Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daddy-long-legs

Odchudzanie jest fajne

Polecane posty

Gość poziomka87777
o Ty, złośliwa jestes :( dzisiaj... nie musze przeciez pisac tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
juz mnie dzieciak wkurzyl i juz zjadłabym nastepna tabliczke czekolady :/ czuje sie zajebisicie samotna w tym momencie z tymi ludzmi. gdzie sa wszysyc moi przyjaciele? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
jutro jade do miasta i cos mi sie zdaje ze nie powstrzymam sie przed kupnem tabliczki czekolady. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że ten dzisiejszy wynik może się nie powtórzyć jutro, bo dzisiaj jakoś wyjątkowo nie chciało mi się jeść. :) No a ja za niecałą godzinę mam coś na kształt, powiedzmy, randki, więc spływam. Na pewno odezwę się jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka, nie chce cie straszyc ale tak na moje oko zjadłas powyzej 2000 kcal :-( ta duża czekolada z orzechami ma napewno około 800 kcal. rozumiem cie doskonale bo ja ze słodyczami walcze ciagle ale przez ostatni tydzien udaje mi sie i nie jem ich wczoraj zjadłam jednego paczka ale to dla tradycji :-) kiedys potrafilam zjesc trzy tabliczki czekolady z nadzieniem kokosowym :-( nawet teraz mam na nia ochote ale powstrzymuje sie, czasami mysle ze jestem uzalezniona od slodyczy . nie jestem pewna czy mi sie uda calkowicie zrezygnowac z nich , ale mam nadzieje ze tak i tobie tez tego zycze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
tez mam wrazenie niestety ze jestem od nich uzalezniona, ale nie poddam sie i bede walczyc. sprobuje wyznaczyc sobie date do ktorego nie moge zjesc nic slodkiego tzn czekolady, ciastek itd. sprobuje nie jesc nic do konca miesiaca czyli do 31 marca. zycze sobie powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zastanawiam sie nad pewnym sposobem :-) teraz jak bede chciała isc kupic czekolade to zamiast niej kupie mandarynki i zapcham sie nimi :-) one tez sa słodkie wiec moze sie oszukam a czekolada ma około 600 kcal a 10 mandarynek tylko 300 kcal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
dobry sposob tyle ze ja nie moge jesc cytrusow :/ ale dobry zamiennik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szkoda ze nie mozesz ich jesc a próbowałąs kiedys chrom? podobno pomaga w walce z słodyczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alescie mi sie, dziewuchy, rozpisaly! A jak ja jestem, to nikt nie pisze :P Ja wlasnie wcinam mnostwo weglowodanow - muesli, banana, i czekolade, chyba, ze cos mnie trzasnie i jej nie zjem, ale juz przynioslam, to pewnie zjem. Dopiero co wrocilam z pracy, poniekad nie mialam jak zjesc cos porzadnego, to sie zaslodze teraz chociaz, a co! I tak pojde biegac pozniej. Nie zdazylam nawet przeczytac polowy tego, co napisalyscie po moja nieobecnosc, ale widze, ze Poziomka ma malego dola. Poziomka, uszy do gory, wszystko bedzie dobrze! Podoba mi sie Twoj pomysl na slodycze, taki konkretny cel to na pewno duzo lepiej niz 'bede jesc mniej slodyczy', zawsze przynajmnie wiesz, czy Ci sie udalo, czy nie. Pomysl Magdy tez jest bardzo dobry, jesli nie jesz cytrusow, znajdz cos innego, co bedzie dobrym zamiennikiem dla czekolady. Ulubione owoce, czy orzechy - jesli nawet pochloniesz duzo kalorii, bedzie to duzo zdrowiej, niz slodycze, i moze pomoze Ci sie 'oduzaleznic'. Fajnie byloby wypracowac sobie jakies zamienniki, ja staram sie ostatnio wcinac rzodkiewke gdy ogladam film, a wczesniej bylam przyzwyczajona do bardziej typowych przegryzaczy. Jesli uda Ci sie zastapic choc czesc slodyczy czyms zdrowyszym, bedziesz o krok blizej do swojego celu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, podoba mi sie pomysl kolezanki obliczajacej nam kalorie :D Wyzywam Cie do policzenia moich, jesli nadal oferujesz pomoc. Sniadanie: lemoniadka z soku z pol cytryny i plaskiej lyzeczki miodu; 3 kromki chleba (pelnoziarnisty Hovis medium, chyba 93 kcal na kromke) dosc cienko posmarowane margaryna, 3 plasterki 'wedliny' quorn, rzezuchy chyba liczyc nie ma sensu ;) Na 'obiad' batonik zlozony z orzechow ziemnych i cukru jakiegos tam. Teraz: sporawa porcja muesli z odrobina chudego jogurtu, do tego lyzeczka mielonego lnu z orzechami, to ma sporo kalorii, pewnie ze 150; sredniej wielkosci banan, jeden pasek czekolady mlecznej z migdalami. Na pewno potem jeszcze wypije odzywke bialkowa, nawet nie wiem, czy ona ma kalorie, i zalozmy ze zjem na kolacje dwa 'steki' quorn, zeby miec cos bialkowego. Jesli zjem cos innego, dam znac 🖐️ Czy mozna dostac w konkursie jakies punkty gratis za niewyrobienie limitu? Moj wynosi 1700 plus ewentualne cwiczenia, wiec cos czuje, ze sie nie wyrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie te monologi (w dodatku zalosne, bo bez sluchaczy), jeszcze tylko jedna uwaga do Poziomki. Obawiam sie, ze ustawianie grubej baby na pulpicie moze dolowac, zamiast motywowac. Wydaje mi sie, ze jest typ osob, ktore motywuje, kiedy ktos na nie nawrzeszczy, i drugi, ktory woli pocieszenie. Podejrzewam, ze kilka dziewczyn tu (nie pokaze palcem ;) ) zmotywowaloby, gdyby ktos je nazwal grubymi, dla mnie za to bylby to raczej powod do zaszycia sie w kacie z lazania. Moge tylko spekulowac, jak jest z Toba, Poziomko, ale Tobie przydaloby sie pewnie troche pozytywnego nastawienia (do diety, do Twojej mozliwosci osiagniecia sukcesu), i moze gruba baba krzyczaca z pulpitu 'Nie zryj tyle!' nie bedzie budowala odpowiedniego nastroju? Moze lepiej wlaczyc plyte z cwiczeniami wykonywanymi przez Cindy Crawford? ;) Moze obiecac sobie przyslowiowa nowa fryzure po osiagnieciu jakiegos celu? Moze marchewka jest lepsza od kija? Poziomko - ja Cie nie pozwole wywalic stad chocbysz zjadla i dwa miliony kalorii, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
dzieki wielkie- wydaje mi sie ze wlasnie tyle dzis zjadłam :( w kazdym razie babka z pulpitu ma okulary tak jak ja i to mnie nie doluje, akurat ja patrze na nia to sobie mysle ze tez moge tak wygladac a kto chce tak wygladac. stoi w bieliznie i mierzy sie...:( smutne. jutro pobudka o 6.30 i chocby nie wiem co- 30 min joggingu. to chyba nie az tak duzo zeby poszlo mi na miesnie co nie? teraz pije wode. a co do fryzury- własnie dzis miałam i mnie to zdołowało :( nie wiem co mogłabym sobie obiecac- na razie musze sie skupic na zebranie sie, ogarniecie i przystapienie do działania a na nagrody- mam nadzieje przyjdzie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
a własnie jak siedziałam u tego fryzjera i załozyłam noge na noge i patrze a tu wieeeeelkie udzisko jak u mega wypasionego kurczaka a chlopak fryzjer tak chudzina az mi sie głupio zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi w walce ze słodyczami pomaga tez troche dziwny sposób... szukam w google zdjęć serników, tortów, pączków i patrze sobie na nie z 10 minut, tylko ogladam je kiedy wiem ze nie mam juz dzisiaj dostepu do słodyczy (pozna godzina, zamkniety sklep,nie mam nic słodkiego w zasiegu reki) i wtedy ide spac z wielka ochota na słodycze a kiedy rano wstaje juz nie mam na nie ochoty :-) to działa na mnie jak jakas terapia :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda: ja bym jeszcze dodala, ze mozna sobie do tego obiecac, ze jutro rano nawpierdzielamy sie tych sernikow - rano i tak sie nie chce, wiec tak mozna sobie obiecywac do usmiechnietej smierci :D Ja tak robie ze spaniem - niewyspana rano obiecuje sobie, ze zaraz po powrocie wracam do lozka, i nigdy tego nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
no nie, ale zamiast schudnac te 10 kg to bede miesista :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
witam ponownie nocną już porą. dajcie mi trochę czasu dziewczyny na obliczenie tego wszystkiego, od razu zaznaczam, że niektórych rzeczy nie znam, nie wiem z czego są robione, więc jeśli mogłybyście na przyszłość pisać, co jest czym, będzie dużo łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co sądzicie o ciemnym pieczywie ? ale o takim zabarwianym karmelem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzanie jest fajne - ja tam lekko zlosliwie napisalam, bo wiedzialam, ze niektore rzeczy jem mniej typowe ;) Jak juz mowilam, wyzwanie :P Nastepnym razem bede bardziej konkretna. Poziomka - miesnie wygladaja dobrze, poza tym bieganiem bez obciazenia miesni nie wyrobisz. A jesli bys wyrobila, to jeszcze lepiej, miesnie spalaja tluszcz i jesli nie zaczniesz szalec z nabieraniem masy, nie bedziesz ich miala za duzo. Jako przyklad mam nogi mojego chlopaka - biegal, cwiczyl silowo, pil proteinki, i uda ma chudsze niz ja lydke. Widac zarys miesni, ale on specjalnie sie o te miesnie staral, choc i tak nie sa jakies potworne. To jakis popularny mit, ze cwiczac stajemy sie miesiste czy zylaste. Lekko umiesniona sylwetka jest sliczna, przeciez chyba nie chcesz wygladac jak koscista anorektyczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam te bułki :-) ale chyba bede musiała z nich zrezygnować i przenieśc się na zdrowy niskokaloryczny ciemny chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
dobrze, najpierw kalorie poziomki mały jogurt, jeśli nie wersja light - średnio 150 kcal banan średniej wielkości - 90 kcal 8 łyżek płatków to około 35 gram - ok. 150 kcal 260 gram czekolady z orzechami (590 kcal/100 g) - 1534 kcal twix - ok 180 kcal, ale tutaj głowy nie daję 12 ciasteczek dietetycznych - sztuka po ok 30 kcal jak sądzę - 360 kcal 2 kubeczki jogurtu, 300 gram - 210 kcal serek z ananasem 200 g - ok 300 kcal 5 łyżek makaronu - tutaj kompletnie nie wiem, ile to będzie wagowo, ale akurat ta wartość nie ma dużego znaczenia, może to byś jakieś 100 kcal 3 kromki razowca (jedna to średnio 90 kcal) - 270 kcal łyżeczka marmolady - ok. 40 kcal słodka bułeczka (mała) - 200 kcal RAZEM - 3584 kcal nie martw się poziomko, nikt Cię stąd nie wyrzuca. to tylko moje, jak zauważyłaś lekko złośliwe poczucie humoru i próba motywacji, najwyraźniej nieskuteczna. trudno, każdy się może pomylić. i mam pełną świadomość, że możesz pisać gdziekolwiek zechcesz, ale jednak chciałabym, żebyś z nami została, więc już więcej Cię straszyć w ten sposób nie będę. także uszy do góry i nie bierz tego do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
Boze KOchany tyle kalorii....i to jest dobra motywacja to tego zeby jutro zadnej czekolady nie kupowac!!!! :D dzieki, podobno na 1 kg trzeba 7000 tys kalorii wiec mi juz nie daleko :/ jako tako dzis nie miała kolacji, o 18.00 cos tam zjadłam wiec nie czuje sie zle. dzieki za dobre slowa i motywacje, mam nadzieje ze tym razem bedzie postaram sie skutecznie. no ale te 30 min tego biegu codziennie moga cos dac, podobno codziennie powinno sie 30 min minimalnie uprawiac jakis sport, wiec zaczne od jutra truchtem 30 min a potem spacer z psem 1h :) tylko nie mam pomysłu na obiad... dzieki za policzenie kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
a teraz koleżanka-złośliwe-wyzwanie :P daddy-long-legs Twoje kalorie na dziś: soku z cytryny ja osobiście bym nie wliczała, ale cytryny mają bodajże 22 kcal/100 gram, 100 g to dwie średnie, więc sok z połowy może mieć powiedzmy 5,5 kcal łyżeczka miodu - 5 g - 20 kcal 3 kromki chleba - 279 kcal margaryna (zakładam, że to będzie około 15 g) - ok. 110 kcal 3 plasterki wędliny quorn - wujek google mi podpowiada, że to jakaś soja, więc 100 g= ok. 155 kcal, a te 3 plasterki może ze 30 g ważyły = ok. 50 kcal batonik - standardowa waga batonika to jakieś 35 g, normalny baton to 60g, a może i 100, do tego nie wiem jakie były proporcje orzechów i cukru, więc przyjmę stosunek 80/20 i tak odpowiednio dla 35g - 196, dla 60 g - 336, dla 100 g - 560 kcal porcja musli z jogurtem, też trudno określić, co znaczy spora, dla mnie to by było ok. 100 g, czyli jakieś 340 kcal, chudy jogurt tak samo, odrobina, czyli ile? 3 łyżki? 45 g jogurtu chudego - 30 kcal len z orzechami, też brak proporcji, ale jedna łyżeczka, 5 g - na oko 30 kcal, więc nie tak dużo jakby się mogło wydawać banan - 90 kcal pasek czekolady z orzechami - 130 kcal odżywka białkowa - czyste białko to 4 kcal/1 gram, więc sama możesz policzyć, ile tej odżywki wsypiesz dwa steki quorn - jeśli te, które podrzucił mi ponownie wujek google, to 891 kcal ;) RAZEM - 2171 kcal licząc małego batona z orzechów :) uff, to się naliczyłam jak nigdy dotąd haha bardzo proszę, żadnych więcej zagadek, z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
zawsze do usług :) a ruch jest zawsze wskazany, więc pomysł z bieganiem, czy nawet długi spacer z psem moim zdaniem jest super :) lepiej robić cokolwiek, niż nie robić nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×