Ukrywał przede mną konto na facebooku

no to jak się boi, to tym bardziej powinien unikać niepewnych sytuacji i jawnie sobie założyć konto, a nie kręcić lody na boku:P

Powtórzę jeszcze raz... Gdyby mi normalnie na początku o tym powiedział że sobie konto założył byłoby OK tylko po co mi ściemniał że nie lubi takich stronek? i jeszcze ma do mnie pretensje że mi nie powiedział a ja o tym wiem.

Przypomnialo mi sie jak kiedys moj mezczyzna zalozyl sobie konto na myspace. Akurat w chwili gdy je zakladal wrocilam do domu i widzialam co robi i sie spytalam: a co Ty konto na myspace sobie zakladasz? A po co?? On na to: a tak chcialem zobaczyc co to jest. Jeszcze tego samego dnia je wykasowal. Z tego co pamietam to chyba ktos mu cos powiedzial o tym portalu i chcial zobaczyc co i jak. Nie sciemnial, nie krecil, po prostu powiedzial, ze z ciekawosci. I to jest normalna reakcja.

Podszywacz, szkoda że dopiero na 4 stronie... Jestem niezmiernie rozczarowana

No tak to jest normalna reakcja. jak ja sie dowiedziałam o tym jego koncie na face to sie go spytałam "nie wiedziałam że masz konto na facebooku, mówiłeś że nie lubisz takich stronek. Czemu mi nic nie powiedziałeś?" a on już znerwicowany zaczął gadać bo miał taki kaprys i ze musi mi sie ze wszystkiego tłumaczyć itd...

"sarnaaa- to w przypadku odkrycia tego konta mówisz: "założyłam z nudów, albo, żeby znajomych podglądać" i jest ok.nikt Ci nie każe składać obszernych wyjaśnień. Ale nie napadasz na partnera, nie sugerujesz zrywania." sorry a wy sie nie wkurzacie jak słyszycie jakies urojeniowe oskarzenia i nic w sumie sie nie stało a musicie sie tłumaczyc jakbyscie kogos zabiły normalnie? nie jest to dla was denerwujace? Bo dla mnie strasznie. "no to jak się boi, to tym bardziej powinien unikać niepewnych sytuacji i jawnie sobie założyć konto, a nie kręcić lody na boku" ta bo jak ty byś sie bała ze twojemu prtnerowi odwali z byle powodu to tez bys wolała nie mówic dla swietego spokoju. Pytanie do autorki: Czy on sie z jakas umówił? Spotkał sie z jakaś? czy tylko sobie gadał? i czy w ogole z jakas gadał czy tylko ma je w znajomych.

no ale w sumie nie wiem bo ja to czesto sie denerwuje :P wiec u mnie to na pozadku dziennym :P a on zazwyczaj jest nerwowy? czy jaki? z jednej strony troche rozumiem go ale z drugiej moge sie tylko domyslac o co tak naprawde chodził. Prawde zna tylko on :/

malutka napisała: No tak to jest normalna reakcja. jak ja sie dowiedziałam o tym jego koncie na face to sie go spytałam "nie wiedziałam że masz konto na facebooku, mówiłeś że nie lubisz takich stronek. Czemu mi nic nie powiedziałeś?" a on już znerwicowany zaczął gadać bo miał taki kaprys i ze musi mi sie ze wszystkiego tłumaczyć itd... jak dla mnie powyższe nie jest żadnym urojonym oskarżeniem, ani żądaniem szczegółowych wyjaśnień. wręcz przeciwnie. wiedząc, że mam zazdrosnego partnera unikałabym sytuacji niepewnych. zresztą założenie konta na fb nie jest przestępstwem. problemem jest fakt, że on je założył w ukryciu. może wy lubicie, jak was partner oszukuje. może akceptujecie takie zachowania :P

nie wiem czy sie spotkał nie wiem czy ze sobą piszą bo on mi nic nie mówi a ja przecież nie wejde na jego profil żeby to sprawdzać. Widziałam ze dał komenta jakiejś pół nagiej lasce

Z tego co zrozumiałam to temu facetowi odwaliło... Laska spytała czemu nie przyznał się na profilu że jest w związku a ten już chce zrywać. :D No bez przesady... Ja nie mówię, że trzeba się partnerowi spowiadać ze wszystkiego, co się danego dnia zrobiło na necie, no ale przepraszam, gdyby mnie facet powiedział "o, napisałaś dzisiaj posta na kafeterii, czemu akurat w tym temacie" to bym mu nie kazała kasować swojego numeru bo z nami koniec. :D

facebook portal dla pojebów :O..nie mam tak konta

"wręcz przeciwnie. wiedząc, że mam zazdrosnego partnera unikałabym sytuacji niepewnych" jasne :P chyba nigdy nie miałaś zazdrosnego partnera, albo po prostu uważasz, że jesteś jedynie dodatkiem do mężczyzny :P już widzę, jak kasujesz wszystkie ulubione miejsca w necie, rezygnujesz z ukochanych ciuszków, bo jego zdaniem każda bluzka z dekoltem świadczy, że jesteś kurwą, nie spotykasz się z koleżankami, bo pewnie się zbiorowo kurwicie w pubie... :D cierpliwie odpisujesz na miliony smsów na minutę typu: "dlaczego nie odpisujesz? wiem, nie kochasz mnie już! na pewno dałaś komuś dupy i teraz milczysz, bo się wstydzisz!", podczas kiedy Ty siedzisz spokojnie na zajęciach i nie możesz użyć telefonu, bo surowy wykładowca sobie tego nie życzy A autorka jak widać nic nie wie, niczego nie widziała, nie ma pojęcia, czy facet zrobił coś złego, ale awanturę zrobiła. Miodzio.

---------> też bym kazała usunąć mój nr dokładnie, nie wiesz co to partner z urojeniami :/

w sesie ze ta wyzej nie wie co to partner z urojeniami ;)

jak liczysz na ślub z tym frajerem to się przeliczsz BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

"Ja nie mówię, że trzeba się partnerowi spowiadać ze wszystkiego, co się danego dnia zrobiło na necie, no ale przepraszam, gdyby mnie facet powiedział "o, napisałaś dzisiaj posta na kafeterii, czemu akurat w tym temacie" to bym mu nie kazała kasować swojego numeru bo z nami koniec." a moze "szukał " pretekstu aby z toba zerwac. Dlatego złapał sie tak błachego powodu :/

i paszczury, dobrze gadasz chlopie:D:D:D:D

sarnaaa :)

jestem pojebana bezrobotna i mam urojenia :O

"sarnaaa mam urojenia " podszyw ale no mi czasem tez zdarzaja sie urojenia :P szczerze mówiac tez czasem zakiełkuje mi jakas myśl i okazuje sie ze sobie cos ubzdurałam i tylko debila z siebie robie :P wiec urojenia niszcze w zarodku :) co ma byc to bedzie.... jak ma mnie zdradzic to mnie zdradzi i nawet nie kapne sie kiedy taka prawda :)

jestem jebnieta w chooj i sama daje dupy :(

Powtórzę jeszcze raz... Gdyby mi normalnie na początku o tym powiedział że sobie konto założył byłoby OK tylko po co mi ściemniał że nie lubi takich stronek? i jeszcze ma do mnie pretensje że mi nie powiedział a ja o tym wie czy ty w ogole czytasz co my do ciebie piszemy?

Hej. Ja próbuję olewać takie głupoty, jak konto mojego faceta na facebooku, ale mam chwile zwątpienia i mocno się wkurzam. Jesteśmy razem ponad rok. Ma konto, ja też, często mu jakiś komencik pisałam, on mi czasem też, nawet na tablicy udostępnił album, który jest też u mnie, nasz wspólny, choć jest osobą która broni swojej prywatności aż do przesady. No i niedawno odkryłam, jak sobie po prostu zablokował tablicę, nikt nie może podglądać, komentować, co za tym idzie, dla znajomych ślad po mnie zaginął na tym facebooku. Jest mi przykro. Nie wiem czy nie przesadzam, ale nie podoba mi się to

a mi się wydaje że się wkurzył o tą kontrole czemu to czemu tamto czy to ważne że nie zaznaczył ważne jest to że jesteście razem i to aby byl wierny a nie jakieś konta netowe im więcej będziesz osaczać tym bardziej się wkurzy. oczywiście no mógł powiedzieć ze ma konto ale możne chciał mieć swoją prywatność której każdy potrzebuje a Ty pewnie zaraz byś pytała o każda znajomą i rozumiem Ciebie bo pewnie większość z nas by pytała ale daj na luz

tu i tak już nic nie ma znaczenia... nie jesteśmy razem... skoro on woli facebooka to ja już nic na to nie poradze. Przez chwile myslałam że bedzie dobrze bo pisaliśmy w miare normalnie i jak mu napisałam że ten facebook to nic złego a on mi na to "ty mi to mówisz? chyba nie wiesz co gadasz" a ja na to że skoro to nic takiego to czemu mi nie powiedział o tym od razu no i on milczy... a jak potem wysłałam mu esa z pytaniem co robi (z ciekawości żeby zobaczeć czy odpisze) to mi napisał "coś" :/ a ja mam już dość... cholernie mnie rani tym w jaki sposób sie do mnie odnosi i że ma do mnie o wszystko pretensje, a jak coś jest między nami źle to zawsze moja wina, nawet wtedy jak on mnie okłamuje... dziękuje wszystkim za rady, te lepsze i te gorsze a wszystkich chamów z cudownymi radami mam w dupie. żegnam

do kamecha przynajmniej nie jestes imbecylem jak reszta tej holoty Haahahah dobry zart:O Kamecha jest jednym z najwiekszych wulgarnych prawikow na tym forum. Moze udalo mu sie napisac JEDNO normalnie zdanie w calej swojej zakichanej chyba 100 letniej karierze na kafe

Czaicie? Ona do niego pisze, że ten facebook to nic złego! :D Padnę ze śmiechu :D I co 5 minut do niego pisze "co robisz?" :O:O:O Obrzydliwa, toksyczna dziunia i dobrze, że facet w końcu się uwolnił.

autorka miała już sobie pójść, ale została i się podszywa :D przy okazji śledzi byłego na facebooku

facebook to portal dla zjebów