Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

glossiness

Odchudzamy się od walentynek !!! 14.02.2011

Polecane posty

Ja mam narzeczonego (w sierpniu ślub :) ) ale walentynek nie obchodzimy, z okazji walentynek idziemy pobiegać na bieżni po południu. Ale co do kilogramow, kiedyś zmagałam się z ok 68 kg na 160 cm doszłam do 54 i trzymałam dosyć długo tą wagę, ale od października do teraz utyłam o ok 3-4 kg... a motywacja moja jest taka, ze w kwietniu/maju juz bede szukała sukienki slubnej i chce wreszcie latem nie wstydzić się wychodzić w krótkich spodenkach i opalać nogi naturalnie :). Tak więc do kwietnia -8 kg i utrzymać wagę. Nie chce być też chudzielcem a wiem, że przy tej wadze nie będę. Tak więc na dzisiaj: 8:30 rogal z 1 trójkatem serka hochland (ok 300 kcal) 12:30 (teraz) owsiankę z truskawkami - taką z saszetki - 260 kcal ( i to ostatnie takie węglowodany na dziś) 16:30 jakieś mięso pieczone (chyba rolada z mielonego z pieczarkami) + warzywka (ok 350-400 kcal) po siłowni jedno jajko na twardo albo szklanka mleka 0,5% (pewnie ok 20 to będzie, ale wcześniej będziemy na siłowni). Zapotrzebowanie dzienne : 1500 kcal Spożyte (w planach): 1060 kcal zużyte przez organizm : 1500 + (bieganie ok 45 min) 500 kcal 2000-1060 kcal = 940 kcal na minusie.. jak by udało się osiagać taki bilans to 1 kg tygodniowo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angelique.km, porządnie podeszłaś do sprawy- te wyliczenia :) chyba też sobie tak dokładnie wszystko posprawdzam, żebym wiedziała, jakich efektów się mogę spodziewać i po jakim czasie. meeeeeegaaan, rzeczywiście zła sytuacja Cię dopadła... też miałam kiedyś podobnie. Nic innego nie możesz zrobić, jak ignorować tego swojego absztyfikanta. Nie mówiłam jeszcze chyba jakie są moje cele. Mam 168 cm, uzależnienie od jedzenia i mnóstwo diet za sobą. Obecnie ważę ok 58-59 kg i właściwie od roku probuję dobrnąć na stałe do 56 i jakoś się nie udaje:( ale tym razem musi!!! Co prawda nie mam z kim spędzać walentynek, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że usidlę pewnego mężczyznę;) a żeby to zrobić, muszę zacząć wyglądać tak jak sobie postanowiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane! Ja już 350 kcal na dziś mam za sobą, teraz lecę na zajęcia! Miłego i dnia i wytrwałości! Ponoć pierwsze7-14 dni jest zawsze najtrudniejsze :) p.s. Stepper odkurzony czeka tylko aż dzisiaj na niego wskoczę! autumn wind - powodzenia w usidlaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1kg to chyba ok 7000 kcal, z tego co pamiętam dlatego muszę stracić ok 56000 kcal. Myślę, że może coś takiego będzie dla mnie bardziej realne.. i jakby przez 2 mies tak działać to jest to realne 8kg no i ponoć zdrowo bo 1 kg na tydzień. Napewno Ci się uda Go owinąć wokół palca jak będziesz atrakcyjną i pewną siebie (przede wszystkim) dziewczyną :) Wytrwałości w dążeniu do celu zyczę. Gdzie dziewczyny pracujecie/ uczycie się, albo czym na codzień się zajmujecie? Macie jakieś pomysły na zdrowe i sycące posiłki do pracy biurowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie ja mam minimalnie 28000 kcal do zrzucenia... to 41 godzin szybkiego biegu :D chyba jednak będę cierpliwa i uwierzę w dietę:) właśnie wróciłam z półtoragodzinnego spaceru i jestem pełna energii! Dzięki dziewczyny, że wspieracie mnie w moich podbojach. też mam nadzieję, że wszystko ułoży się po mojej myśli (choć sprawa jest bardziej skomplikowana). Boję się, że coś przegapię lub zniszczę naszą kruchą znajomość. Ale jakkolwiek by nie było, szczuplejszy tyłek jest moim sprzymierzeńcem, więc od dziś słodycze poszły w ciemny kąt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
laski masakra!!!!!!!! w srode jade na wies i musze sie tam odchudzac bede ok 2 mies.... zabieram skakanke dres do biegania i mam tam rower ... moze nie bedzie tak zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
ale jak ja bez forum wytrwam?:(((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, w obecnych czasach wieś to nie jest skazanie się na całkowite odcięcie od świata ;) może uda Ci się załatwić jakiegoś kompa z internetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
nie uda mi sie tam nie ma neta .... ale na jedno dobrze wiem ze bede ciagle na swiezym powietrzu i w ruchu... jakos sobie poradze i oczywiscie wezme ze soba zapas greifrutow bo tam w zwyklym spozywczym nie wiem czy beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Martynka.... ale mam nadzieję, że pod dwóch miesiącach napiszesz nam jaka jesteś już szczuplutka :) ja słodycze lubię tylko w postaci słodyczy. cukru nie dodaję do niczego. a gdy w czasie diety mam nieodpartą ochotę na coś słodkiego, kupuję sobie dwa chupa chupsy. jeden ma ok 35 kcal a takie dwa akurat zaspokajają mój głód na słodkie :) ja studiuję w Toruniu, mam (prawie) 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
ja mam 22 lata a mam tak sao jak Ty tez nie slodze wogule a slodycze lubie... pamietam kiedys nie jadlam wogule i efekt byl super cera piekna wlosy tez ale trzeba sie przemóc motywacja sie liczy ja chce za 2 miesiace byc inna osoba:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja się zamknęłam dzisiaj w 900 kcal dwa tosty, jabłko, mała miseczka kaszy mannej, 5 mandarynek, szklanka mleka glossiness jesteś jeszcze z nami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
czesc laseczki jak wam idzie? Ja już nie mogę spać więc wskakuje za chwilke na rowerek na 40 min :))a pozniej prysznic i peeling kawowy :D super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po śniadaniu i sporej dawce historii GB ;) Hej MałgosiaGosia - toż pewnie dołączaj się! i powodzenia na wstępie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
n ja sie zastanawiam co na obiad zjesc... mm kupilam sobie jogurt polski greifrut zielona herbata uwielbiam go :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w pracy siedzę... nienawidze wstawać o 5:45 :( i na 7 do 15... Na obiad nic nie planuje, bo muszę wziąć pod uwagę zdanie mięsożernego mojego mężczyzny.. napewno coś z warzywami zrobimy. Wczoraj kupił wino czerwone wytrawne i czipsy serowe... mam nadzieje, że on zjadł więcej ode mnie, od rana wyrzuty sumienia.. Na szczęście byliśmy na bieżni wczoraj, spaliłam jakies 460 kcal. Z jednej strony fajnie macie, że same możecie decydować co kupujecie i co jecie, u mnie z tym jest ciężko. Bo jak P. kupi jakieś czipsy to się coś tam skubnie. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia i mieszkania bez niego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeeeeeegaaan
Hej dziewczyny, ja wczoraj zjadlam tylko platki na sniadanie, piers kurczaka z sałąta i kawalek ciasta z kremem:D moglo byc gorzej, ale dzis rano za to biegalam pol godziny, teraz sprzatam... moze nie bedzie tak zle :) milego dnia dziewczyny:) i wytrwałosci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
no ja mam zawsze w domu cos slodkiego :(i do tej pory to mnie gubilo ale postanowilam ze bede jesc wiecej owocow ale tych typu jabłka, greifruty:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Ja dziś zjadłam muesli na sniadanko, spalilam na rowerku :) a teraz lecę intensywnie sprzątać :) jak Wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
Ja narazie na sniadanko zjadłam 2 jajka ale bez żółtek pomidora i połowe grahamki , nie wiem dlaczego nie jestem głodna... pije wode , za chwile zjem jabłko i jogurt ja sobie jem co chce nie ma tak ze obiad to musze zjesc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeeeeeegaaan
ja dziś zjadlam ok 11 platki z mlekie, a teraz przed chwilą sałatkę grecką z piersią z kurczaka :P No i na razie tyle, cos wieczorem moze zjem,pewnie nagrzesze jak zwykle :) tak w ogole tez cos apetytu nie mam, ale mnie tam pasuje;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
ja że tak powiem korzystam z tego ze nie mam apetytu ;d hehe ale tez nie chce sie przyzwyczajać bo to sie moze zle skonczyc:D a przeciez chcemy schudnąć zdrowo:) Jabłuszko za mną stwierdziłam ze wypije dziś jeszcze jogurt 200ml i pomaranczke na sen no i pół godzinki rowerka jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Ja dziś nie pochwalę się przykladnym jedzeniem, bo rozchorowałam się...gdy zbiłam gorączkę, zrobilam się brdzo głodna, ale nie na dietetyczne produkty, tyko wielką bułę z wieloma składnikami. Poza tym zjadlam jeszcze barszczyk z paczki, dwa jabłka i kilka ciasteczek. W sumie może nawet nie było to bardzo kaloryczne, ale na pewno niezdrowe. No ale cóż zrobić, skoro organizm zażyczył sobie właśnie tego:) Strasznie ciągnie mi się ten dzień... cały czas leżę, trochę czytam, trochę coś oglądam. Oby jutro było lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autumn wind wracaj szybko do zdrowia!! ja dzis: 2 kanapki, jabłko, twarożek wiejski, 2 marchewki, chupa chups, 2 mandarynki niestety żadnych ćwiczeń :( poczekam aż się sesja skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki enilyn. Chyba Twoje życzenia maja wielką moc, bo dziś czuję się lepiej :) nie mam gorączki, tylko uporczywy katar i kaszel. Ale nieco odżyłam i planuję jakies dietetyczne posiłki (jeszcze nic nie jadłam), bo w domu mam tylko kefir. W sumie to mogłabym go wypić w ramach śniadania, ale nie bardzo mam ochotę. Moje postanowienie o ćwiczeniach na razie legło w gruzach, ale jak tylko na dobre podniosę się spod koca, idę na aerobic! I mam nadzieję, że wejdzie mi to w nawyk. Teraz mogę jedynie oglądać wystające znad spodni boczki i planować, jak tu by je usunąć raz na zawsze :D wiem! wymyśliłam na śniadanie sałatkę z pomidorów, cebulki, papryki i serka wiejskiego. A więc ubieram się grubo i robię wymarsz do sklepu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że skoro siedzę w domu, to może sobie pokonwersuję na forum z którąś z Was. A tymczasem pustki... no ale tak to jest. Ja normalnie podczas uczelniano-pracujących dni też nie mam chwili, żeby tu przysiąść. To będę sobie prowadziła monolog :) Grzebię sobie po internecie i szukam, jakie ćwiczenia i formy aktywności fizycznej sprzyjają odchudzaniu, jakie ja zakładam. A zakładam stanie się bardziej 'slim'- wysportowaną i smukła:) wiadomo, że tłuszcz odkłada się wszędzie, ale moim największym problemem są biodra, uda i brzuch. Na te partie zaleca się aeroby- zatem mój aerobic jak i planowane na cieplejsze dni bieganie są jak najbardziej wskazane :) Muszę się też przeprosić z hula-hopem, który leży w kącie. Myślę też o tym, by na razie, póki trzyma mróz, zacząć uczęszczać na siłownię i biegać na bieżni. Nigdy nie byłam i boję się, że to strasznie nudne...bo caly czas patrzysz w jeden punkt, nie zmienia się krajobraz, nie dobiegasz do kolejnych miejsc... ale chyba muszę się przemóc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
dziewczyny co tak cicho tutaj? Ja dzisiaj mam srednio udany dzien masakra wiec od rana zjadlam: jogurt garsc orzechow kromke z szynka pomarancze 2 mandarynki jabłko i herbatniki .. no i godzinka rowerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też niefajny dzień zaliczyłam... zjadłam niewiele a to co skonsumowałam, wkrótce się zwróciło... za dużo egzaminów... jeszcze dwa tygodnie męki ;) a mam do was pytanie znacie jakieś fajne ćwiczenia na wysmuklenie łydek? moje są fatalne. próbowałam kiedyś unoszenia na palce, ale to mi je tylko umięśniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka:))))
skakanka jest dobra ale najwazniejsza dieta :) skakanka i bieganie:)ja niedlugo zaczynam biegac:) do tego duzo bialka warzyw i owoców mysle ze to klucz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×