Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DziewczynaZeSzczecina

Bąki a związek :P

Polecane posty

Gość Facet jakich tu mało
Spróbować nie zaszkodzi :P Zagraj mu bąkami jakiegoś smerfego hita to mu się humor poprawi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Ja raz mniej wiecej o tej godiznie co teraz jest, jak szedłem spać u brata zamętu narobiłem :P On miał jeszcze do nie urządzony do końca i w pokoju dla gości nie miał łóżek, więc musieliśmy na ziemi na materacach spać jak pierwszy raz do niego pojechaliśmy :) Rodzice spali na jednym materacu a ja na drugim. Ale zanim zasnąłem to postanowiłem sobie pierda walnąć na dobranoc. I kurde wszystkich pobudziłem, bo ten materac taki pogłos zrobił i sie jednocześnie od ziemi odbiło... Matka zawału dostała prawie przeze mnie :P hahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahhahah przesada xD mi raz moja matka wstydu narobiła bo przyprowadziłam z rańca do domu sympatię z tamtych dawnych lat i siedzielismy niedaleko jej pokoju a ona spała i nagle walneła niesamowitego pierda ahahhaa a ja sie z nim jeszcze wcale tak długo nie znałam wiec mi było troszke głupio :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
No to widzę, że bąki to rodzinna sprawa :P Ale u mnie też tak :) Aż się teraz zaczynam zastanawiać czy pierdzenie też dziedziczne jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Ja nie wiem czy moją matkę przebiję :P Chociaż ja często specjalnie sadzę, a ta to przeważnie niespodziewanie i zawsze zaskoczoną udaje że niby jej sie wymknęło :D Nie czaje jak się komuś może wymknąć taki perfidnie dłuuuuugi pierd który po 7 albo i więcej sekund się ciągnie :P A mistrzostrzynią jest w tym, że czasem jak kicha to jednocześnie z tyłka też :D Aż się boję, że kiedyś przy jakimś moim znajomym (albo co gorsza znajomej) kichnie z fajerwerkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Pierdziuchy pod poduchy! :*** :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Kurde no znowu mi z kierunku Szczecina czymś znajomym zawiało i wszedłem z ciekawości na kafe :P hahaha A co do kichania... no bez jaj, to już byłby hardkor jakby przy kichaniu takie interakcje zachodziły :D Ja czasem tak kicham, że aż mi prawie głowe urywa i sie kumple ze mnie nalewają :P Ale pierd jeszcze mi się jakimś cudem nigdy nie wymknął przy tym :) Raz mi tylko kumpel powiedział "Człowieku jak Ty z taką siłą kichasz, to ja nie chce widzieć jak Ty pierdzisz!" :P No i w sumie ma racje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Choć dzisiaj troche z opóźnieniem się skapłem, bo dzisiaj bezpietrzny dzień :P Wczoraj z wiatrem leciało :D heheh ;) A tymczasem spadam na zajęcia i pewnie wieczorem tu zajrzę ;) Więc See U :** Pozdrawiam wszystkich pierdzieli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benzo[a]piren
oo mi sie tez cos przypomnialo :) zawsze na swieta u babci zostawalam ja z rodzenstwem i kuzyni. Brat z dwoma kuznami spal na materacach na podlodze i kazdy z nich tak sadzil :P najgorzej mial ten po srodku, cyzli moj brat. I tylko żeśmy sie skrecali ze smrodu :P i tak przez pół nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
benzopiren - Takie noce z kuzynostwem (zresztą nie tylko) zawsze fajnie integrują wszystkich :P Choć czasem faktycznie trzeba walczyć o resztki świeżego powietrza w pokoju :D Mimo wszystko miło się je wspomina ;) Ja raz pamiętam spałem na dość szerokim łóżku z kuzynką i siostrą. Siostra była starsza i za wszelką cenę starała się nami (zwłaszcza mną) rządzić, ale my solidarnie z kuzynką się nie daliśmy :P A że za dużo grandziliśmy, to siostra nie dała mi spać koło kuzynki. Więc w ramach zemsty gazowaliśmy z kuzynką siostrę na 2 ognie :P Współczuję jej nawet, bo miała dosłownie stereo w łóżku - raz z jednej, raz z drugiej strony bąki latały w jej stronę :D Ale to jej wina - niepotrzebnie nie dała nam spać koło siebie :classic_cool: Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benzo[a]piren
heheh dobre :D ja az tak tego nie odczulam bo zawsze spalam z siostra ;p a janjczesciej wybieralam miejsce pod oknem :P ale brat... jemu to współczuje :) moze cos jeszcze znasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pierdzę przy moim
bo w smrodzie siedzieć nie będziemy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
nie pierdze przy moim - Szkoda. Nie wiesz co tracisz ;) benzopiren - Czy znam? Ja mogę mnożyć takie historie w nieskończoność :D Choć wolałbym na razie dać szansę innym na pochwalenie się swoimi przygodami i wtopami z bąkami w roli głównej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benzo[a]piren
hehe no neizle niezle :) ja takich przygód za wiele nie mialam :P jak cos to tylko w domu, ale w domu swojaki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Ja też głównie w domu teraz. Za dzieciaka jakoś ciekawiej było, jakoś tak śmieszniej :P Można było pierdzieć ile wlezie i nikt mi nigdy nie powiedział że nie wypada :P Teraz jednak na starość trzeba się troche hamować. Ale hamować to tylko gdzieś w ludziach, bo w domu nie mam zamiaru ;) Problem tylko taki, że jak sie samemu siedzi w pokoju i dosłownie, nie w przenośni pierdzi w krzesło to już tak zabawnie nie jest... No chyba że brat wpadnie to wtedy się brechtamy jak dwa głupki, a weź pod uwagę że ja mam 21 lat a on troche po 30. jest i nadal nas pierdy śmieszą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benzo[a]piren
no starosc starosc w wieku 21 lat ;p facetów nie bez powodu nazywa sie duzymi dziećmi :classic_cool: :P ostatnio mnie rozbawila sytuacja gdzie koleś ok 35 lat grał namiętnie na automacie ( jakas gra) w supermarkecie :classic_cool: nawet nie zwaracal uwagi na ludzi taki byl zajety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Ehh no nic nie poradzę, że mlody nie jestem już ;) Ale pocieszam się tym, że z humoru jako tak się nie wyrasta. Mój dziadek 80-letni też takie grzmoty sadzi czasem (już wiem po kim to mam :D)i się zwija ze śmiechu z tego :P I co on to też jest dziecinny? :D Więc jak mi ktoś powie, że jestem za stary na to, żeby bąki puszczać i się z tego pośmiać to chyba mi będzie osobiście monitor czyścił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwość moich jelit
Pamiętam, gdy miałam 4, może 5lat, poszłam z mamą do sąsiadki. Akurat wtedy chciało mi się puszczać bąki i nie powstrzymywałam ich. Mama parę razy zwróciła mi uwagę, ale przestała gdy sąsiadka powiedziała "Bez przesady, to jeszcze dziecko" :D Dodam, że sąsiadka spożywała wtedy obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
złośliwosć - Ojj ładnie to tak przy obiedzie sąsiadce bączyć? :classic_cool: :P Dzieci mają to szczerze mówiąc gdzieś :P Nawet jak wiedzą że tak sie nie powinno robić to i tak robią, bo je to śmieszy :D Moja chrześnica 4-letnia to dopiero mistrzyni (moja krew! ) ;) Razu pewnego byli w kościele. To taki mały kościólek na wsi jest. A wiadomo jak to na wsi jest - wszyscy się znają, wiedzą skąd każdy jest, jak się nazywa, gdzie był wczoraj wieczorem itp. :D No i siedzą sobie w pierwszej ławce, akurat kazanie było więc cisza w całym kościele. Aż tu nagle znienacka rozległo się Prrrrrrr... Mnie przy tym nie było, ale z relacji brata to podobno po kościele się rozległo, że prawie echo powstało :P Brat z żoną wiedzieli czyja to sprawka (małej oczywiscie :P) i tylko siedzieli cicho żeby czasem ludzie nie skomentowali że mają córę niewychowaną. A mała? Odwróciła się jeszcze do tyłu i na cały kościół skomentowała "ooooo! ale pielnełam!" :D Wtedy 3 latka miała... aż strach pomyśleć co to będzie jak będzie dorosła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwość moich jelit
Faktycznie nie wypadało tak przy obiedzie. Chociaż z drugiej strony mój dziadek puszcza bąki przy każdej większej okazji-urodziny, imieniny, święta, klepiąc i masując się po brzuchu. :D Do tego jeszcze opowiada o swoim wypróżnianiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwość moich jelit
Facet-Twoja chrześnica jest po prostu szczera :P Pewnie w przyszłości nie będzie miała problemów z przyznaniem się, że puściła bąka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
No aż za szczera czasem :P Co najlepsze jej to zwisa, a niech inni sie za nią wstydzą... a jakże! :D A podobno jakieś mocherowe berety za nią siedziały i się tak groźnie spojrzały... :P A to tylko dziecko przecież ;) A pewnie same lepsze nie są :D Aż trudno powiedzieć czy gorsze są pierdzące dzieciaki czy staruszkowie :P Choć wydaje mi się, że jednak dzieci, bo starsi przeważnie mają już marny słuch, więc nawet jak się słyszalnego pierda puści to nie usłyszą, a puść przy dziecku choćby dyskretnie to zaraz Cię wyda przy wszystkich wokół :P Jak moja chrześnica raz mnie :D Ja sobie dyskretnie w pokoju zasadzilem a ta usłyszała i poleciała do drugiego pokoju w którym goście siedzieli i "wuja pierlnął! wuja pielnął!" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwość moich jelit
I co zrobiłeś jak Cię wydała? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygi cbr
A co z bąkami podczas analu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ger upp nu
Potrzeby fizjologiczne są normalną rzeczą, pierdzicie Wy, pierdzę ja, pierdzi nawet Adriana Lima, ale my z mężem ustaliliśmy, że nie robimy tego w swoim towarzystwie, ja nie miewam gazów w ciągu dnia, bo bardzo dobrze się odżywiam i zwykle jeśli zrobię rano hmm kupę, to już potem nie muszę pierdziec :-P Nie jadam smażonego, nie jadam chipsów etc. Żenujące sytuacje nie mają w moim domu miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×