Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezależna210

Wszystkie mamy , które odejść chcą a nie potrafią

Polecane posty

Gość Mysle ze jednak i ja
Ja niestety nie pracuje poniewaz u mnie w okolicy nie ma zlobka niestety bym mogla dac mala gdybym pracowala miala bym rozwiazae rece bo zawsze jakis pokoj bym wynajela on musil by placic alimenty i jakos to by bylo a tak niestety nie mam srodkow do zycia :( Moje dziecko juz nie sypia spokojnie juz jak on podniesie glos mala biegnie z wielkim placzem i mocno mnie oprzytula cos strasznego :( A to byl calkiem inny czlowiek jak go poznalam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze jednak i ja
Mama Karolkowa a ty pracujesz masz jakis zasilek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolkowa Mama
Masakra.. A nie masz znajomej, do której mogłabyś dawać Małą? Tylko na miesiąc, bo potem zarobiłabyś na żłobek i resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze jednak i ja
Kolkowa* przepraszam za przejezyczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze jednak i ja
Niestety nie mam zreszta tak jak pisalam mieszkam na wsi do miasta mam 10 km :( praktycznie 0 polaczen autobusowych o godzinach takich zebym mogla dojechac i wrocic z pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Nie było mnie dość długo i widzę że dużo osób do nas doszło.. Z nadzieją - Twoja sytuacja jest nie ciekawa .. ;/ Jak oon mgł wogóle podnieść na Ciebie rękę . kiedy byłaś w ciąży? Tfu, co ja mówię, jak on w ogóle mógł na Ciebie rękę podnieść? ! To mi się w głowie nie mieści. Niie piszę , że mogłaś odejść, bo wiem że jest to trudne. Bardzo trudne. Nawet nie pytaj po co 2 ciąża , bo też to rozumiem. Ale wydaje mi się, że taka osoba jak on powtórzy swoje wyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Z nadzieją - nie martw się , to chyba ich urok bo mój też wyskakuje z hasełkiem "bzykamy się" ?? Nawet po kłótni mu się zdarzy . Teraz od kąd urodziła się nasza córa , nie kochamy się - mała ma 7 miesięcy. on już nawet nie pyta bo wie jaka będzie moja odpowiedź. beznadziejna - On teraz powinien być przy Tobie ! Wiesz coś w tym jest bo jak ja mówię do mojego że odejdę to on też mówi że ja bym tego nie zrobiła. Albo jesteśmy za miekkie, oni za dobrze nas znają, albo nie wiem - nie da się ich rozgryźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
a już tuż tuz - dokadnie . Do facetów można mówić jak do zgaszonego radia :D Czemu nic do nic nie dociera. A wierzycie w to że facet nigdy się ie zmieni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
oiok - U nas kiedyś nie było nawet słowa "spadaj", "odwal się" " mam to gdzieś" Nie ten chłopak dosłownie ! Chodź to może z mojej winy, bo ja zaczęłam się bulwersować i wyklinać . Że wali mnie to , ze mnie wkurwia itp. I treaz nasze kłótnie wyglądają tak, że on zazwyczaj używa wulgaryzmów, a ja się hamuję i bardzo mnie to drażni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
myślę że jednak ja - witamy ;)) kolkowa mama - następna kobieta o której mogę powiedzieć czytam chyba swoją historie.. ;( To jest takie smutne, to że tak wiele kobiet cierpi przez swojego faceta - OJCA JEJ DZIECKA -zazwyczaj.. JA z moim partnerem jestem 4 lata , bez ślubu i też od roku jest nie do zniesienia... Wnioskuję że skoro mamy takie same problemy - czyli każdy facet jest taki sam. DZIECIAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Myślę, że jednak ja - Czytam dalej Twoje posty i masakra! Im więcej czytam , tym bardziej czytam o sobie! Mój pracuje ja siedzę z małą w domu. Jak przyjdzie wymaga ode mnie porządku - okej da się zrozumieć. Obiad powinien być bo on haruje cały dzień a nawet obiadu ciepłego nie może zjeść. Małą też się nie zajmie bo zmęczony jest... Ale na laptpie mógłby siedzieć cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak ja
I ja nietsety nie wiem jak mam z tego wybrnac . Nie chce isc do domu samotnej matki rozumiecie :( Przeciez to nie jest tak hop jak by sie komus wydawalo :( Niezalezna moj tez z tekstami po klutni bzykamya sie a najgorsze to ze ja robie to z nim z przymusu a nie z ochoty potem mam straszne wyzuty sumienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi :(
Witam . Kochane może Wy mi coś poradzicie . Jestem żoną i mamą bliźniaków . Mój mąż kiedy byłam w ciąży zdradził mnie,tłumaczył to tym,że nie mogliśmy tego robić bo ja miałam zagrożoną ciążę i że za mało czasu spędzaliśmy razem,bo ja studiowałam . Przyznał mi się i przeprosił,ja teoretycznie mu wybaczyłam .. ze względu na dzieci ,no.. właśnie.. Od tamtego czasu czuje do niego obojętność,jestem z nim ze względu na dzieci.chyba nawet czuję do niego obrzydzenie. Ale on teraz się tak stara ,jest dobrym ojcem,ale we mnie ta jego zdrada tak głęboko siedzi.. Myślę o odejściu,bo duszę się w tym związku,ale nie chcę zabierać dzieciom ojca.. Co robić ? To moja wypowiedź skopiowana z innego topiku,poraźcie coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
witam nowe osoby, wstyd mi podziwiam ze wybaczyłaś ja nie wiem co bym zrobiła i rozumiem ze to dla dobra dzieci (zresztą wszystkie robimy to dla dobra dzieci) nie wiem co Ci doradzić niema jednoznacznej odpowiedzi. z nadzieją współczuje jak można podnieść ręke na kobiete do tego w ciąży. Niezależna210 masz racje jesteśmy za miękkie albo nas dobrze znają cóż chyba wszystkie trafiłyśmy na typ faceta który chyba już nigdy nie dorośnie, jak go strasze ze wyjde do koleżanek na całonocne pogaduchy to mówi ze ja bym tego nie zrobiła, chociaż miesiąc temu byłam na panieńskim całą noc ale to było u kuzynki wiec nie miał nic do gadania. Jak przyszłam to stwierdził ze jest niewyspany bo mała całą noc sie wierciła a to pić a to smoczka, a ja mu na ro ze od porodu nie rzespałam całej nocy i jakoś żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
miało być a ja mu na to ze od porodu nie przespałam ani jednej nocy całej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaaaaaaaaaaaaa
moj maz tez mnie zdradzil wybaczylam mu ale jemu nie zalezy na rodzinie czyli na mnie i dziecku.Malym sie wogole nie zajmuje a dzis zamiast wrocic do domu to wolal jechac do mamusi i z nia posiedziec i nie widzi w tym nic zlego:( ja nie stety bez dziecka nigdzie wyjsc nie moge bo nikt mi z nim nie zstanie a moj maz chodzi sobie gdzie chce i nie obchodzi go dziecko przeciesz ja go urodzilam i musze sie nim zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Boże, dziewczyny, ale Wy jesteście biedne :( Normalnie ryczeć mi się chce... Mój to przynajmniej mnie nie bije... Myślę, że jednak -- skąd jesteś mniej więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak
ze swietokrzyskiego . Moj tez woli isc do mamusi caly na dzien jak ma wolne niz posiedziec pobawic sie z dzieckiem ktore tego potrzebuje aleon nie widzi problemu . Dzis spi po nocce zaraz dziecko go bedzie podzic bo idzie na 2 zmiane ciekawa jestem jakie epitety w stosunku do mnie znow zuci :( Pewbnie nic mu nie bedzie pasowac albo wstanie i bedzie udawal ze wszystko jest OK i to znowu ze mna cos nie tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
ja też ze świętokrzyskiego a reszta dziewczyn z skąd jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak
A gdzie doklandiej w swietokrzyskim kolo jakiego miasta ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
wstyd mi - zostałaś zdradzona jak wiele kobiet tutaj. Czasu nie cofniesz niestety :( Pozostaje Ci tylko postawić jasno i wyraźnie warunki. Albo odejść - i tu tkwi właśnie problem.. Dzieci prawda? No właśnie . Zdradził? Będzie zdradzał dalej, choć nie koniecznie.. Ale to boli. Powiedz mu co czujesz.. Niech zrozumie, że postąpił źle, może zacznie sie starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
30km od kielc w strone buska zdrój a Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja Was nie rozumiem. Dlaczego pozwalacie się tak traktować? Któraś pisała, że mąż podnosi na nią rekę. Nagraj to, albo się komus pożal i postrasz, że zgłosisz na policję za znęcanie się... ja wiem , że łatwo się mówi i że się obawiacie. Ale nie pozwaljcie się tak traktować, bo z czasem będzie tylko gorzej! Jeśli dzisiaj taki jeden ma przyzwolenie na bicie, to co będzie za jakiś czas? Albo jeśli dzisiaj nie zajmuje się dzieckiem, domem - to czego go to uczy na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
małopolskie. Mnie też facet nie bije. Ale czasami słowa potrafią ranić bardziej niż czyny.. Chociaż w co niektórych przypadkach jest odwrotnie.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
avent - gdyby na mnie moj facet podniósł rękę to mylę, że bym odeszła bez wahania.. to jest gorsze od zdrady.. ;/ Bo przecież potem może podnieść rękę na dziecko prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaS
Ja odeszłam... nie załuję, że mam z nim córkę, bo dziecko było planowane. Uważam jednak, że nie jest godzien bycia ojcem dla tak zajebistego dziecka. Masakra, odeszłam i przynajmniej spokojnie śpię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
mnie też nie bije i pewnie jak by sie zdarzyło to bym odeszła, avent masz racje z tym postraszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle , ze jednak
Ja 50 km od kielc tez w strone buska . Moj nie podniosl na mnie tak reki zeby udezyc on wie jak robic tak zeby ni byo sladu pchnie mnie na sciane albo udezy tu gdzie nie widac :( Latwo mowic odejdz na co czekasz jak nie ma sie pracy i nikogo kto by pomogl to jest bardzo ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
dziecko było planowane, mała urodziła sie 2 lata po ślubie a razem jesteśmy 9 lat i nie zawsze było tak jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
a rodzice albo rodzeństwo nie mogą pomóc, nic nie wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×