Chłop bez auta to jak chłop bez nogi...

Kamecha to zależy jaki rocznik :)

Dawidzie - zbłądziłeś w kwestii odniesienia się do tematu. Chcesz się licytować? A po co? Wystarczy że "ania_ania" nie zrozumiała o co chodzi w tym temacie więc nie musisz jej dorównywać. Przeczytaj sobie tytuł tematu, potem moje wypowiedzi odnośnie do niego. Nie jestem wulgarna, napisałam jaka jest rzeczywistość i jak widać prawda boli. Tak, to ja napisałam że SAME NIEROBY marudzą że nie jest możliwym zarobić na samochód i prawo jazdy. Nie pisałam nic w temacie, że jak zarobiłam w UK to jestem lepsza! Gdzie to chłopie wyczytałeś. To "ania_ania" sugerowała że czuje się LEPSZA bo zarobiła więcej w PL. Nie jest przecież wykluczone że gdybym miała zapewniony taki start w dorosłe życie jak ona - to zaszłabym w PL czy w UK dużo dalej od Was wszystkich wziętych w "kupę". Niestety ja zaczynałam od ZERA i powracając do tematu - jakoś zdołałam zarobić na własne auto, prawo jazdy i masę, masę innych rzeczy. Zanim zaczniesz wykrzykiwać, licytować itp. zapoznaj się z tematem. Myślę że w SP tego zdołali cię nauczyć - czytania ze zrozumieniem!!!!!!!!!!!!

" Nie pisałam nic w temacie, że jak zarobiłam w UK to jestem lepsza! Gdzie to chłopie wyczytałeś. To "ania_ania" sugerowała że czuje się LEPSZA bo zarobiła więcej w PL. " No a czy ja ci zarzuciłem, że pisałaś że czujesz się lepsza??!!!!. To ania tak napisała i ja ją poparłem. "Nie jest przecież wykluczone że gdybym miała zapewniony taki start w dorosłe życie jak ona - to zaszłabym w PL czy w UK dużo dalej od Was wszystkich wziętych w "kupę". " O i czytanie ze zrozumieniem się kłania.... A zkąd wiesz jaki ona, jaki ja i cała reszta start mieliśmy!!???? Przeciesz nikt z nas o tym nie pisał!! Zkąd wiesz jaki ona miała start? zkąd wiesz jaki ja miałem start?? "Niestety ja zaczynałam od ZERA i powracając do tematu - jakoś zdołałam zarobić na własne auto, prawo jazdy i masę, masę innych rzeczy. " Niestety pewno ci się smutno zrobi bo myślałaś, że ja to pewnie za czołem nie od zera a od liczby większej lub równej jeden. Niestety też zaczynałem od zera!. Więc nie mów słów typu prawda boli, bo tej prawdy po prostu nie znasz. "Zanim zaczniesz wykrzykiwać, licytować itp. zapoznaj się z tematem. Myślę że w SP tego zdołali cię nauczyć - czytania ze zrozumieniem!!!!!!!!!!!!" Z tematem się zapoznałem, ale cała reszta odpowiedzi wogóle się go nie tyczy. Ja po prostu odniosłem się do dyskusji między tobą i np anią anią. Aha i nie odpowiedziałaś na moje pytanie > w jakim zawodzie pracowałaś w uk?

Panie "Polaku" - nie krzywdź Polski swoją ułomnością. Z totalnymi analfabetami nie gadam, więc sorrki, znajdź sobie kogoś swojego pokroju, pewnie w/w "lekarka" z 6 letnim stażem i świetną łaciną ci przypasuje. Oboje reprezentujecie ten sam niski poziom. Naucz się kiedyś tych kilku podstawowych słów. Nawet zaczynając od zera jak ja, można z łatwością zapamiętać tak śmiesznie proste zasady ortografii. Piszemy "skąd", nie "zkąd" "zacząłęm", nie "za czolem" "w ogóle", nie "wogóle" !!! A teraz powtórz szkołę podstawową i za 8 lat pogadamy o moim zawodzie. ADIOS!

ale ci pojechała koleś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rzeczywiście w Polsce same ułomy i analfabeci pozostawali!

No tak typowe brak argumentów to trzeba się ortografi przyczepić :D

ortografii palancie! ale cię wcięło, brawo!!! brawo!!! Wy nieroby - zgasiłaś tego polskiego ciulika!!!!!!!

"A teraz powtórz szkołę podstawową i za 8 lat pogadamy o moim zawodzie. ADIOS!" Aha czyli do tego twojego zawodu wystarczy już tylko podstawówka? :D A pozatym ręce opadają jak się czyta twoje teksty...

Chłop bez auta to, lepsze aniżeli baba bez rozumu.

Nawet przepisać dobrze słowa nie potrafi, więc czego tu wymagać od super komputerowca :D :D :D Taki z niego informatyk jak z tamtej pielęgniarki lekarz!!! Hahahaha

wyzej_niekuzdraty - kolejny co czytać ze zrozumieniem nie potrafi. Chłopy w tych czasach to jakieś fajtłapy, koszmar!

"Nawet przepisać dobrze słowa nie potrafi, więc czego tu wymagać od super komputerowca Taki z niego informatyk jak z tamtej pielęgniarki lekarz!!! Hahahaha" No tak jednak miałem rację, nie masz argumentów to się czepiasz zasad pisowni. :D

wyzej_niekuzdraty - a Ty skąd się w ogóle chłopie wziąłeś? Z jakiej planety, chyba nie jesteś panem dyrektorem, bo widzę że na forum sami uczeni, proponuję tobie też powrót do szkoły podstawowej, bo widzę że i ty dołączasz do analfabetów. Piszemy "poza tym", nie "pozatym" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja się nie czepiam. To chyba normalne i naturalne aby mieszkając w Polsce pisać po polsku, ty tego nie potrafisz, ja tak, po co więc się mnie czepiasz? Ja potrafię pisać poprawnie w dwóch językach - Ty w żadnym.

Wy nieroby!!! - to ja się zapytam w takim razie, na jakim stanowisku pracowałaś? Chyba, że każdy argument, będziesz odpierała na podstawie błędów ortograficznych, które - nota bene - nie świadczą o człowieku, jak wyżej pisałam.

No i znowu brak argumentów to pisowania.. Weź kobieto troche spuść z tonu bo zachowujesz się jak rozwydrzony bachor w przedszkolu.

Ach, i przed "że" stawiamy przecinek, droga panno z jukeja :P

Przeczytajcie temat. Ja odpisuję odnośnie tematu. Napisałam wyraźnie, że KAŻDY gdy tylko chce może zarobić na auto i prawo jazdy, jakie więc znaczenie ma pytanie o mój zawód? No jakie???

podstępna kuciapa Ach, i przed "że" stawiamy przecinek, droga panno z jukeja Otóż drogi znawco - nie w każdym przypadku i w tym właśnie nie!

"Przeczytajcie temat. Ja odpisuję odnośnie tematu. Napisałam wyraźnie, że KAŻDY gdy tylko chce może zarobić na auto i prawo jazdy, jakie więc znaczenie ma pytanie o mój zawód? No jakie???" Ale temat nie tyczy się zarabiania na auto. W temacie jest postawiona teza, że chłop bez auta to jak chłop bez nogi. Autorka sama potem dopisała, że tego faceta stać na pewno na auto bo kupuje sobie drogie rzeczy. Więc praca tutaj nie ma nic do rzeczy. Ale sam fakt, że gość auta nie posiada.

dawidzie - zgadzam się z tezą, że facet bez auta, to jak sex bez orgazmu, LO bez matury i studia bez magistra, czyli totalna lipa. Tak też napisałam powyżej!

A jest na to jakiś paragraf? "że nie" to kiepski argument. Btw: przed "gdy" też. Właśnie próbuję Ci udowodnić, że zarozumialstwo, nie jest pożądaną cechą, a tym bardziej, że naprawdę wiele tracisz, oceniając ludzi tylko po ortografii. Tak czy siak, nie przekonam Cię, może dam do myślenia,w co wątpię. Ja znam biegle dwa języki obce, ale nie odważyłabym sie napisać, że w obydwu piszę poprawnie, bo "erraro humanum est", skoro odniosłaś się do łaciny.

Zaczynałam w UK jak każdy, a więc od fabryki i wcale się tego nie wstydzę. Grunt to piąć się wyżej. Potem pracowałam jako QA, później jako koordynator, obecnie pracuję jako Operations Manager with a commitment to continuous improvements. To dla ciekawskich, choć uważam że nieważne co człowiek robi, byle nikogo nie krzywdził i nie robił z siebie szmaty, ale użalanie się jak wielu facetów tu na forum to czyniło, że nie mają auta bo to kosztuje bla, bla, bla, to jest żałosne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To fajnie, że się nie wstydzisz, ale po wcześniejszych postach można odnieść inne wrażenie (bez obrazy). W tym sęk, że nie każdemu marzy się samochód (e.g. - mi) :P . Dobra, pogadaliśmy, teraz idę spać, bo jak na każdego kafeterianina - nieroba - nieudacznika - bezrobotnego przystało, jutro czas wstać do roboty :)

Ludzie, przecież to nie jest aż taka tragedia, że facet nie ma auta. Chyba, że autorka tematu ceni sobie stronę materialną u faceta no to się nie dziwię, że tak jej to przeszkadza. Rozumiem jak facet nie ma prawka, bo to już coś świadczy.

Miłej nocy. Lepiej pracować zarabiając mało i sukcesywnie odkładać, niż leżeć dupą do góry na utrzymaniu rodziców i biadolić że za 4000zł to się do pracy nie ma co podnosić i że auto niepotrzebne, bo w sumie po co mi, trzeba robić opłaty, tankować... koszmar!!!!!!!!!!!

" Miłej nocy. Lepiej pracować zarabiając mało i sukcesywnie odkładać, niż leżeć dupą do góry na utrzymaniu rodziców i biadolić że za 4000zł to się do pracy nie ma co podnosić i że auto niepotrzebne, bo w sumie po co mi, trzeba robić opłaty, tankować... koszmar!!!!!!!!!!! " Zgadza się, ale jak ktoś nie chce mieć auta to jego sprawa i argumenty na to jakich używa też są jego sprawą. A jak autorka w miłości kieruje się samochodem to jej problem.

baby które zakładaja taki temat i maja takie zdanie, że bez auta czy prawka facet jest kaleką, to są baby z korbą w głowie, bo rozumu to tam nie ma. Odkąd jakikolwiek wyznacznik stanowi o kalectwie faceta poza ułomnościa fizyczną? Ludzie na kafe są coraz głupsi. Napiszę o tym cudzie jakąś książkę, bo trzeba postraszyć normalnych zeby tu nie zaglądali

Dawidzie - wyluzuj proszę. Owszem, facet może sobie nie chcieć auta. Ale w XXI wieku, gdzie w cywilizowanych krajach niemal wszyscy są mobilni, taki "ktosiek" kto twierdzi że auto jest zbędne, jest po prostu albo niedostosowany do rzeczywistości, albo mega leniwy i próbuje wmówić wszystkim naokoło że tak jest mu dobrze. Poza tym trzeba myśleć perspektywicznie. Będzie żona, będzie dziecko, trzeba będzie załatwiać masę spraw, lekarza, zakupy... Bujanie się z małym dzieckiem w komunikacji miejskiej jest... (szkoda gadać). Chorą żonę, dziewczynę, czy partnerkę w ciąży też wepchniesz do autobusu. Eh, szkoda gadać.

plan krótkiej piłki - ...odezwał się jeden wielki kompleks.