Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex chce unieważniać ślub

czy muszę uczestniczyć w unieważnianiu małżeństwa?

Polecane posty

Gość autorrrka tematu
ja też-rozum mi odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
może pójdziemy się leczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
podszywy na religię uczyć się przykazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
ja już podjęłam taką decyzję-w Świeciu jest taki ośrodek-zabierzemy tam Ewę 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
chciałam napisać: pochwy musimy się uczyć religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
mam mętlik w głowie-to wynik obłudy i mojej głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
kto mieczem wojuje ten od miecza ginie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdfh
KK zaprasza na kurs: kościół dla średnio zaawansowanych. Wszystkie mohery mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdfh
kto sieje wiatr zbiera burzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematut
to kara za hipokryzje i odważne wydawanie opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
ja nie muszę być wyznawcą KK ale muszę uszanować ta religię wiem że księżą to są tez ludzie i jak ja grzeszą jednak ocenianie innych nie powinno być moja sprawą-nikt mnie do tego nie upoważnił a skoro koleżanka brała ślub w KK i od wiary chce odejść i żyć bez niej winna jest w sposób honorowy zakończyć swoje małżeństwo i jak człowiek myślący się zachować-nie ma prawa ubliżać ani KK ani tez mężowi który w tej wierze został zachowanie koleżanki jest przejawem jej niestabilności zarówno w sferze uczuciowej jak i małżeńskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora,Ewa, 33,autorrrka te
poproście bliskich o wylanie na wasze puste głowy wiadra zimnej wody może ten jad z was spłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jest jasne
dlaczego tak psioczą na KK i księży. Bo wiedzą, że źle robią, bo poczuwają się do winy, bo sumienie je gryzie. Żeby to zagłuszyc, ujadają jak suczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w obronie wiary
dokładnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
kto psioczy? Na razie wy psiczycie, ubliżacie, dajecie ujście jakiejś waszej niezdrowej mentalności. Ktoś się nawet pode mnie podszywa, nie mając odwagi piać pod swoim głosem. Dla mnie Kk nie stanowi żadnego wyzwania ani zagrożenia, to nie moja bajka. Jak coś mnie nie interesuje a mnie prowokuje to się takie coś bojkotuje i tyle w temacie a wy jak te dewoty, jazgoty i jazgoty, jakieś dziwne prowokacje, słabe jesteście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
zauważcie, że nikt tu nie podał przykładu źle prowadzącego się ojca bądź syna kościoła, to wy ciągle, dewoty, gadacie o jakiś zagłuszaniu sumienia. Autorka nie widzi nic niewłaściwego w swoim postępowaniu. Ja tym bardziej. Te co widzą drzazgę w oku innego człowieka, często w swoim własnym belki nie dostrzegą. Pieją jak koty w marcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
swój swego broni-kurwa kurwie łba nie urwie :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
jeszcze raz powtarzam nikt nie ma obowiązku uczestniczyć w obrzędach religijnych. Dewotki raz raz do różańca modlić się o zdróweczko a nie udawać intelektualistki w dodatku upadłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
wasz poziom dyskusji wiele mówi o kierunku waszej gorliwości. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ WIERZACA
TY NAPRAWDĘ STARASZ SIĘ ZA WSZELKA CENĘ BYĆ MĄDRZEJSZA OD BIBLII!! UWAŻASZ ŻE NORMALNE JEST ABY BRAĆ ŚLUB I UMYKAĆ KIEDY ZOSTAŁ ON Z JAKIEGOŚ POWODU ROZWIĄZANY? WIARA DO CZEGOŚ ZOBOWIĄZUJE I ALBO JESTEM WIERZĄCA ALBO NIE NIE UWAŻASZ CHYBA ŻE AUTORKA TOPIKU BYŁA MOHEROWYM BERETEM I DLATEGO WZIĘŁA ŚLUB KONKORDATOWY!! NO BARDZO CIEBIE PROSZĘ-POMYŚL ZANIM ZACZNIESZ WSZYSTKICH TU WIERZĄCYCH OBRAŻAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????
jeśli jestem wierzącą osobą stosującą zasady i doktryny mojej wiary,jeśli bronie tej wiary to jestem dewotką? napisałaś że "nikt nie ma obowiązku uczestniczyć w obrzędach religijnych." czyżby autorka tematu została zmuszona do obrządku ceremonii zaślubin? już sama nie potrafisz obronić swojej głupoty i atakujesz tu wszystkie kobiety które maja inne zdanie niż ty-tak najprościej ,odwraca się wtedy uwagę od swojej niewiedzy i podejścia do ludzi innego wyznania niż twoje-czyli do żadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że temat sie rozwija, szkoda tylko, że tak głupio ale cóż, jacy rozmówcy, taki kierunek rozmów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
tylko że ty poza mną również w tym temacie brałaś udział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
w sumie nie muszę z tobą polemizować ale niech będzie. Równie dobrze mogę użyć twoich argumentów do zbicia twoich tez. Wiele osób zostało ochrzczonych wbrew ich woli, potem to już leci owczym pędem. Nie powiesz mi że tak nie jest, religia w szkołach te sprawy bla bla.. Zapewne ktoś tak odgórnie ustalił, że tak ma być i basta wiec do mnie twoje argumenty zupełnie nie trafiają. Dajmy ludziom podejmować własne decyzje bez prania im mózgów a potem oczekujmy po nich wywiązania się z nich a nie tak na łapu capu. Kiedyś ludziom łatwiej prało się mózg a jak ktoś był oporny to sruuu na stos ale te czasy minęły. I nie próbuj obwiniać ludzi, którzy odchodzą od kościoła, że są winny zlej opinii o kościele bo gdyby kk miał dobre podwaliny to żadne złe słowo czy czyn mu by nie zaszkodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
Ewa i tora@tora jeszcze raz dziękuję za rady i opinie. Z pozostałymi osobami dyskutować nie zamierzam - bo to nie mój poziom. odnośnie mojej sprawy, prawnik juz potwierdził moje hipotezy więc problem, póki co, sie rozwiązał. Dla sądów kościelnych mnie nie ma. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani o nicku Też wierząca
Szanowna Pani Biblia, którą bierze Pani do rąk, jest wersją mocno zmodyfikowaną przez cesarza Konstantyna a w czasach późniejszych dopasowywaną do własnych potrzeb na przestrzeni dziejów przez KK. Proszę się nie ośmieszać biorąc ten twór literacki za kodeks moralny, gdyż moralności w niej tyle samo, co kazirodztwa, morderstw, gwałtów, tortur i innych potworności (np. książę Absalom gwałcący swoją siostrę czy córki Lota, które uwiodły własnego ojca, by spłodzić z nim potomstwo lub tenże Lot proponujący wydanie tychże córek rozszalałemu tłumowi, by sobie na nich poużywał). Lecz jeśli chcesz się tym kierować, to w ST istniało coś takiego, jak list rozwodowy, który mógł napisać zarówno mąż, jak i żona, i przedstawić go Sanhedrynowi. Na podstawie zawartych w nim informacji, uzyskiwali oni rozwód czy też raczej unieważnienie swojego małżeństwa. I co Pani na to? Dla Boga (używając górnolotnego stylu) liczy się miłość i czyny wynikające z miłości, a nie przepisy KK, który jest mistrzem świata w obłudzie i zakłamaniu. Nikt nie ma prawa mówić mi, jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze. I koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyżej
przedstawiła pani stary testament-czy jest pani żydówką? zaczęła pani od dupy strony-czy owa pani która zastanawia się czy wziąć udział w procesie rozwodowym przed ludźmi przed którymi nie tak dawno składała przysięgę nie wiedziała o sprawach o których pani tu napisała? jeśli wiedziała no to chyba zdawała sobie z tego sprawę że składa przysięgę przed wymysłem ludzkiej wyobraźni-i to jest niedojrzałość jeśli zaś nie wiedziała to również jest to niedojrzałość-nie składa się uroczystej przysięgi przed czymś czego się nie zna i nie wie jaki obowiązek na siebie bierze,nie składa się przysięgi przed świadkami (gośćmi,kapłanem...) wpisy wyżej tą niedojrzałość udowadniały my tu nie rozprawiamy o słuszności i prawdziwości doktryn KK a o samym fakcie określenia swojej wiary-fakt przystąpienia do ceremonii zaślubin w KK był dowodem po jakiej stronie owa niedojrzała kobieta się opowiada nie sądzę aby pani składająca obietnice małżeńska przed ołtarzem została zaciągnięta siłą,w dzień powszedni i o konsekwencjach nic nie wiedziała mowa jest zarówno o odpowiedzialności owej pani jak i jej niedojrzałości i nieuczciwości bez względu na wiarę czy tez jej brak-skoro podejmujemy jedna z najważniejszych życiowych decyzji powinniśmy liczyć się z konsekwencjami i uczciwym rozwiązaniem "chowanie się" raczej o tym nie świadczy proszę nie zadawać sobie trudu cytując ST testament-to nie ma żadnego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora@tora
Ależ ma sens droga pani i bardzo dobrze, że ludzie odwołują się do ST. Tu boli, prawda... właściwie to pani i podobnie myślących wpisy udowadniają demagogię jaką kieruję się kk. Najłatwiej komuś umniejszyć bo przecież "był świadom". Ale czy dziecko kilkumiesięczne jest świadome, że chrzczą go? Potem to leci jak z automatu, sakramenty są nadawane ludziom z automatu. Kościół wie co robi, to wszystko to celowe działania, dlatego teraz wydaja jakieś nowe dekrety udzielania małżeństw ale prawa jest taka, że wszystko nastawione jest na zysk, nic więcej za tym się nie kryje. A kategoryczne opinie w pani stylu mają pomóc naprowadzić na "słuszną drogę" wymykające się jednostki. Ot cała prawda. Niech mi pani odpowie, idąc pani logiką, czy ktoś pyta dzieci o zdanie, czy ktoś daje szansę dzieciom zdecydować czy chcą przystąpić do chrztu bo nie każde dziecko, które rodzi się w rodzinie chrześcijańskiej, gdy dorasta utożsamia się z wiarą kk. Za Chrystusa chrzczona dorosłe osoby a nie dzieci ale potem doszły kolejne demagogie i tak było korzystnie dla kk. To chyba oczywiste, że kształtuje nas środowisko w jakim dorastamy ale jest to wyuczone kształtowanie. Pani opinie o dojrzałości bądź nie są tylko opiniami a jak wcześniej napisałam opinie są jak dupy, każdy ma swoją i zwykle śmierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie katolik
kobieto jeśli w ogóle to słowo coś dla ciebie znaczy-dzieci istotnie nie są świadome swojego chrztu-o ile sa małe-zazwyczaj małe dzieci chrzczone są w KK jednak w innych chrześcijańskich odłamach tejże religii już dzieci nie sa tak małe-są świadome swojego wyboru sakramentu małżeństwa nie dokonują małe dzieci a osoby dorosłe,w pełni świadome tego co robią-to świadome dorosłe osoby decydują się na bycie mężem czy żoną-świadomość ta nakazuje nam odpowiedzialność za powstałą nową "komórkę" jaką tworzą małżonkowie.To oni decydują zarówno o sposobie zawarcia małżeństwa jak i o późniejszej liczbie potomstwa lub ich braku choć małżeństwo z góry zakłada "mnożenie się dla podtrzymania gatunku" my nie rozprawiamy o kościele i ich zasadach a o ludzkiej przyzwoitości,o składanej obietnicy,przysiędze,o odpowiedzialności kobiecinka która pyta na forum obcych w sprawach tak istotnych i ważnych tym samym wydaje opinię niedojrzałej istoty (penie jest blondynką!!!) ale sam fakt unikania konfrontacji do której się publicznie i przed Bogiem zobowiązała świadczy również o jej niedojrzałości-i tu nie ma nad czym debatować-to jest fakt-była dorosła i świadoma więc świadomie powinna podejść w tej chwili do rozwiązania tego małżeństwa-przecież ślub konkordatowy do zobowiązuje-prawda? my nie mówimy o dzieciach,o ludziach ubezwłasnowolnionych!! każda przysięga nakłada na przysięgającego obowiązek przysięga Hipokratesa, której treść wypowiadają świadomie lekarze i pielęgniarki zobowiązuje i nakładają określone obowiązki-za złamanie tej przysięgi grozi sąd i nikt nie mówi "zmieniłem zdanie,to mnie już nie obowiązuje" podobnie jest z przysięgą małżeńską-stajesz przed takim sądem, który jest przedstawicielem tych przed którymi ją składałaś a więc: ślubowałem uroczyście przed KK i przed nim muszę stanąć aby odpowiedzieć za jej złamanie-CZY TO JEST LOGICZNE? może gdyby właśnie ślub konkordatowy zobowiązywał do jakiś sankcji tych którzy nie dość że łamią prawo i swoje przysięgi pewnie kobiecinka marna by sie nie zastanawiała tylki by biegusiem na taki sąd poszła bo miała by d wyboru-albo dobrowolnie stanąć przed sądem albo kilka dni aresztu i doprowadzenie na taką sprawę a teraz w spokoju poczytaj PRZYSIĘGA W USC zaczyna Pan Młody: "Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z (...imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe." Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda... zaczyna Pan Młody: Ja ...(imię Pana Młodego) biorę Ciebie...(imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda... przy wymianie obrączek Pan Młody mówi: ...(imię Panny Młodej) przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. te same słowa powtarza Pani Młoda... możesz te swoje płaskie wywody tłumaczyć takim głupim jak ty nie zmienisz faktów -utwierdzisz jedynie siebie i tą niedojrzałą kobiecinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×