Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merji

czterolistna koniczyna na szczęście

Polecane posty

Mamajko podaję łapkę w kwestii awersji do upałów 🖐️ Dla mnie górna granica to 26 stopni. Powyżej zaczynam czuć się źle. To chyba główny powód tego, że absolutnie nie ciągnie mnie do cieplejszych krajów :P Zresztą uważam, że w Polsce są tak piękne miejsca, że spokojnie starczyłoby na ładnych parę lat zwiedzania. Nie mam absolutnie nic przeciw amatorom wczasów zagranicznych :P żeby nie było ;) ;) W. sugra, ależ błogo teraz u Ciebie! ;) Trzymam oczywiście kciuki za Twoją mamę... Ondinku, byłam wczoraj w jednym sklepie z butami o jakich rozmawiałyśmy (tzn tych których ja szukam) i powiem Ci, że badziew straszny za ogromne pieniądze!!!! oglądałam też trochę w internecie i znalazłam fajne, ale nie kupię butów bez mierzenia... a salon gdzie??? w Ondinowie ;) ;) Dobra, zmykam się pakować, bo wybywam na dwa dzionki służbowo ;) buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Sorki, że się nie odzywałam, byłam w jakimś kosmicznym galopie i nadal się tak zapowiada. Jutro pędze i do pracy i porobić wyniki kontrolne część pierwsza i oby były ok. W weekend mam gości więc dziś sprzątałam i prałam, z nadzieją, że przed wizytą zdążę zdjąć suche i schować :). Przyszły tydzień zapowiada się równie ciekawie heh ogólnie to mam wrażenie, że pierwszy oddech złapię w połowie lipca... Merji wpadnij poszukamy butów :) Ze dwa dni biegania po sklepach i znajdziemy :) Sugarku przy takich wyczynach rowerowych z pewnością łatwo dbać o linię no i przede wszystkim zdrowie. Pozdrów M!!!!! Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Mamajko może jak podleczysz nerki to uda ci się łatwiej schudnąć, ponoć ma to znaczenie choć nie pytałam na czym to polega. Poza tym ja ponownie cię zapewniam, że masz naprawdę ładną figurę!!!! Cmok! Cmok! Jeśli nie zdołam wpaść to do zaklikania i z góry przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej... u mnie też mega galop jak to pisze Ondin...tydzień za tygodniem ucieka...dzisiaj chodze jak neptyk...niewyspanie z całego tygodnia daje o sobie znać...śpie po 5-6 godzin dziennie i padam na pysk dzisiaj...a żeby się nie wyspać jutro to o to też zadbałam bo się umówiłam do fryzjera na g.9.00...stwierdziłam, że nie będę marnować dnia na fryca i sie umówiłam tak wcześnie...teraz tego żałuje... :-) :-) :-) Poza tym mam dużo na głowie bo u mojego m zmarł szef...bezpośredni jego przełożony, dzisiaj pogrzeb...i w związku z tym mój m siedzi non stop w pracy bo większość spraw spadła na niego albo non stop siedzi u prezesa i coś wyjaśniają...a potem siedzi w domu i nadrabia zaległości...ciężki okres ma w pracy więc obowiązki domowe spadły na mnie...nigdy nie wiem kiedy wróci...stąd ten fryzjer w sobote...ale raz udało mi się wyciągnąć go na basen chociaż sił nie miał wcale...na szczęście synek towarzyszy mi na przejażdżkach rowerowych i udaje nam się wybrać wieczorkiem na ścieżkę rowerową...wczoraj byłam o g.21 i było pełno ludzi jeszcze....biegaczy, rolkarzy, nordic w.... aż miło... Ondin dzięki za komplement...jeśli chodzi o wage to też mam taką nadzieję, że jak się wszystko ułoży to pare kg zgubie...:-) Muszę kończyć...miłego dnia życzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja w przelocie :D NIe mogę się zatrzymać choć bardzo chętnie padłąbym na wyrko. Jutro i pojutrze dentysta bezpośrednio po pracvy i dwa razy lekarz. Mam tylko nadzieję, że będzie jakas poprawa :) Sugarku pięknie grasz :) Nie przestawaj, bardzo chętnie sobie odsłuchuję pisząc do was. Mamajko trzymam kciuki za twoje wyniki i za nas obie za półrocze, heh ... ja już powoli zaczynam.. Merji gdzie byłaś na wyjeździe? Jeśli jakieś ciekawe i łądne miejsce to poleć:) Ściskam i biegnę prać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A ja niedawno wróciłam. Byłam dziś na wycieczce w Puszczy Białowieskiej , potem pojechałam do mamy i już ledwo żyję. Wycieczka fantastyczna. Nawet upał nam mało doskwierał :-). Trzymajcie się Dziewczyny. Ondinku spokojnych i owocnych wizyt jutro. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój synuś kaszle, kicha i ma temperaturę, i jak mantrę powtarza: "Na rączki..." No więc nosimy z M. na zmianę i wymieniamy zatroskane spojrzenia. W nocy spałam krótko i "jednym okiem". Mam nadzieję, że po dzisiejszej wizycie u lekarza i wieczornym antybiotyku będzie lepiej... Ondinku, trzymam kciuki za wyniki badań... :) W. Sugar :) :) Boję się skomentować, żeby nie zapeszyć... ;) ;) Mamajko, co słychać?? Dobrze, że dzieci będą teraz miały wakacje to przynajmniej problemy szkolne "zejdą" Ci z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... u mnie ok, chociaż spraw na głowie też mam bo m siedzi w pracy po 12 godzin teraz i wszystko muszę ogarnać...ale namówiłam go wczoraj na kijki, poszlismy o g.22 i wróciliśmy o 23.30...kiedy ten czas zleciał to nie wiem...tempa też nie mieliśmy szybkiego ale spacerek zaliczony...przyszliśmy do domu a tu bez prądu...dzieci zuchy spały ...same się położyły spać...a Ja do kąpieli przy świeczce...i tak było miło... Jeśli chodzi o wakacje to z jednej strony szkolne problemy z głowy a z drugiej strony trzeba jakoś dzieciom zapewnić opiekę na wakacje, przy dwóch tygodniach mojego urlopu to nie lada wyczyn...i tak ostatnio biegają oboje z kluczem na szyi, dają sobie spoko rade ale trochę się o nich martwie w tych czasach... Weekend spędzilismy nad jeziorami ( nie nad morzem :-) ) dzieci moje się kąpały całymi dniami...także sezon kąpielowy i grilowy otwarty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!!!!!!!!!! Wreszcie do was dotarłam!!!!!!!!!! Widzę, że i sezon letnio grilowy zaczęty, i niepokoje letnie w sercu i przyziębienia wakacyjne :) U mnie wciąż bieg a niebawem zacznie się półroczny galop. Dziś pierwszy dzień jestem w miarę wcześnie w domu. Wyniki hmm niestety trzeba będzie działąć dalej co mnie akurat zlekka wczoraj zdenerwowało, dentysta...porażka, kanałowe leczenie, szyna, zdjęcia i całe mnóstwo innych działań.. Ogólnie ta częśćmego życia to dramat w odcinkach. To co mnie pociesza, to fakt optymizmu, wiary w siebie i radości życia, dzięki temu wiem że w końcu wszystko się poukłada :) :) :) Na więcej pisania nie mam siły, obiecuje do wszystkich podzwonić, ściskam was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajko, jeszcze półtora tygodnia iiiiii ;) o ile będziemy wszyscy zdrowi, bo same wiecie jak to jest z przeziębieniem. Mój młody też był super zdrowy, a kolejnego dnia - dziecko nie do poznania. Ondinku, jestem przerażona samym twoim opisem zabiegów stomatologicznych :O Współczuję i mam nadzieję, że jakoś dasz z tym radę. W. Sugar, o sukience pisałaś co prawda do Ondin, ale wtrące swoje trzy grosze :P Śliczna jest! Myślę, że w tym kolorze będzie Ci bardzo dobrze :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Sugar suknia naprawdę śliczna!!!!! Merji ty też wyglądałabyś w niej ślicznie i Mamajka też :) Dzięki za namiary na sklep, choć przyznaję, że miałąm nadzieję an taki "normalny" sklep. Kompletnie do mnie nie trafia opcja licytacji itd itp. Ale z chęcią sobie jeszcze pooglądam. Ja wczoraj wyskoczyłam na chwilę na miasto i oczywiście wróciłam i paroma reklamówkami.. Jak na złość bo jest przeciez ciepło, udało mi się kupić spodnie na jesień :D Ale były taak piękne, że nie mogłam się oprzeć. Później mogłoby ich nie być, a są naprawdę piękne. Mimo, że już sobie obiecywałam więcej nie kupować po dwie takie same rzeczy, to jednak rozmyślam poważnie nad zakupem drugiej pary tych spodni... są takie klasyczne, takie świetne!!! Ech! Merji co do dentysty to sama jestem w strachu, a co gorsze ząbmi dokucza. Właśnie będępisałą smsa do dentystki czy możemy jakoś przyspieszyć wizytę,bo oszaleję. POza tym muszę zrobić tomografię szczęki.... heh... Czy M. czuje się już lepiej?? Mam nadzieję, że tak i że będziecie mogli sobie spokojnie odpocząć :) Mamajko jak zawsze na półrocze możemy sobie wzajemnie współczuć, ale ty chociaż odpoczniesz przed jazdą bez trzymanki :D I dobrze, odpoczynek jest bardzo ważny. A co u twojego . w pracy? Może jakieś zmiany personalne korzystne w dodatku? :):) No i bardzo jestem ciekawa jak tam radzi sobie twoja szefowa?? Ostatnio był jakiś problem... Miłej niedzieli wam życzę, jeszcze przez jakiś czas muszę pobuszować po necie więcpozaglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, głowa mi za chwilkę pęknie.. czytałam o tych wszystkich sprawach dentystycznych, mało że brzmi to strasznie to jeszcze koszmarnie po prostu kosztuje :O Powtarzam się ale niedziele tak szybko mi uciekają.. Czas już wskoczyć do wanny i zająć się sobą, maseczki, balsamy itp sprawy. Wy też tak robicie??? W tygodniu nie mam na to czasu a przede wszystkim siły, ale raz w tygodniu robię sobie taką mega pielęgnację. Potem uszykuję sobie śniadanie na jutro, postaram się jakoś ułożyć te kiepsko obcięte włosy, powkurzam się i pewnie pomarudzę zastnanawiając się co z nimi zrobić. Potem poszperam w szafie za ciuchami. Najbardziej odpowiada mi uszykowanie rzeczy na cały tydzień. Niestety czasem pogoda płata mi figla i wtedy misternie ułożony plan trafia szlag. Wtedy najczęściej wskakuję w co popadnie i nie wygląda to zbyt fajnie. Ale ostatnio oglądam sporo tych programów o modzie i może w końcu coś do mnie trafi i czegoś się nauczę. Jedno z nich wszystkich bije - podstawą jest dobrze obcięta fryzura, a ja takiej z całą pewnością nie mam. Kompletna porażka jeśli chodzi o fryzjerów 😠. No i druga sprawa to buty, wiele zmieniają, ale we wszystkich programach pokazują wysokie szpile a ja jestem wysoka, a po drugie kto da w nich radę tyle wychodzić??? Rozumiem że od czasu do czasu na troszkę, ale stale??? Poza tym jak już wiecie zakupienie butów przy moim rozmiarze i budowie stopy to koszmar... no bo po co produkować buty o różnej tęgości prawda? Ech, no i dodatki... tutaj też koszmarnie leżę na łopatkach, oprócz kolczyków nie bardzo sobie radzę z resztą, a nawet jak czasem ubiorę to ściągam w pracy bo mi zwyczajnie przeszkadzają. Jedyny plus jest taki że w maire udaje mi się zrobić makijaż :) bo jest chwalony :) Może w końcu jakimś cudem uda mi się dorosnąć i zacząć chodzić w czymś bardziej kobiecym. Póki co walczę z tym, bo czuję się jak przebrana i koszmarnie mi niewygodnie w tym. A wy jak sobie radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy od mojej babci. Chłopaki się pospali a ja czytam co tu Ondin skrobie :) Kochana, Ty masz taką figurkę, że tylko kupować!! I wcale nie narzekaj na swój gust! Wiesz przecież, że i mnie on służy ;) ;) Problemy z zębami prędzej czy później miną :) Ja też robię sobie raz w tygodniu "beauty day" ;) Najprzyjemniejszą chwilą jest leżenie z książką w wannie, bo powiem szczerze, że same "zabiegi" robię bo muszę. Wolę czytać jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym tylko potrafiła połączyć te rzeczy tak jak ty Merji. I tak oto jeszcze mam śniadanie do zrobiena, a bardzo mi się nie chce, M dziś w pracy niestety. Spędziłam w szafie co najmniej godzinę i chyba dalej nie wiem co zakładać. Trudno, jak zawsze będzie coś ;) Bawcie się dobrze, a przynajmniej niech wam czas miło płynie a przede wszystkim spokojnie. Ja od jutra zaczynam dalszy bieg hehehe :D Postaram się wpaść oczywiście, ale nie wiem kiedy. Ściskam was mocno i strasznie mi żal, że nie możemy tak sobie po prostu skoczyć na piwko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej... u mnie wszytko po staremu czyli weekend w biegu...chociaż obeszło się bez wizyt gości i w sobote wieczorem posiedziałam z m przed tv oglądając niezłą komedię...oj dawno tak nie było...w ciągu dnia jakieś porządki...w szafie też ale nie miałam dnia na wydawanie rzeczy...Ondin jest niezła w te klocki :-) wszystko wróciło do szafy tylko poukładane... :-) Poza tym kijki były w ruchu...i lody z dziećmi...a dzisiaj nawet byłam na plaży i dzieci zaliczyły pierwszą kapiel w zatoce...a woda lodowata...moje morsy kochane...nic im nie przeszkadza...wieczorkiem wskoczyłam na rolki... pojechałam z córką i jej koleżanką więc nie mogłam sobie pofolgować a raczej robiłam jako asysta ale jutro sobie nie daruje...pójde sama i będę śmigać aż pot po t...będzie leciał... zaliczyłam też urodziny na których córka była na basenie i odwiedziłam moją siostrzenicę 3 miesięczną...dzień pełen wrażeń...tak więc jak wyszłam o 11 rano tak wróciłam o 20....taka już jestem... :-) zupełnie nie wiem o co komon jak Ondinku mówisz, żeby zaplanować ciuchy na cały tydzień? u mnie to niemożliwe :-) jeśli chodzi o maseczki itp to wszystko w między czasie jest...nic na spokojnie... :-) a już napewno nie w niedziele...hehe... Merji też odliczam dni do urlopu i jestem aż przerażona, że to już a tu kupa spraw do załatwienia...ale co się tam przejmować... Jesli chodzi o pracę u mojego m to siedzi bidak po godz....dzisiaj też spędził całą niedzielę na sprawozdania w excelu itp. ...narazie cisza jeśli chodzi o zmiany...zupełnie nie spędziliśmy razem czasu i tak to teraz wygląda...dlatego też spadam na fotel obok niego...chociaż wolałabym pójść na kijki nawet o tej godzinie... :-) Miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Mamajko ja w sumie lbię szykować na cały tydxzień rzeczy, czyli wybieram jedną lub dwie pary spodni, wkładam je do szafy w przedpokoju, a do tego 5 bluzek na wieszakach do szafy :D Ot całe szykowanie :D Ale znacząco mi to pomaga, bo nie znoszę w tygodniu jak padam na pysk szukać, a w zasadzie zastanawiać się co ubrać. Ale i tak niekeidy bywa.. Co do porządków w szafie to faktycznie nie mam oporów :D Jeśli w czymś nie chodzę bo mi się nie podoba no to myk 🖐️ Niesamowicie zęby mi dokuczają 😠 jutro dentysta, wczoraj dentysta bleh.. Pomyśleć, że to dopiero początek?!?! Mamajko doganiam cię ostatnio z bieganiem ;) Merji 👄 ściskam was i cieszę się :) Sugarku a co u ciebie??? Zakończyłaś kolejny rok i wakacje rozpoczęte??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jeszcze siedzę w papierach. Czeka mnie drukowanie dokumentacji, a cały czas zmieniają aktualizację programu, tak więc jest wesoło! Potem już luz :-) Lecę, bo zrobiłam tylko przerwę na jedzonko i wracam do papierów. Miłego wieczoru życzę wszystkim. Czekałam na zapowiadane zaćmienie Księżyca, a tu chmury... Może u Was coś widać? ;-) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajko, nawet Twoje wpisy czyta się w przyspieszonym tempie :D :D :D Może dziś dryndne więc bądź czujna ;) Ondinku, dzięki temu, że Tobie już się nie podoba, innym zaczyna się podobać ;) Dzięki za ciepłe myśli... Teraz wyniki M. są analizowane i w weekend dowiemy się czy zostanie zakwalifikowany do leczenia... A u mnie dziś popołudniowe posiedzenie, a potem kilka dni biegania z papierami i finito! :) W. Sugar, damy radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale macie fajnie dziołchy...Ja też chce takie wakacje... dzisiaj synek się mnie pytał, czemu nie zostałam nauczycielem a takie miałam marzenia...dziennik z uczniami i zabawe w szkołe prowadziłam aż do II klasy liceum! stawiałam oceny, sprawdzałam zeszyty, przy tym uczyłam się na głos...czyli odpytywałam przy okazji ucznia....ci, którzy podpadli dostawali słabsze oceny.... :-) u mnie bez zmian...dzień za dniem biegany...dzisiaj musiałam wyskoczyć na miasto na zakupy i po avon...kupuje w punkcie avonu i zawsze mnie tam zamotaja tak, że czegoś mi nie dadzą...już to się zdarzyło kilkanaście razy...jestem czujna i sprawdzam a i tak dzisiaj dałam się zrobić w bambuko...znowu musze jechać i się upomnieć o nie dane rzeczy......pomimo, że spałam dzisiaj tylko 3 g. poszłam na rower z synkiem...i nie żałuje....teraz powinnam już leżeć w łózku ale niestety czeka mnie kąpiel...na szczęście niedługo urlop ...też na wariackich papierach....mój m siedzi wiecznie w pracy ...wpada na obiad i jedzie z powrotem....należy mu się urlop jak nic...spadam....dobranocka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dzień! :-) Skończyłam pisać swoje papiery, ale dopadła mnie tzw. złośliwość rzeczy martwych. Padła mi drukarka. Kolejna! Nie mam ochoty kupować w biegu następnej, bo boję się, że będzie byle jaka. Muszę znaleźć kogoś, kto mi rzetelnie doradzi przy wyborze modelu. Na razie, zaniosłam do naprawy swoją wysłużoną staruszkę, która świetnie się sprawdzała przez lata, a teraz stała w piwnicy, a tę wyrzucam na złom. Na pociechę i z potrzeby serca i ciała, które się nieco zaokrągliło :-)kupiłam strój kapielowy, ładny 3-częściowy... :-) Dziewczyny wysyłam dużo pozytywnej energii i lecę do wanny. Pa,pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby dobry! ;) W. Sugar, ja dziś siedziałam prawie do 2!!! :O Ale zaciskam zęby i byle do wtorku ;) Ja mam Sugarku drukarkę z mini ksero, bardzo jestem zadowolona, bo czasem potrzebuję w domu coś skopiować i mam pod ręką :) Mamajko, pomyśl, że za chwilę moment, będziesz oddychać górskim powietrzem. Czy nie przyjemniej od razu? ;) Obiecałam Ci telefon, ale wczoraj miałam tyyyyyyyyyyyyle roboty! Może dziś spróbuję Cię dorwać :) Ondinku, znalazłaś sandały??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dośc że mam zły dzień to jeszcze komp zastrajkował, musiała zrobić zimny reset i wszystko co napisąłm zjadło.... Naprawę idę odpocząć - jutro będzi lepiej, jutro będzie lepiej, jutro będzi elepiej..... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jutro" wcale nie było lepsze 😠 Dzisiaj jeszcze niezdecydowanie, raz lepiej raz gorzej. Wciąż się zastanawiam czy ścinać włosy czy nie, na piątek jestem umówiona do fryzjera, przede wszystkim na regenerację, a czy przy okazji ściąć włosy??? Raz myślę, że tak, po chwili że nie. Wiem że mi nie pomożecie,po prostu marudzę. Poza tym tydzień znowu zapowiada się w biegu, jutro usg, wtorek dentysta - kanałowego leczenia ciąg dalszy. Jak go skończę to zrobię szynę i będę w niej spać jakiś miesiąc. Na szczęście mam na co czekać bo za miesiąc będę tuż przed urlopem :) To bardzo mi pomaga w przetrwaniu aktualnych wydarzeń. Mam tylko nadzieję, że z mamą będzie wszystko w porządku do tego czasu, żeby tato mógł przyjechać do mojego czworonoga :) Przy okazji wakacji to mi się przypomniało, że musze kupić strój kąpielowy, od rana zastanawiam się nad wyjściem z domu. Prawie w sumie jestem gotowa tylko mam lenia... Poza tym muszę też napisać ważne pismo na jutro i też mi się nie chce. W ogóle nie wiem jak ten dzień zaplanować, jeszcze przecież magiczne zabiegi na ciało.. Coraz częściej dociera do mnie ile mam lat, hmmm.. W ramach szaleństwa pomalowałam sobie paznokcie, oczywiście zaciapałam wokół, są nierówne i w dodatku lekko dwa zadrapałam :D Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja napiszę tylko, że moje dziecko w zeszłą niedzielę skończyło antybiotyk, a wczoraj zaczęło drugi. Cały czas ma temperaturę między 38 a 39 stopni. Nawet nie napiszę jak wtedy wygląda dzień... Nasz wyjazd wisi na cieniutkim włosku. Mamy iść jutro po południu do kontroli i lekarz zdecyduje. Także Mamajko, tak jak rozmawiałyśmy będę Cię trzymać w napięciu do końca ;) Ech, Dziewczyny, dobrego tygodnia nam wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wylądowałam z Małym na oddziale z ostrym zapaleniem krtani. Także dzisiejszą noc spędziłam na łóżeczku o jakieś pół metra za krótkim. Synek ma się lepiej, dostaje zastrzyki, kroplówki i inhalacje... Wpadłam do domu przebrać się, umyć i na godzinkę do pracy a potem lecę zmienić mojego tatę. Nadal wierzę, że ten tydzień nie będzie zły..... Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×