Obecnie coraz mniej facetów bedzie chciało zakładac rodziny Drzyjcie dziewczyny.

poszukaj sobie, ja nie bede teraz wertowac ksiazki ktora czytalam ze dwa lata temu

Ja zadnego instynktu nie mam , dziecko wychodzace z damskiej cipy? dla mnei to obrzydliwe moze jestem jebnięty. Wolalbym adoptowac dzieciaka

0101 a słyszales o instynkcie, potrzebie przekazania dalej wlasnych genów? chociażby dlatego sie wiazac, Mystery" chyba im jestem starszy tym mniej mam tego instynktu właściwie już wcale mi na tym nie zależy kobieta obok, tak, ale nie dzieci

Mnie wychowala tylko matka, dala rade. Dlaczego ja mialabym sie pakowac w malzenstwo ? W rodzinie mam jedna parke o ktorej moge powiedziec ze sa tak szczesliwi jak powinni. Ale widze ze do tego trzeba miec niesamowite szczescie w doborze partnera i duzo pracy wlozyc. Ja sie w to nie bawie, mam inne plany do zrealizowania :D

Czyli danych oczywiście nie masz - typowe. A tutaj masz dane na temat rozwodów -angielski mile widziany: http://www.aboutdivorce.org/us_divorce_rates.html

dziecko wychodzace z damskiej cipy?" to raczej typowe ze stamtąd wlasnie wychodzi

"potrzeba przekazania genów, dobre " naukowo stwierdzone na probie normalnie psychicznie skonstruowanych przedstawicielach homo sapiens :)

IMO, a czy to co napisalam zaprzecza gdzies danym o duzej ilosci rozwodow?? mysl logicznie

Potzreba przekazania genów istnieje, jednak powoli wypierana jest przez zdrowy rozsądek...

staszek, to ze ty nie masz normalnych wzorcow i potrzeb, nie znaczy, ze wszyscy sa tacy

0101 - chrzanisz o statystykach ale danych nie przedstawisz. Ja odwrotnie - problem?

a niech sobie wychodzi , ja wole o tym nie myslec byc potem z babą ktora ma rozwaloną cipe :O Radze przejrzec strony chirurgii plastycznej , cipa po porodzie to wiadro Mialbym sie zajmowac malym dzieckiem ? buhaha Potrzeba przekazania genów ? Chyba u kobiet ktore są zdesperowane bo myslą ,ze nie spelnily swojej roli zyciowej : szkola , praca ,mąz ,dziecko

ten twoj tzw zdrowy rozsadek, IMO, to raczej degenaeracja cywilizacji bialych ludzi, która w wyniku rozluznienia obyczajow i nadmiernej tolerncji chyli sie ku upadkowi

a kogo to obchodzi ? za 100 lat nas nie będzie a na wynalezienie tabletki pozwalającej zyc 500 lat nie ma poki co liczyć :D

problem jest taki, ze nie chce mi sie szukac, wiec cytuje z pamieci wierzyc nie musisz

"a kogo to obchodzi ? za 100 lat nas nie będzie a na wynalezienie tabletki pozwalającej zyc 500 lat nie ma poki co liczyć " typowy przedstawiciel zdegenerowanego pokolenia naszej chylacej sie cywilizacji, dziekuje za szybkie potwierdzenie moich slow :)

regularnie :D godzą sie na slub i to sie tak szybko nie zmieni raczej dziewczyny nie bedą chcialy

Ja rowniez dziekuje ,a teraz zabierz sie za płodzenie :) Zycze dobrej zabawy :D

Po części popieram 0101. Dodam tylko, że mężczyźni nie chcą się żenić gdyż kobiety generalnie są coraz mniej warte. Tutaj z kolei wkracza Rząd aby ratować "rodzinę". "Pomaga" poprzez nakładanie sankcji karnych i finansowych na MĘŻCZYZNĘ. To z kolei skłania facetów do ostrożności i rezygnacji z małżeństwa. Widząc to Rząd wkracza aby dalej "pomagać" i kółeczko się zamyka...

Drżę i się boję Bardzo dobrze. Ślubowi, siedzeniu w domu, udawaniu kury domowej i przebieraniu w kupkach i pieluchach mówię kategoryczne NIE. Tym samym więcej zysków w każdej dziedzinie życia.

Dla części kobiet obecnie też nie ma sensu zakładać rodziny, rodzić dzieci. Zwłaszcza dla kobiet, które potrafią się same utrzymać (nie muszą być zależne od mężczyzny). Facet musi być, ale jako dopełnienie fizjologicznych potrzeb. Związek na dłuższą metę to same problemy. Na moim przykładzie: chociaż istnieje coś takiego jak podział obowiązków, to kobieta musi wykonać zdecydowanie więcej - ten sam facet przez kilka lat w łóżku ... nuda, uwielbiam sex ale u mnie doszło już do tego, że tak samo fascynujące (dla mnie) było oglądanie tv w trakcie - traci się swój cenny czas, bo zamiast w siebie inwestuje się w związek

faceci zeby zamaczać regularnie godzą sie na slub i to sie tak szybko nie zmieni raczej dziewczyny nie bedą chcialy" mam wrażenie że sie zmieni, albo już się zmieniło w pewnym stopniu jest naprawdę duzy wysyp singielek 25-30 i to ładnych, które nie mają faceta, no i szczerze mówiąc chętnych brak z drugiej strony w sumie nie mają z czego wybierać, :) ale to już inny temat

Malzenstwo to prostytucja przeciez :) ja kiedys tu zalozylem o tym topik ale kurwy skasowały na zyczenie jakiejs suki : Nigdy nie płacę za sex -jakie to piekne romantyczne i lekko głupie stwierdzenie. Iluż to Panów dumnie mówi że nie płaci za sex i nie zamierza. Co w związku z tym robią : - w hipermarketach kupując : a)kafelki ,armature, -co robią zmieniając samochód na większy -co robią remontując mieszkania Czy na ulicy nie widać Panów idących jak na sznurkach za Paniami które ich besztają. Kochanie kup to kochanie napraw to ,kochanie musimy kupić kochanie musimy zrobić Odkąd powstał świat Kobiety były motorem mężczyzn Napoleona czy starożytnych cesarzy. Głupi Facet za cenę wybranki rozpętywał wojny ,ścinał palił i ginął . a za jego plecami stała płocha płeć sterująca za sznurki Każde małżeństwo to forma spółki handlowej. Obie strony muszą wypełniać umowę. A więc od zarania dziejów odbywa się prostytucja małżeńska. Towarem jest tu sex i prawo własności. Walutą : -naprawa kuchni -dobra szkoła dla dziecka -zmiana samochodu -dobre wakacje Przy założeniu że Kobiety misją dziejową jest uwić gniazdo z najmocniejszym /najstabilniejszym partnerem. To i tak wszystko pachnie sexem i biznesem

Kobiety dzisiaj myślą właśnie jak "śledż w puszce". Korzystać z przywilejów nie płacić za nic ceny. Czyli akcja bez reakcji...

To z kolei skłania facetów do ostrożności i rezygnacji z małżeństwa. Widząc to Rząd wkracza aby dalej "pomagać" i kółeczko się zamyka..." już nam kurwa pomogli zabierając nadzieję na emeryturę pod palmami :o złodzieje

"Iluż to Panów dumnie mówi że nie płaci za sex i nie zamierza. Co w związku z tym robią : - w hipermarketach kupując : a)kafelki ,armature," Co ma piernik do wiatraka?

abf, ale to nie jest NIC ZŁEGO! Gorzej, że dzisiaj wymagania kobiet są nawet wyższe, ale to co mogą/chcą dać w zamian jest śmiechu warte!

staszek a to Twoje podejście (mając na uwadze chociażby to, co tu napisałeś o kilkunastu latach finansowania swojego dziecka nieroba, czy jakoś tak) ma stanowić argument na potwierdzenie trendu? come on! przecież gołym okiem widać, ze masz duży problem pod czaszka i nie potrafisz sie zaadoptować do społecznego życia :-)

a ja nie mam parcia na dzieci. nigdy nie mialam. zero instynktu macierzynskiego. zyje dla siebie i jestem szczesliwa. faceci tez tylko na krotka mete,bo dluzej to mnie irytuja. ta ciagla kontrola : gdzie idziesz?z kim? a po co? a jak?itp;/ oszalec mozna.

dawna Kamecha teraz Jarek_84 racja... samica i bachory sporo kosztują a i mało korzyści przynoszą" powiem tak, fajna i ciepła kobietka w łóżku leżąca obok, tak ale nie dzieci nie w tych czasach