Ukrywał przede mną konto na facebooku

Wiesz, czasem brak odpowiedzi ze strony partnera ...jest najlepsza i najbardziej prawdziwa odpowiedzia. Faceci sa pod tym wzgledem inni. Glowa w piasek i poczekac az burza przejdzie, wtedy latwiej wciskac glupote, a dziewczyna, ktora nadal kocha polknie wszystko jak pelikan, bo tak po prostu chce. Potencjalnie, ciebie tez dokladnie to samo czeka.

malutka - ja bym z nim nie gadała, a przynajmniej nie pierwsza. dopiero jak przyleci z podkulonym ogonem, skruszony i przepraszający. To on Cię okłamał, więc on się powinien tłumaczyć. Ale nie naciskaj na rozmowę, bo widać, że on rozmowy nie chce. będzie mówił, ze Ty jesteś winna, bo szpiegujesz i masz pretensje o nic. Będzie się wykręcał. Skasuj jego numer, zajmij się czymś pożytecznym i poczekaj cierpliwie.

Juz Ci pisalam, nie rob z siebie ofiary, pozakladaj konta na czym sie da i olewaj go. Nie omieszkaj zamiescic komentarza na jego profilu: jak sexy wygladasz rano po przebudzeniu

już bym wolała sie dowiedzieć że on kogoś ma niż żyć w niepewności. Wolę usłyszeć najgorszą prawdę niż najpiękniejsze kłamstwo

'gwoli wyjasnienia...' niestety prawdopodobnie ma rację. A myślę tak dlatego że: 1) jeśli ktoś jest zadowolony ze swojego związku i na takich portalach faktycznie szuka znajomych a nie nowych przygód, to raczej z chęcią chwali się, że jest w związku. W końcu wyznanie na portalu publicznym "jestem w związku" nie jest niczym przesadnie intymnym jak "lubię seks analny" albo "mam grzybicę prącia". Nie ma to nic wspólnego z umieszczaniem na profilu miliona zdjęć żeby "wszyscy widzieli". Ot, po prostu, informacja o sobie, że jest się w związku, tak samo zwyczajna jak to, gdzie się studiowało albo jaką muzykę się lubi. 2) jeśli mimo to nie napisał, że jest w związku, bo, załóżmy, nie ma to dla niego większego znaczenia, żeby o tym wszystkich informować, czy tam zapomniał, czy cokolwiek, to NA PEWNO nie zareagowałby tak nerwowo na to, że jego własna dziewczyna a) to odkryła b) chce, żeby jednak to zaznaczył na profilu. Denerwują się tylko ludzie, którzy mają coś do ukrycia. Niestety, taka prawda. 3) jeśli odkrycie tego jest dla niego dobrym powodem do zerwania to jest to najlepszy dowód, że związek mu się znudził. A tak btw jeśli facet założył sobie konto na fb i myślał, że to się nie wyda opowiadając, jaki to fb jest głupi, to chyba jest jakiś niepełnosprytny. :D Ja bym w takiej sytuacji chyba nie zrywała (może ma chłopak tylko kryzys) ale z radością pobiegłabym na facebooka poznawać nowych, interesujących panów na profilu pod wielkim szyldem "jestem singlem". :D No i nie zniżałabym się do proszenia, żeby to zaznaczył, to w końcu jego sprawa... Tak samo jak moją sprawą byłby mój nowy, ostentacyjnie singlowski profil. :D

czekoladowa czekolada wiesz, moze jedyna roznica miedzy toba, a autorka topika jest, ze ona wie, ze facet zrobil ja w jajo...a ty tego jeszcze po prostu nie wiesz, haha. moze za jakis czas bedziesz tu tez prosic o rade.

Zanim zaczniecie kogoś oceniac pomyślecie ,że ludzie maja różne charaktery.Autorko bardzo dobrze Cię rozumiem.Problem polega tylko na tym że wymuszając na nim by miał Cię w znajomych na tym portalu nie wiele zmieni.......Ty się bedziesz cieszyć i ulży Ci ale tak naprawdę to będzie poczatek Twoich obaw.On i tak znajdzie inny sposób na poflirtowanie........będzie Ci udawadniał że mu zależy dla świętego spokoju a swoje będzie robił.Mój mąż założył sobie profil.wstawił nasze zdjęcie i pisał później że z koleżanka jest na zdjęciu hahahhaha........ Nie jest to miłe że Cie okłamał.....ale nie bez celu to zrobił. Dlaczego się dziwicie autorce?jesli facet szuka przygód w necie to cos jest nie tak..........ma potrzebę zabawiania i flirtowania....a może autorka nie dostaje od niego zbyt wiele (emocjonalnie) a to już nie fair..........Wiele zależy również od oczekiwań partnera.........prywatnośc w związku jest potrzebna ale ma granice jak i wiele innych rzeczy

co masz robic? Moze: Powiedziec mu ze jest zajebiscie głupi :P ;)

Właśnie w tym problem że ja nie wiem dlaczego on to zrobił... zwłaszcza że jak zakładał konto było między nami bardzo dobrze... Tak wiele by zmieniło jedno zdanie "kochanie założyłem sobie konto na facebooku" i dać status że w związku... To chyba żaden wstyd. w tych czasach 5 lat bycia razem to naprawde długo. A jeśli sie mną znudził to czemu ze mną o tym nie pogadał, zawsze można coś zmienić żeby było lepiej

??? dlaczego uważasz, że mnie oszukuje? dlatego, że sobie statusu nie zmienił? czy dlatego, że sobie nawzajem nie przesyłamy słodkich komentarzy ku uciesze gawiedzi? :P każde z nas ma po jednym zdjęciu na fb i żadne nie traktuje tego miejsca śmiertelnie poważnie logując się co godzinę.

on NIE ZAZNACZYŁ, że jest w związku, a nie ZAZNACZYŁ, że jest singlem, wariatki :O może uważał portal za dno, ale zmienił zdanie? a autorce boi się przyznać, bo mu pewnie robi awanturę o byle co? wy też informujecie partnera "wiesz, uważałam zielony za brzydki kolor, ale zmieniłam zdanie i kupiłam zieloną sukienkę"? :D założył konto, wypełnił jedynie podstawowe rubryki, bo mu się nie chciało dopieszczać profilu, stąd brak informacji o tym, czy jest w związku, czy nie... a już zupełnie nie kumam, po cholerę miał dawać zdjęcie z autorką? :D chłopak ma rację, to jego profil, a nie wspólny, typu tych na NK "Asia i Maciej Kowalscy" :D autorka nic nie wie, nie ma żadnych dowodów, czy chłopak zaprasza obce dziewczyny, żeby je poderwać, czy tylko chciał pogadać ze znajomymi, bo zauważył, że na FB jest fajny czat... ale nie, już leci z pyskiem, z awanturą, a stado podejrzliwych frustratek jej przyklaskuje... widocznie autorka nie pierwszy raz robi aferę z niczego, nikt nie zrywa po 5 latach z powodu jednego pytania "dlaczego masz konto na FB?" ...

widze że ty dalej nic nie rozumiesz...

"może uważał portal za dno, ale zmienił zdanie? a autorce boi się przyznać" tylko krowa nie zmienia zdania :P

to mi wytłumacz, co mam rozumieć? :D KŁAMSTWO: kochanie, masz profil na FB? - nie, nie mam! a nie: ee, te portale to gówno - parę miesięcy później zmienił zdanie i Cię po prostu NIE POINFORMOWAŁ, bo nie ma takiego obowiązku! zrozum, że faceci myślą inaczej, większość nie ma potrzeby chwalić się swoim związkiem na portalach, wklejać foteczki, komciunie i inne słodkie pierdoły, może on w ogóle nie wpadł na to, by wypełniać wszystkie rubryki o sobie, bo chciał np. korzystać tylko z czatu? a ty właśnie rozwalasz swój 5-letni związek o pierdołę :O

owszem, jeśli twierdze, że zielony jets ohydny, a potem kupuję kieckę w tym kolorze, to gdy mój partner wyrazi zdziwienie, to nie zrywam z nim, tylko tłumaczę. też bym kazała usunąć mój numer - nie rozumiesz, że tu chodzi o KŁAMSTWO. nie o zdjęcia, czy statusy. tylko przede wszystkim o to, że ją okłamał. jak sobie chciał pogadać ze znajomymi, to przecież nikt mu nie zakazywał zakładać konta. a on założył wmawiając jej, że to głupota, a teraz ma pretensje, że go przyłapała na kłamstwie.

zgadzam zie z ---->też bym kazała usunąć mój nr choc nick dziwnie brzmi :P

no właśnie dobre określenie, przyłapałam go na kłamstwie...

właśnie wytłumaczyłam, że to nie było KŁAMSTWO... a nie wiemy, w jaki sposób autorka zapytała o to konto, może już była naburmuszona i najeżona, a chłopak nie miał ochoty tłumaczyć, dlaczego zazwyczaj sra 3 razy dziennie, a dziś tylko 2 :O przepraszam za dziwnie brzmiący nick :P

:D :D :D

do .....tez bym kazała usunąc mój nr. Nie traktujecie poważnie....ale nic nie ukrywacie a to duża różnica.....wszystko jest dla ludzi owszem......ale reakcja mężczyzny autorki jest odpowiedzią.....ktoś kto nie ma potrzeby ukrywania jest w stanie odpowiedzieć na zadane mu bardzo proste pytanie.....a jeśli się chowa głowę w piasek to samo za siebie już mówi...... Nie doświadczyłas podobnego problemu i zachowania ze strony swojego partnera to nie bedziesz w stanie zrozumiec autorki....niestety!

no tak. i dlatego nie mógł jej odpowiedzieć normalnie, tylko wyjechał z usuwaniem numeru. zupełnie normalne:P

generalnie w skrócie to wygląda tak, ja go przyłapałam na kłamstwie a on ma do mnie o to pretensje bo ja chce wyjaśnić dlaczego nie mógł mi powiedzieć od razu tylko brnął w kłamstwie dalej wmawiając mi że te strony są beznadziejne.

FB nie jest portalem randkowym, wiec az tak bym sie nie denerwowala z tego powodu, ze on matam konto, aczkolwiek rozumiem, ze autorka jest zla na swojego chlopaka. Tez bylabym zdziwiona gdyby moj mezczyzna wygadywal niepochlebne rzeczy na temat jakiegos portalu, a potem ni z gruchy ni z pietruchy zalozyl sobie tam konto ukrywajac to przede mna. Niby mala rzecz, ale jednak.

------->też bym kazała usunąć mój nr zgadzam sie z toba bo uwazam ze nic strasznego sie nie stało a autorka chyba szuka dziury w całym :) no i ma konto na facebooku i co? mozna było pogadac na spokojnie :P Faflumka sie i burzy to moze dlatego ze nie chce mu sie gadac na ten temat bo to moze nawet nic waznego, najzwyczajnie z nudów załozył. Ja to sie strasznie irytuje jak nic nie zrobiłam a musze sie kurwa tłumaczyc z jakisc dziwnych urojonych przez osoby drógie rzeczy :/

ja nawet zrozumiałabym sytuację, w której nakłamał, bo się wstydził, że ma konto na takim głupim fb. ale wtedy przyłapany na kłamstwie powinien się wytłumaczyć, pokazać to konto, zachować się normalnie. a nie wyjeżdżać z awanturą i zrywaniem. uważam, że ma coś do ukrycia.

naprawdę nie kumacie, jakie to może być wkurwiające? facet się jej ewidentnie boi, bo jak już 100 razy pisałam, pewnie robi mu podobne bzdurne awantury częściej i jest, jak widać, chorobliwie zazdrosna :O faceta szlag trafił, ma dość tłumaczenia się z każdego kroku i zerwał

ja bym z nim porozmawiala na temat Waszego zwiazku ogolnie, zostawiajac temat FB z boku, bo to nie FB tak naprawde jest tutaj przyczyna nieporozumien.

sarnaaa- to w przypadku odkrycia tego konta mówisz: "założyłam z nudów, albo, żeby znajomych podglądać" i jest ok.nikt Ci nie każe składać obszernych wyjaśnień. Ale nie napadasz na partnera, nie sugerujesz zrywania.

czekolada - dobrze piszesz :D

sarnaaa - no nic dodać, nic ująć... ciekawe, że gdyby facet robił podobnie, to od razu by został wyzwany od psycholi i natrętów :D