Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merji

czterolistna koniczyna na szczęście

Polecane posty

To będzie dobry dzień!!!!! Wszystkim, których dopadło przesilenie wiosenne i nadmiar pracy wysyłam mnóstwo pozytywnej energii :-D Właśnie pokazało się słońce. Trochę niezbyt śmiałe dzisiaj, ale zawsze... :-) Mam jeszcze pytanie konkretne. Może macie jakis sprawdzony nocleg w Wilnie? Wybieram się tam na wypad weekendowy z koleżanką i szukam spokojnego, niedrogiego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wilna! :) Niestety nigdy tam nie byłam a bardzo bym kiedyś chciała. W każdym razie baw się dobrze, rób notatki, przydadzą się kiedyś ;) A u nas zapowiada się spokojny weekend w domu bo pogodę zapowiadają nieciekawą. Potwornie zresztą wieje. Zaplanowałam za to pieczenie ciasteczek z moim synkiem. Kupiłam ostatnio małą stolnicę i wałek i foremki :) Bardzo się już cieszę na tę wspólną pracę :) :) A teraz idę poszukać Wam czegoś na piątkowy poranek! W. Sugar, Ciebie też poproszę o coś specjalnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mamajko powodzenia na ścieżce dentystycznej :D Ja zawsze dostaję na fotelu zabawkę gumową do ściskania hehehe Mam mega nadwrażliwe zęby i stąd cierpię okropnie na fotelu i zawsze biorę znieczulenie. Jak widzicie nie wróciłam za wcześnie. Po przyjściu wstawiłąm pranie,potem parówki na gaz, a w międzyczasie odpaliłam kopma :D Potem szybko zjadłam, ateraz piszę pare słów do was, choć niezbyt się odnoszę...wybaczcie. Czeka mnie jeszcze mega prasowanie i to dosłownie za chwilkę, bo nastawiam program na 30 minutoowe pranie, więc już kończy. Muszę wam powiedzieć, że jazawsze prasuję rezczy bezpośrednio po wyjęciu z pralki i wieszam na wieszakach. Szybko schną, łatwo się prasują i wystarczy na drugi dzień przewiesić je do szafy. Jutro idę do pracy i nie wiem o której wrócę. Buziaki dla wszystkich!!!! Mamy już drugi komplet kijków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondin, ty szalona kobieto!!!!! U mnie też pralka poszła w ruch, ale na nic więcej nie mam sił, bo miałam dłuuuuugi dzień. No, może jeszcze tylko sprzątnę łazienkę. Tak w ogóle to u nas cały czas okropnie wiało. Przewiało mnie jak nie wiem co. Jutro jadę do rodziców na jeden dzień, a na niedzielę umówiłam się z M.Wszystko wraca do normy. :-) Wyjazd do Wilna o którym wspomniałam rano, planuję na przyszłą sobotę. Zdecydowałyśmy się na wypad jednodniowy bez noclegu, więc prośba o polecenie miejsca już jest nieaktualna Lecę czytać książkę. " Jeździec miedziany" czeka. Dziś w nocy planuję ja skończyć i szybko wymienić na drugi tom... :-) To tyle w telegraficznym skrócie, żeby nie przedłużać. Dziewczyny, dużo sił życzę i chcoć trochę wolnego czasu dla siebie. Pa,pa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ode mnie dziś mój ulubiony utwór artysty, który śpiewa tę piosenkę również po polsku. Ja jednak wolę oryginał: http://www.youtube.com/watch?v=Z4NGANS4aLQ Dobrego dnia Dziewczyny! 🌼 Ps. Czy któraś wie co z Kawową?? Niezręcznie mi już wysyłać jej smsa z pytaniem czy wszystko w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... wpadam na moment bo zaraz wychodzę...dzieci moje mają zaproszenia urodzinowe więc lecę po prezenty no i trzeba ich zawieść na te imprezy...a jak już wybędę z domu to moge wrócić wieczorem dopiero ... :-) szwędak się włączy i nic się nie da zrobić :-) U mnie też wieje także żadne sporty nie wchodzą w grę...szkoda bo synek ma zaproszenie nawet na przejazd motorówką ale przy sztormie to nic z tego nie będzie... Coś mnie licho dopada...trochę pokasłuje...całą zimę dałam rade bez żadnych chorób a teraz m mnie pewnie zaraził bo ostatnio brał antybiotyk na gardło... Ondin nie słyszałam jeszcze żeby tak suszyć/ prasować ubrania...ale doświadczenia koleżanek bezcenne... Życzę miłego dnia! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak mimo wiatru przejażdżka motorówką się odbyła i nawet Ja się załapałam...było super... a wieczorkiem u nas ucichło i własnie przed chwilą wróciłam z kijków...wyciągnęłam m bo lekarz neurolog zaleca mu na kręgosłup własnie chodzenie na kijkach i oczywiście basen... mam nadzieję, że jutro będzie pięknie... miłego wieczorku buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kawową faktycznie wcięło :O Może za parę dni się odezwie? Kawowa zostawaij nam przynajmniej jakieś informację, bo jak widzisz zaczynamy zachodzić w głowę co się dzieje i czy na pewno nic ci się nie stało... Mamajko takie prasowanie polecam :) Na sucho to dramat, a tak jest i szybciej i łatwiej. Szwędaczu ucałuj całą swoją rodzinkę :) W. Sugar heh fajnie, że wszystko się układa, uroczego wyjazdu ci życzę, a książki zazdroszczę,od kilku lat się do niej przymierzam, ostatnio jak miałąm chwilkę, to akurat nie było jej w empiku... A teraz znowu musi poczekać. U mnie dziś też ucichło z wiatrrem, za to m. w pracy. Ja mam zamiar dziś nie pracować, ale kończę pranie a potem chyba ruszę na jakieś zakupy. Przyszły tydzień mam upakowany na maksa. W poniedziałek wrócę strasznie późno, raz że praca a dwa że po umówiłam się na fotoepilację --trzeba jakoś się przygotować do wiosny i wakacji :) We wtorek zaproszenie do znajomych (nie wiem co to za okazja, był tajemniczy) a potem jeszcze dermatolog, choć jeszcze nie wiem czy uda mi się załatwić (to z uwagi na mamę i moje śliczne zapieprzone ciałko). Ściskam ciepło, miłego dnia wam życzę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo :) Co? ciepełko pczułyście w serduchach? ;) Ja jestem nieco przemarznięta, a to dlatego, że jestem koszmarnie głodna i dopiero wróciłam od kosmetyczki. :) No i usłyszałam od szefa ze jestem "jak beton" - jeśli trzeba coś zrobić to nie ma zmiłuj, hmm nie wiem czy się cieszyć czy zastanowić... Rozumiem czołg, ale beton?!?! Kochane nóżki mam nieco obolałe, zmarznięte, bo trzeba chłodzić no i zakaz kąpieli w gorącej wodzie, co zawsze mi pomaga. Pozdrawiam więc i odmeldowuję się zjeść zupę gorrącą, może mnie rozgrzeje. Ps z tego głodu nakupiłam po drodze mnóstwo słodyczy i ciasta w cukierni, pewnie po obiedzie będę w bgłowę zachodzić kto to zje :O ale teraz to mi język do d.. ucieka :D Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W. Sugar, dla Ciebie 🌼 http://www.youtube.com/watch?v=y-cHHNEYze8&feature=related Ondinku, Betonku :D :D :D To Cię szef podsumował :D Myślę, że to miał być komplement, choć słowo nie najwłaściwsze ;) A mi wczoraj mąż zrobił owocową sałatkę wieczorem.... :) :) Także, tego... jakby coś, to wiesz ;) Uciekam szykować się do pracy. Dobrego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Kawowa, Merji - dziękuję :-) Ondin, zazdroszczę koloru... jest fantastyczny :-) Mamajka :-) Pogoda mnie denerwuje, bo pod znakiem zapytania staje sobotni wyjazd. Jeśli będzie zimno, to nie ma sensu wyruszać. Wczoraj zadzwoniłam do dentystki ( hmmmm dołączam do klubu). Byłam u niej niedawno i miałam wrócić za pół roku kontrolnie, ale niestety wyszło inaczej. Tyle marudzenia. Po prostu wierzę, że musi być dobrze. Wszystkim zapracowanym, zabieganym, zasmuconym i szczęśliwym zostawiam piosenkę na dziś :-) http://www.youtube.com/watch?v=iCQ0vDAbF7s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Ech... Wybaczcie to nagłe "wcięcie" mnie, przez prawie tydzień byłam poza krakowem, sprawy urzędowe mnie wezwały a od piątku, no cóż.... Ale wczoraj zaczeliśmy rozmawiać ze sobą, to już coś... Wysłuchałam wszystkie zaległe utwory, świetny ten koncert Możdżera i spółki, postanowiłam go kupić :) Tamara wspaniała. Ta piosenka R.E.M-u wciąż cieszy, nawet po tylu latach, heh :) W.Sugar koniecznie jedź do Wilna Ondinku czy ja też mogę prosić o zdjęcie fryzury? Mamajko jeszcze Ci nie podziękowałam za zdjęcie :) masz wspaniałą, szczęśliwą rodzinę, dzieci często chodzą na basen? Merji komentarz do twoich zdjęć w mailu. Trochę się porobiło Sugarku "jutro" będzie lepsze od "dzisiaj". Ech..boskie kobiety, zostawiam nam to: http://www.youtube.com/watch?v=Zxj9tZCqyU8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki jeszcze raz, ale wiecie, jest dobrze. W moim codziennym dniu wszystko jest jak było. Po prostu nie czekam ... ale czuję swoją wartość i jestem szczęśliwa sama ze sobą. Szkoda mi bardzo, że nam nie wyszło. Włożyłam w nas mnóstwo serca, miłości, uwagi, czułości i cierpliwości. Tak na dziś to myślę, że chyba nigdy go nie przestanę....ale razem nam nie wyszło. I przez ostatnie miesiace było już tyle niedobrych dni, że teraz został sentyment do tych dobrych i ulga. Dziś za to miałam fantastyczny dzień w pracy. Moje dzieciaki miały zawody sportowe. zajęliśmy II miejsce. Ale tak kibicowałam, że głosu z siebie nie mogę wydobyć i dłonie palą od oklasków i dopingowania. Miejsce miejscem, ale czuję się fantastycznie, bo można z nimi konie kraść. Są fantastyczni. Zaraz przyjdzie moja siostra na pogaduchy, ale chyba to ja ją będę podtrzymywać na duchu. :-) Trzymajcie kciuki za pogodę, żeby jednak sobota wypaliła. :-) Ściskam Was mocno! Wysyłam mnóstwo dobrej energii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej...dziewczyny... u mnie nic się nie zmieniło...dalej jestem zmęczona i nie mam energii...myslę, że to efekty wychodzą pracy na akord jak miałam badanie bilansu...chociaż teraz szefowa wróciła ze zwolnienia lek. i temat bilansu wraca jak bumerang...ciągle chce jakieś zestawienia i wyjaśnienia...i ciągle to samo...ech weekend to za mało żeby odpocząć... trochę też mam kaszel a to wynik przejażki motorówką w sobote :-) no ale nie przeszkadza mi to w tym, żeby zabrać się zaraz na kijki... :-) zanim się rozpada... :-) Ondin ładnie ci w rudym...też może sobie kiedyś zrobię :-) Kawowa, W.Sugar życzę Wam żeby się wszystko poukładało wg waszych planów, marzeń :-) Będzie dobrze :-) Merji ale bym sobie zjadła sałatkę owocową :-) Ondin betonowa.... :-) :-) :-) niezłe...grunt to mieć uznanie...jak zwał tak zwał... Lece na kijki! papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wróciłam...trochę mrzyło ale było całkiem sympatycznie... :-) z niedowierzaniem zapinałam moją wiosenną kurtkę...trochę obcisła się zrobiła na biodrach... :-) :-) :-) muszę się wziąć w garść... miłego wieczorka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawowa, mam nadzieję że wszystko się poukłada... Nie chciałam Cię wcale popędzać z tym mailem. Zobaczyłam po prostu zdanie "komentarz do zdjęć w mailu" i myślałam, że on już jest ;) :D W. Sugar, znam to uczucie ulgi i pustki zmieszane ze sobą... Weekend ma być piękny więc nie rezygnuj z wyjazdu. Przyda Ci się zresztą bardzo :) Mamajko, domyślam się, że wróciłaś z kijków, tak? :) U mnie wieczór był deszczowy więc siłą rzeczy nie poszłam. Oglądam z nadzieją prognozy pogody i może uda mi się wyjść w piątek. Bardzo już na to czekam... A co do przyciasnej kurtki, to kijki tylko Ci pomogą. No i raczej nie powinnaś już zaglądać do lodówki po powrocie ;) Trzymam kciuki za "branie za siebie" ;) Ondin, pracusiu, podsyłam miseczkę sałatki (_____) wczoraj też była :) Jako, że kocham snującą się po utworach trąbkę, to dziś to: http://www.youtube.com/watch?v=VmJYekQfJPQ&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :-) Mamajko zazdroszczę wczorajszych kijków, bo w sama w pon. nie mogłam pójść na areobik i nie wiem czy dziś zdążę. Niestety. :-( Po drugie moja waga stoi w miejscu, ale niestety tym razem stresy zajadam. Poszukuję słońca, bo pada i pada. Wczoraj wytwało do wieczora, ale dziś leje od rana . OK na ten desz mam coś dla Was: :-) http://www.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się . Pakuję buty, ciuchy i pędzę na areobik na 18.00. Hurrrrrra!!!!!!! Deszcz mnie wkurza, ale nic to. Wyszaleję się na sali, potem słuchawki na uszy i śpiewający powrót do domku. Zobaczycie, wrócę naładowana energią, że hej! ;-) Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis zostawiłam telefon w taxi, nie odzyskałam :( : :( :( Nie mam telefonu, kontaktów... Miałam tam hasła do poczty pozapisywane i inne Wszystko musiałam zmieniać dziś Smsy zostały itp.... be sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawowa to rzeczywicie musisz być zmęczona i zła. Ale to jest też niesamowite, jak komórka ułatwia życie, ale w takich sytuacjach okazuje się , że jesteśmy bez niej uziemieni. Kiedyś zepsuł mi sie zamek w drzwiach z torebką i telefonem w środku i nagle popadałam w konsternację, bo nie pamiętałam żadnych numerów , żeby od sąsiadóew zadzwonić po pomoc. Na pocieszenie zapraszam na sałatkę grecką. Poprawiam nią sobie humor, bo areobik mi dziś nie wypalił. Być- byłam , ale w czasie ćwiczeń myśli mi uciekały w jednym kierunku i zamiast naładować się pozytywnie to dopadł mnie smutek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już nie wytrzymałabym ani dnia dłużej ;) i poszłam ;) i przyszłam ;) i było bosssssssssssssssko!!!!!! :) :) :) Kawowa... współczuję. Doświadczyłam czegoś podobnego jak w telefonie padła mi pamięć. Straciłam wszystkie numery. I przechowywane pieczołowicie piękne smsy od mojego męża. Ich szkoda było mi najbardziej. W. Sugar, przesyłam mnóstwo pozytywnej energii... A sałatkę też chętnie bym zjadła :) Chcecie próbkę muzyki, z którą chodzę?? Oj chyba Was zaskoczę :) Voila! http://www.youtube.com/watch?v=0L7yTYAKchk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×