Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

moje zdanie znasz: poczekac a potem zrobic bete z krwi. Mocz nic nie da. Przy krwi bedziesz wiedziala, jak beta przyrasta (o ile to ciaza). A z Twoich wypowiedzi na forum to mi sie widzi, ze jestes w pelni nakrecona ;-) Tak czy owak juz niedlugo wszystko sie wyjasni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dzis 53dc i @ nie widac ani nie czuc, zero objawow, monisia - mnie tez bylo nie dobrze na poczatku castagnusa, ale po kilku dniach wszystko sie uspokoilo, teraz jest ok mongrana - barbera to sie na wszystkie dziewczyny obrazila, pisalam wczesniej tutaj zeby cos sie odezwala ale nic, te brzuchatki co sie nie odzywaja chyba maja nas gdzies, no w sumie po co maja sluchac naszych zalow ale moglyby chcociaz jedno slowo napisac ze wszystkou nich ok i dzidzia pieknie sie rozwija luska - chyba jestes za bardzo nakrecona, tez sie nakrecalam ale trzeba probowac dalej jesli sie chce, ja juz 7 cykl sie staram ale z normalnymi cyklami mialabym napewno ponad 10, ty dopiero starasz sie 1 cykl, spojrz w tabelke,ania29 -18!cykl, greczen - 17 cykl, co powiesz na to? to jest przykre co z nami natura robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mysle, ze to raczej nie natura nam to robi a jej wrog i przeciwnienstwo - industrializacja. Wiecie, ze nawet durne plastikowe butelki zawieraja tzw. zmiekczacze, ktore m.in. wplywaja na gospodarke hormonalna czlowieka?! SZOK. Niby jedzenia i innych dobr mamy dzis wiecej niz kiedykolwiek w historii ale ich jakosc jest tez najgorsza w dziejach ludzkosci. No i odbija sie to na zdrowiu, mi.n. na plodnosci. Anvers - no ja bym nie usiedziala spokojnie na tylku na Twoim miejscu, tylko sprawdzala, czemu nie ma @ i w razie potrzeby wywolywala. Szkoda tracic czas. Prawie 2 miesiace na 1 cykl :-o Masz jakies mozliwosci pojsc do lekarza czy Cie zbywaja? Barbera ma w kolko jakies przeboje - ostatnio grozil jej przedwczesny porod. O ile pamietam miala wysokie TSH przed ciaza (tj. takie jak moje) i mi wmawiala, ze ja przesadzam z checia obnizenia mojego... A moze jednak to przez te tarczyce ma pod gorke? - jej problemy sa z jej opisu takie, jak te wymienione w artykule o TSH, ktory niedawno Wam linkowalam. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo. Jest w 30. czy 32. tc, jakos tak. Jak ten czas leci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam brak owu i dlatego @ jeszcze nie ma, takze nie dziwi mnie jej brak, zbywac to raczej nie zbywaja, ale powiedzial ze lepiej bedzie zebym poczekala na naturalna @ nie wywolywana, do poprzedniego lekarza nie pojde bo on mnie wyslal do tego z racji ze nie zajmuje sie bezplodnoscia tylko ciaza, a ten co mnie teraz lezy to ciazy nie prowadzi wiec pozniej bede musiala wrocic to starego, myslalam zeby poszukac jeszcze jednego do porownania ale jakos nie mam sily sie za to zabrac, szczerze to nawet nie chce mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... no ja tez mysle, ze moglo nie dojsc do owu ale co sie wtedy dzieje? Sa wogole jajeczka? Jedno? Wiele? Male? Duze? Wchlaniaja sie czy co sie z nimi dzieje? Jakbys poszla teraz na USG, to co by bylo widac? Czy takie czekanie w nieskonczonosc poza strata czasu nie jest niezdrowe? No ja bym wolala wywolywac @ a potem zmuszac do pekania. Ale moze Tobie po prostu potrzebna jest przerwa? W kazdym razie w przyzslym cyklu koniecznie idz je zmusic do pekniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jajniki sa pelne pecherzykow,obydwa, jak niepekaja wiadomo ze moga tworzyc sie torbiele, a w moim przpadku same sie wchlaniaja, ale do jakiej wielkosci rosna to tego juz nie wiem, lekarz nie chce wywolywac @ bo chce wspomoc po naturalnej, mam brac clo i pregnyl,zastrzyk sam mi ma robic wiec zapewne monitoring bede miala bo bedzie musial wiedziec kiedy mi go podac, czeka mnie jeszcze hsg, chcialabym miec je juz za soba,przynajmniej bym wiedziala czy jajniki sa drozne, nic mi nie zagraza jedynie strata czasu, czekalam juz tyle cykli wiec poczekam na ta @, moze moja cierpliwosc zostanie wynagrodzona,kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jak bym poszla na usg to byloby pelno pecherzykow i w jednym i drugim, tak malo byc, i sorki za moje wczesniejsze bledy, klawisze juz mi sie wychodzily i czasem za slabo docisne i zjada mi literki, chyba moj laptop to juz staruszek i czas go wyprawic na emeryture heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide dzis na bete mam nadzieje ze nie beda to pieniadze wydane na darmo... Mialam czekac do piatku ale mnie za bardzo to kusi. Dobrze ze wyniki mam tego samego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa1986
Cześć Dziewczyny :) Jestem tu nowa, nieobyta może troszkę, ale z tym samym problemem co Wy, więc mam nadzieję, że mnie przyjmiecie :) Z moim mężem staramy sie o dzdzię może niezbyt długo, ale już się chyba powoli za bardzo nakręcamy ( głównie ja :P) Wczoraj przyszła @ więc zaczęliśmy 6 cykl starań. Pozdrawiam! Magda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej malinowa:)no to widze że my razem zaczęły nowy cykl:)do mnie tez wczoraj przyszła ta cholera:(a to będzie mój 5 cykl starań.ja to już powoli trace nadzieje czy kiedykolwiek sie uda...ale moje kochanie tak bardzo chce dzidzi że cały czas probujemy:)a może wkońcu sie uda:)trzymam kciuki za Twoje starania:)i witamy na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że już się zaczerniłam :) Dziewczyny, jeśli oczywiście mogę zapytać, to od którego dnia cyklu zaczynacie starania? Ja zaczynałam przeważnie od 10-11 (w 12,13 dc wyskakuje mi zazwyczaj druga kreska na teście owulacyjnym). Nie robimy "tego" 3 razy dziennie, bo słyszałam, że to nie pomaga. Ale mimo wszystko nadal się nie udaje, mimo, że niby trafiamy w dni płodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też tak zaczynałam:)ale teraz zamierzam zacząć jak tylko @ sie skończy:)a w kazdym cyklu jest tylko 20 % szans że sie uda..więc trzeba na spokojnie:)chociaż z tym u mnie ciężko:(dopiero po roku regularnych starań można coś podejrzewać że jest nie tak..i zacząć jakieś badania....można prędzej na własna ręke np zbadać hormony nasienie partnera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam ostatnio u swojego gin. (rewelacyjny człowiek), stwierdził, że za wcześnie na niepokój, bo 5 cykli to naprawdę niewiele, ale dla pewności dał mi skierowanie na badania hormonalne (jedne mam zrobić w 4 dc, drugie w 21dc). Pierwsze robię więc pojutrze. Powiedział, że jednak nie ma pewnie żadnych problemów hormonalnych, gdyż cykle mam regularne jak w zegarku (nawet co do godziny :) ),a owulację widać na testach. Kazał mi jeszcze zacząć mierzyć temperaturę (zaczęłam od wczoraj, ale będę musiała co nieco poczytać, bo zupełnie nie orientuję się w temacie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi gin to samo powiedział:)ja niby hormony mam ok:)chociaz prolaktyna ponad 20....i mi tu dziewczyny na forum pisały że przy staraniach to max 15 może być...no i teraz zaczełam łykac tabletki co maja ja troche obniżyc:)są bez recepty bo ziołowe i podobno dużo dziewczyn zachodzi już przy pierwszym cyklu brania:)może i mi sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ale powiem Wam, że tak strasznie chciałabym mieć już tą swoją Fasolkę, mówić do niej, patrzeć jak rośnie brzuch. Strasznie zazdroszczę Ciężaróweczkom ich mdłości, bólów kręgosłupa itp :) Muszę trochę odpuścić, bo boję się blokady psychicznej :) Tylko jak to zrobić, skoro czekasz i czekasz na te upragnione 2 kreski i za każdym razem przychodzi @.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja widze ze ty masz tak samo jak jak ja...jak tylko widze jakaś kobiete w ciąży to tak jej zazdroszcze....tez bym tak chciała..ja to nawet swoje ulubione seriale i filmy przestałam ogłądać ..tam gdzie sa dzieci..zaraz mi smutno i płacze:(mam tak odkąd poroniłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia - strasznie mi przykro :( Mnie się to nie przytrafiło, ale moja siostra straciła dziecko w 10tc - to było straszne, szczególnie, że czekała na nie 5 lat .. Ale już niecały rok później zaszła w kolejną ciążę i urodziła cudowną córeczkę (mała skończyła 2 latka w czerwcu i jest niesamowitym łobuzem - maluje po ścianach, chodzi sama bez pozwolenia po schodach, liże gniazdka elektryczne w ścianie itp.. ) :) Monisia - ja wierzę, że pewnego dnia nam też się uda - zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to nie jest tak, że musi się powtórzyć - widzę to na przykładzie mojej siostry. Musisz przełamać ten swój strach. Ja sobie i Siostrze tłumaczyłam, że widocznie tak musiało być, że dzidziuś miał jakieś wady (tak sugerowała lekarka - że jak płód ma wady, jest chory, to organizm traktuje go jak ciało obce i się go pozbywa), że lepiej, że tak się stało, niż jakby miał się urodzić bardzo chory i męczyć na tym ziemskim padole. Może jestem chamska mówiąc w ten sposób, ale tak właśnie myślę i tego nie zmienię. Musisz wierzyć, że jeśli Ci się uda, to tym razem będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to sobie tłumacze w inny sposób..że moje dzidzi było za dobre żeby żyć na tym świecie...dlatego poszedł do nieba i został aniołkiem:)no napewno masz racje że nie musi sie powtórzyć:)ale wiem że napewno będe sie bać....ale wierze ze tym razem wszystko będzie ok:)wtedy jak zaszłam to miałam mega stresy:(i to napewno miało wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia - trzymam za Ciebie kciuki, tak jak za resztę Staraczek :) Ja wierzę, że w końcu każda z nas zobaczy te upragnione 2 kreseczki i będziemy mogły gadać do brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po plamieniach ani śladu wyniki mam na 15 ale bd w pracy więc bd dzwonić mam nadzieje ze przekazą mi dobre wieści. Mam nadzieje ze zleci do tej godziny i zaraz bd dzwonila a tu jeszcze 4 godziny ale cóż. W sumie to nawet spokojna jestem tylko ze niecierpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest właśnie ten lek który ja zaczełam brać:)ma za zadanie obniżyć prolaktyne jeśli jest za wysoka:)napewno nie zaszkodzi:)ja zaryzykowałam z nim i mam nadzieje że nie będe żałować:)Luśka trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luśka, ja też 3mam - mam nadzieję, że wieczorem będę mogła pogratulować:) Ja jednak chyba poczekam i zrobię badania hormonalne bez "wspomagaczy" i dopiero później zacznę myśleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×