ja rzeczywiscie w kazdym napotkanym facecie widze potencjalnego chlopaka

jak sie z tego wyleczyc? czy to moze normalne, ze ocneiam go po prostu z pkt widzenia dziewczyny, okreslam wady, zalezy, ale w sumie z drugiej strony, to chyba niezbyt zdrowe?:O

ile masz lat?

23

tez tak mialam a czy sie z tego wyleczylam trudno powiedziec ,czasami lapie sie na tym ze jednak nie.

kurde, ale to mi utrudnia zycie i dodatkowo sprawia, ze nie moge sobie nikogo znalezc:O-ta mysl znow traca desperacja:P po prostu chce poznac kogos fajnego i tak szukam i szukam, ktos mi sie spodoba, to od razu zaczynam go inaczej traktowac, ogolnie zawsze sie kielbasi.

nie przejmuj się, jak poznasz jakiegos blizej to zaczniesz go oceniac z perspektywy zony :)

nn

muszę Ci powiedzieć, że nie jesteś sama. mam tak samo. gdy poznaję jakiegoś nowego chłopaka, nie patrzę na niego jak na nowego kolegę, ale jak na kandydata na faceta. może dzieje się tak dlatego, że jestem sama i trochę mi z tym ciężko.

mam to samo :(

w rzeczywistosci same sobie robimy szkodę... bo to facet wyczuwa... jesteśmy zdesperowane :P

Spokojnie :) Jak już znajdziecie tego jedynego to wam przejdzie. Wiem to z własnego doświadczenia ;)

też jestem taką desperatką :(

ja nie znajdę tego jedynego i dupa :)

też nie znajdę ani on nie znajdzie mnie..... i będę tak do śmierci analizować :(

o tego typu desperatkach poczytaj sobie tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4722617

temat dla mnie - witaj kobieto w klubie , w świecie desperatek. boże ale to jest uciążliwe. przykład ? przechodzę obok jakiegoś faceta i już sobie myślę niewiadomo co...

mam to samo! :( nawet może to być zwykły sprzedawca w sklepie... a ja juz sobie wyobrażam nie wiadomo co... i najlepsze że wcale nie ze mna w roli głównej ale w moim umyśle pojawiają się obrazy jakim to on jest partnerem dla swojej dziewczyny... czy kupuje jej kwiaty, prawi komplementy etc ... chyba powinnam się leczyć :(

temat dla mnie.. słuchaj, staram się być taka super w każdym calu jak widzę jakiegoś kolesia, też tak masz ? rola uwodzicielki i niedostępnej. siądzie jakiś koleś obok mnie i juz sobie mysle,że moze zagada... ze moze to moja milosc w koncu mnie spotyka ! boże...

dziewczyny :) kiedyś też zachowywałam się dokładnie jak wy, wyobrażałam sobie nie wiadomo co, i w każdym widziałam potencjalnego faceta. Z biegiem czasu stwierdziłam, ze już nigdy nikogo nie znajdę, ze jestem desperatka, ze już będę sama do końca życia bla bla bla... A tu się okazuje, ze na każdego przyjdzie pora :) jak znalazłam tego jedynego mężczyznę wszystko się zmieniło :) i jestem przekonana, ze kiedyś tez znajdziecie !! nie należy latać za facetami i szukać na sile, pewnego dnia poznacie tego z którym będziecie chciały spędzić resztę życia, i to z wzajemnością :) Życzę wam aby to się stało jak najszybciej ;)

dokładnie! Siądzie koło mnie ktoś w autobusie i juz mam wizję że zagada, staniemy się parą, ślub, dzieci itd....a potem wysiada na następnym przystanku :/ Powinny być robione terapie dla osób takich jak my bo to napewno nie jest zdrowe :/

ciocia- ale ja juz za dlugo czekam na milosc. juz nie mam siły... nie przyjdzie milosc, bo jestem troche potrzepana i szurnieta. temat dla mnie... dokladnie, okazuje sie ze wysiada, odchodzi,papa. albo ktos fajnie sie na mnie popatrzy to ja juz sobie wyobrazam nie wiaodmo co. mysle sobie czesto,że moze akurat zobaczy we mnie moją jakąś tam fajność a tu dupa. ile masz lat ?

ja mam identycznie dziewczyny , jak kogos poznam , to nie traktuje go jak kolege a jak potencjalnego faceta , ukladam sobie w glowce chore scenerie , przed snem leze na lozku i mysle ze jestesmy przed oltarzem , ze mamy dzieci i w ogole jest cudownie...to chore !! moja matka stwierdzila , ze powinnam isc do specjalisty , bo faceci czuja takie rzeczy i uciekaja

a myślałam , ze tylko ja jestem taka desperatką :D kurcze nie wazne gdzie sie pojawie , czy na dyskotece czy na zakupach i jakis facet sie na mnie spojrzy , usmiechnie ja juz mysle , ze mi sie oswiadczy. nie jednego faceta wystarszyłam tym swoim chorym mysleniem

no to jest nas w cholerę.

tak maja brzydkie dziewczyny,sorry za szcerosc

ale ja własnie nie jestem brzydka , może do Joanny Krupy troche mi brakuje ale brzydka nie jestem ...otatnio poznałam faceta , starałam nie dac mu po sobie poznać , ze mysle o nim jak o partnerze ,ale chyba to wyczuł bo przestał sie odzywać :D

kielbakskdksjdk - wiek chyba nie ma tu nic do znaczenia.... po prostu jesteśmy samotne ;( nalewka_babuni - nie wiem jak u innych "desperatek" ale u mnie się zgadza twoje stwierdzenie ;/

hej, dziewczyny! ale nas duzo:P ja mam podobnie, nawet ostatnio stalam na przystanku, a jakis chlopak zagadal z zapytaniem jaki autobus wlasnie podjechal-bo zagadal sie przez tel i nie zauwazyl, pozniej wsiedlismy razem do busa i juz sobie myslalam, ze moze "cos", nawet to nie byla konkretna mysl, nie wiem jak to ujac, ale juz zaczelam sobie o nim myslec:O:P ogolnie nie mysle o tym, zeby zaciagnac faceta przed oltarz, ale czy bylby fajnym partnerem dla mnie, ocneiam jego wady, zalezy, co mi sie podoba, co nie. o swoich fajnych wykladowcach mysle-ciekawe jacy sa dla swoich zon, czy tn tacy fajni bla bla bla:P a jak ktos mi sie spodoba, to robie sie na sile fajna, co jest najgorsze, bo pozniej mam straszny zal do siebie, ze tak sie zachowuje, ze udaje, probuje byc smieszna, gadatliwa itp itd, a nie jestem naturalna. moze to normalne, ze probuje pokazac sie z jak najlepszej strony, ale z drugiej to straszne jest:O ja niy mam nadzieje, ze spotkam kogos fajnego, ale z drugiej, to widze, z enie ma szans jak tak dalej bedzie i ciezko jest spotkac kogos, kto sie nami zainteresuje a my nim, zawsze jest to jednostronne. :)

Gdzie Was można spotkać dziewczynki ? :)

ale mamy przesrane. nie zgadzam sie z tym,że takie osoby koniecznie muszą być brzydkie. myślę,że jestem atrakcyjna... a tu dupa.