Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex chce unieważniać ślub

czy muszę uczestniczyć w unieważnianiu małżeństwa?

Polecane posty

Gość aha i achhh
nie muszą sie starac ateisci, mnie od kk odstręczają sami jego główni przedstawiciele, czyli wlaśnie ksieża. Niewielu ma otwarty umysł i potrafi mi trafić do serca i rozsadku jednocześnie. Zdecydowana wiekszosć chce mnie nabierać na bajeczki typu (z ostatniego kazania na rekolekcjach, słyszałam na własne uszy): on ją bił i pił, w koncu tak pobil że umierała i na łożu smierci mu wybaczyła, i on po jej smierci zrozumiał jakim był bydlakiem i zajął sie swoimi dziećmi jak dobry ojciec. Co za budujaca historia i wzór dla żon pijaków w rodzinach katolickich. :o A i wiele jeszcze innych tego typu mogę przytoczyć, a nawet gorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiara nie polega na tym by wierzyć w księży a w Boga poza tym księża są ludźmi i są omylni-nie ma człowieka bez grzechu ale ksiądz ale on odpowie za swoje grzechy jak ty za swoje jeśli ksiądz z ambony głosi o karze za grzechy a sam grzeszy to czy jego głoszenie jest grzechem? nie!! jego uczynki są grzeszne a nie jego mowa! i to sobie należy oddzielić poza tym opisałaś historie pijaka-pijaństwo jest chorobą więc nam nie jest dane sądzenie chorego - ten pijak odpowie za swoje postępowanie-zapewniam ciebie że nikt na samym początku picia nie zamierza być chorym na alkoholizm-jedni maja do tego predyspozycje inni nie-jeden zostaje pijakiem inny nie-natomiast każdy ma szansę wytrzeźwieć jednak nie każdy z tego korzysta każdy z nas ma jakieś skłonności do tego by grzeszyć-gadulstwo,pycha, snobizm,objadanie się,lenistwo,skąpstwo... jednak ważne jest to co my sami z tym zrobimy i w jaki sposób z tym będziemy walczyć-są tacy którzy chodzą do kościoła a poza nim np są leniwi-swoja obecnością w kościele nie sprawią że będę bez grzechu prawda? za nasze grzechy Jezus to umarł na krzyżu bo my wszyscy jesteśmy grzeszni jeśli grzesznik się nawróci i gorąco będzie żałował za swoje czyny tu na ziemi i udowodni to swoim postępowaniem to będzie sądzony według swoich występków ale jako wierzący i może uzyskać zbawienie jednak nie nam go oceniać-"Powiedział to sam Jezus: „Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają... Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników (Mat. 9,12.13). Nikt bowiem nie dziękuje Jezusowi za stukanie do drzwi serca ani też nie otwiera ich z gestem zaproszenia, jeżeli wcześniej nie odczuje wielkiej potrzeby wspólnoty i łączności z Nim. Nikt nie zapoznaje się osobiście z Bogiem, dopóki najpierw nie odczuje potrzeby takiego kontaktu." "„Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli. Śmierć jest zapłatą za grzech, ale przecież niemowlęta umierały, zanim jeszcze miały szansą zgrzeszyć. Dlatego wiadomo nam, że każdy od czasów Adama jest grzeszny, bez względu na to, czy grzeszy, czy też nie. Moglibyśmy wymienić wiele tekstów Pisma Świętego na ten temat, ale czy jest to konieczne? Śmierć mówi sama za siebie." "Możemy więc przedstawić podwójną definicję grzechu grzech w liczbie pojedynczej i grzech w liczbie mnogiej. Grzech w liczbie pojedynczej to życie każdego człowieka z dala od Boga. A grzech w liczbie mnogiej to złe rzeczy, które czynimy w wyniku życia z dala od Boga." "„Jako szata splugawiona są wszystkie sprawiedliwości nasze czytamy w proroctwie Izajasza (64,6). Ale nie oznacza to, że ludzkość jest niczym, gdy mówimy na temat wartości. Istnieje ogromna różnica pomiędzy „byciem bezradnym, gdy chodzi o wytworzenie sprawiedliwości, a „nieposiadaniem żadnej wartości. Nasza wartość została udowodniona, gdy Jezus przyszedł na ten mały świat, który jest pyłkiem we wszechświecie, aby wykupić ludzkość z grzechu. To mówi nam o ogromnej wartości człowieka." "Jeżeli każdy człowiek na tym świecie, oprócz Jezusa, urodził się grzeszny, w takim razie każdy na tym świecie potrzebuje Zbawiciela, aby być zbawionym. Ewangelia to dobra nowina Jezusa. Jezus, nasz Zbawiciel, dał nam zbawienie na krzyżu, a przez to moc grzechu została złamana. Gdy grzesznik przyjmuje zbawienie, rodzi się na nowo, i dochodzi wtedy do największej transakcji, jakiej kiedykolwiek dokonano." poczytaj całość albo posłuchaj audiobooka ABY POZNAĆ BOGA- Morisa Vendena który nie jest katolikiem Moris Venden, znany amerykański teolog i ewangelista nie tylko stara się nam powiedzieć, jak Boga poznać, ale też jak utrzymać z Nim łączność na co dzień. Książka napisana lekkim językiem, przepełniona wieloma przykładami z życia oraz głębią duchowej refleksji. jest również dobra książka dla tych którzy zamierzają wejść z związek małżeński--Gdy myślisz poważnie o miłości Kay Kuzma /Czy przewidujesz w najbliższym czasie inwestycję w postaci małżeństwa? Małżeństwo nie jest giełdą, gdzie wybierasz najlepiej zapowiadającego się partnera i trzymasz się go mocno dopóty, dopóki stanowi dobrą lokatę i którą likwidujesz wraz ze spadkiem przynoszonych zysków. Małżeństwo jest inwestycją na całe życie. Twoim zadaniem jest dowiedzieć się, co oznacza szczęśliwe i spełnione życie we dwoje. Czy wiesz wystarczająco dużo aby dokonać mądrego wyboru? Ta książka jest dla tych, którzy miłość traktują serio, oraz dla tych, którzy mają już za sobą burzę upadków i wzlotów nastoletniej, szczenięcej miłości, a tera poszukują partnera na całe życie. ps: nie mam zamiaru polemizować o słuszności swojej wiary z nikim kto nie ma ochoty jej poznać-wszelkie argumenty i ataki nie mają dla mnie żadnego znaczenia-moja wypowiedź dotyczy powyższej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Sex skandale i korupcję w KK nazywasz pewnym staniem? Masowe odejścia od KK, spadek powołań kapłańskich i zakonnych, nazywasz PEWNYM STANIEM? Buahahahaha :D Dowcip roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz zaporę? ja pisze o swojej wierze w Boga a ty mi piszesz o grzechach kapłanów kościoła KK dlaczego nie napiszesz o takich samych grzechach osób świeckich? o ile więcej ludzi spoza kościoła robiło dokładnie to samo ba nawet jeszcze gorsze rzeczy zrozum ksiądz jest człowiekiem i nie z niego mam brać przykład a z tego co głosi a głosi ewangelię-widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Nie do ciebie pisałam, koleżanko nade mną :\ Nie jesteś jedyną osobą na tym forum, prawda? Chyba, że zmieniasz nicki jak rękawiczki. Z resztą nie interesuje mnie twoja argumentacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhh
Widzisz, Kawko, ja tez nie piszę o wierze w Boga, ale o bezmyślne podporzadkowywanie sie zasadom kk, który jest organizacją wybitnie totalitarną, usiłujacą utrzymac władzę za wszelka cenę, a do tego nie ma nic lepszego, niż bezmyślny szary tłum, któremu mozna wmówic wszystko i który o nic nie pyta i nie błądzi. A jeszcze do powyższego dodam, że tam chodziło o to, ze ta kobieta nie wniosla oskarzenia przeciw swojemu mężowi. Doprawdy, taki przyklad uwazasz za wzór dla kobiet-katoliczek? Masz gwarancję, ze 100% tych drani sie po śmierci żony nawróci i zajmie dziećmi? Bo ja tu widzę inne częstsze i nie tak optymistyczne scenariusze. :O Kosciół najlepiej chciałby abyśmy dalej skladali ofiary całopalne itp. Nie to myslenie, nie ten wiek w rozwoju ludzkosci. Mineły czasy, gdy proboszcz huknął i tupnął a wierni drzeli. Ci wierni juz za duzo widzieli, za duzo przeczytali, za dużo wiedzą o swiecie. Tymi metodami się dłużej nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz się nikomu podporządkowywać-to twoja wola i twój wybór nikt nikogo na siłę nie zmusza bycia katolikiem czy wierzącym odpowiem tobie cytatami z owej książki "A co wiemy na temat grzechu niewybaczalnego? Jest o nim mowa w tym samym fragmencie, w dwunastym rozdziale Ewangelii Mateusza. Ale zaczekajcie chwilę. Jeśli każdy grzech będzie odpuszczony, w takim razie musi to także obejmować grzech niewybaczalny, czyż nie tak? Jezus powiedział: „Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Tak więc Jezus chętnie wybaczy każdy grzech i może to uczynić, nieprawdaż? Mówi, że każdy grzech będzie wybaczony. Co w takim razie jest tym grzechem niewybaczalnym? Jedyny grzech, jaki nie może być wybaczony, to grzech, o którego wybaczenie nie proszę, grzech, którego nie będę szczerze żałował. Nauka o grzechu niewybaczalnym jest więc niezwykle prosta. Podkreślmy to sobie na czerwono i na zielono, i na pomarańczowo, i na fioletowo, że „każdy grzech... będzie ludziom odpuszczony, a to obejmuje także grzechy świadome, grzechy powtarzane, grzechy uporczywe, nawet najgorszy grzech, jakim jest pragnienie wywyższania się." "są cztery teksty, które doskonale obrazują prawdę o przebaczeniu, miłości i posłuszeństwie. Pierwszy z nich znajduje się w osiemnastym rozdziale Ewangelii Mateusza: „Wtedy przyszedł Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy. " chyba zakończymy te rozważania bo to nie topik na taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Kawka, umiesz pisać własnymi słowami na podstawie własnych doświadczeń? :-o Twoje słowa nie są podparte życiem a jedynie przykładami wziętymi z "mądrości kościelnych". Właśnie dlatego odeszłam od KK, przez ludzi takich, jak ty, umiejących jedynie cytować, bezmyślnie powtarzających za księżmi ich ogłupiające i te ich mądrze brzmiące teksty... Nie. Stanowcze NIE dla KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dra Cula -co to zmieni czy swoimi czy cytowanymi słowami tobie napiszę-napisałam wyżej a ty nadal swoje chodzę do kościoła rzadko ale nie po to aby popatrzeć na ludzi jak są ubrani ani nie po to by doszukać się w jakimkolwiek kapłanie zła o którym ty piszesz-wspomniałam, czy jeśli kapłan głoszący jakiekolwiek kazanie na temat grzechu sam jest grzeszny to czy to co głosi jest grzeszne czy to co czyni jest grzeszne (jeśli czyni) a ty nadal przy swoich uprzedzeniach skłamałbym gdybym ujadała tu na księży z mojej parafii ,że są zakłamani,upolitycznieni,narzucający,władczy chciwi i skąpi może ja tego nie dostrzegam bo nie idę do świątyni po to by się za wszelką cenę tego doszukać -dla siebie biorę to po co przyszłam i to co dla duszy potrzebne jeśli się ktoś uprze to i w własnym odbiciu dostrzeże diabła PS: nie wystarczy cytować-konieczne jest zrozumienie zapewniam ciebie i na to nie licz-nikt ciebie na siłę nie zapędzi do świątyni poza tym Boga znajdziesz wszędzie ale to tez nie wystarczy-jego należy jeszcze systematycznie poznawać A jak? To chyba już wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
Witam wszystkich znajomych :-) Kawka - piszesz/ mówisz jak Świadek Jehowy. Znam kilku. Wypisz wymaluj. Styl ten sam. Tylko treści nieco inne. Ale jakie to odkrywcze - dojść czyimś słowem i przykładem do własnego wniosku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Autorko tematu, odniosłam takie samo wrażenie. Wyuczone na pamięć regułki, zero własnych przemyśleń. Zupełnie, jak Świadkowie Jehowy. I to są te fundamenty... Tfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko tematu-nie atakowałam ciebie więc proszę abyś i mnie nie atakowała nie jestem świadkiem choć życzyłabym wszystkim wiernym takiej znajomości Biblii jaką oni posiadają (piszę Biblii bez względu na jej przekład) książkę którą proponowałam wszystkim nie jest książką napisaną ani przez księdza katolickiego ani też przez ŚJ więc nie wiem skąd ten wniosek "dojść czyimś słowem i przykładem do własnego wniosku"-no niestety wierni do swoich wniosków dochodzą na podstawie " słowom i przykładom" zaczerpniętym z Biblii-nie powinno to ciebie dziwić powtórzę to co napisałam wyżej :nie mam zamiaru polemizować o słuszności swojej wiary z nikim kto nie ma ochoty jej poznać-wszelkie argumenty i ataki nie mają dla mnie żadnego znaczenia dlatego kończę bo to nie miejsce do dyskusji żyj i daj żyć innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
I znów cytaty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
Kawko, ależ ja ciebie nie atakuję, atakuję metodę, którą uprawiasz. Bo smutna to metoda. Przykład taki stąd, że nie potrafisz mysleć samodzielnie, za to cytujesz na potegę. Polecam lekturę Kanta: Oświecenie - umieć czynić użytek z własnego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko-zacytowałam książkę i o tym napisałam-ujęłam yrywki w cudzysłów-przecież gdybym o tym nie napisała, chyba żadna z was by nie pomyślała że to cytat -czyż nie? żadna z was sama by do tego nie doszła prawda? nie kryłam się z tym i nie uważam aby było to coś godnego potępienia po przeczytaniu właśnie tej książki dotarło do mnie czym jest sama wiara-jeszcze kilka lat wstecz niemalże tak samo "gadałam" jak "Dra Cula" dlatego myślałam, że cytując urywek książki wzbudzę zainteresowanie całością a tym samym uniknę tłumaczenia o KK (można tłumaczyć komuś kto ma wolny umysł od uprzedzeń) pisałam również swoimi słowami-tez to nie dotarło nie zamierzam atakować dla samego ataku aby być z innymi w szeregu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrka tematu
"przecież gdybym o tym nie napisała, chyba żadna z was by nie pomyślała że to cytat -czyż nie? żadna z was sama by do tego nie doszła prawda?" nie...., na pewno żadna z nas by do tego nie doszła :-) My wszystkie takie głupie jestesmy, bo nie czytujemy tyle, co ty......... czy ty sama siebie slyszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzę abyś ty akurat znała tę książkę-sorki nie wątpię w twoje oczytanie, ale wątpię aby interesowały ciebie książki które rozwijają tę duchową stronę człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhhhhhhh
Chcialam tylko napisać, ze szanowny ksiądz zahasłował mój nick "aha i achhhh" którym udawało mi się posługiwać dosc dlugo. Taką prawidłowosc zauwazyłam, ile razy wejdę na tematy religijne, ktos :P mnie hasłuje. A Biblię przeczytałam CAŁĄ kilka razy, najgorzej mi zawsze było przez Ksiegę Liczb przejśc. A co do grzechów, to o ile mi wiadomo, nie będą odpuszczone grzechy przeciwko Duchowi Świętemu, cokolwiek to nie znaczy. :P Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie katolik
i myślisz że jak przeczytałaś to już załatwiłaś sobie miejsce w niebie? musisz poza czytaniem wdrożyć owe mądrości w życie, ale zanim zaczniesz wdrażać to musisz to zrozumieć i poczuć ty naprawdę jesteś przekonana,że jakiś ksiądz siedzi na babskim forum i ma za cel nawracać zbłądzone dusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚMIAĆ MI SIĘ Z WAS CHCE
nawiedzeni katolicy. Cytujecie te wasze bzdury, wymądrzacie się, robicie z siebie moralne autorytety a gówno wiecie o tym, co jest najważniejsze. Liczy się jedno: miłość, o czym w tej swojej paplaninie i pisaninie zapominacie. Te wasze mądrości zachowajcie dla siebie i dla osób o podobnym światopoglądzie i pędźcie w tym swoim owczym pędzie. Bóg czy Istota wyższa będzie mnie sądziła i rozliczała z miłości a nie z tego, co przeczytałam i wdrożyłam w życie. Biedni, ograniczeni ludzie z was. Nikt nie potraktuje was poważnie. NIKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Kawka, ja paręnaście lat temu myślałam tak, jak ty (tzn. nie myślałam tylko cytowałam podobne brednie). Aż w końcu zaczęłam myśleć i poczułam się o niebo lepiej. Do tego stopnia, że zadając jedno pytanie kilku księżom na temat Biblii, byłam w stanie obalić ich płyciuchne argumenty i udowodnić im brak myślenia, wiedzy i znajomości historii KK. Cytowaniem dzieł o wątpliwej wadze nikogo nie zachęcisz do ich czytania. Ba! Porządnie zniechęcisz. Metoda ŚJ raczej odstrasza. Ach, i jeszcze jedno: nie obrośnij w piórka i nie daj się ponieść pysze: nie jesteś obrońcą wiary i Chrystusa. Bronisz jedynie swojego ograniczonego światopoglądu starając się nas do niego przekonać. Tak więc zluzuj poślady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrka tematu
"Nie próbuj dyskutować z kretynem, bo najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu, a potem wykończy doświadczeniem..." Twoja stopka ma charakteryzować wszystkich myslących inaczej niz ty, czy tylko mnie :-) ??? Tak mnie zciekawiło tylko... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrka tematu
powyżej pytanie do kawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsztyle!!
białogłowe znowu atakują!!! nie pozwolą aby ktoś miał inne zdanie niż one same!! musi być zawsze tak jak one chcą!! każdy ma myśleć jak one!! każdy ma z nienawiścią patrzeć na księży,na mężów,na całe otoczenie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te wypowiedzi to sama miłość
ha ha ha dla was katolik to ograniczony ,głupi ,bez uczuć człowiek,cytujący Biblię i nie mający własnego zdania wy wszystkie macie za to w sobie tyle miłości i tolerancji ,wiedzy a każde wasze słowo tryska miłością-BRAVO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A DLACZEGO?
Dra Cula dlaczego nie można bronić swojej wiary? czy wszyscy mają mieć zdanie takie jak ty czy ty w ogóle zrozumiałaś co do ciebie pisała kawka i co chciała tobie przez to przekazać? podobno zaginasz swoją wiedzą księży skąd tą wiedzę czerpiesz jak nie z książek aby zaginać mową nie tylko musisz dobrze znać wiarę i pochodzenie tych których chcesz zagiąć ale obeznana musisz być we wszystkich innych wierzeniach pochodzących od chrześcijaństwa z twoich wypowiedzi jedynie można doszukać się ataku bez potwierdzenia konkretnymi dowodami podaj jeden przykład jakim zagięłaś księdza-jeden-niech no sobie poczytam a może i mnie oświecisz i spowodujesz zmianę mojego myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe he he
autorrrka tematu jak zwykle nie zadowolona-ktoś ma inne zdanie i światopogląd niech nie waży się do tego przyznać-niedojrzała ponownie zaatakuje!! chora kobiecina!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Swojej wiary trzeba umieć bronić. Ale SWOIMI słowami, swoim życiem, swoim przykładem, a nie tymi non stop cytowanymi. Jeśli nie umiesz bronić swoich przekonań swoim życiem, to co z ciebie za obrońca? Zwykła kalka kogoś innego. Kopia. Plagiat. Ty nawet nie potrafisz przedstawić kontrargumentów dla moich słów, bo kontrargumentów jeszcze nikt nie napisał. A jeśli się pojawią, poprawisz je, ciut pozmieniasz i przedstawisz jako swoje poglądy. DAREMNE. W waszym przypadku, bezmyślne owieczki, doskonałe jest powiedzenie: lepszy mądry wróg niż głupi przyjaciel. Bez odbioru (to znaczy nie odpisuj).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Do "A dlaczego", proszę bardzo: Ksiądz: Ewa dała Adamowi jabłko a on je zjadł. I tym sposobem pogrążyli się w grzechu nieposłuszeństwa przeciwko Bogu. Ja: proszę księdza, a w którym miejscu w Biblii jest napisane, że Ewa dała Adamowi jabłko? W Księdze Genesis jest napisane o owocu a nie o jabłku. Nie mam czasu na wieczne siedzenie na tym forum, ale interpretacja Biblii przez KK, to nieporozumienie. Mój daleki kuzyn jest księdzem i dzięki niemu miałam dostęp do wielu ciekawych publikacji nie dopuszczonych do obiegu przez KK. Tam jest baaardzo wiele informacji na temat manipulacji, jakich dopuszczał się KK na przestrzeni wieków. Choćby z Lucyferem i szatanem. KK mówi, że szatan to Lucyfer. A tak naprawdę, Lucyfer (Lucifael) i szatan, to dwa odrębne byty, które KK połączył w jeden podczas pierwszego soboru. Po co? Aby nie komplikować życia prościutkich wiernych i nie dopuścić do zadawania zbyt wielu niewygodnych pytań. Jest bardzo dużo takich "akcji" w działaniu KK. Dostajecie przeżutą papkę, nie sięgając nawet po pisma waszych adwersarzy, nie szukacie odpowiedzi zadowalając się byle czym. Kościół Chrystusa i Apostołów a KK, to dwa zupełnie inne światy. KK stał się ewangeliczną synagogą a księża - faryzeuszami. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×