Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezależna210

Wszystkie mamy , które odejść chcą a nie potrafią

Polecane posty

Gość Niezależna210
A to mój znowu dziecko chciał bardzo i teraz też to widać ale mało się nią zajmuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Nikogo dzisiaj nie ma ? :P Wszystkie kobiety się pogodziły?? ULEGŁYŚCIE ? Nie róbcie mi tego :D Kobieca solidarność nas tu obowiązuje xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z jajami
Dziewczyny skąd ja to znam sama tkwie w podobnym związku mam małe dziecko,ostatnio udało mi się wyrwać z domu pracuję polecam wam wszystkim urwać się do pracy:)jednak jeszcze jestem uzależniona od niego z tego względu,że jego matka opiekuje się dzieckiem gdy ja jestem w pracy.Mój plan jest taki poczekać jak dziecko pójdzie do przedszkola i wtedy odejść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z jajami
jak ja odżyłam gdy tylko poszłam do pracy,traktuje go jak powietrze,mam swoją kasę nie muszę się prosić czuję się prawie wolna a dziecko wkońcu widzi uśmiechniętą mamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jestescie gorzej glupie jak
narzekają a rodza z nim po kilkoro dzieci, tak jak beznadzieja w ciąży drugim. Dobrze wam, jak jesteście tak durne to . Tak jak moja sasiadka mąż pil i pije a ona 4 dzieci, dla mnie takie matki to są chore psychicznie kobiety, bo normalna baba to ma gdzieś takiego faceta a tym bardziej nie decyduje sie z nim na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
babka z jajami - no ja myslalam nad praca mama z dzieckiem mi zostanie ale nie chce przeoczzyć dzieciństwa Malutkiej :( ten czas tak szybko leci. A dlaczego dopiero jak do przedszkola popjdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z jajami
Ja poszłam do pracy jak dziecko skończyło 2,5 roku,teraz siedzi z dzieckiem moja teściowa gdybym odeszła od jej syna wypięła by na mnie dupę i wtedy nici z pracy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoja to co święta krowa
a swoją mamunię nie możesz zatrudnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Cześć, babeczki! Niezależna, bardzo się cieszę, że pozytywnie dziś u Ciebie :) To, że facet wykazuje jakąś skłonność do autorefleksji, to chyba cud jakiś :) Trzymam kciuki, żeby to trwało jak najdłużej... Beznadziejna - no biedna jesteś, dziewczyno. Źle się stało, że drugie dziecko jest w drodze, no ale teraz nie ma już co rozpaczać... Mam znajomą, która ma czwórkę dzieci (troje już dorosłych), z trzema różnymi facetami (nie oceniam, tak się życie ułożyło), a jednak znalazła super faceta, wdowca z dwójką dzieci wprawdzie, i tak sobie wszyscy razem mieszkają w szczęściu, choć nie bez problemów. Ułożyła sobie życie na dobre dopiero po czterdziestce, ale wiecie - nadzieja jest :D Wiecie co, czasem tak sobie myślę, czy nie umówić się na prywatny "dom samotnej matki". Czyli wynająć mieszkanie np. 3-pokojowe, skrzyknąć ze cztery takie zdesperowane babki jak my i potem zamieniałybyśmy się opieką nad dziećmi, a reszta chodziłaby do pracy np. na pół etatu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Babko z jajami, oj wiem, co znaczy uzależnienie od teściów i od faceta. Dobrze, że masz pracę, może odkładaj sobie trochę na czarną (a może białą) godzinę, w której odejdziesz od swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna.
Hej dziewczyny, wyobraźcie sobie, że wrócił rano!!! Zdarzyło się się to pierwszy raz. Co prawda wiem gdzie był, ale co mi z tego, wyszedł z założenia, że jak go nie chciałam go puścić to lepiej się nie pokazywać, no bo jeszcze do niego nie dzwoniłam, a tak zawsze to robię i go telefonami ścigam.Nie dość , że ma mnie gdzieś to jeszcze to wszystkim pokazuje. Byłam taka wściekła, że całą noc pawie nie spałam. A potem słuchajcie, cały dzień milutki i pokorny jak baranek,obiecanki i w ogóle wie, ze przegiął. Nie wiem czy ma wyrzuty sumienia i chce je zagłuszyć, ale jest taki jak był na początku,stara się , normalnie niebo a ziemia, a i jeszcze "ładnie prosi", żeby nikomu nie mówić - w sumie i tak nie powiedziałabym, ciężko się przyznać, ze nie radzę sobie z własnym mężem :(. Staram się mu nie ulegać, bo teraz wiem że to tylko jego gra. Właśnie niedawno wstałam, odsypiałam tę zarwana noc. A on? Poszedł do kościoła, sam z siebie, był czas, że ja też nie chodziłam, z czystego lenistwa. Teraz potrzebuje tego, wyciszenia modlitwy,jedyne co mi zostało (żeby nie było-nie jestem jakąś dewotką :P) Tak właśnie sobie myślę, że może mój i nasz los się odmieni, ale tak za parę lat. Ja jeszcze się teraz łudzę, że może narodziny drugiego dziecka go zmienią. Córką prawie się nie zajmuje ale to osobny temat, w ogóle moja historia i jest złożona i pogmatwana.Teraz i tak nic nie mogę zrobić, skupiam się żeby dobrze ja wychować, żeby była szczęśliwa, jednak wiecie jakie to trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
beznadziejna - mojemu zdarzyło się nie wrócić na noc ze 4 razy. Oczywiście wiedziałam gdzie jest ale znam to uczucie. To czekanie ehh.. Oni to chyba nie myślą. Przecież czeka na nich druga osoba , martwiąca się osoba w domu!! To mnie tak denerwuje że mam ochotę zakończyć wtedy związek. Ale oczywiście zawsze rano mi przechodzi .. :D sweet lolipop a na czym polega ten prywatny dom samotnej matki? Ile się płaci za pokój i wg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
beznadziejna - przeczytałam twój wpis jeszcze raz i stwierdzam , że albo Twój facet ma taki sam charakter jak mój Daniel , albo każdy facet jest taki sam - jak coś zrobi źle to potem jest pokorniutki jak aniołek! Jeden sposób na nich mam. nierealny do spełnienia. Zacząć robić tak samo !! Wyobrażacie sobie NIE WRÓCIĆ NA NOC???? O Matko co by się działo ! -gdzie byłaś - co robiłaś - z kim byłaś -dlaczego - nie wierzę Ci.. I multum innych głupich pytań. A o sobie by nie pamiętali że tak robią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
U mnie z powrotem codzienność . Zaczęło się od tego , że miałam zrobić obiad . No ok pierwsze danie zupa, zrobiłam. Potem na chwilę siadłam na laptopa i Daniel zapytał czy się pomaluje dla niego to on zrobi drugie danie. No to zgodziłam się. Potem przyjechał teściu i zapomniałam, pojechał i się pokłóciliśmy bo poprawiałam obrus a na tym obrusie prawdopodobnie był jakiś jego drobiazg. No i potem nie mógł go znaleźć , więc zaczął do mnie mówić przy jego siostrze że mam się do niego nie odzywać i takie tam jak chciałam mu pomóc szukać. Więc okej... Potem jak wszyscy pojechali o 19.30 to się mnie pyta pomalujesz się? A ja na to oo zapomniałam , już to robię a on do nie NIE CHCĘ JUŻ prosiłem CIe wcześniej. No to nie Boże. I teraz pyta rozwiesisz mi pranie ? Ja mówię że tak a on docinki typu NIE ZAPOMNISZ? z takągrobową miną. Nie wiem obraża się o byle coo. Wierzycie we wróżki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już tuż tuż
cześć dziewczny . mogę z wmi pokllikać bo widzę że nie tylko ja mam problem z facetem . tak sie składa że mój mąż także jest kretynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
a już tuż tuż - wyżal się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Beznadziejna - jakbym o sobie czytała! Mój też wraca o 5, 6 nad ranem z imprezy, a ja przez całą noc przewalam w łóżku zastanawiając się, co on tam wyrabia... Następnego dnia zarzeka się, że on już nigdy tak późno nie wróci, nigdy się tak nie uchleje itd. Aż do następnego razu oczywiście. A my, takie ciołki, siedzimy z dzieciakami w domu... Mam przyjaciółkę, która tak ustawiła swojego faceta, że bez niej w ogóle nie wychodzi. Albo razem, albo wcale. To też pewnie trochę przesada, ale z dwojga złego lepiej w tę stronę, cytując klasyka :P Niezależna, miałam na myśli, że jak się znajdą takie kobiety, które zdecydowały się na odejście, a nie mają dokąd, to mogą się umówić na wspólne wynajęcie mieszkania i jakiś podział obowiązków. Nie ma niestety takiej instytucji... A dom samotnej matki to podobno w większości alkoholiczki, złodziejki itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
A już tuż tuż - napisz, co Ci leży na wątrobie :) Znajdziesz między nami zrozumienie :) Z rodziną ciężko o takich sprawach gadać, a przyjaciele mają swoje problemy na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
A no rozumiem pomyłka nie doczytałam :D Mam pomysł my założymy taki dom i same w nim zamieszkamy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet lollipop
Właśnie to miałam na myśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
witajcie chyba wszyscy faceci tacy sami moj też zawsze na drugi dzień leży, leczy kaca i udaje ze śpi boi sie odezwać chce jak najdłużej mieć spokój zebym sie nie darła. Jak już po kłótni to miły do przesady. Coś wam powiem ostatnio wywnioskowałam że faceci są tacy ze jak coś chcą to za przeproszenie w dupę by weszli a jak już dostaną to gdzieś ta ich dobra strona znika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już tuż tuż
Nasz problem polega na tym że nie rozmawiamy i on myśli że wszystko jest ok ponieważ jak twierdzi jest małomówny , szkoda tylko że jak jest impeza to wszyscy muszą słuchać jego ponieważ twarz mu się nie zamyka , przekonuje wtedy wszystkich do swoich teorii rodem z PRL-u. Jego zdaniem wszyscy są źli , że to on jest najwspanialszym człowiekiem na ziemi , i wszyscy powinni go wielbić za sam fakt istnienia . Narzeka na wszystko co tylko ma miejsce , ma pretensje do wszystkich i o wszystko , ostatnio nawet wystartował do naszej córki z pretensjami ponieważ chciała aby jej poczytał . Raz nawet usłyszała afront że to on ją musi utrzymywać . Jak pracowałam to mnie to wszystko tak nie dotykało , ale teraz jestem na wychowawczym i nie mogę patrzeć na człowieka, który ma teorie na wszystko tylko ciężko jest mu się ruszyć z kanapy, żeby coś zrobić. We wszystkim widzi problem , chciałby żebym to ja robiła wszystko obiadki sratki i to takie żeby gwiazdorowi smakowały oczywiśćie i jeszcze najlepiej żebym mu zapodała taką dietę żeby jedząc wszystko mógł schudnąć bo bagatela oponę to ma jak słonica w ciąży, ale właśnie leży na kanapie i zajada chipsy. Od dwóch tygodni przestałm ciągnąć jakiekolwiek rozmowy pytam tylko o to co istotne i efekt jest taki że od tego czas już w ogóle nie rozmawiamy.Dodam tylko że jest ignorantem i arogantem nie wiem już co mam robić , ale przestało mi już chyba zależeć na tym związku , odejść nie odejdę , mamy dwoje dzieci i nie chcę aby wychowywły się bez ojca , sama go nie miałam więc moim dzieciom tego nie zrobię , ale z drugiej strony jak długo tak pociągniemy to nie mam poęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już tuż tuż
ominęłm fakt że wszelkie próby rozmowy z nim kończą się krzykiem i fuczeniem bo to robi non stop , fuczy , więc znalazłam sobie forumz którym rozmawiam ,a wasz topik to mi spadł jak gwiazdka z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
faceci to jednak durni są ale cóż jak to mówią z nimi zle a bez nich jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z jajami
o już tuż tuż czyżbyś była kochanką mojego faceta:OWszystkie dane się zgadzają normalnie cała jego charaktrystyka.Ty się dowiedz czy nie prowadzi podwójnego życia:) Ktoś tam mnie pytał o czy moja matka to święta krowa.Niestety moja mama nie żyje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już tuż tuż
Może w tej wspólnej "niedoli" kawy się chociaż razem napijemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
a już tuż tuż - ciężki przypadek. Pocieszę Cię. Mój Chłop jest dosłownie taki sam pod względem "rozmawiać" .. Więc rób kawkę, ja też zrobię i wypijmy ją "wirtualnie" :D Powiem wam tak - może nie zaznałyśmy szczęścia u facetów , ale te nasze małe skarby wszystko nam wynagradzają. Dzięki nim mamy dla kogo żyć. A mój Daniel przyszedł wczoraj i opowiada o koleżance że żaliła się na swojego męża w pracy że pije i że wyzywa i Kobieta stwierdziła. To jest chuj . Ale taki mój chuj ! Po czym Daniel mówi do mnie - widzisz jest jaki jest ale ona i tak mówi że jest jej. To takie słodkie.. Dla mnei to raczej żałosne . I stwierdzam że albo z ni ą coś nie tak, albo nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już tuż tuż
masz rację z tymi naszymi skarbami , gdyby nie one to pewnie nasze związki dawno by się rozleciały , a tak, jak córka przychodzi ze szkoły to juz nawet nie myślę o tym wszystkim i chyba tak jest lepiej :classic_cool: przesyłam wirtualny zapach kawki z mleczkiem bez cukru , pychota:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna210
Oo chyba do mnie ten zapach już doleciał :) Leży pod moim nosem na stole :D Moja mała własnie teraz ogląda bajkę i biszkopta wcina :) Od paru dni próbuje powiedzieć mama ale jej nie wychodzi jeszcze. A córka w której klasie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×