcze wyjsc. Pewnego wieczoru po kapieli odbylo sie karmienie, wsadzilam misia w reke, kazalam pomachac tatusiowi poszlysmy do pokoju, polozylam w lozeczku i usiadlam obok na fotelu. Darla sie godzine i 28 minut. Poddalam sie po tym czasie ululala. Oczywiscie jak zwykle mloda budzila sie 3 razy w nocy.Kilka dni tak samo, az pewnego wieczoru polozylam i wyszlam z pokoju. Plakala kilkanascie minut przyszlam ululalam. Corka co tydzien we wtorki chodzi do zlobka. Pewnego wieczoru po pobycie w zlobku, polozylam ja do lozeczka wyszlam i juz czekalam na krzyki ale...cisza:-) corka zasnalea o ok 10 minutach gadania do siebie. Spala cala noc. Od tamtej pory wkladalam do lozeczka, buzi i zasypiala sama W wieku ok 18 miesiecy zrobilam straaaszny blad. Ktos sprzedawal toddler bed- lozeczko normalne dla starszych dzieci. Za grosze to kupilismy a lozeczko niemowlece trafilo spowrotem do kolezanki od ktorej je pozyczylam. No i sie zaczelo, najpierw uciekanie , odnoszenie, wycie, poddalam sie kolysalam znowu ponad miesiac. Corka znowu budzila sie w nocy. Jakies kilka tyg temu powiedzialam znowu ze dosc. Odkladam do lozeczka , siadam 2 metry dalej plecami do corki. Mala potrafila ganiac po lozeczku ok 40 minut. Teraz juz zasypianie trwa do 20 minut, jak sie rozbryka odwaracm sie i mowie; polz sie spac prosze, JUZ! Mala pada na poduszke, bije ze zlosci chwile raczkami, przewraca sie na bok, cos tam jeszcze westchnie i zasypia. Spi lepiej, czasami przespi nocke od 20;45 do 6;30, czasami jeszcze sie wybudza w nocy (i tu robie blad bo biore ja do naszego lozka). Mam nadzieje jeszcze tak z miesiac dwa podzialac dopoki mloda znowu nie bedzie gotowa na to aby zostawic ja sama w pokoju do zasniecia. Rozumie juz ze nie moze wyjsc z lozka ale jeszcze nie rozumie ze jak mnie nie ma to niekoniecznie cos jej sie samej stanie. Podsumowujac; polecam uodpornic sie na krzyki (ja potrafilam wytrzymac ponad godzine, natomiast moj maz juz biegl po 3 minutach wiec przygotuj partnera tez). Jesli nie potrafisz ot tak wyjsc i zostawic placzacego dziecka ( a jak jest w niemowlecym lozeczku to niestety tak jest najlepiej) to siadz jakies 2 metry od lozeczka. Nie reaguj, jak juz bedzie bardzo zle podejdz i poglaskaj, odejdz i znowu usiadz w zasiegu wzroku. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat z moim męzem problemu nie bedzie bo on zwykle czeka aż ja łaskawie rusze dupsko do dziecka :/ ja jestem bardziej wrażliwa na krzyki. A powiedzcie mi, w pokoju ma byc całkiem ciemno? nie może grac np. telewizor sciszony prawie do maksa?? dodam, ze mam na lozeczko zarzucony koc zeby małą nie drazniło światło od TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi być cicho i bardzo ciemno. U nas w domu nie ma możliwości bo mieszkamy przez z ścianę z sąsiadami, którzy mają dzieci bardzo hałasujące. A światło zostawiamy, lampkę nocną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak!!
kładę do łózka mówię dobranoc całuje w czółko i idę. Obojętnie czy jest zmeczony czy nie zasypia po 20 minutach tyle. W życiu go nie hustałam, bujałam bo wiedziałam że to jest najgorsze co mozna zrobić. Jak nie chce spac to przychodze przytulę pogłaskam i odkładam do łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i tak masz super
mój synek ma 19 miesięcy i strasznie trudno go uspać.... po południu to tylko w aucie zaśnie, jak nie ma przejażdżki to marudzi ale nie zaśnie, ani położony do łóżka, ani bujanym ani noszony.... wieczorem jest tez masakra, najczęściej to bierze poduszkę i zasypia na podłodze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bujałam do 9 miesiąca później po prostu z dnia na dzień przestałam, odkładałam do łóżeczka i po 10 min. syn już spał. czasami marudził, ale nie płakał tylko łaził po całym łóżeczku. nie wchodziłam do pokoju bo nie było takiej potrzeby :) teraz syn ma 1.5 roku i wygląda to tak, że w dzień kładę się z nim na łóżku i leżę z nim do puki nie uśnie, później odkładam do łóżeczka. wieczorem jest tak, że wypije mleko i od razu kładę go do łóżeczka i zasypia sam w ciągu 5 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do światła to zależy jak dziecko jest nauczone. mój syn nigdy nie miał w nocy włączonej lampki, ani nic innego. w nocy u nas jest ciemno i jest to normalne. jeśli jednak nauczyłaś dziecko do spania przy lampce to nie dziw się, że płacze jak zgaszasz światło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i tak masz super
....tylko dlaczego marudzi? Popatrzcie jak on zasypia : http://tiny.pl/hcnq7 :D czasem nie mam do niego siły ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci jak jest u mnie, córka ma 16 miesięcy od kiedy skończyła 13 miesięcy śpi nie w łóżeczku lecz na swoim tapczaniku, kładzie się do niego a ja siedzę obok niej albo czasem się położę. Nie jestem za metodą wychodzenia i zostawiania dziecka aż samo uśnie i nie ważne czy płacze, sen dziecku nie powinien kojarzyć się ze stresem i płaczem. Wg mnie znalazłam złoty środek, nie bujam, ale i nie zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orkopienstwo a powiedz mi gdzie ja napisałam, ze moja córcia płacze jak gaszę światło? kiedys zostawialismy zapalona na cala noc taka minilampeczke do kontaktu, lampeczke led, ale to tylko i wyłacznie z tego względu, że jak mala się budzila kilka razy w nocy zebym wiedziala jak do niej dojsc nie potykając się o cokolwiek bo u nas w nocy jest bardzo ciemno, a nie dlatego, ze ona sie bala ciemnosci. teraz mamy zapaloną mała lampkę nocną z takim półmrokiem, ale gasimy ją jak tylko idziemy spać. nie sposob jest byc przy zgaszonym swietle az do momentu kiedy pojdzie sie spać bo dziecko juz od 20 spi. jak pisalam wczesniej mieszkamy z małą na jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie od malego malo co zdarzalo mi sie usypiac dziecko, Przyszla pora spania, zgaszalam swiatlo, wylaczalam tv- czasem nie i dziecko usypialo. Czasem bujalam troche wozkiem, czasem na rekach, ale to bardziej jak bolal brzuszek czy teraz jak zabkuje, ale staram sie nie za czesto. Od malego tez maial tylko do spania pieluszke przy nosku i w dzien w czasie drzemki i w nocy.Czesciej jednak i na szczescie usypia samo. Przy starszym popelnilam blad i najpierw bujanie, potem musialam sie kolo niego klasc, przy tym juz luz na szczescie:) Mysle, ze na usypianie tez wplywa to ile dziecko jest na recach w ciagu dnia, pierwszego synka tesciowa i szwagierka na zmiane sobie wyrywaly z rak i nawet na recach potrafil im spac to nie chcialy go do lozeczka polozyc i byl to taki cycus- przylepa, a mlodszy juz zdecydowanie nie pozwolilam na takie cos i jest kolosalna roznica, chodz wiadomo dziecko dziecku nierowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie napisałam, że Twoja córka akurat płacze :) nie denerwuj się tak :) nie miałam nic złego na myśli. chodzi mi o to, że jeśli dziecko nauczone jest spać przy świetle to niech też tak zasypia. jak będzie umiało już samo usnąć to można wtedy odzwyczajać od światła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznej dziewczynki
We wszystkich ksiazkach pisza ze najlepiej zdecydowac sie albo na metode utulania do snu albo na metoda nauki samodzielnego zasypiania. I jezeli juz sie zdecydujemy na jedna z nich to powinnismy w niej wtrwac do okolo 2 roku zycia dziecka. Dziecko nauczone tulenie po skonczeniu 1 roku zycia traumatycznie bedzie przechodzic wszelkie zmiany. Dziecko nauczone zasypiania w samotnosci zmieni te nawyki jezeli rodzice nie beda kosekwentni w swoim postepowaniu. Wiekszosc dzieci bez problemu potrafi sie nauczyc samodzielnego zasypiania po ukonczeniu 2 roku zycia. Zajmuje to okolo 2 tygodni i oczywiscie nie obywa sie bez krzyków. Nie ma tez co sie wstydzic tego ze dziecko potrzebuje mamy do zasniecia. Naukowcy udowodnili ze dzieci które sa dluzej usypiane przez mame lub spia z nia w jednym lózku sa mniej samodzielne przez pierwsze 2 lata zycia natomiast sa o wiele bardziej zaradne i samodzielne w pózniejszym zyciu. Komfort zasypiania z mama stymuluje u dziecka pewne obszary mózgu które sa odpowiedzialne za logiczne myslenie, spryt, latwosc w podejmowaniu decyzji. Wszelkie zlote metody usypiania dzieci sa naprawde dobre... o ile dzialaja. Kazda mama musi wypracowac swoja wlasna metode - taka jaka dziala najlepiej dla niej i dla dziecka. Jezeli uspienie dziecka w czasie kolysania zajmuje 3 minuty to wedlug mnie jest to spoko. Nie kazdy potrafi wytrzymac 2 godziny krzyków. Zreszta czy ktos kiedys z was widzial 15latke potrzebujaca mame do usypiania;-) Ja nie... Kazde dziecko w swoim czasie osiagnie ta umiejetnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda
to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×