Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagahoga846

kto jeszcze siedzi w rozciagnietym dresie , opycha sie byle czym. ZMIANY

Polecane posty

Gość Kikasia
No ale czy jest na to sposób, żeby od nowa coś w nim rozpalić? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to trochę go "olać", zrobić coś dla siebie i pokazać, że nadal jest świetną, interesującą kobietą. Tylko łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Ale faktycznie, facet zachowuje się bardzo źle i dłużej na takie coś nie można pozwolić. Bo sobie tylko można zrobić w ten sposób krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Samosia. Myślę,że jego zachowanie to przede wszystkim kwestia tego,że jest uzależniony od komputera i internetu. Przynajmniej takie jest zdanie moje i jego rodziny. On oczywiście śmieje się w głos kiedy to mówimy. Poza tym ta szmata z którą pisał chyba dokładnie zdążyła wbić mu do głowy jaka ja zła dla niego jestem. A on do dzisiaj ma żal do mnie,że musiał wybierać... Ile ja się już nie nastarałam? Bielizna,wychodziłam sama,zmiana koloru włosów i fryzury... Nic :o Z początku myślałam,że to może to,że przytyłam,ale nasz wspólny przyjaciel,jego kuzyn,powiedział raz w trakcie rozmowy,że cieszy się z tego bo wreszcie nie wyglądam jak wypuszczona z Oświęcimia tylko mam piękne kobiece kształty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indra To bzdura ze on jest uzalezniony od komputera!! Jak wychodzi wieczorem i wraca 0 3nad ranem, to kwestia jego uzaleznienia?? moze i tak!! Ale faceci do nikad nie odchodza ! pamietaj! Czas na porzadki w zyciu.Czas podziekowac gosciowi za towarzystwo! Jestes mloda osoba, zacznij myslec o sobie! Po co sie tak zagrzebalas w tym swoim bolu?? to gowno pomoze!! Trzeba wyjsc do ludzi , otworzyc sie na swiat.Zapisz sie na fitnes, idz do kina, do -teatru, na koncert! ale !!!!! zacznij to robic dla SIEBIE! Rozumiesz? dla SIEBIE.Napewno sa rzeczy ktore zawsze chcialas robic.a nigda nie mialas na to czasu! Zobacz? teraz mozesz , spelniac swoje marzenia i pragnienia! Ale musisz zrobic pierwszy krok!Wiesz co? Wez kartke, przekresl ja na pol, i napisz po jednej stronie, co dobrego mialas lub masz z obecnego zwiazku? a z drugiej minusy tego zwiasku! Ciekawa jestem jaki bedzie bilans? obawiam sie ze na minus.Od tego zacznij!! Przytulam bardzo mocno👄 Zacznij walczyc o SIEBIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indra Mam nadzieje ze do jutra przemylisz sprawe.I powiesz mi jaki jest bilans? Uciekam , do lozka poczytam jeszcze przed snem.Dobranoc, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwka w kompot 28
Tak dziewczyny, idzie wiosna i trzeba wziąć się za siebie ale też za swoje zycie by było lepsze i weselsze. U mnie dziś dieta pełną parą. Zaraz idę pobiegać i do sklepu po dużą wodę do picia. Mam zamiar zmienić fryzurę i pofarbować włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topu
Jak juz robisz takie zmiany w zyciu to rzuc tez fajki, bedzie pachnaco a i wiecej kasy na nowe ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! no co jest? robimy ta rewoluje w naszym zyciu? czy pasujemy? Podrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misss piggy
oczywiście! Ja dziś 6 dzień na kopenhaskiej, boczki lecą że aż miło. Widziałam piękną sukienkę i obiecałam sobie , że jak wytrwam w diecie to w niedziele po nią pójdę, w nagrodę! A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj kiepsko. Dopadł mnie znowu straszny dół... Siedzę i płaczę cały dzień,nawet nie wiem czemu:o Zjadłam dzisiaj sporo,na śniadanie dwie kromki chleba z białym serem i zieloną cebulką,na obiad kajzerkę z dwoma plastrami wędzonej polędwicy z kurczaka i plastrem sera salami, później 4 mandarynki i na kolację dwie takie same bułki jak na obiad. Nie miałam sił myśleć,na szybko robiłam. U mnie za oknem pojawiła się dzisiaj wiosna. Muszę jutro wziąć się w garść,urządzę sobie chyba wycieczkę rowerową,a uwielbiam je. Może poprawi mi się humor....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misss piggy
Indra, wybacz, nie chcę być wścibska, ale czy Ty pracujesz lub studiujesz? Chyba nie jesteś szęśliwa dziewczyno, wpierw musisz wprowadzić zmiany w głowie, nie wyglad tu jest problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOSI123
No ! czesc dresiarki!! Indra! kurde nie marudz! Jedz na ten rower, musisz zrobic pierwszy krok!!plisssss!!Wcale tak duzo tego nie zjadlas, nie wyrzucaj sobie.Na rowerze mozesz spalic duzo kalori. Jak tam sprawy sercowe?? Piggy na czym polega ta kopenhaska, bo nie swiece o czym piszesz? Pozdrawiam serdecznie zycze milego spokojnego wieczoru.Skad jestescie dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikasia
Ja za to dzisiaj, korzystając ze słońca poszłam na długi spacer. Od razu mi się lepiej robiło. Chyba jakąś wiosnę poczułam w powietrzu, bo czuję przypływ jakieś energii. Mały, bo mały, ale zawsze. :) Na kopenhaskiej bym nie dała rady. Zresztą jestem mało wytrwała we wszystkich restrykcyjnych dietach, więc wolę standardową MŻ :) Jestem z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DanceHallGirl
Czesc Dziewczyny! Mozna sie przylaczyc? Od poczatku roku juz sie zbieram zeby cos ze soba zrobic i zaczac zyc a nie wegetowac ale kiepsko mi idzie. Dzis powiedzialam-koniec! Nie moge juz patrzec jak mi sie tluszcz ze spodni wylewa,na moje uda w celulicie i policzki-chomiczki. Strasznie sie zaniedbalam przez zime. Mialam sporo problemow i stresu ale to mnie w niczym nie usprawiedliwia. Od czwartku zaczynam diete 10-dniowa a w weekend ide na zakupy po rozne kosmetyczne cuda i przy okazji odwiedze fryzjera chociaz tego sie troche obawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka ordona
dobrze wyglondasz widze cie i przestań ssać tego krótkiego kukułka i nie wciskaj ludziom kitu do tyłka bo informatycy to onanisci a nie jakies ciotki wacka hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś sama :D nie wiem sama czy płakać z tego powodu czy się cieszyc... ostatnio całymi dniami siedzę przed lapkiem.. zero chęci do życia , nawet do znajomych nie chce mi się iść ... a co dopiero do sklepu po papierosy... to chyba przez ta pogodę ...:/ a jeśli chodzi o jedzienie to je pochłaniam dosłownie... hmm nigdy nie mogłam przytyć stosowałam różnych środków i sposobów i rad i nic... a przez ostatnie miesiące a dokładnie 2 siedzenia w domu i nic ni robienia... z 47 waga skoczyłam mi do 54 :D hehe ale ja się cieszę to było moje marzenie jeszcze chcę tylko 6 kg :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka-ordonka chyba pomylilas topiki, ale i tak pozdrawiam serdecznie, chociaz nie mam pojecia o co ci chodz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikasia I dobrzezrobilas wybierajac sie na spacer...ja wczoraj przynioslam sobie pierwszy bukiet baz, leszczynowych , sliczne koteczki , srebrne Kwiat-jasminu Witaj, mysle ze dobrze trafilas, jestesmy troszke jakby okaleczone, ale marzy mi sie Twoja obecna waga ha ha...zobaczymy czy uda mi sie zrzucic 10 kg...na jedynej diecie jaka cale zycie stosowalam czyli NZ....ja rowniez, stres zajadalam czekolada i slodyczami, ale mysle ze moje problemy w koncu sie skoncza i wyjde na prosta.Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie👄🌻ide do lozka, jutro czeka mnie ciezki dzien.Trzymajcie sie dziewczyny, te placzace, przytulam bardzo mocno.Bedzie dobrze ...zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie studiuję,nie chcę. Pracy szukam już od roku i to też mnie dobija. mieszkam na totalnym zadupiu,u nas mało kto pracuje w moim wieku. Nie ma pracy:o Mieliśmy otwierać firmę w kwietniu ale teraz nie wiem co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indra Ja tez mieszkam na zadupiu, nie rozumie tego" u nas rzadko kto pracuje w moim wieku" to znaczy w jakim?? Wydaje mi sie ze ty mloda pinda jestes.Mam nazdieje ze dzis bedziesz miala ,lepszy humor.Pozdrawiam wszystkie od A do Z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samosia mam niecałe 23 lata. W czerwcu skończę. Wszyscy z mojego rocznika,parę lat młodsi,do dwóch lat starsi nie mają pracy... Tzn mają,niektórzy... Pracowałam od 19 roku życia w markecie,najpierw w weekendy,później normalnie. Dojeżdżałam w cholerę daleko. Ale jakiś rok temu sklep zamknęli,a ja staję na rzęsach,żeby pracę znaleźć i nic tylko oddzwonimy... Dopiero teraz wstałam. Poszłam spać o 5 nad ranem,nie mogłam się oderwać od książki... Zjem bułeczkę z białym chudym serem i kiełkami i mykam na bardzo długi spacer. Taka śliczna pogoda,że szkoda siedzieć w domu,a przy okazji trochę kalorii się spali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misss piggy
Cześć, ja dziś w 7 dniu diety, o jednym kawałku mięsa, cięzko, no ale nie przerwę w połowie , nie ma mowy. Co do kwestii pozadietowych-hmm, warto się zastanowić skąd te płacze, huśtawki nastrojów, dołki-nic nie dzieje się bez przyczyny. Wydaje mi się, ze sama zmiana powierzchowności niewiele da, ale na pewno może być dobrem punktem wyjścia.Ok, nie będę się już wymądrzać , każdy kształtuje swoje życie jak uważa za stosowne, tylko , że z postów Indry aż bije to, że jest nieszczęśliwa. Wczoraj ćwiczyłam i dziś czuję wszystkie mięsnie, a własciwie to ledwo chodzę :) planuje zacząć cwiczyć regularnie, jak tylko będę w stanie, najlepiej codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 22 lata i to też film
Ja właśnie wróciłam. Trzy godzinki spaceru. Nogi wchodzą mi w tyłek ale co tam:) Nie mogłam się oderwać od tej wiosennej pogody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, chętnie z Wami zmienie coś na lepsze w swoim życiu, własnie przed chwilą wciągnęłam tabliczkę czekolady i stwierdziłam, że to żadne rozwiązanie na pocieszenie i poprawę humoru.:O Może coś o mnie: 24 lata obecnie mam sesje i mase stresu zarówno na studiach jak i w pracy tak więc, moje dbanie o siebie poszło w odstawkę. :O Też nie jestem jakimś grubasem, ale na wiosne miłoby było pozbyć się 5 kg i podobać się sobie w letnich ciuszkach. Na jesień mam ślub także dla mnie jest ważne żeby sie dobrze prezentować. Włosy mam każdy w inna stronę ale to dlatego, że zapuszczam na ślub, także jedynie podratuje je odżyweczką a po weseleu sru ściąć te zniszczone końce. Pozatym chciałabym się zacząć ruszać chocby spacerki czy ćwiczenia w domu, choć 20 min, kiedys tak robiłam, to pamiętam, ze i psychicznie czułam się lepiej. Moja dewiza: codziennie rób coś dla siebie, dziś wezmę kąpiel i ogole wszystkie zbędne włoski, potem balsamik, od czegos trzeba zacząć, a i codzienni mam zamiar wypic choc 1,5 l wody mineralnej. Małymi krokami do przodu, mam nadzieje, że i wam uda się wyrwać z tego lenistwa w dbaniu o siebie, myślę, ze duże znaczenie ma tu ta pogoda, która mimo wszystko działa jakoś dołująco i nic sie nie chce.:( Tak więc byle do wiosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltitto
wczoraj poszłam na aerobik. Myślałam, że to będzie początek wszelkiego dobra - myliłam się. Dzisiaj jestem cały dzień w domu (jedyny ruch jaki miałam to do sklepu i apteki) i nic tylko coś jem. Zaczęło się od śniadania (to jeszcze przecież nic złego...), później wypiłam karotkę, coś sobie przegryzłam, znowu coś zjadłam, pocieszyłam się batonikiem aero (bo miałam ochotę na czekoladę...), a za chwilę wejdę do kuchni i zjem obiad a później pewnie kolację! Jak to zatrzymać?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltitto
Dodam jeszcze, że kiedyś było inaczej: potrafiłam przystopować ze słodkościami, nawet nauczyłam się trochę pić wody (nie potrafię się do niej zmusić. Właściwie z reguły mało płynów przyjmuję a jeśli już to jest to kawa i sok), ćwiczyłam - nawet zwykłe rozciąganie podczas mycia zębów. I starałam się chodzić zamiast podjeżdżać autobusami. Niestety ten okres mam za sobą i teraz spędzam dzień przed komputerem, jem masę chipsów i czekolad, obowiązkowo piję kawę z bitą śmietaną i dużą ilością cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, ja kupiłam dziś do pracy wielką butelkę wody, miałam zacząć od oczyszczania organizmu a skończyłam na dwóch duzych bułkach z serkiem topionym, potem barszczyk na obiad, kolejna kanapka z szynka i serem i ta tabliczka czekolady.:O Dieta dla strongmena chyba:P Po prostu masakra:O Ale od 18 juz nic nie jem, a jutro mam nadzieje, że mi lepiej pójdzie, na szczescie ze słodyczami nie mam problemów, bo jem je góra dwa razy w m-cu, nie słodzę herbaty ani kawy, ale kocham pieczywo i to właśnie przez nie czuję się "napompowana". Teraz w ogóle powinnam się uczyć a siedzę i żale się na kaffe:P Nic spadam do notatek, im szybciej zacznę tym szybciej skończę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltitto
Ja właśnie zjadłam krokieta z kapustą i do tego marchewka. Do wieczora będę lecieć na karotce lub wodzie (pewnie karotce...). Moim minusem jest to, że ja uwielbiam jeść! I to może być zarówno dobre jedzenie jak i zwykły szajs. Na szczęście jutro powiedziałam DOŚĆ i wychodzę z domu (ostatnie dni byłam 'uziemiona' bo jako jedyna zdrowa osoba wśród domowników biegałam do sklepu i apteki oraz nosiłam herbatki, rosołki itd). Zacznę dzień od siłowni, a później będę się dotleniać na spacerkach :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pese ja też mam słabość do pieczywa,mogłabym tylko na nim żyć:o Eltitto ja krokiety z kapustą i grzybami po prostu kocham;) Ja dzisiaj zaliczyłam ten spacer. Zjadłam rano tę kajzerkę z białym serem i kiełkami,na obiad jednego naleśnika,później dwie duże mandarynki i znowu taką samą bułkę. Już nic więcej dzisiaj! Co do picia codziennie wypijam półtora litra wody nieg. i tyle samo zielonej herbaty (6 szklanek) ale to już od lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×