Nie wiem... Czy to norma???? Czy po prostu jestem naiwna????

lala - a kobieta to idiotka że rozkłada nogi- bo to ona ponosi konsekwencje ewentualnej ciąży. Tak dyskutować nie zamierzam. Powiem tylko że 6 lat to za długo na " chodzenie". Stanowczo za długo.

Droga autorko, jakbym czytała o moim byłym. Nawet dawno temu mialam tu podobny temat. Skapstwa nie wyleczysz. Mani wielkosci i poczucia wyzszosci z powodu posiadania pieniedzy (nad wszystkimi lacznie z Toba) nie wyleczysz. Ten typ tak ma. Ja bym mogła podawać miliony absurdanych sytuacji w których mój ukochany sprawiał ze czułam sie jak zebrak, ktos gorszy itp. Zarabiajac srednio 15 !!! razy mniej duzo rzeczy (wyjazdy itp) po prostu musialam ufundowac, bo nigdy bysmy nie pojechali. W restauracjach placilam bo inaczej jedlibysmy zapiekanki w budce. Kiedy mowilam: daj mi 3 zlote bo chce mi sie pic a nie mam gotowki, pierwsze pytanie brzmialo kiedy mi oddasz, po czym przy pierwszym bankomacie postoj i oddawanie 3 zlotych. Skladanie sie na benzyne, parkingi, mechanika (bo przeciez czasem mnie wozi) nie wspomne... Oczywiscie miał bardzo bardzo drogi samochód, ciuchy tylko marek takich jak armani, boss itp... na jednych zakupach dla siebie potrafil wydac 5000 na ciuchy po czym ja placilam za parking. Poemat mozna napisac. UCIEKAJ Acha - dodam tylko tyle ze u mojego byly to w 100 % wzorce wyniesione z domu.

Uzależnienie finansowe od faceta to najgorsze co może spotkać kobietę...bo facet może wtedy stawiać warunki, w końcu on ją utrzymuje.

Moraira masz świętą rację, kobiety są często same sobie winne, że nie podejmują się pracy, która może zapewnić im odpowiedni poziom życia, albo w ogóle siedzą w domu i nic nie robią, z tym że ja tego przykladem nie jestm. Robie doktorat i stąd tak niskie zarobki - to jest moje stypendium. Doktorat ma mi zapewnić w przyszlości lepszy byt w moim przypadku . Więc nioe jestem nierobem , którego nie stać na nic z wlasnej winy... Nie jestem w stanie w tej chwili podjąć innej pracy, gdyż mój projekt jest bardzo wymagający,ale z czasem, być może niebawem będzie to już możliwe... Tak czy inaczej w zwiazku jest jak jest...

"ala - a kobieta to idiotka że rozkłada nogi- bo to ona ponosi konsekwencje ewentualnej ciąży. Tak dyskutować nie zamierzam."---? a o antykoncepcji słyszałaś? Kolejna utrzymanka swojego chłopa...żałosne.

lala nie oceniaj mnie bo nawet nie wiesz, czy jestem kobietą- po drugie nie zastanowiło Cie, dlaczego nie ma doustnych środków antykoncepcyjnych dla facetów? Pewnie nie. Ale może teraz poświęcisz temu chwile

Hipnotyczna, nie zrozumiałaś mnie. Chodzi mi o to, że kobiety generalnie zarabiają dużo mniej od mężczyzn. Po doktoracie kochana to się nie zmieni. Bedziesz specjalistką wysokiej klasy zarabiającą niewiele. Niwstety wiem, o czym mówię. Mimo wszystko odejdź od niego, bo to sknera. Poszukaj kogoś wśród kolegów na uczelni :). Pozdrawiam :)

Autorko---> ty nie fochuj facetowi, tylko spokojnie z nim pogadaj, bez pretensji i uzalania się nad sobą. Żaden facet nie ma obowiązku utrzymywać dziewczyny , tak jak i żadna dziewczyna nie ma obowiązku płacić za zakupy zainicjowane przez faceta i za jego kosmetyki w koszyku!

W wieku 24 lat robisz doktorat ??? moje gratulacje :D

gdzie pieprz rosnie niestety ,ale ten Twoj fACET TO JAKIS BURAK JEST SORRY

kot13---> wiem, nie ma, bo zaprzestano badań;) I zawsze będę apelowac aby kobiety nie były uzależnione finansowo od facetów, bo to rodzi brak do nich szacunku i ogólnie jest do dupy. Oczywiście, pomijam tu okres macierzyństwa, bo wtedy to facet musi zapewnić rodzinie byt.

llalllaall ciekawa jestem kto Ciebie utrzymuje? Facer? Robisz to sama? A może skladacie się na wszystko? To chyba dość normalne, ze jeżeli z kimś się żyje, planuje zaręczyny i ślub (co bylo jego szczerą inicjatywą) to dzieli się ze sobą w sposób sprawiedliwy i nikogo nie krzywdzący... Że się wspiera drugą osobę i nie myśli wylącznie o swojej D...

Z powodów dość oczywistych wiek w moim poscie zostal lekko zmieniony, glownie z tego powodu że ON tu czasem zagląda..

"to dzieli się ze sobą w sposób sprawiedliwy i nikogo nie krzywdzący..."---> to znaczy w taki sposób, że on ma wydawać więcej? Super sprawiedliwe ale tylko z twojego punktu widzenia. Jesteś kobietą roszczeniową...a on pokochał nie taką osobę.

Wiesz, znam osoby , które piszą doktorat i pracują ale ty widocznie nie jesteś w stanie..słabiutko...

Taaa...czyli spokojnie możemy założyć, że inne fakty, które opisujesz również zostały nagięte?

Facet zarabia dużo, więc ma obowiązek mnie utrzymywać...a co to 19 wiek jest???

No tak, tylko że za 1200 zł trudno wyżyć, a dziewczyna robi doktorat, czyli pewnie siedzi w labie dniami i nocami, a nie leży w domu i pachnie. Gdyby zarabiała nie 1200 a 3200 to nie byłoby problemu. Tu leży największy problem. W nierówności zarobków.

zaprzestano badan bo lepiej by kobiety pamiętały o tym, ewentualnie szkodziły sobie? Nieważne. Wg mnie równouprawnienie to mit a mężczyzni korzystają z tego( np kobieta w 9 miesiącu ciąży w tramwaju stoi a młody facet rozparty siedzi bo mamy co?- równouprawnienie)Dobra- konczymy temat feminizmu- mądry przemyśli , na głupiego nie ma co palców strzępić- mam nadzieję że tu sami mądrzy:-) Autorko- wspaniale, że rozwijasz się - nie ma nic lepszego dla człowieka niż ciągły rozwój. Doktorat- super:-)

llallallala jesteś wolna? JEsli tak to go sobie weź, skoro to taka świetna partia:) Z Twoim punktem widzenia za jakiś czas zalożysz identyczny temat jak mój ( jak i o ile już zmądrzejesz). Bo ja też praktycznie uwazalam do dziś, że wydatkami należy sie dzielić po pól i przez to o malo nie popadlam w dlugi:) Na szczęście poszlam po rozum do glowy... O zgrozo... wierze w to, że piszesz te bzdury tylko dla przekory, a wcale nie będziesz powielala moich bledów;)

Zależy z czego ten doktorat, jeśli np. biologia molekularna albo medycyna albo nauki techniczne, to się siedzi w laboratorium od świtu do nocy. A z projektami różnie bywa. Czasem doktorant wykonuje całą robotę, a wynagrodzenie w całości zabiera jego promotor.

lala nie chcę CIę oceniać ale wydaje mi się , ze to właśnie Ty pozujesz na nowoczesną dziewczynę chcącą dorównać mężczyznom- a to nie jest proste- jak zajdziesz w ciążę stanie się wręcz niemożliwe. Mężczyzna ma więcej możliwości z tysiąca powodów

Autorko, tylko wytłumacz mmi dlaczego on ma cię utrzymywać? bo ładnie pachniesz? bp cie kocha? Nie masz kasy , to idz do pracy, zaciągnij kredyt, wróć do rodziców ale nie płacz, że facet cię nie sponsoruje, bo to podejście szmaty a nie doktorantki.

kot13--> pisałam już, że macierzyństwo wszystko zmienia:)

z czego by ten doktorat nie był jest to zawsze rozwój Co taką solą w oku ten doktorat wszystkim nagle stanął?

No wlasnie medycyna.. No i przez to tak marnie z kasą.. Katedra biedna, kierownik...hmmm nie koniecznie;) Wiadomo jak jest...;) Ale nadzieja umiera ostatnia i jeśli moje badania przyczynią się do rozwoju nauki w tym aspekcie, którym się zajmuję, to wszelka praca jest warta tego poświęcenia. A kasa? jak będzie to będzie jak nie to nie, przeżylam w obecnych warunkach to zawsze jakiś przeżyję! Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.... Mój od dziś "EX" facet wlasnie spytal czy są jakieś ciekawe oferty mieszkan w necie, oczywiście to bylo żartobliwie-cyniczne, chlopak się zdziwi, bo zapewne niedowierza w to, że "zmądrzalam"

że komu stanął? moja znajoma też pisze doktorat i ma swoje włąsne mieszkanie i pracuje, więc mi tu bajek nie ma co opowiadać... A poza tym ile autorka ma klat? 28_35? Co do tej pory robiła?

lala dlatego właśnie że macierzynstwo wszystko zmienia trzeba zadbać o pewne kwestie WCZEŚNIEJ. Jak sądzisz lala- co się by stało, gdyby teraz nagle okazało się , że autorka jest w ciąży? Myślisz że 200 zł alimentó jej by starczyło? Razem to byłoby 1400 - no fortuna wręcz a zapewniam Cię , że niezainteresowany facet będzie się starał zapomnieć nie tylko o kobiecie ale także o dziecku.

Hipnotyczna, dasz radę :). Jesteś na początku? masz jakieś granty? Zawsze warto się podczepić nawet do innego, na zasadzie, siedzę 12 godzin, to mogę posiedzieć jeszcze dwie i zrobić nnp. dodatkowy PCR. Nie wiem, czy wicej siedzisz w labie, czy raczej są to badania kliniczne, ale poradzisz sobie :). A od niego uciekaj, bo facet jest niefajny.

lalallala po Twoich wypowiedziach wnioskuję, że neistety nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, w zwiazku z czym przestaje się wdawać z Tobą w polemikę... JA swoje Ty swoje.. Jeśli nie potrafisz odróżnić sponsoringu od partnerstwa i wspierania się, to już pewnie nic nie zrozumiesz:) Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Ci powodzenia:) Żyj wg swoich zasad, a życie zweryfikuje samo kto mial rację (oczywiście dziala to w obydwie strony i ma się tak samo mnie jak i Ciebie)