czy pracodawca po rozmowie rekrutacyjnej powinien uzasadnic dlaczego nas nie pr

podczas rozmowy oterzylam zapewnienei ze jestem najlepsza kandydatka pozniej w terminie umowionym nie zadzwonili, a pozniej jak dzownilam ze jescze kilka dni i trwa to juz dwa tygodnie. Mam obawy ze moze dzownili do mojego bylego pracodawcy ktory mnie nie lubil ale jak sie tego dowiedziec?

jak nie to lypa :(

moze ktos tu jest w temacie???

ja szukalam pracy 2 miesiace mialam kilka rozmow, pierwsza moja rozmowa, bylam na 4 godzinach probnych, i babka obiecywala ze da znac do tygodnia czasu, to bylo w listopadzie a do tej pory nie zadzwonila ;) nie ma co na to liczyc ze zadzwoni, skoro beda chcieli przyjac to zadzwonia, jak nie to zazwyczaj nie dzwonia

tylko ze mi powiedziano ze jestem najlepsza kandydatka i mnie zwodza teraz zamiast wprost powiedziec ze nei aleczemu nie to nei wiem i to jets wlasnie problem

kazdemu tak moga powiedziec dopoki nie masz umowy w reku to nic nie mozesz zrobic moga Ci powiedziec ze jutro do Ciebie zadzwonia ;) a pewnie na telefon moglabys rok czekac

ja przewaznie oddzwaniam jesli ktos byl na rozmopwie, a go nie przyjmiemy. czasami informuje mailowo. ale mnei deneruje jak ktos pozniej sie dopytuje dlaczego go wybralismy, dlaczego byl gorszy, co powinnien zmienic itp

bo gdybyś była taka "naj" i nie szukaliby "Czegoś lepszego", to od razu by Ci pracę zaproponowali, a nie mamili, że zadzwonią :P a swoją drogą- buce :O nie lubię jak ktoś rzuca słowa na wiatt :O

martwi mnie jednak ze to juz druga taka rekrutacja gdzie mialam zapewnienei ze dostane te prace i nic z tego boje sie ze oze z bylym pracodawca rozmawiali bo czmeu tak sie dzieje

a czemu byly pracodawca Cie nie lubil?

tak naprawde to dyrekcja nie przedluzyla mi umowy bo kiero wniczka sie na mnei wyzywala, mobing po prostu a to byl urzad wiec aj nei chodzilam na nia donosic wiec dyrecja mialaa takie info jakie miala od kierowniczki

tak moze byc ze dyrka ci dupe obrabia