konczita 0 Napisano Luty 27, 2011 to moze robimy cos inaczej ... bo jak pieke bez przykrycia, to one mi sie za bardzo przypiekaja/przesuszaja, a w srodku sa surowe ... pewnie to kwestia temperatury, bo pieke w b. wysokiej, a moze lepiej by bylo w nizszej, a bez przykrycia ... trzeba bedzie wyprobowac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katija 0 Napisano Luty 27, 2011 co do zrdowosc zup - zupa meksykanska z mielonym miesem - sam tluszcz i kalorie, ale jaka pyyyyyyyyyyszna :D zasmazka to faktycznie same puste kalorie ale bardzo wpisuje sie w klimat polskich potraw - raczej ciezkich i kalorycznych. ja dzis mialam na obiad potrawke z kurczaka, zielonej fasolki, baklazana i zielonego curry z dodatkiem papryczki chilli (mialam ochote na ostre) na ryzu jasminowym. generalnie ryz jasminowy okazal sie nabytkiem nowym i ciezko sie gotujacym. gotowalam w telfonowym garnku tefala i caly czas przywieral do garnka i wyszedl strasznie kleisty. dziwny w gotowaniu ale smakowo przepyszny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konczita 0 Napisano Luty 28, 2011 katija, gotuj ryz na bardzo malym gazie :) ja najbardziej lubie basmati. i klimat kokosowych tajskich curry tez bardzo uwielbiam :D a co do zupy meksykanskiej - jak najbardziej moze byc zdrowa :) tylko trzeba uzyc zdrowego miesa - chudej wolowiny - ktora jest z reguly uzywana w przepisach meksykanskich i podawana w ichnich restauracjach :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katija 0 Napisano Luty 28, 2011 konczita probowalam gotowac na malym gazie (a raczej na plycie bo mam kuchenke elektryczna jak zaczelo przywierac. ale fakt, nastepnym razem od poczatku bede go gotowala na malym ogniu i zobacze co z tego wyjdzie bo jest naprawde smaczny. basmanti mi sie juz przejadl dlatego szukalam czegos zupelnie innego stad ten jasminowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa, gdzie sie podziewasz Napisano Luty 28, 2011 dziś co będziecie jedli? :) ja wczorajszy rosół. udka tez zostały z wczoraj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Luty 28, 2011 napisałam wczoraj :) bitki wołowe mam, ulubione mięsko mojego M. była ładna chyba łopatka wołowa, za jakieś 20-23 zł, nie pamiętam, to kupilam i jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malagdena Napisano Luty 28, 2011 a tak, faktycznie, napisane :) drogie to mięcho :( ja nie umiem kupować mięsa. jak mówię, że chcę wołowinę, to pytają mnie, czy pręgę czy inny kawał, a ja nie wiem, o co chodzi :D i nie wiem, co do czego najlepsze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Prega to sa poprostu zeberka Napisano Luty 28, 2011 Najlepsze chyba drobiowe a nie wolowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale się uśmiałammmmmmm Napisano Luty 28, 2011 "najlepsze chyba drobiowe"...żeberka drobiowe :D tak, tak, najlepsze z kury :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gryzelinka 0 Napisano Luty 28, 2011 katija, ja ostatnio używam głónie ryżu jaśminowego (sonko) w torebkach- sprowadzany z tajlandii podobno.. I zero problemow z gotowaniem, wkładam go do wrzątku, kuchenka elektryczna ustawiona na 7 (z 12 dostepnych) i heja, 15 minut czy ile tam na opakowaniu napisane. Wyciagam i idealny. A w trakcie gotowania ani razu nie mieszam nawet. Garnek BergHoff z podwojnym dnem- nie iwem czy ma to jakies znaczenie, ale chyba w takim zwyklym tez robilam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Luty 28, 2011 drogie ale jak na wołowinę, to i tak tanio od czasu do czasu sobie pozwalamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Luty 28, 2011 a co do kupowania i nazw - ja sobie patrzę, które mięso jest ładne, chude, niepoprzerastane i czytam z etykiety :) poza tym panie w tesco juz mnei znają, te które długo pracują, to wybierają dla mnie ładny kawalek i ładnie go utną, a nie jak niektóre... aż żal patrzeć jak chrzanią robotę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katija 0 Napisano Luty 28, 2011 gryzelinka na moim ryzu sa dziwne tajskie znaczki i niestety nie jest w osobnych torebkach tylko w jednej duzej takze stad narodzil sie problem. a co do miesa to wlasnie jak pisze Ewa - najlepiej patrzec czy ladnie wyglada, czy nie jest sine albo brazowawe no i zeby nie bylo za tuste (chyba, ze ktos lubi). jak jest mozliwosc to mozna wachnac. ah, no i za nic nie kupilabym panierowanego miesa albo w przyprawach bo pod spodem zazwycaj kryje sie srednia kolorystyka i wczorajsze miesiwo pokryte tymi przyprawami zeby to zakamuflowac i wcisnac klientowi. niestety mieso mielone i mrozone zazwyczej posiada podobne cechy bycia wczorajszym i zamrozonym zeby tylko sprzedac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zależy gdzie się kupuje Napisano Luty 28, 2011 W moim sklepie osiedlowym panie niemal na życzenie mielą mięso jakie sobie klient życzy, ale bardzo rzadko mają ładną wołowinę i w ogóle wybór ograniczony dość. I może mi ktoś w takim razie napiszę - z jakiej części jest wołowe sprzedawane pod nazwą wołowe ekstra? W kilku sklepach zauważyłam tę nazwę, powinni chyba pisać jaka to część raczej? W markecie kupuję tylko łopatkę z królika - pychotka :), a resztę właśnie w tym osiedlowym, a drób w całości (kaczki, gęsi, kury i kurczaki) u znajomej pani, która raz w tygodniu przyjeżdża na pobliski bazarek spożywczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konczita 0 Napisano Luty 28, 2011 gryzelinka, garnki berghoff, powiadasz? jak ci sie spisuja? mam nadzieje, ze lepiej sie maja niz moje - ja dostalam w prezencie, ale wiem, ze byly kupione bardzo okazjonalnie, wiec prawdopodobnie odrzut. bardzo szybko zaczely odpadac wszelkie czerne dodatki, a termometry to chyba nawet nigdy nie dzialaly. dziwna patelnia z 'wafelkowym' dnem, do ktorej wszystko sie strasznie przyklejalo ... szkoda mi tylko rodzicow, ze tak sie dali naciac na ta 'okazje' i kupili az 2 komplety, na prezenty :( teraz mam garnki tez z grubej stali, ale lzejsze niz berghoff, normalne ze sklepu, jakosc wspaniala, cena bardzo przystepna. ot co. a z ryzem to jeszcze jest ten caly temat przeplukiwania. co o tym myslicie? pomaga w sypkosci itp.? ja w sumie nie wiem, raz plucze, raz nie, ale roznicy chyba nie widze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konczita 0 Napisano Luty 28, 2011 a co do miesa wolowego i wieprzowego, i do czego jaka czesc, to w sumie zalezy, ile sie czasu bedzie gotowac. poledwica i kawalki naokolo niej, schab itp. (wieprze i woly) , maja miekka strukture i bardzo szybko sie nadaja do spozycia, kilka minut smazenia lub pieczenia (na srednio cienki plaster). natomiast te tansze czesci sa smakowo nieraz i lepsze, ale trzeba dlugo gotowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konczita 0 Napisano Luty 28, 2011 katija, a ja mam znowu takiego fiola na punkcie basmatti, ze nigdy mi sie nie przeje :D inne czasem tez biore dla urozmaicenia, ale wracam do b. z tym ze mam taki jeden wyjatkowy ulubiony rodzaj, ktory jest wg. mnie duzo lepszy nawet od innych b. - z indii, w zgrzebnych workach pokutnych ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mi mała 320 Napisano Luty 28, 2011 ja też dziś mam bitki;) z cebulka, w sosie, do tego puree ziemniaczane, fasolka szparagowa i surówka z pora, jabłka i majonezu (pyszna jest, jak ktos nie robił to warto wypróbować). a wieczorem zgotuje jeszcze zupę krem z grochu cannelloni, będzie na jutro z grzankami. groch już się moczy. co do ryżu, najbardziej lubie basmanti albo długoziarnisty. nie kupuję ryżu w torebkach, uwazam to za profanacje ryżu który powinien gotować się metodą absorbcji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katija 0 Napisano Luty 28, 2011 konczita ja sie tego rozu z workow boje :P zawsze mam zle wizje myszy, robali i brudnych lap, ktore go dotykaly. wiem, wiem, ten w torebce nie musi byc lepszy ale psychika dziala. co do plukania to ja slyszalam, ze jak wypluczesz raz, dwa razy to bedzie bardziej sypki. ale pluczac ryz wyplukujesz witaminy i skladniki odzywcze. z drugiej strony ryz na sushi tez powinno sie plukac do uzyskania przezroczystej wody i potem jest kleisty. co to wolowina extra to nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konczita 0 Napisano Luty 28, 2011 mi mala - a ja sorowke z pora i jablka robilam z oliwa, musztarda i (chyba) sokiem z cytryny ... katija - ten ryz jest uprzednio w worku z folii, a potem w tym nicianym ... co do robali, to niestety zalegly mi sie w tym ryzu kiedys, wiele lat temu, ale mialam ogromny wor i strasznie dlugo stal. teraz kupuje najmniejsze woreczki, moze tez go lepiej czyszcza, no i robale sie nie powtorzyly :P co do ryzu w woreczkach wrzucanych do garnka to jakos zawsze mi sie wydawalo to dziwne. reklamy mowia, ze ten ryz niby ma wszystko co trzeba, ale dla mnie to jest lekko nienatulany sposob przygotowania. jadlam pare razy i nie mial smaku. ale jest praktyczny w uzyciu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zależy gdzie się kupuje Napisano Luty 28, 2011 A zauważyłyście, że jak się gotuje ryż albo kaszę w torebce plastikowej, to wydziela się taka żółtawa piana? :o Nie wiem, czy to kwestia wody, czy samego ryżu. kaszy, ale od kiedy gotuję ryż luzem i kaszę kupuję z worka na kilogramy, to nie ma tej piany podczas gotowania. Powiedzcie mi gdzie najlepiej kupować takie "niezwykłe" ryże, bo kiedyś kupiłam jaśminowy w markecie i szczerze mówiąc - nie zauważyłam specjalnej różnicy, poza ceną :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mi mała 320 Napisano Luty 28, 2011 ja dziś wyszłam wcześniej z pracy, ale łaziłam po sklepach i wróciłam w sumie przed 16. mąż zaraz będzie, to zjemy te bity - dzisiaj z polędwicy wieprzowej, nie ma czasu na duszenie wołowiny. jutro beda bitki cd i ta zupa grochowa, a pojutrze to chyba chili con carne...lubicie?:) w UK nauczyłam sie jeść dużo grochu i fasoli (ukochany produkt spozywczy tubylców), i wiecie co? wyzdrowiał mi brzuch, nie boli jelito drażliwe, nie choruję, lepsze wyniki krwi... chyba jednak polska rymowanka "kipi kasza kipi groch" nie ma uzasadnienia;) i jedno, i drugie zdrowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mi mała 320 Napisano Luty 28, 2011 jak mieszkałam w PL, to jadłam te nieszczęsne ryże z torebek Sonko. oczywiscie w UK łatwo o te wszystkie egzotyczne rodzaje ryżów, hinduskie potrawy rządzą i w każdym markecie az półki sie przesypują od tego typu rzeczy. a w Polsce moja kuzynka kupuje prawdziwe hinduskie ryże w Almie. więc może tam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka co zrobisz na tłusty czwa Napisano Marzec 1, 2011 rtek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Marzec 2, 2011 kupuję pączki w pracy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czego nic nie piszecie baby Napisano Marzec 2, 2011 ? ja dzis na obiad parówki :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ogolnie mysle ze tak Napisano Marzec 2, 2011 a ja na sniadanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Marzec 3, 2011 na jutro i pojutrze gotuję zupkę pomidorowo-paprykową Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy Napisano Marzec 3, 2011 ja dzis gotuje po pracy chili con carne - jak sie wyrobie, bo jeszcze jade do argosa po szafke. maz zrobil zakupy, wiec to mi odpada. wczoraj jedlismy w pracy, a na kolacje byla salatka z feta - poszla cala micha;) Ewa- a mam pytanie - Twoj facet nigdy nie gotuje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Marzec 3, 2011 trudno powiedziec, czy gotuje, czy nie zup nie gotuje jak wracamy z pracy, to jedno robi surówke, drugie nastawia ziemniaki ale clou obiadu zawsze robię ja, to fakt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach