Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merji

czterolistna koniczyna na szczęście

Polecane posty

Hej...hej... Bardzo mi przykro Merji...z powodu zmiany planów...ale nic straconego...będzie napewno jeszcze okazja... Wróciłam z zakończenia roku moich dzieciaczków i muszę się pochwalić, że są kochane i uczą się bardzo dobrze. Ja powoli się pakuje...oczywiście kupe spraw do załatwienia no i oczywiście coś mnie łupie w kręgosłupie :-) od czterech dni boli mnie kark ale dzisiaj to się przeniosło na całe plecy...mam nadzieję, że mnie nie powali bo przede mną długa droga...tak czy siak mam nadzieję, że będzie dobrze... Formalnie rozpoczęłam urlop i jestem szczęśliwa ale czuję się jak 80-latka! Nie wiem czy będę miała czas na kompa dzisiaj ale życzę udanego weekendu!!! Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajko udanego urlopu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że plecy po solidnych masażach odpuszczą ;) Poskaczesz po sofie i będzie wesoło :D Swoją drogą często wspominam nasz wspólny wypad...było tak cudnie.. Przy okazji mi też już się zepsuły te kolczyki, zato szaliczek w całkiem dobrym stanie. Mamajko jeszcze raz cudnego urlopu!!!!! Merji mam nadzieję, że już w porządku z synkiem???? Szkoda, że niewypalił wyjazd, z całą pewnością po takich przejściach przydałby się :) Ale może jeszcze się coś trafi? Sugarku jak twoje mięśnie po rowerowych wyprawach???? A M. czasem z tobą jeździ?? Tak ci zazdroszczę tej wolności.. Ja jestem potwornie wykończona, czuję to i wiem i zastanawiam się jak dam radę w przyszłym tygodniu tyrać do nocy, a tak właśnie będzie. Jeśli nie wpadnę to prosze o wybaczenie i cierpliwość. Będę potzrebowała ze dwie głowy i szcześć rąk, a mam znacznie mniej i i tak trzeba będzie podołać. Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merji i co porabiacie?? Z M. już w porządku??? A ty Sugarku, gdzie wekendujesz??? Ja niestety w domu, wczoraj dentysta, dzisiaj dentysta hehehe bardzo zabawne...grrr. Jeszcze nie do końca jestem zadowolona. Przede mną walka u ortodonty i nie wiem jak to rozplanować. Możliwe, a raczej pewne że będę nosiła aparacik :D Zabawne, bo w tym wieku.. Ale jak wszystko dobrze pójdzie to będę miała śliczne zdrowe ząbki ipiękny uśmiech bez stałych problemów ze zgyzem. Gdyby mi dentystka powiedziała o tym jak wyrwała mi te zęby to dziś nie miałabym problemów ze zgryzem. No ale stało się inaczej, trudno. \Wiem jestem monotematyczna ostatnio, ale głównie to właśnie u mnie słychać. Buziaki dla odpoczywających!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wakacyjnie szaleję na razie w pobliżu. Najpierw zrobiłam najazd na rodziców. W dzikim pędzie umyłam okna i takie tam różne. Po południu wróciłam do siebie. Tu korzystam z atrakcji na miejscu: Wczoraj byliśmy na koncercie Basi Trzetrzelewskiej. Wspaniały... Dziś kolejne atrakcje w ramach Dni Miasta...na Plantach występ naszej filharmonii z udziałem Grażyny Brodzińskiej... co dalej nie wiem... ;-) Spontanicznie, na luzie trochę remontowo, trochę na zajęciach w szkole językowej, trochę tajemniczo, żeby nie zapeszać. Na koniec lipca wyjazd do Krakowa - to na 100%. Pozdrawiam. Merji zdrówka życzę Twoim chłopakom. Ondin siły w zmaganiach z dentystą. Mamajce szałowego urlopu. Wszystkim słońca. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W. Sugarku - po Twoim wpisie mam wrażenie, że to pierwszy i ostatni w te wakacje :D ;) W każdym razie dobrze, że masz się tak znakomicie - oby tak dalej :) Ondinku, drogi! Już sama nie wiem co Ci pisać w sprawie zębów, bo mam wrażenie, że za każdym razem piszę to samo... Wspieram Cię duchowo i trzymam kciuki za ciąg dalszy stomatologiczno ortodontycznych zmagań! :) Mamajko, szkoda, że się nie udało. I tak wspaniale z Twojej strony, że wpadłaś na taki pomysł! Dziękuję :) Może w przyszłym roku wypali ;) A może wybierzemy sie gdzieś razem..... kto wie.... w końcu marzy nam się to od hmmmm dawna ;) Co u nas.... Dziś dowiem się czy Synek dostanie wypis ze szpitala, czy jeszcze trzeba będzie jeździć. No i niestety zaraziłam się od syna lub któregoś z dzieci w szpitalu i czuję się kiepskawo, szczerze mówiąc. Także początek wakacji mógłby być ciut lepszy.... Pociesza mnie jedynie myśl, (parafrazując pewnego polityka) - nie ważne jak coś się zaczyna, ważne jak się kończy. Do miłego! Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) Po wczorajszym koncercie czuję się wspaniale. Grażyna Brodzińska oprócz pięknego głosu ma niesamowite poczucie hmoru. Cudowna. Oczarowała wszystkich. Zostawiam piosenkę zupełnie nie na temat, ale wybraną przez sentyment do dawnych czasów. A ja dzwonię do firmy, żeby umówić się na pomiar przed wymieną okien. Trzymajcie się . Pa. ;-) http://www.youtube.com/watch?v=muDZD3wgoHI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety ciąg dalszy katastrof, heh, jakby było mało to jeszcze od dziś na tydzień zabierają mi ciepłą wodę....😠 A u mnie zawał pracy i @ w drodze 😡 To zmykam coś ogarnąć bo ledwie przyszłam do domu, może zdążę się wykąpać zanim mi wodę zabiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ przyczłapałam ledwie żywa...a tu jeszcze tyyle roboty. Nie lubię półroczy i końców roku.. Przede mną teraz mycie w misce i przy pomocy szklanki, poprostu fantastycznie! Całuje was ciepło i idę coś zjeść i powalczyć z myciem póki jeszcze w ogóle mam siłę. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ondinku, trzymaj się mocno. Pomyśl, że jeszcze tylko troszkę i czeka Cię wymarzony urlop :-) Ja dziś spędziłam dzień na załatwianiu formalności w spółdzielni mieszkaniowej dotyczących wymiany okien. Potem na wyprawie rowerowej. Jutro lecę robić wyniki przed wizytą u endokrynologa. A potem coś pysznego na wieczór... tylko jeszcze nie mam pomysłu co to ma być :-) Życzę dobrej nocy i znikam... http://www.youtube.com/watch?v=lt-UrlAK1xc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondin... współczuję! Ale tak jak napisała W. Sugar zaciśnij ząbki i byle do urlopu :) W. Sugar, widzę, że wypoczynek masz bardzo aktywny. Ja (ponieważ muszę siedzieć z małym w domu dopóki całkiem nie wydobrzeje) postawiłam na czytanie i leniuchowanie :) I bardzo mi to na rękę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem na ukończeniu zamknięcia półrovcza :) Cieszę się bardzo, bom niebywale zmęczona :O Liczę na solidny odpoczynek w wekend, podczas którego jak widzę w prognozach będzie gorrrąco!!! A ja kocham jak jest gorąco!!! Cieszę się że odpoczywacie, najlepiej jednak ma chyba Mamajka. Ciekawa jestem jednak czy wybierze się w tym roku na jeszcze jeden wyjazd? Bo ja jeszcze troszkę i też sobie polecę :):) Już się nie mogę doczekać. Cmokam was i lecę suszyć włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :-) Przesyłam dużo słońca, chociaż u nas znowu leje. Ale nic to i tak się cieszę wolnym czasem. :-) Merji, co słychać u Ciebie? Brakuje mi wspólnej kawy o poranku. I komu mam przesyłać swoje stare wygrzebane piosenki? :-) Ondin, trzymaj się ! Już za chwileczkę, już za momencik i .. ( jak śpiewał kiedyś pies Pankracy ;-). Ja biegam na swego anglika. Bardzo to lubię. Znów trafiłam do innej grupy wakacyjnej. Bardzo fajne babki, nasz lektor też. Latam, robię wyniki. Niestety na kontrolnej wizycie u endokrynologa dostałam leki. :-( Pozdrawiam . Zostawiam kawę. Może Merji jednak zajrzysz? Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam deszczu serdecznie dość! I zwariowałabym chyba słuchając nostalgicznych kawałków. Także Sugarku Twoją Martynę zachowam na inny raz, a od siebie proponuję to! : http://www.youtube.com/watch?v=Q1nj6Yla_Vg U mnie niebo w kolorach grafitu i marengo. I leje niemiłosiernie :( Ondinku, wiedziałam, że doskonale dasz sobie radę :) Sugarku, podziwiam samozaparcie w nauce języka! A te wizyty u endokrynologa to coś poważnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część! Wracając z anglika oczywiście zmokłam. Teraz już się wypogodziło, ale jest takie ciężkie powietrze. Nie mam energii na nic. :-( Z endokrynologiem to nic poważnego. Od lat chodzę kontrolnie, bo mam wole obojętne ale powiększone ( od czasów niszczęsnego Czarnobyla) i z kilkoma guzkami. Wszystko regularnie badane ( z biopsją włącznie), nic złego się nie działo. Teraz wyszedł wynik TSH jeszcze w granicy normy, ale blisko tej górnej no i lekarka włączyła lek. Tak nie do końca przekonana czy jest on konieczny, więc sama nie wiem co o tym myśleć. Merji, poleć coś ciekawego do przeczytania. Ostatnio pisałaś , że masz coś ciekawego. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... wróciłam...uff...jak to piszecie pogoda do bani...cały urlop pogoda nam nie dopisała...czyż byśmy nie zasłuzyli? byliśmy 1 raz na szlaku i całe 3 dni w Bieszczadach z czego 1 dzień lało jak z cebra...po prostu z tamtąd uciekliśmy do rodziny w Jaśle...chcieliśmy tam przeczekać ale niestety pogoda się już nie poprawiła i nic z tego więc podążaliśmy w stronę domu...byliśmy również na wsi...dzieci zachwycone i zadowolone...chociaż one bo my to tak sobie...wczoraj wróciliśmy to zdążyłam wsiąść na rower i skorzystać ze słoneczka a dzisiaj już zero słońca...Ja chyba oszaleje...a już wybierałam się na plaże chociaż poleżeć i nabrać wit.D...wszyscy się śmieją, że przywieźliśmy pogode z południa...już dawno tak nie miałam, że taki urlop bezsłoneczny... Jutro od rana biegam po lekarzach więc dołączam do Was kochane... :-) i szykuję córcię na obóz bo wyjeżdża w piątek i tak zleciał mi urlop...no ale mówi się trudno... Lecę robić obiadek...mój m już w pracy dzisiaj...a Ja korzystam z resztek urlopu...papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajko!!!! Dlaczego nie zahaczyliście o nas????? :( :( Buuuuuu.... Poza tym sprawdziłam na mapie i ta rodzinka Twoja to całkiem niedaleko nas więc bez problemu mogliśmy się spotkać 😭 A za jutrzejszego lekarza mocno trzymam kciuki!!! :) W. Sugarq, w czerwcu przeczytałam: "Trans" M. Gretkowskiej (polecam jeśli lubisz Gretkowską) "Nie opuszczaj mnie" K. Ishiguro (polecam film pod tym samym tytułem) "Pokuta" I. McEwan (książkę kończę, a film już czeka) Staram się czytać jak najwięcej choć w najbliższym czasie będę musiała ten czas podzielić na naukę do pewnego egzaminu który mam pod koniec lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😡 A gdzie mój wczotrajszy wpis?!?!?!?! Albo go wcięła czarna dziura internrtowa, albo jestem koszmarnie wykończona i jawa myli mi się ze snem :O:O ....... Sorki, ale muszę już pędzić dalej do jutra - mam nadzieję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Merji, dzięki za propozycje do czytania. Poszukam :-). Trzymam kciuki za egzamin 🌼 . Mamajko szkoda, że pogoda popsuła Wam urlop, ale w sumie i tak masz nieźle, że mieszkasz w takim miejscu i możesz to odbić sobie weekendowym plażowaniem. Ondin życzę spokojnego wypoczynku. Pa, lecę poćwiczyć w rytmie np. takim :-) http://www.youtube.com/watch?v=cJNXXuAxkfk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja wreszcie zaczynam odpoczynek :) Jest ciepło tak jak lubię, wszystko poprane i poprasowane, porządki są, zaczynam wielki odpoczynek i mam nadzieję, że koszmarny nastrój przejdzie :O Miłego plażowania, spacerowania i ćwiczenia!! Jak również jazdy rowerowej :D Okazuje się ponownie, że jestem największym z nas wszystkich leniem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblematico
na szczęście nie chdzę po łąhch tylko mogę tam lizać trawę jak mnie będą łojić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicznie
Niesamowite! Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, postanowiłam przejść test na przepowiedzenie końca życia na http://smierc.org i otrzymałam znów tę datę! (( Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kolejny weekend za nami. Ja muszę wziąć sie ostro do nauki, tym bardziej, że pod koniec tygodnia wyjeżdżamy do rodziny mojego M. ;) Ondinku, mam nadzieję, że odpoczęłaś choć trochę :) Mamajko, jak po urlopie? Pogoda się poprawiła, co??? :) W. Sugar, a jak u Ciebie z planami wyjazdowymi? Myślisz o jakimś dłuższym odpoczynku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... dzisiaj pierwszy dzień w pracy...buuu... reszta urlopu minęła szybciutko...pozałatwiałam niektóre sprawy a w piatek wyjechaliśmy nad jezioro niestety tylko do soboty ale za to było słonecznie w sob. a wieczorem na imprezkę (40 tkę kolegi)...w knajpie z djem...więc małe wesele...zlądowalismy o 7 rano w domu a niedziele to już wiadomo jaka była...prawie cały dzień dochodzilismy do siebie... :-) starośc nie radość :-) Pogoda niestety mi nie dopisała ale cóż zrobić ...nawet jak wróciłam z południa miałam plan pójść na plaże i nie było mi dane bo było zero słońca... :-) ...nawet wszyscy mnie obwiniali, że przywiozłam ze sobą pogodę... Merji czyżbyś jechała daleko...daleko? i o jaka naukę ci chodzi bo nie załapałam... musze spadać ...miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa;)
Hej.;) Ja właśnie wczoraj znalazłam aż 3 koniczyny oczywiście czterolistne;) Mam do Was pytanie.;) czy wierzycie w szczęście po znalezieniu czterolistnej koniczyny?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, ja kiedyś kiedyś znalazłam, zasuszyłam i mam do dziś :) Mamajko szalona kobieto ty to potrafisz się cieszyć i bawić!!! :D Ja wciąż przed urlopem i powiem wam, że zmęczenie sięga zenitu, moje myśli przy najmniejszych przerwach są już na plaży.... Merji czekam na wieści w sprawie terminu tego egzmaniu!!! No i powiem to już po raz chyba setny, ale wciąż tj każdego roku jest to samo, stale mówią że będzie gorąco, po czym najzwyczajniej jest zimno i pada deszcz. Tak mijają dwa miesiące przy słuchaniu że już niebawem, tuż tuż, a potem mówią: no i przyszła jesień... Tak właśnie wygląda u nas lato... - ps w poniedziałek koszmarnie zmarzłąm, a dziś tez mam zimne stopy :( A miało być powyżej 30 stopni... Na szczęście w Turcji będzie gorąco!!!!! :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, ja też kiedyś znalazłam, ale czy to ona właśnie przyniosła mi szczęście?... Któż to wie... ;) Ondin, ostatni roboczy dzień lipca :) A co do temperatur, to mało Ci?????????? Matko! toż to piekielne upały! A że od czasu do czasu coś pokropi to już inna sprawa ;) Trochę się śmieję - wiem że lubisz upały, a dla mnie jest bardzo dobrze, w sam raz, a może nawet troszkę za ciepło :D :D Mamajko, a jak Twoje dietkowanie?? Trzymasz się czy na wakacje odpuściłaś? W. sugar, machnij łapką! Co u Ciebie?? co czytasz?? Jeśli któraś z Wasmyśli że mam mnóstwo czasu i tylko się byczę, to nic bardziej mylnego! Weźmy chociażby wczoraj: 5:50 wstałam wypiłam kawę czytając wstał syn poczytałam jemu uprałam firanki umyłam okna zrobiłam sobie i dziecku śniadanie uprasowałam i powiesiłam firanki 10:30 - 12:00 wizyta u koleżanki powrót do domu i odkurzanie wizyta koleżanki u mnie wyjście na plac zabaw z dzieckiem powrót męża, podanie obiadu rozwieszenie prania czytanie książki wizyta z mężem w celu załatwienia kolejnego punktu z listy spraw do Ważnego Wydarzenia spacer z rodziną 20:15 - 21:00 - bardzo szybki spacer z kijkami prysznic kilka odcinków serialu obejrzane z mężem 23 z hakiem spać maratonik, co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Merji, cieszę sie że u Ciebie letnio, wizytowo i spokojnie :-). Pytałaś mnie o wyjazd - planuję w tym roku tydzień w Krakowie czyli coś tylko dla siebie. Mam tam takie babskie warsztaty w ostatni weekend lipca i zostaję potem jeszcze na kila dni. To moje marzenie z tego roku - te warsztaty, a Kraków ukochany od zawsze i odwiedzamy wiele razy, ale zawwsze za szybko iu pobieżnie. Teraz chcę na spokojnie w swim tempie po prostu trochę pobyć... ...a dziś wróciłam właśnie do domku. Po angielskim pojechałam do miasta spotkać się z koleżanką. Tam wskoczyłyśmy na pyszne naleśniki z bitą śmietaną, owocami i lodami... mmmmmmmmmmmmmmmmm. Po południu przychodzi M. i chyba wyruszymy na plażę miejską - dziś właściwie jest pierwszy dzień kiedy mam taką możliwość. Z tym czytaniem trochę teraz kuleję, bo mam zakaz ;-) z hasłem: ucz się angielskiego!!!!! . Wiem, że jak zacznę coś czytać to nie ma rady- anglik leży. Pozdrawiam letnio i trochę leniwie . Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×