Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justine90

Matura z matematyki,co robić????

Polecane posty

Matura za 3 miesiące,a ja noga z matematyki! Polski umiem,niemiecki umiem,ale matematykę ciemno widzę! Kurde,ale się boję:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech te dzieciaki
trudno, w przyszłym roku zdasz na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienka20
a co Ci najgorzej poszło na maturze z matematyki? jaki dział? poczytaj troche definicje, porob zadania i bedzie dobrze ;) ja tez sie boje matury ale raczej z polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a matematyka to teraz obowiązkowy przedmiot na maturze ? bo jak ja zdawałam to nie była obowiązkowa. jednak ja ją zdawałam i powiem Ci , że nawet się nie uczyłam 🖐️ ale to zależy jaki masz umysł :classic_cool: bo ja mam raczej ścisły więc zdałam bez nauki , za to polski wkuwałam. do teraz mam przed oczyma obraz jak chodziłam w kółko po pokoju i recytowałam moją prezentację 😭:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korepetycje! znajdź studentkę, z która będziesz sie spotykać raz na tydzień i która wyjaśni ci po kolei wszystkie działy. Jest to zupełnie inna nauka niż na zajęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
zapisz się na korepetycje- poważnie mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałem problemy z Matematyka ale dzieki korepetycją jakos mi sie udalo przebrnac liceum i zdac mature :) Nigdy nie lubilem Matmy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
taaaa :D 'studentkę'- żeby trafić na kogoś, kto dobrze tłumaczy trzeba mieć szczęście, a 'przyrobić' chca zazwyczaj studentki 1, 2 roku :O a wśród takich, to bym raczej nie szukała- jeśli już to wśród tych, które sa już na finiszu albo po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
w liczbie mnogiej na końcu piszemy OM- nie ą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech te dzieciaki
no tak, tylko studentkę z małą dupcią i sterczącymi piersiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mizogini - i tu jesteś w kompletnym błędzie studentka 1. czy 2. roku, dopiero co sama zdawałą mature i ma wszystko w małym paluszku studentka 4, 5 roku ma w głowie topologię, algebrę abstrakcyjną i wszelakie skomplikowane teorie, naturalnie materiał licealny nie jest dla niej problemem, ale nie pamięta programu nauczania w liceum, a wiedza zdobyta na studiach wcale nie przyda sie na maturze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
a prosze uprzejmie- to rada na przyszłość przy okazji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-wrocławianka
ja moge pomoc w matmie, nie studiuje jej, ale zdawalam mature rozszerzona i czasami zajmuje sie korepetycjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
ale to, że ktoś sam pamięta program z liceum i potrafi rozwiązywac zadania, nie znaczy wcale, że potrafi swoją wiedzę przekazać drugiej osobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
(to było do entkistudentki :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
btw- do udzielania korków nie trzeba znać programu, bo to osoba, która przychodzi mówi czego nie rozumie i co trzeba jej wytłumaczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja umiem tylko f.kwadratową i liniową,kumam wielomiany i logarytmy,ale geometria:( Racja,chyba tylko korki pozostają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-wrocławianka
no wiadomo, trzeba miec troche doswiadczenia, do mnie zawsze ludzie z klasy walili drzwiami i oknami na tlumaczenie matmy, z matury rozszerz. mialam ponad 90%, skad jest ta osoba co ma problem :D niech mowi, nie biore duzo kasy, 15 za godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogini
cieszę sie, że się zrozumiałyśmy ;) tak czy siak, rada dla autorki jest jedna-> korki, korki, korki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda,bo to jednak trochę kosztuje,ale satysfakcja ze zdanej matury to pewnie jest bezcenna:) Pójdę najlepiej do magistra matematyki i może się da radę w maju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-wrocławianka
skad jestes? magister matematyki to wezmie od Ciebie 30 wzyw za godzine moje droga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę do starszej nauczycielki, bierze 35 zł za godzinę. I nie jest to moim zdaniem dużo, bo mój nauczyciel matematyki bierze 60. Jasne, te 35 zł nie jest jednorazowe i niezła sumka się z tego uzbiera, ale nie uważam, by to były pieniądze wyrzucone w błoto, jak to może być w przypadku korków u studentki za 20 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-wrocławianka
no dobra jak chcecie ;) ja mowie jak ktos z Poznania to za 15-20 zl daje porzadne korki z matmy i tyle w temacie ;P kto chce niech sie odezwie, kto ma jakies waty to i tak je bedzie mial hocbym tu godiznami mowila o tym ze nie wszystkie studentki chca zarobic tylko kase ;P ja nie potrzebuje, ale mysle ze w obliczu 50 zl jakie kaza sobie placic nauczyciele, te 15 zl to kwota symboliczna za poswiecony moj czas i przygotowanie materialow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgfdfsjh
nie dygaj, ja z matmy ledwie zdawalam, do matury sie specjalnie jakos nie uczylam a wynik nie byl taki zly :) wieeele zadan mozna bylo zrobic podstawiajac po prostu dane do wzorow z karty. w tym roku tez pewnie nie bedzie taka trudna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-wrocławianka
chocbym* oczywiscie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sie ciesze ze chodzilem na korki bo inaczej marnie bym skonczyl na maturze o ile bym do Niej dotrwal :) Ja miałem tak głupią nauczycielke ze hej az szkoda gadac, nic nie tlumaczyla i tylko zadawala prace domowe zupelnie nie adekwatne do poziomu oraz wymagan maturalnych. Ciagle nam powtarzala ze nie zostaniemy dopuszczeni do matury, ze nic nie umiemy i ze to jest dramat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsggdsgsdhdshsd
Pojdz na korki, ale najlepiej do prawdziwego nauczyciela, nie jakis studentow za pol ceny. ale rob duzo arkuszy w domu. Jak Ci poszly teraz probne te co byly w styczniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×