Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merji

czterolistna koniczyna na szczęście

Polecane posty

Cześć, to po rozmowach z Merji wysłałam kilka zdjęć. Dajcie znać czy wszystkie przeszły czy nie. Zaczynamy piękny wekend, ja z bólem głowy i oby jutro już go nie było. Korzystając zaś z resztek ładnej pogody mam zamiar wyprać zimowąkurtkę i pójśc na łajzy :) Wam również życzę udanego i słonecznego wypoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondin, cieszę się, że "jakoś" pomogłam, chociaż kompletnie nie wiem w jaki sposób :D :D Jak wczorajsze łajzy???? Mamajko, W. Suar, jak Wasze weekendy?? My byliśmy wczoraj u znajomych i zrobiliśmy sobie wspólny wypad w małe górki :) było świetnie, bo mają syna prawie w wieku naszego więc chłopcy bawili się dużo razem, a my mogliśmy spokojnie pogadać :) Słonecznej niedzieli Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ondin widoki na zdjęciach bajeczne i piękne. Robią niesamowite wrażenie. Co do temperatur, to tak jak Merji wolałabym niższe, ale wiadomo co kto lubi. U mnie weekend spędzony częściowo na zakupach z M. ( to dziwne, że z nim lubię chodzić na zakupy i fakt, potrafi dobrzze doradzić :-) ), kurowaniu przeziębienia i walce ze znikającym Internetem. Merji cieszę się, ze mieliście udany wpad. Zostawiam Ci poranną kawę i Mamajce też na trochę później. Miłego dnia :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zdjęć z Kapadocji mamy prawie pół tysiąca... sama nie wiem czy wybrałam dobre czy nie, za duży wybór. Mamajko może zresztą potwierdzić, że jest tam przepięknie i naprawdę trzeba to zobaczyć!!! To byłą nasza najlepsza decyzja, że pojechaliśmy tam na trzy dni i tak uważam że było za krótko. Rozważamy w przyszłości powrót tam na nieco dłużej :) Sugarku cierpliwości z netem i powodzenia, ja miałam tak przez rok, am to za sprawą internetu bezprzewodowego, najgorsza decyzja.... Teraz mam kablowy na routerze i jest fajnie :) Łajzy udane, przede wszystkim pospacerowaliśmy. A teraz czas poganiać po sklepach tylko jeszcze nie zebrałam sie w sobie. Wciąż tęsknię za wczasami, za hotelem, za wolnością i morzem!!! No i oczywiście za słońcem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... u mnie jakoś leci...zaczęła się szkoła i bieganie za książkami, na zebrania, w tym roku córcia ma I Komunie więc zebranie w kościele również i spotkania...ech... życie... Wczoraj byłam na spinningu i powiem szczerze, że było ciężko ale dałam jakoś rade...zobaczymy jak mi pójdzie następnym razem... :-) Wróciłam do domu i jeszcze wygnałam dzieci na rower...toć to reszta lata pozostała...wróciliśmy o g.20 i było ciemno....buuu... Jeśli chodzi o Kapadocję to potwierdzam w 200 %, że jest piękna!!! Polecam..jeśli ktoś się wybiera w te rejony to musi to zobaczyć! Życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sugarku, jeśli chodzi o takie piosenki jak ta ostatnia, to kompletnie się rozmijamy gustami,bo ja nie przepadam i nie słucham. Ale dobrze, że poruszamy się w trochę innych muzycznych rejonach, jest ciekawiej ;) :) Przyjechała Sis i zestresowała mnie trochę... W natłoku codzienności ucieka mi, że to już, tuż tuż ;) I jak tak sobie pomyślę ile jeszcze do załatwienia to mi delikatnie słabo. Taaaakże teeeeeeego..... Idę szykować się do pracy. I zostawiam coś co ostatnio bardzo mi się podoba: http://www.youtube.com/watch?v=dHy94O5g5O8 Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wybredna zbytnio nie jestem, wszystko co mi wpada w ucho jest fajne :D Prawda jakie to proste? Witajcie wszystkie. O Merji czas płynie koszmarnie szybko i ja też zdałam sobie sprawę z tego ile jeszcze do końca września mam do zrobienia i załatwienia. Oczywiście nie bardzo mi się chce popołudniami. Dziś miałam iść na miasto, ale padłam, wskoczyłam jedynie do rosmana po drobiazgi a wyszłam z reklamówką.... Jak zwykle w kosmetycznym :D Mój P. w pracy, jutro wróci, a w niedzielę jedzie na szkolenie i znowu na kilka dni zostanę sama. Potrzebuję jakieś fajne buty do sukienki... Coś mi się jednal zdaje, że wystąpię w kozakach :D:D NIe wiem jeszcze czy będą pasowały, bo są granatowe, ale w sumie po zapastowaniu są prawie czarne :D Miłego dzionka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, Ondin, mądra babka z Ciebie... i tyle. Ale mówiłam Ci o tym nie raz przecież :) :* A niech będą i kozaki :) Przecież to tak drugorzędna sprawa :) :) Ja za to powinnam trochę swoje buty rozchodzić, ale kompletnie nie mam kiedy. Tym bardziej, że mój m. ich nie widział i niech tak zostanie ;) Mamajka z tego co wiem ma swoje wypróbowane więc będzie chyba miała najwygodniejsze :) Idę usypiać Młodego. Więc i Wam dobrej nocy życzę :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondinku, zgadnij z kim wczoraj rozmawiałam przez telefon... :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wyobraź sobie że zgadłąm.... :D Dxziś sobotnie porządki, właśnie miotamy się po mieszkaniu, żeby wyrobić się jak najszybciej. Zakupy na szczęście zamawiamy przez neta więc przyjadą same. P. grasuje w kuchni ja biegam po reszcie ze szmatką. Już prawie kończymy. Najgorsze to oczywiście prasowanie, ale chwilowo nie myślę o tym. Poza tym korzystając z resztek pogody zmieniam pościel, będzie wieczorkiem piękniepachnąca. A michu wyjeżdża jutro do Szcecina na jakieś szkolenie, szkoda. Miłej soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u fryzjera.. hmmm.. kolorek fajny ale uczesała mnie do d... 😠 Poprawiłam w domu po swojemu, ale na suchych włosach i mam obawy o jutrzejszy dzień... Może się okazać, że po wstaniu będzie jedna wielka skorupa i d..a 😠 a miało byc tak fajnie... Poza tym P. za mocnospiekł kotlety i jeszcze miałam masę sprzątania, bo musiał pojechac do pracy. Wpadłam więc troszkę pomarudzić coby było mi lepiej. NIe wiem czy mi lepiej, chyba sobie pokrzyczę. Zmykam, ściskam i pozdrawiam obecnych i nieobecnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! ja też byłam u fryzjera wczoraj. Pojechaliśmy wszyscy. Najpierw pani obcięła m. a później jak chłopaki sobie poszli robiłyśmy próbną fryzurę. Powiem, że nawet mi się spodobała i ciekawa jestem czy ta właściwa też będzie ;) A po powrocie m. podszedł do mnie z małym ozdobnym pudełeczkiem i mówi, że to z okazji pewnej rocznicy... Spojrzałam na kalendarz i datę 22 września, dzień naszego pierwszego spotkania. Spotkania na które pojechałam powiedzieć mu, żebyśmy zostali przyjaciółmi... :) :) Ondin, życzę żeby dzisiejszy dzień przyniósł same pozytywne emocje :) Wiesz, że ma być ładny weekend? i ciepły? i początek tygodnia też? :) :) Mamajko, co u Was?? Zaczął Ci się już szkolny maraton? A skoro o fryzjerach mowa, jeździsz jeszcze do tego swojego magika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... u mnie bieganina...ale Ja to kocham...dzisiaj cały dzień poza domem...jak zwykle...więc nie raz z m twierdzilismy, że powinnismy mieszkać w przyczepie... :-) byłoby taniej a i tak nas w domu nie ma... :-) Teraz m na imprezie firmowej a Ja się dorwałam do kompa... Merji miałam rocznice ślubu 20.09 i wiecie co...zapomnieliśmy o tym na śmierć!!! Dzwonił do mnie teściu z życzeniami jak byłam na rowerze...i ...taka porażka! mielismy z tego ubaw! ale moja niezawodna dotąd pamięć zawiodła!!!! więc starość nie radość :-) Jeśli chodzi o fryzjera to nie chodzę już do magika...cięcia finansowe... :-) chodzę na osiedlu do fryzjerki i płacę połowę mniej...może nie jest to co bym chciała ale jest adekwatne do ceny :-) Ostatnio chodzę na spinning...tak byłam 4 razy dopiero ale podoba mi się to! Zamknęli mój step, który miałam pod nosem i musiałam za coś się zabrać bo inaczej rosłabym wszerz w nieskończoność...powiem szczerze, że się czuję super po spinningu! szkoda, że tak późno się za to zabrałam i czy na pewno wbiję się w sukienkę za tydzień, która wisi w szafie? jestem dobrej mysli....a Wy trzymajcie kciuki! pozdrawiam wszystkie dziołchy!!!! miłej niedzieli!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajko, zerknęłam na godzinę o której pojawił się Twój post i padłam. Skąd ty Kobieto bierzesz tyle energii???? Ja po 22 padam na twarz. Czasem zdarza się, że zabieramy się z m. za jakiś film i rzadko kiedy daję radę obejrzeć do końca :o Wczoraj byłam na ostatniej przymiarce sukienki. Była też dziewczyna, która odbierała swoją sukienkę. Była tak przeziębiona, że ledwo stała na nogach i coś chyba od niej złapałam bo czuję, że zaczyna mnie rozkładać. Akurat teraz! No!!! :( Może jak nafaszeruję się na noc garścią leków to uda mi zdusić dziadostwo w zarodku. Ondin, co porabiasz?? Korzystasz pewnie z pięknej pogody, co?? :) Co do fryzjerów, to ja ostatnio mojej fryzjerce napomknęłam, że "po wszystkim" chcę wreszcie ściąć włosy. Wiecie co powiedziała? Cytuję: "to proszę sobie znaleźć inną fryzjerkę, bo ja pani tych włosów nie obetnę!" I teraz nie wiem czy mam takie fajne włosy, że jej szkoda, czy takie złe do ścinania ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej... dzisiaj był piękny dzień...więc jak tylko dzieci przyszły do mnie do wyrka (synus zrobił mi kawe) to jak tylko ją łyknęłam to kazałam czym prędzej się ubierać i na rower! A po południu powiało zgrozą! Mój m zadzwonił, że musi na pogotowie jechać bo na "zawodach integracyjnych" coś sobie zrobił w palec u nogi...spuchła mu noga i bolała...ech szkoda gadać...takie stresy tydzień przed...i popołudnie spędzilśmy na pogotowiu...no ale na szczęście nie ma złamania i za pare dni mam nadzieję, że będzie dobrze... :-) Przypomne, że zaledwie m-c minął od ostatniej wizyty na pogotowiu...mój m ma szczęście ostatnio! Muszę spadać...Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś czuję się deko lepiej. Młody, któremu jedna lekarka dała antybiotyk a druga odstawiła (sic!) też wychodzi na prostą. Nie mam czasu się stresować bo ciągle coś! Oby to był koniec przygód zdrowotnych... Ondinku, znalazłaś buty??? Mamajko, jak mąż??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej...u nas też nie wesoło...moj m ma nadal spuchnięta nogę...chodzi do pracy w laczkach... :-) :-) :-) oczywiście chyba żle sobie leczył noge i nic nie pomogło...wczoraj kupiłam mu jakąś magiczną maść i mam nadzieję, że zdeko go uzdrowi...o szaleństwach można zapomnieć no ale póki co planów nie zmieniamy...najgorsza to podróż...dobrze, że mam też prawo jazdy bo była by lipa na maxa...ech będzie dobrze! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Kochane, Wam i Waszym super połówkom jeszcze raz dziękuję 👄 👄 Jesteście niesamowici i zawsze będę pamiętać co dla nas zrobiliście :) Ściskamy Was moooooocno, Merji z rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, (znasz to powiedzenie? hehehe) Dotarliśmy, niezbyt pospaliśmy i za chwilkę ruszamy. P czuje się coraz gorzej, za chwilkę pędzi do lekarza, a ja z tatą na zakupy. Mam trudne zadanie znalezienia butów i garnituru i wszstko do 15tej.... ufff już mi słabo. Najchętniej to wiecie..poszłabym spać;) Poza tym nie zdążyłyśmy pogadać o forum :) No i jaka decyzja? Buziaki kochane i do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merji... my również dziekujemy za super przyjęcie :-) Było przefajnie... Wczoraj chodzilismy do tyłu...spalismy do popołudnia i wyglądalismy jak pierwszoplanowi aktorzy z horroru :-) Przyjechała wieczorem do nas moja siostra i miała z nas ubaw... Dzisiaj z kolei siedze sobie cichutko i pracuje i modlę się, żeby nikt nic ode mnie nie chciał :-) :-) :-) Ondin...mam nadzieję, że zakupy udane :-) Dzisiaj musze wieczorem wybrać się 35 km poza dom...jak narazie mam wstręt do jazdy samochodem...hehe...więc wizja wypoczynku się oddala...ale nic jakoś ten tydzień zleci... :-) Miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! zakupy udane, w totalnym biegu, ale z sukcesem :) Trzy pary butów i garnitur kupione. Niestety mama trochę kręci nosem bo garniak jest jasno - popielaty. Moim zadniem tato wygląda bosko, no ale.. Majmaczku przyłączam się do was jeśli chodzi o wygląd i samopoczucie :D Jestem ledwie żywa.. Ale tak świetnie się bawiłam że w tą sobotę może być powtórka :D:D Dobranoc!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Ondin najważniejsze, że cel osiagnięty...a te 3 pary butów to dla taty czy dla Ciebie :-) ? u mnie bez zmian...oczka się same zamykają...chyba przez tą pogodę...nie ma słoneczka i jest jakoś tak ponuro ale ciepło... Dzisiaj pójde na spinning to może odżyję :-) :-) :-) albo padnę zupełnie :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondin, mówiła, że ostatnio kupiła już trzy pary butów dla siebie, więc te raczej są dla taty :D A ja od poniedziałku w pracy. Oj, ciężko było... Szczególnie pierwszego dnia, kiedy to musiałam jeszcze wszystkich oblecieć z ciastem :) Teraz powoli wracam do swojego rytmu, ale myślę, że zajmie mi to jeszcze przynajmniej kilka dni. Pogoda faktycznie się psuje... Ale i tak nie możemy narzekać bo w tym roku wrzesień i początek października były wyjątkowo piękne i ciepłe. Ps. Dziewczyny!!!! Dlaczego nie mieszkamy bliżej siebie????? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buty rzeczywiście dla taty, ja zakupiłam Merji 4 pary przed weselem na wesele, ale jak już wiecie przyjechałam w starych... :D:D Jestem zadowolona, że udało mi się kupić te dla taty, bo napawdę ma nietypową nogę (no to taki rodzinny syndrom...) i ciężko znaleźć mu buty. Mamajko ja również nadal przysypiam, dziś spłodziłam pismo bez wymienienia nazwiska osoby której miało dotyczyć.. :D Inne przykłady zakręcenia pominę bo forum jendak jest publiczne. Ech byle doczołgac się jakoś do weku :) Też bardzo żałuję, że nie mieszkamy bliżej siebie :( Myślę jednak, że na takie odległości to widujemy się często co świadczy o sile więzi :):) I to mnie bardzo pociesza. Ech jesteście naprawdę kochane!!!!!!!❤️ A teraz zmykam, bo muszę skoczyć do jakiejś nocnej apteki - P. nadal nieźle chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie lubię kiedy robi się zimno.. Poza tym mam kiepski humor, bo od wczoraj boli mnie ząb 😠 Nie zdążyłam się jeszcze zarejestrować do dentysty, a tu taka przykra niespodzianka.. Jakiś stan zapalny się wdał, bo dziąsła też nie idzie dotknąć.. Dobra, spadam coby za bardzo nie marudzić - buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×