Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezależna210

Wszystkie mamy , które odejść chcą a nie potrafią

Polecane posty

Gość Niezależna210
MatyldaS ile ma teraz YTwoje dziecko? jak dlugo nie jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda285
Do wstyd mi :( Dziewczyno! To jeszcze,żaden problem.Niektóre / a jest ich bardzo dużo/mają poważniejsze problemy.Nigdy się do tego nie przyznają, a nawet będą Ci radziły żebyś rozstała się z mężem.Nie wszystkim też układa się tak jakby chciały .Nie ma na tym świecie królewiczów.To tylko bajka. Masz dwójkę dzieci. Czy chcesz ich wychowywać sama? Jeżeli się rozstaniecie,on nie będzie już na każde zawołanie. Dostaniesz parę groszy alimentów i zostaniesz ze wszystkim sama. Są takie, które tylko na to czekają. Pójdzie założy nową rodzinę, będzie wolny. Do dzieci wpadnie jak mu nowa pani pozwoli, może pozwoli mu kupić im zabawkę.To nie jest takie proste.Ty znajdziesz innego. Być może,ale czy on będzie dobrym ojcem dla Twoich dzieci?.A może też będzie Cię zdradzał. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym mu wybaczyć. Wiem,że to na razie nie możliwe, ale może z czasem. Czas koi rany. Może spróbuj. Pozdrawiam.Trzymaj się cieplutko i jeszcze raz wszystko przemyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak
nie wiedza moj brat jest mlodszy odemnie mieszka z ojcem w UK moja mama tak jak pisalam mieszka dosc daleko odemnie ze swoim nowym partnerem i malenkim dzieckiem do tego mieszka z nimi jeszcze jego matka w 2 pokojowym domu . A reszta rodziny tzn rodzicow mojego ojca nie widzialam juz ok 6 lat :( I naprawde nie mam co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
mojaa mama chce zebym wrocila ale ja tam nie pojde bo nie ma warunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle, że jednak Wiem albo raczej wierzę, że nie wyobrażasz sobie teraz innego życia. jeśli boisz sie lub nie możesz odejśc, to zrób wszystko aby polepszyć swoją syt. w małżeństwie. Nie musisz mieć śladów na ciele, aby złożyć pozew o znęcanie się - psychiczne nawet!! Nie mam teraz czasu, bo syn mi wstał - ale z doświadczenia wiem, że takie osoby nie są bezkarne. ktoś z bliskiej mi rodziny miał zapędy takie jak Twój M - i osobiście złożyłam doniesienie na Niego, zeznawałam i wiesz co >> Tylko to na Niego zadziałało, bał sie tylko wymiaru sprawiedliwości, żadne groźby czy prośby... czasem trzeba kimś wstrząsnąć. '' A co mnie bulwersuje najbardziej - że zazwyczaj dobre, fajne babki siedza z takimi gnojami!! Ja jestem zołzolcem i sama bym pobiła takiego chama, który podnosi rękę na słabszą kobiete, nie mówiąc o tym, że to żona i matka jego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
kurcze to faktycznie, a nie masz jakiejś przyjaciółki ktoś wogóle wie co sie dzieje u mnie rodzice niewiedzą z powodu jak pisałam wcześniej, ale wie jak sie pokłócimy moja kuzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi :(
Magda 285 Jeśli chodzi o finanse to póki co jestem niezależna,za miesiąc wracam do pracy ,dom jest mój ( odziedziczyłam go przed ślubem ) także jeśli chodzi o finanse to sobie poradze . I chyba mimo wszystko wolę być samotną szczęśliwą mamą niż nieszczęśliwą zoną i mamą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda285
Do wstyd mi :( Zrobisz jak zechcesz.Tak,żeby było dobrze dla Ciebie i dzieci. Ja mam podobną sytuację. Dlatego napisaŁam Ci w ten sposób. Mnie błagał żebym go nie zostawiała.Już miałam zakładać sprawę o rozwód.Mnie zdradził, dręczył psychicznie. Nie wiem czy dobrze robię. Też jestem niezależna finansowo,ale dałam mu szansę. Zobaczymy.Jestem jeszcze młodą atrakcyjną dziewczyną i te parę miesięcy zaczekam i spróbuję.Też myślę,że przede mną jeszcze dobre chwile w życiu jak nie z nim to z innym.Powiem Ci tak szczerze,że trochę żal mi tych wszystkich lat , które zapowiadały się nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna.
Hejka.Ja to już normalnie nie mam siły. Jeszcze te ciążowe hormony szaleją. Najgorsze, ze on nie chce się zmienić i nie będzie chciał- zawsze powtarza, że nikt nigdy nie mówił mu co ma robić, to i ja nie będę, wykorzystuje swoją przewagę.Codziennie się kłócimy, z powodów Wam znanych. "Pan i Władca" właśnie wyszedł, o tak do znajomych, nas oczywiście nie wziął bo nie chce ze mną nigdzie chodzić bo go wkur***,pff i pomyśleć, że kiedyś to on nie chciał nigdzie beze mnie chodzić, najlepiej nie rozstawał by się. Dla niego zrezygnowałam ze swojego dotychczasowego życia, znajomych, została mi jedna koleżanka, ale to poznałam ją w jak już byłam w związku. Dałam się omotać jak jakaś ślepa, ale za głupotę się płaci :( Nie wiem, muszę się czymś zając pożytecznym bo zwariuję, wcześniej czytałam dużo książek ale teraz coś m to nie idzie. Doszłam do wniosku, że jak jestem na niego skazana to muszę się nauczyć żyć z nim (albo obok), mieć jakieś swoje życie, "swój świat" tak żeby nie wchodzić sobie w drogę. Jak pracowałam to było zupełnie inaczej.Wiem, że jak będzie drugie dziecko to będę miała co robić, ale chce mięć jakieś swoje pasje, bo nie długo będę gadała tylko o zupkach i kupkach :). Cały czas myślę o studiach, co prawda mam za sobą nieudany rok, ale się nie zniechęcam, spróbowałabym na jakimś innym kierunku. Wiem, że byłoby to cholernie ciężkie ale możliwe,tylko zaoczne są drogie;/. Muszę jakoś zmienić te swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolkowa Mama
Jestescie? czy pograzylyscie sie w tych beznadziejnych zwiazkach naszych? Ja oczywiscie dopiero moge zlapac oddech, bo ON dopiero wrocil... Caly dzien na praniu, sprzataniu i dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak
No i mialam racje wstal i burkaql od razu dobrze ze byla ladna pogoda zebralam dziecko i poszlam jak przyszlam juz go nie bylo teraz o 22 przyjdzie ...:( A juz w smsach pisal ze jak mi sie nie podoba to mam isc do pracy i zaczac sie w koncu utzrymywac boze ze ja urodzilam takiemu czlowiekowi dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolkowa Mama
Myślę że jednak - jak ja Ci współczuję! Ja przy tobie to mam raj dosłownie. Weź kopnij tego Gnoja w dupę, nie masz Mamy do której mogłabyś iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Raz wzloty raz upadki :) Mój miał wczoraj do mnie ALE że nie zrobiłam jednej rzezy podczas dogadzania mu :D:D Bo o seksie tutaj nie mówię ! No i obraził się i poszedł spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Co tam u Was, dziewczyny? Ilu z naszych facetów zasiada dziś przed tv i ogląda mecz Lecha z Bragą? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Mój zapewne nie wie że dziś mecz , ale kłócimy się, że piwo wypił i teraz chce drugie a idzie zaraz spać .. EhHh .. Ogląda w TV program o tatuażach bo to go interesuje xD A u CIebie jak tam ?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Ten o tatuażach mój też ogląda :) Sam ma wielki tatuaż na plecach... U nas nic nowego, a jeśli już coś, to takie bzdury, że wstyd pisać w kontekście postów dziewczyn powyżej. Powiem tylko, że mam dziką ochotę na seks, zapewne pod wpływem owulacji. Ostatnio zaczęłam nawet myśleć, że naprawdę są kobiety, które zamawiają sobie do domu hydraulika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
A powiedzcie kochane jak wam się z teściami układa?? :D Bo moi są przedziwni xD xD ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
mój meczy nie ogląda w ogóle piłką sie nie interesuje, u mnie cisza pewnie przed burzą następna obiecanka po zeszło tyg kłótni ze nie pije do 20 marca. Mój też myśli o tatuażu zresztą mnie to sie podoba sama bym sobie zrobiła jakiś nieduży delikatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
z teściami układa mi się bardzo dobrze, to dziwne ale jak się pokłócimy i akurat wiedzą,to stoją po mojej stronie. Z teściową dogaduje sie super, mam do niej dużą śmiałość(pale z nią a moja mama w ogóle nie wie ze pale od 2 lat) mogę z nią pogadać i zwierzyć sie z różnych spraw ona zawsze stara sie dobrze doradzić i jeśli chodzi o nasze kłótnie to nie jest to doradzanie na korzyść syna. Małą też sie zajmie jak nie pracuje a ja o to poproszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makima 79
tez sie zastanawiam nad odejsciem tylko ze to bardziej pewne jedyna rzecz ktora mnie oslabia w decyzji jest strach.Jestem w ciazy a moj maz od poczatku ma mnie za nikogo bardzo mi bylo z tym zle uszukalam w sobie przyczyny bardzo dlugo.Amalizowalam jego zachowanie i staralam sie zrozumniec,na nic.Ma pieniadze i nie chce mi pomoc odejsc i normalnie wychowac dziecko bez klotni i negatywnych uczuc. kompletnie nie zwraca na mnie uwagi i i nie odzywa sie ani JEDNYM SLOWEM. Bardzo mnie to boli. Odkrylam tez ze do porzednich dzieci(ma dwoje z pierwszego malzenstwa) odebrano mu prawa rodzicielskie.-Zalamalam sie.Chodze na psychoterapie i pomoglo mi to zrozumiec ze powinnam odejsc i Byc silna kobieta a dawac kolejne bezsensowne szanse , ktore obracaly sie przeciwko mnie.Kocham go i rani mie jego postepowanie, ale juz sie nie poddam a przedemna nowe zycie- strach jest bo jestem sama bez nikogo w obcym kraju, ale dam rade i bede szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależna210
Zdesperowane matki żony i kochanki zgłaszać mi się tu!!! Co to za zaniedbanie naszego tematu?? Wszystkie poszłyście na kompromis czy coo!! Pisać mi tujak tam u was! Ja byłam przedwczoraj na zakupach i u fryzjera! I czuje się o wiele lepiej taka "strakcyjna" I cieszy mnie widok kiedy on się męczy że nie może mnie mieć xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda dzieciiiii
ale glupie, facet ma odebrane prawa do dzieci z porpzedniego małżeństwa a ta decyduje się na kolejne dziecko z nim, czy wy naprawde jesteście tak puste, ograniczone umysłowo, czy wami naprawdę tylko dupa rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Here I aaaam.... Ja miałam zajęty weekend, byliśmy na imprezie rodzinnej, gdzie o dziwo mój men nawet się zachowywał przyzwoicie, czytaj: opiekował się synkiem, żebym i ja miała trochę z tej imprezy. Zawsze było tak, że ja biegałam z wywalonym jęzorem za młodym, a on brylował w towarzystwie. W ogóle ustawił ostatnio zdjęcie z synkiem na tapecie swojego kompa i telefonu (wcześniej miał jakieś tapety z gier albo samochody), spędza więcej czasu z małym - chyba w końcu dotarło do niego, że jest ojcem :P A nasz związek dalej kuleje, ale żyjemy obok siebie zgodnie jak najlepsi przyjaciele. Najlepsze jest to, że rodzina wczoraj zaczęła przebąkiwać, że już czas na drugie dziecko :D Buahaha, jeszcze nie upadłam na głowę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makima - tez mam spory problem z facetem , jestem w ciazy i mieszkam na granica. Odzywajcie sie dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna.
Hej Wam wszystkim. U mnie weekend był powtórką z poprzedniego. W piątek był na męskiej imprezie, a w sobotę poprawił, wrócił znów nad ranem - tym razem zero skruchy, jakby miało i musiało być. W niedzielę byliśmy na obiedzie u moich rodziców i znów udawaliśmy, że wszystko jest pięknie... Czasami jestem wściekła na siebie, że nie potrafię się przełamać. Podczas samotnej nocy układałam scenariusz, że nie pójdę z nim, powiem jaka jest prawda, będę go miała gdzieś tak samo jak on mnie,ale nie potrafię, za szybko mi przechodzi. Zastanawiam się ile jestem w stanie wybaczyć. Dziś Pan i Władca wrócił w złym humorze, bo się przepracował, wyżywał się na nas, działałyśmy na niego jak płachta na byka. Miał coś do załatwienia i sobie poszedł, przynajmniej spokój święty. Mam nadzieję, że temat nie zginie, bo jest pokrzepiający. Ja nie zawsze mogę pisać, ale postaram się co jakiś czas zdać relację :) Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
witam gratuluje lilpop może to jakiś przełom i bedzie już tylko lepiej, beznadziejna szkoda ze nic sie nie zmieniło na lepsze, pewnie kac mu dokuczał i taki oburzony, u mnie na razie cisza mąż pojechał po samochód do holandii i już wiem że coś popijają w drodze jacy ci wszyscy(oprócz kierowcy) faceci co tam jadą są nie odpowiedzialni jadą z pieniędzmi,dziś nad ranem bedą wracać taki kawał kazdy w swoim aucie jak kupi i piją w pięciu a tyle się natłumaczyłam i inne żony też (moje znajome) i co i gówno zachowują sie jak dzieci w dodatku nieodpowiedzialne. Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze dla faceta nie warto być dobrą,tolerancyjną, mieć zaufanie bo to sie obraca przeciwko nam,trzeba krótko za pysk trzymać i od razu pokazać kto tu rządzi jak nie to nas zgnoją, zresztą kazda z nas ma przykład we własnym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależna210
beznadziejna - jak ja tego nienawidzę! Nienawidzę tego że snuję plany, ( powiem mu to czy to, będę dla niego taka czy taka ) A potem mi to nie wychodzi. Bo te wszystkie nerwy znikają. Ale dlaczego tak się dzieje?? A oni to wykorzystują że takie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
ja też często snuje plan i powiem co myśle a póżniej po 1-3 dniach nerwy mijają i wszystko po staremu nic z tego nie wynika poza moimi rozszarpanymi nerwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×