a Ty na siłę widzisz we mnie Anioła :/

Żadnego związku, żadnych zobowiązań, żadnych większych uczuc... Nie potrafię, nie chcę(!) Nie ma faceta, który umiałby zatrzymać mnie przy sobie. Czasami nawet chciałabym, żeby ktoś taki się znalazł, ale nie... Nie wyglądam jak modelka, ale powodzenie miałam od zawsze... Od zawsze w okół mnie mnóstwo facetów. Nigdy się nimi nie bawiłam, żeby nie było... Co z tego, kilka spotkań i ja już wiem, że to nie to, gdy oni już widzą we mnie "anioła". I tak z każdym...

wow! strasznie skomplikowana jesteś, niunia (informuję, że to sarkazm)

fe tradycyjnie dziala jak forum z zeszlego stulecia/tysiąclecia

och...

skomplikowana... Może po prostu faceci boją się ładnych, inteligentnych kobiet, nie potrafią ich przy sobie zatrzymać...

Od dzis bede darla kazdego fiuta na ulicy.

nenka... Czytam Twoją historię, a widzę siebie... To samo. Miałam jednego faceta i był prawie, że idealny... Miał wszystko czego potrzebowałam, a teraz... Żadnemu nawet nie daję szansy się poznać i chociaż wiem, że już z nim nie będę to jednak... On potrafił mnie przy sobie zatrzymać, a muszę wam powiedzieć, że jestem baaardzo trudna...

taaaa .... :)

po pierwsze primo, to nie każdy szuka w kobiecie modelki. o ile drobna niska dziewczyna zbudowana proporcjonalnie jest seksowna dla mnie, o tyle wysoka i chuda dziewczyna jest aseksualna. trochę dorabiacie sobie własną ideologię. albo rzucacie wyzwanie w przestrzeń. nie ma drugiej takiej samej miłości. żaden inny facet nie zastąpi Wam tego o którym tak pamiętacie i nadal nosicie w sercu. każdy z nas jest inny. i następny da Wam inny rodzaj miłości. tylko zaakceptujcie to i nie rozpamiętujcie o byłym. ja mogę napisać, że też prawdopodobnie miałem seks mojego życia. po nim nie było już tak samo, było inaczej nie gorzej, nie lepiej inaczej. a z seksu nadal czerpię radość.

To nie tak... Rozstaliśmy się z mojej inicjatywy. Przy nim też mi czegos brakowało. Teraz jestem sama i gdyby to była wina wyglądu to na dzień dzisiejszy może byłabym nadal usatysfakcjonowana, ale to mój charakter(?) Chcę Kogos innego, czegoś innego... nie rozpamiętuję przeszłości chociaż wspomnienia wspólnie spędzonych chwil zawsze zostają... Sęk w tym, że jest tyle fajnych facetów, którzy nawet chcieliby mnie zmienić, ale ja chyba z dnia na dzień staje się coraz gorsza...

wrrredna a jestes pewna ze Twoj byly nie czuje tego co Ty i ze furtka naprawde jest juz zamknieta?

Jest zamknięta... Nasz związek był chory, owszem były chwile, w których niczego więcej do szczęścia mi nie brakowało, ale więcej było momentów, w których czułam sie jakbym była na dnie. Nie doceniał mnie... Po nim "widziałam" się z kilkoma facetami... Traktowali mnie jak Księżniczkę, pierwszy raz od kiedy pamiętam. No i widzicie, tylko głupia nie zostałaby z facetem, który zrobiłby dla niej wszystko...

nie wiem czy jesteś głupia. wiem, że jesteś chyba dość młoda. i nie masz potrzeby być noszona na rekach jak księżniczka. a Twój przyszły facet powinien Cię ujarzmić, a nie nosić na rękach. albo nosić, ale nie za często. może szukasz toksycznego związku. lubujesz się w masochizmie uczuciowym, a wyznacznikiem udanego związku dla Ciebie jest kłótnia i seks na zgodę. emocje... takie moje domysły. :)

Ehh.. Oczywiście, że nie muszę być noszona na rękach, wcale mi to do szczęścia nie jest potrzebne... Noo może czasami, bo przecież każda z nas, chciałaby od czasu do czasu poczuć sie jak Księżniczka. Twoje domysły... Może to nie jest strzał w dziesiątkę, ale coś w tym jest... Facet, który by mnie ujarzmił, czemu nie. Zawsze potrzebowałam kogoś, kto potrafiłby sprowadzić mnie na ziemię. Sama należę do silnych kobiet, tak mi się wydaje...więc chyba będzie trudno trafić na kogoś takiego. Obok mnie ciągle faceci, którzy zagłaskaliby mnie na śmierć, gdybym im tylko na to pozwoliła... Czekać w nieskończoność, aż w końcu i nie jest jeszcze powiedziane, że na 100procent ktos taki się pojawi?

jeśli jestes z Londynu, to ujarzmianie możemy zacząć już weekend. ;) a tak serio, to znam sporo dziewczyn jak Ty. i trafiają na facetów którzy im odpowiadają. którzy nie przytakują na każdym kroku i nie zapewniają jacy są szczęśliwi że mogą ponieść Ci torebkę.

Ehh... Widocznie ja nie mam szczęścia albo robię coś źle(?) Faceci nadskakują mi po prostu... Może to coś w wyglądzie, w zachowaniu... Nie wyglądam na taką szarą myszkę, która potrzebuje silnej ręki. Nie wiem... Wiem, że jestem sama, "szukam ideału", podczas gdy moje koleżanki maja już facetów, z którymi są szczęśliwe... Cóż to za desperacja wypisywać o tym na forum...Długie ciemne włosy, zawsze makijaż, dobrze ubrana, dobra gadka, but na szpili, ambitna, inteligentna... i sama.

heh jak się nie widzi szans na poznanie kogoś takiego w realu, to net jest dobrą alternatywą a nie aktem desperacji.

nie... nie jestem uczestniczką żadnych czatów, randek sms i tego typu... Po prostu coś mnie tknęło no i jestem tu, na kafeterii. Sama nie wiem na co liczyłam...

na zrozumienie? na rozmowę? nieważne jaki portal. jesteś i tylę. lubię pewne siebie kobiety i nie ukrywam, że z chęcią taką poznam. kiedyś. pisanie w sieci o swoich potrzebach i pragnieniach nie jest czymś głupim.

a podświadomie, całkiem nieświadomie możesz liczyc na poznanie go tu właśnie w sieci.

Powinnaś zapytać o radę kogoś bliskiego. Najlepiej faceta, który będzie mógł bezstronnie ocenić to jak jesteś odbierana przez mężczyzn. Dlaczego tak a nie inaczej reagują na Twój styl bycia. Ciężko gdybać na forum kiedy się kogoś nie zna. Na pewno się ze mną zgodzisz. heh... gadam już jak ten typ od tarota z Tv .. "Ty wiesz o czym mówię ( jebs słuchawką )"

Faceta? Nie mam faceta-przyjaciela, bo przyjaźń zaraz sie rozpadała... Nawe przyjaciel po jakimś czasie sie we mnie zakochał!

... nie wierzę, że nie ma silnych facetów! Może gdybym była taką szarą myszką to ktoś odważyłby się być przy mnie stanowczy bla bla...

zawsze możesz poszukać przyjaciela- geja. to powinno rozwiązać problem "zakochania"

a może w tym jest problem... ja nie szukam, tylko czekam...

na silnego samca który przyjdzie i porwie Cię, mimo Twojego "udawanego" sprzeciwu...

udawanego... ? Nieee.

czyli nie sprzeciwiałabyś mu się, czy sprzeciwiła stanowczo?

Stay...Znam kilka kobiet podobnych w zachowaniu.Mozna wycisnac z nich niesamowite i pozytywne zachowania.Facet widzacy aniola w kobiecie jest zazwyczaj przegrany u niej tak, jak i ten, który traktuje ją tylko seksualnie.Masz specyficzne podejście do poznawania facetów a tamten za bardzo siedzi ci w głowie

zależy od sytuacji, ale pewnie częściej to drugie... Taka już jestem...