Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem sąsiadką

dlaczego dziecko płacze?

Polecane posty

Gość jestem sąsiadką

Witam nie znam się na dzieciach. Powiedzcie mi doświadczone mamy, jaki może być powód, że dziecko 2-letnie ciągle płacze i krzyczy? Sąsiedzi mają dziecko, które skończyło niedawno 2 latka, i ono ciągle płacze i krzyczy! Jedne chwile kiedy go nie słyszę będąc w domu, to jak jest na spacerze, albo śpi, chociaż w nocy chyba najgorzej płacze. Nie chcę być wścibska i wypytywać sąsiadów, ale te krzyki i płacze przeszkadzają mi w pracy, bo pracuję w domu. Ale może jemu dzieje się krzywda i powinnam to gdzieś zgłosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja musiałam usypiać w wózeczku
niektóre dzieci autystyczne tak mają :( Jeśli nie słyszysz klapów ani wrzasków rodziców, to po prostu może być chore dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sąsiadką
O kurcze :( Nie słyszę wrzasków rodziców ani bicia, chociaż nie wiem, czy byłoby słychać. Właściwie te płacze to jedyne co od nich dochodzi do mojego mieszkania. Kiedyś widziałam to dziecko w windzie, jakiś rok temu, normalne "żywe" dziecko interesujące się wszystkim naokoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie to, że nie mam pracującej w domu sąsiadki, mogłabym pomyśleć, że to o mojej córce :) Powodów może być mnóstwo: - jest głodna (nagle) - chce jej się pić (teraz, już) - chce jej się pić gazowany słodki napój, a nie może - chce zjeść tonę cukierków, a nie może - ktoś przełączył program, a wiadomości sportowe były bardzo ciekawe - ktoś zgasił światło na przedpokoju, a ona siedziała w pokoju, ale to nieistotne - ktoś przestawił wózek z lalą, tak by na niego nie wpadać i nie wywinąć orła - nie otwarłam namolnemu cyganowi I tak mogłabym dłuuuugo wymieniać, każdy powód jest dobry, by sobie pokrzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja drze sie jak najeta w nocy i szukam powodow...Budzi sie nieraz co 15 min..I co ja mam zrobic uspokajam ja ale za chwile jest to samo..Ryk nie zawsze jest objawem bicia..Zreszta to sie czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko bite chyba inaczej płacze, niż dziecko które ma focha. Tak jak moja inaczej płacze jak się o coś huknie, tak inaczej się wydziera, gdy czegoś nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sąsiadką
Czuje się albo i nie, ale ja nigdy z dziećmi nie miałam do czynienia :o To jak mam rozpoznać... Falea - no to mnie z jednej strony pocieszyłaś, a z drugiej nie bardzo. Jedynie mogę liczyć na to, że wyrośnie z tego i przestanie płakać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim bloku od dwóch miesięcy trwa remont. Jest młot pneumatyczny, wiertarka, młotki, szlifierka, wszytsko. Może nawet betoniarkę mają?? Uwierz mi są gorsze hałasy ;) dziecko ryczy z miliona powodów. Rodzice zapewne są już dość wkurwieni, nie irytuj ich dodatkowo dopytywaniem bo matka zacznie nosić kalesony w zebach po osiedlu, bo zeświruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na to liczę, że z tego wyrośnie, chociaż rozmowy z innymi mamami płaczków, nie napawają mnie radością, a przeciwnie... A jak rozpoznać taki płacz? Nie wiem, ciężko doradzić, moja np krzyczy przy fochach, a jak się uderzy to się zapowietrza, a potem rusza z kopyta i przechodzi w łkanie, więc może podobnie jest z dzieckiem bitym, tak płacze, gdy boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i moge dopisać kolejne punkty do listy: - nie wzięłam wózka do wyjścia do sklepu obok - poszłam zobaczyć czy jest coś w skrzynce, a hrabinia stała już pod drzwiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sąsiadką
Headline burgundy - ja wiem jakie mogą być odgłosy w blokach. Problem w tym, że z takim remontem, jak coś robią poza zwyczajowymi godzinami to można pójść i zwrócić uwagę, w ostateczności donieść :D do spółdzielni... A z takim dzieckiem sprawa jest delikatna. Przecież nie doniosę do spółdzielni, ze dziecko płacze :D Falea ma chyba rację - jak dziecko tak ma to pewnie rodzice też mają dość i po co im jeszcze głowę zawracać, a jak chore to tym bardziej nie chcę im sprawiać przykrości. Ob tylko nie było maltretowane - w sumie znęcać się można na wiele sposobów, nie tylko biciem, które słychać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sąsiadką
Sorry, Headline to Ty napisałaś o tych kalesonach w zębach, nie wiem dlaczego przypisałam to Falei - może po tym tekście o cyganie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam fajne sąsiadki i nie umiałabym się z nimi pokłócić, ale jakby mi jakaś z ulicy przyszła z uwagą, że robię dziecku krzywdę, a mała akurat by płakała, bo coś zepsuła, rozlała, lub nie dostała czegoś nieodpowiedniego dla dziecka, to pewnie bym się wkurzyła jeszcze bardziej. Częstotliwość na jakiej nadaje moje dziecko i decybele są w stanie wyprowadzić z równowagi każdą oazę spokoju. A cygan zawsze przylezie jak jestem w łazience, czytam książkę, gotuję, jednym słowem na czymś się skupiam i wtedy walenie w drzwi przyprawia mnie prawie o zawał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea-> kochana masz coreczkę:) Mam nadzieje ze synek bedzie grzeczny w przyszlosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko, dziękuję i z całego serca życzę grzecznego synka :) Szkoda, że nie mogę pokazać bałaganu jaki zrobiła moja mała w mieszkaniu...Ludzkie słowa tego nie opiszą :) A tetgjnghmjk,. To pozdrowienia od niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj bedzie taki sam po tatusiu:P maly rozrabiaka:) juz slysze ten placz w myslach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska prawie dwulatka
jak to clay dzien placze? non stop?? nie przesatje nawet na chwile?? Dwuletnie dziecko to truydny wiek: tzw buntu dwulatka. Wtedy dizecko jak cos chce to wymusz aplaczem albo histeria. Ulubionym jego slowkiem jest nie! niesty jedyna rada to rpzetrwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×