Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mam robuiC?

Nawiedzenie demona?? czy co to moze byc? POMOCY

Polecane posty

Gość co mam robuiC?
ale skąd ty mozesz dziewczyno wiedziec czy ona z kolei nie wie wiecej od ciebie?? kazdy ma prawo do swojego glosu, kazdy ma prawo wierzyc w co chce, nie wpajamy sobie jednego że to jest tylko np paraliż, ale np rożne kwestie typu godz 3 czy demon ma powiązanie, najlepszym sposobem jest modlitwa, jesli jestes wierząca to dobrze wiesz ze to pomoaga, nieraz doswiadczylam pomocy ze wzgledu na modlitwe, wiec nie pisz takich bzdur i nie krytykuj nikogo i nie wpajaj nikomu swoich pogladów, bo kogo to obchodzi jaka to ty nie jestes oczytana, kazdy ma prawo do sowjego glosu, jeden powie ze jest to paraliz, drugi opentanie, ja chcialam wysluchac zdania kazdego, a nie jakiejs beznadziejnej krytyki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no stressssssssssss
Koleżanka wyniosła jest strasznie :/ Do tego ocenia na odległość i po łebkach :) Ale to nic :) Każdy ma prawo do swoich poglądów. Natomiast nie wierzę, żeby w normalnej katolickiej rodzinie temat opętań był na porządku dziennym :/ Podziel się może cóż takiego czytasz? Ignorantką byłam zanim nie doświadczyłam na własnej skórze. Za to Ty koleżanko jesteś hipokrytką! I to na wskroś! Na jakiej uczelni zdobyłaś swą wiedzę? I jakie niezbite dowody posiadasz? Mam nadzieję, że przeczytałaś więcej niż tylko o "potędze podświadomości". Mam nadzieję, że zaznajomiłaś się ze świadectwami ludzi. Mam nadzieję, że Twoja wszechogarniająca wiedza z tego zakresu stale się poszerza o nowe horyzonty. Nie byłaś, nie doświadczyłaś, NIE OCENIAJ! I nie wmawiaj ludziom, że wiedzą mniej od ciebie, bo to bzdura. Ty wiesz po prostu swoje i nic więcej :) Natomiast dodam jako ciekawostkę, że mój ojciec gdy był młody bawił się w wywoływanie duchów. Jeden z jego kolegów, który w tym uczestniczył był podobno prześladowany przez ducha? zmorę? demona? kto wie? Prześladował go pech, w końcu zginął. Po jego śmierci przeszło na syna. Dlatego ostrzegał mnie przed takimi zabawami. To nie było śmieszne :/ Natomiast dla złagodzenia konfliktu dodam, że to wszystko ma swoje źródło w głowie. I Bogu nie przeszkadza to iż porozumiewa się z ludźmi za pomocą ich świadomości czy podświadomości. To po prostu tak działa. Przecież żadna myśl nie wychodzi z palców u nóg :O Wiedziałam, że znajdzie się hiena co sobie ucztę sporządzi. Mogłabyś pominąć obrażanie ludzi i zająć się konstruktywną wypowiedzią. Cóż... doucz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afdeweq
Może przydałoby się zrobić badania EEG, skonsultuj to z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest świadomy sen, moja droga ;) Nie umiesz się obudzisz? Skocz skądś... zawsze się budzisz upadając. Demon na łóżku - to paraliż senny. Podczas snu jesteśmy w paraliżu sennym, dzięki temu nasze ciało nie rzuca się, kiedy śnimy o czymś bardzo ruchliwym. Tobie udało się na nieszczęście obudzić w paraliżu sennym, czyli przed Twoim ciałem, obudził się umysł, świadomość. Zazwyczaj najpierw budzi się ciało, potem świadomość. Demon, jak to nazwałaś to czysta halucynacja... wytwór wyobraźni, będąc w paraliżu sennym zawiesiłaś się miedzy jawą a snem, stąd ta istota. Poczytaj trochę o świadomych snach i paraliżu sennym. Poza tym polecam wiersz "Dusiołek" - nawet w poezji pisano o tym zjawisku. Nie jesteś opętana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robuiC?
a jak wyjasnic te wszytkie odgłosy?? ktore prawie rozwalają glowe, zmiany głosu, łaskotanie po stopach. gdozina 3 ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas paraliżu sennego występują halucynacje, inaczej zwane hipnagogi dźwiękowe. Wielokrotnie budziłam się i czasem budzę w paraliżu sennym towarzyszą mi wtedy mechaniczne dźwięki, duszności... właściwie uczucie, jakbym się dusiła. Mrowienie, ciężar ciała itd - to wszystko związane z paraliżem. Ale niektórzy pragną paraliżu - tak dla pocieszenia - świadome sny są czymś niezwykłym, a paraliż senny jest jedną z dróg do uzyskania świadomości we śnie. poczytaj, może zauważysz w tym pozytywy, jeśli nauczysz się kontroli nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robuiC?
chyba masz racje.. bo jak zobaczylam czarna plame pomyslalam ze to demon, i moze dlatego on mi sie pojawil bo ja sobie to wyobrazilam, myslisz ze jakbym sobie wyobrazila cos milego to by sie pojawilo?? moze zabardzo sie balam i dlatego mnie tak to przesladowalo to zło... musze o tym dokladniej poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tutaj zadziałała Twoja podświadomość. Demon - strach. Kiedyś obudziłam się w panicznym lęku w paraliżu sennym[nie byłam świadoma paraliżu, myślałam, ze to prawda]. Lęku w stosunku do pewnej istoty... strasznie się jej bałam i moja podświadomość utworzyła mi taką linię obrony- osobę, przy której czuję się bezpieczna. Zobaczyłam tę dobrą osobę w drugim kącie pokoju. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to paraliż senny i ponownie zasnęłam - teraz już świadomie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwwrwewera
W sumie widzę, że Lara92 już wszystko wyjaśniła :). Też się swego czasu tym interesowałam, bo często mi się to zdarzało. Doszło do tego, że bałam się położyć do łóżka i zasnąć. Niestety im bardziej się bałam i im częściej o tym myślałam tym częściej sytuacja się powtarzała. Też czasem były dziwne dźwięki, postacie, uczucie latania a czasami po prostu leżałam z otwartymi oczami i nie mogłam nic zrobić, patrzyłam tylko tępo w zegarek i modliłam się żeby się obudzić. Najgorsze było uczucie, jakby ktoś siadał na klatkę piersiową, jakbym się dusiła. Brrr wolę zapomnieć. Wiele osób pisało tutaj o ograniczeniu stresu i chyba faktycznie coś w tym musi być, najczęściej paraliż powracał jak miałam ciężkie chwile w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robuiC?
ale czamu jednym sie to zdarza inni wogole nie maja o tym pojecia? i dlaczego akurat zdarza mi się to tutaj w akademiku a jak jestem u siebie w domu nigdy tego nie mialam?? dziwne nastepnym razem sporobuje opanowac strach i myslec o czyms innym... ale nie wiem czy mi sie to uda.. to jest takie przerazajace uczucie ze czlowiek się boi.. a strach paralizuje nas nie dajac nam nic zrobic, a nawet myslec racjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwwrwewera
Nie sądzę by istniały jednoznaczne odpowiedzi na Twoje pytania. To tak jakbyś spytała dlaczego niektórzy są leworęczni a niektórzy praworęczni. Różne badania podają różne statystyki, są też takie które mówią że 50% populacji choć raz doznaje paraliżu sennego. Bardzo możliwe, że np doświadczyła kiedyś tego Twoja przyjaciółka a nigdy o tym nie mówiła bo miała wątpliwości jak Ty, czyli "czy to szatan mnie opętał?". Sama rozumiesz, że jak ktoś tego doświadcza a nie wie z czym ma do czynienia to ma mieszane uczucia i niekoniecznie będzie się tym chwalił ;). Często jako przyczynę jest podawany zły rozkład snu, czyli sypianie nieregularne, rzadki odpoczynek itp. Ja akurat też głównie doświadczałam tego na studiach będąc na stancji i to by się zgadzało z tym nieregularnym snem. Poza tym jestem strachliwa, często byłam sama na stancji, być może sen miałam wówczas też zaburzony. Jak tak prześledzę to co się działo, to nigdy nie miałam paraliżu jak spałam z narzeczonym ;) więc u mnie może faktycznie stres był powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie demon, na pewno
Wiem co to jest:). To tzw. "paraliż senny". Miewam to od czasu do czasu. Jest na to naukowe wyjaśnienie. Mózg jest na pograniczu stanu przebudzenia i snu podczas gdy ciało śpi. Efekt tego jest taki, ze wydaje Ci sie, ze już nie śpisz i słyszysz i widzisz różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet45
To jest zwykle opetanie, wymagasz oczyszczenia. Moj kolega skutecznie to robi. napisz do mnie to podam Ci adres kolegi. Twoje miejsce zamieszkania nie odgrywa roli. Wwystarczy przeslac mu Twoje foto e-mailem albo poczta. nereus1@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet45
Zobaczysz że poczujesz od razy wielką ulgą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stan oobe ld nie wiem
opisze wam co przezylam moze ktos bedzie w stanie mi odpiwiedziec na pytania... Wiec ponad rok temu dokladnie 1 listopada (wtedy nie wiedzialam ze istnieje cos takiego jak stan oobe) wczesnie rano podczas snu uslyszalam strumien lejacej sie wody byl bardzo glosny po czym mialam wrazenie ze ktos obok mnie jest,szybko sie przemieszczal nad moim lozkiem i dusil mnie.zignorowalam to. Tydzien pozniej podczas snu mialam wrazenie jakby ktos uciskal moja klatke piersiowa tak jakby ktos mnie dusil i uslyszalam stado glosow ktore wolalo mnie po imieniu, zaczelam myslec ze moze mnie cos opetalo poszperalam w internecie i znalazlam cos o stanie oobe ale nie bylam jakos do tego przekonana bo ja nic nie wywolywalam nie wiedzialam ze cos takiego mozna podswiadomie spowodowac! W tamtym okresie zdazylo mi sie to jakies 5 razy... Zapomnialam juz o tym a tymczasem wczoraj wieczorem przezylam cos naprawde dziwnego! polozylam sie spac i zasnelam...nagle zobaczylam jablko nie wiem czego to ma byc symbol i noz. Ktos zlapal moja reke i skierowal noz w moja strone! czulam ten bol (jak na jawie) ja sila skierowalam noz w przeciwna strone i tam zobaczylam czarna postac nie wiem duch albo demon i on probowal mi wbic ten noz w gardlo dodam ze to czulam pozniej zobaczylam ze unosze sie nad ziemia i ze ludzie niosa mnie w jakies miejsce (skladania ofiary) i w tym momencie sie przebudzilam. Wiem jedno bylam swiadoma myslalmi bo chcialam uciec z pokoju do pokoju kolezanki ale nie moglam sie podniesc wiec pomyslam ze bede krzyczec a ona mnie uslyszy ale jezyk mialam jakby przyklejony do podniebienia! nie moglam nic robic... Czy to demon probuje mnie opetac czy zwykly paraliz i skad te demony odczucia,sen na jawie? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MineyBlue
mam tak samo. też nie mam pojęcia dlaczego i też dzieje się to o 3 w nocy. przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za mało rozwinięta świadomość
przez co łatwo wchodzi w stany kwantowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzum
mialam to samo. myslalam,ze swiruje. rodzina miala mnie za wariatke.ale jak to rpzytafilo sie mojemu bratu po tym jak poszlam do skiedza to juz inaczej na to patrzyli... to jest przerazajace. nie wiem co robic.boje sie zasypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzum
wychodzi na to,ze poszedl ode mnie do mojego brata. dodam,ze moj brat jest bardzo powaznym czlowiekiem,nie ma zadnych ale to zadnych stresow i niew ierzy w takie rzeczy. ale jak przezyl to co ja to juz mu mina zrzedla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisuję się tu
ja też przeżyłam namiastkę tego, z tym że u mnie było trochę inaczej w fazie zasypiania szarpanie, tak jakby ktoś mi nie dawał zasnąć potem zaczęło się duszenie, spałam,leżałam, żadnych dźwiękow, mój pokój, leżę i nie potrafię się poruszyć... załatwiłam to sobie sama przez reiki, nie miałam pojęcia że reiki to okultyzm... przypomniało sobie po roku jak rzuciłam to w czorta może wy też bawiliście się w jakieś takie rzeczy? przypomnijcie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisuję się tu
podobno godzina 3 w nocy to godzina demonów Jezus umarł na krzyżu o 3 po południu, demon lubi odwracać wszstko do góry nogami, dlatego wybrał sobie taką godzinę obejrzyjcie egzorcyzmy annelise michell (emil rose) tam jest mowa o godzinie demona nie chcę tutaj nikogo przekonywać że mam rację, ale to bardzo dziwaczne zbiegi okoliczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no noa a jak
paraliż senny a nie demony, ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reiki to okultyzm ? U Chińczyków musi być epidemia opętań. Prawda że praktyki duchowe to zabawa dla odpornych i zdrowych psychicznie. Ale niebezpieczeństwo nie grozi ze strony "demona" tylko ze strony własnej psychiki praktykanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzum
dla mnie ejst dziwne to jakim cudem ten "demon" odwiedzil mojego brata po tym jak sie pomodlilam? takie sny na jawie pojawialy sie u mnie kilka razy i nagle idzie do niego ten paraliz? dziwne, bo nigdy wczesniej o czyms takim nie slyszalam... na poczatku balam sie powiedziec w domu, ze cos takiego mam, bo sie ze mnie smiali. teraz moj brat juz sie nie smieje i wszyscy mi wierza ( wczesniej nie wierzyli bo mam bardzo wybujala wyobraznie) ale moj brat nigdt w takie rzeczy nie wierzyl a po tym sie przestraszyl.u mnie tez dzialo sie to o 3 lub 3:20. kolejny zbieg okolicznosci? tez mialam zmieniony glos, byl oropny. ogladalam egzorcyzmy annelise michell ona tez miala zmieniony glos. doidam jeszcze ze nie moge jesc ostatnio i bardzo wychudlam 48kg przy 163 wzrostu . do xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv jesli mozesz to napisz co powinnam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wygląda? Stan transu. Przychodzą głosy w wmawiają różne rzeczy, kuszą do złego. Człowiek traci na pewien czas kontakt z otoczeniem, nie jest w stanie nikomu o tym powiedzieć. Zapomina się o świecie, rozmawia się tylko z glosami, wierzy się im chociaż one mówią żeby tego nie robić, bo tylko kłamią. Podsuwają myśli które wyglądają jak własne, czasami da rade odróżnić że myśl jest podsunięta, a czasami nie (demony maja zdolności telepatyczne). Przez cały czas starają się wrobić w jakie ciężkie grzechy, robienie zła, uczy magii (przez niektórych nazywane mocą) której używać nie można (ludzie nie maja zdolnośc***onad naturalnych, a Pan Bóg nam jej nie daje, zabronił ją Księga Powtórzonego Prawa 18, 10). Po pewny czasie mówią kim są i o co chodzi (chyba muszą po upływie czasu jaki maja na sprawdzenie człowieka). Jeśli człowiek zrobi w tym czasie coś bardzo złego to najprawdopodobniej czeka go kara- utrata ciała, stan ten jest nazwany opętaniem. W stanie opętania demon jest w stanie mówić przez człowieka tak jakby to on nim był z ta jednak różnica, ze wtedy może się ujawnić tj. pokazać ludziom, że włada dana osoba. W stanie nawiedzenia demon czasami mówi przez człowieka, ale nie mam prawa się ujawniać (najpierw kusi żeby coś powiedzieć, a jak człowiekowi uda się zwalczyć pokusę to mówi "za niego"- nie może tego robić cały czas ani zbyt często, robi to czasami). czasami tez poruszy cudzym ciałem (podniesienie ręki, zaciśnięcie pięści, zrobienie paru kroków itp.) ale nie ma prawa przejąc go na dłużej. podsuwa emocje, nadaje ochotę. na początku stara się podstępem skłonić człowieka aby ten oddal mu dusze bo wtedy ma większe możliwości - władanie ciałem i mówienie przez człowieka. Później po ujawnieniu się stara się człowieka zmusić do tego np. hałasem (ciągle gada różnymi głosami, śpiewa itp.), emocjami. stara się skłonić człowieka do samobójstwa nadając myśli samobójcze które odbierane są jak cudze (nie chciałem popełnić samobójstwa, ale miałem na nie ochotę, chodziłem wtedy po parku i modliłem się do Pana Boga- dalej żyję =]). Pozbawia człowieka możliwości snu (czasami nie spałem przez 3 dni) w celu uśpienia jego uwagi i zwiększenia szansy na popełnienie błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z tym walczyć? POST- post jest ważnym elementem walki ze złymi duchami. Nie zniechęcać się. Jak już zacznie się pościć to możliwe (u mnie tak było), że demon będzie starał się zmuszać człowieka do robienia tego, wmawiając, że dostanie więcej od Pana Boga jak będzie więcej pościł, ze nie może czegoś zjeść (np. kebaba albo innej rzeczy która smakuje). Nie przejmować się tym. pościć tyle ile się chce, ale jeśli to już się komuś stało to zachęcam do post bo to naprawdę działa. Powoli stan się poprawia wiec nie warto z niego rezygnować. Moja taktyka polega na tym, ze poszczę (nie jem i nie piję) przez dzień (czasami więcej), później mam dzień bez postu i znowu post. Zorientowałem się, że trzeba tak robić dopiero po ponad roku i w miedzy czasie zrobiłem parę głupich rzeczy (zacząłem pic bo pomagało mi to zasnąć- lepiej pić melisę), wiec możliwe, że dlatego walczę już tyle czasu- poszczę od ponad pół roku i widzę wielką poprawę w stosunku do czasu przed postem. Demon starał się wmówić mi, że poszczę bo on chce, że muszę pościć więcej, ze robię źle nie poszcząc itp. nie przejmować się tym (on nie tylko mówi, używa wtedy także swoich zdolności tj. nadaje uczucia przez co łatwo jest uwierzyć, ze robi się coś złego rzeczywiście nie robiąc nic złego). Można jeść co się chce, pic co się chce, ale WARTO pościć. MODLITWA- często brak jest do niej motywacji. często demon kusi do tego (dezorientacja). Fakt jest taki, ze nawet jeśli demon kusi, a to jest coś dobrego to można to zrobic (kusi do wielu rzeczy, chodzi mu o ogłupienie człowieka). Przykład: kusi do modlitwy albo do postu który pomaga, człowiek nie chce mu ulec i tym samym nie walczy z nim (walczy się postem i modlitwa). Przykład 2. Przypomina o czym ważnym co miało się zrobić... znacie zakończenie. Ja modle się 3 razy dziennie w tym raz odmawiam różaniec (na początku jak zacząłem to starał mi się wmówić, że robię to bo on chce i żebym przestał). DOBRE UCZYNKI- pomagać, nie oszukiwać itp. nie przejmować się tym, ze demon kusi do dobrego uczynku (dezorientacja, jak będzie się na to ulegało i z tego powodu nie będzie się pomagało to nie zrobi się nic dobrego bo on zawsze będzie to robił). dobro zawsze jest dobrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dobry sen
to ma kilka roznych nazw, praliz senny, porazenie przysenne a takze zmora nocna. jak sie przejawia to juz wiesz, sparalizowane cialo przy jakby trzezwej swiadomosci. do tego chore obrazy, przerazajace, krwawe, demoniczne itd. tego zagadnienia jeszcze naukowcy nie odkryli do konca, wiec potwierdzona wiedza w tym temacie jest nikla. co mozesz robic? przede wszystkim regularny sen, brak drzemek popoludniowych dluzszych niz 15-25minut, gdyz im dalej, tym w glebsza face snu wchodzisz i rozregulowujesz balans senny miedzy cialem a umyslem. zadnego objadania sie przed snem. moja dziewczyna na to cierpi i zawsze czekam az zasnie pierwsza i ja obserwuje. niekiedy udalo mi sie ja z tego wybudzic, sluchajac jej oddechu. innym razem w tym 'snie' krzyczala tak glosno, ale ja nic nie slyszalem, a lezalem obok niej czytajac ksiazke. najgorsza jest swiadomosc tego ze ktos jest blisko i moglby cie z tego wybudzic ale ta osoba nie ma pojecia jak sie meczysz. co ostatnio poskutkowalo? choc moze latwo o tym powiedziec, ale ona jakby to zapamietala. powiedzialem jej, by nastepnym razem kiedy jej sie to przydarzy, starala sie nie panikowac, zamknac oczy albo zwyczajnie obserwowac co sie dzieje, bo to niedlugo minie. i udalo jej sie przezyc to mniej koszmarnie niz zazwyczaj. po prostu nie bac sie. wiec ze to nie jest proste, bo ten syf czasem jest jak z najgorszego horroru. ale im czesciej bedzie sie to zdarzac, tym latwiej bedzie ci na tym zapanowac. inni mowia, ze trzeba skupic cala swoja sile i umysl na poruszeniu jakakolwiek czescia ciala, noga, reka, cokolwiek. i wowczas cialo moze sie wybudzic. podobno wazne jest tez, by nie spac na plecach, a na boku. choc moja dziewczyna spi na boku a i tak jej sie to przytrafia. na kazdego dziala cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×