Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeterianka2010

pieniadze nas dziela

Polecane posty

Gość niewyobrazalne dla mnie
taka sytuacja? jestescie razem i Ty nie wiesz ile on zarabia? albo takie rowne wspoldzielenie. no sory, jakby facet mial troche uczuc to inaczej by postepowal i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest choreee
nie mówi ci ile zarabia, nie bierze pod uwagę, ze zarabiasz 1/3 tego co on. Z takim nie pożyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
dla mnie tez, niedlugobede zmuszona mu powiedziec: kochanie bardzo cie kocham ale nie stac mnie na to zebysmymieszkali razem, znajde tania kawalerke i bedziemy sie tam spotyka wieczorami mjak juz zjem obiad, bo do twojego bedziesz mi musial dolozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że powinnaś zmienić faceta, nie radzę wiązać się z takim typem,pomyśl jak będzie wyglądało twoje życie, kiedy urodzi się wam dziecko albo dwoje? Pomijam tu urlop macierzyński, o wychowawczym tylko możesz pomarzyć, ale co zrobisz jak na twoją głowę ów facet zrzuci ciężar nie tylko wychowania ale i utrzymania latorośli? Sądzę,że poczucia bezpieczeństwa w tym związku nie zaznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
nie wiem czemu ale o dzieci sie nie martwe, beda mialy co beda chcialy, to ja jestesm z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm bardzo wiele związków w tym małżeństw żyje na tej zasadzie, że pieniądze każdy trzyma oddzielnie są i też takie, które mają wspólny budżet więc nie w tym jest problem problemem jest to, że każde z was ma inny pogląd na "te sprawy" ty nie możesz wymagać od niego , żeby on zechciał mieć wspólny budżet on nie powinien wymagać od ciebie dostosowania się do jego standardów kompromisem jest albo dostosowanie się do takich standardów, żeby pasowały i tobie albo umowa, że on za wyższe standardy dopłaca- bo woli wyższe czyli ty np 500 on 1500 jak chce po równo niech zgodzi się na takie mieszkanie, żebyście byli w stanie płacić po równo to jedyne wyjście tak swoją drogą to się nie bardzo dobraliście gdybyście chociaż zarabiali mniej więcej tyle samo- nie było by problemu jak widać miłość to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na Twoim miejscu poszukala wlasnego lokum i tyle. byc moze jak on zobaczy ze jestes samowystarczalnai radzisz sobie w zyciu bez niego, zechce zebys wrocila do niego ale juz na TWOICH warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet chce sobie korzystać
ale jednocześnie nie liczy się z Tobą i tym, że ty nie wyrabiasz finansowo. Zresztą jak może mówić ci żebyś na wakacje zorganizowała kasę? To sam nie może ci nic zafundowac? co za sknera!!!Uciekaj od niego precz. Co będzie potem jak będą dzieci? Będzie ci wszystko wydzielał i mowił, że za mało się dokładasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
dlatego moje mysli coraz czesciej ida w kierunku wynajmu tanoego mieszkania i wtedy wszystko sie samo ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale jeśli ona zgodziła się zamieszkać w takich standardach to chyba to była jej decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
ostatnio odnosnie wakacji mi powiedzial_ ja ci pozycze 2000 zł i mi bedziesz co m-c oddawac po 400... myslalam ze padne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike dobrze gada
albo niższe standardy i po równo, a jak chce więcej to niech więcej płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zalezy od czlowieka i nie ma sensu go oczerniac, ze nie chce dziewczynie nic fundowac, bo sam na te kase zapracowal. Ale skoro jego stac na wysoki standard i zmusza ja aby do tego standardu sie dokladala, mimo ze jej nie stac i robi jej jazdy, to jest chamstwo i dlatego Autorko wyprowadz sie jak najpredzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt jej siłą nie zmusza:) bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
ale ja nawet tych 400 luzem do oddania nie mam, nie chodzi o to ze szukam sponsora ale we dwoja zawsze latwiej sie utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
a posuwajac sie daej, on kupi mieszkanie sam (mnie na nie nie stac), bedziemy malzenstwem, ja cala swoja wyplate bede oddawac na utrzmanie, nic mi nie zostanie, a on bedzie sobie smigal tymi swoim 4000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowodziś
Ale ja uważam, że wyprowadzka nie zmieni wiele, bo problem nie w tym, czy Tobie starcza na obiad, tylko w jego podejściu do spraw finansowych, którego Ty nie jesteś w stanie zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tobie łatwiej jemu niekoniecznie;) autorko jeśli tak ma to wyglądać to przykro mi ale powinnaś rozejrzeć się za kimś innym czasem ludzie pomagają sobie z miłości w dupie mają kasę widać twój facet ma inne priorytety ma niestety do tego prawo czas na poważna rozmowę skoro chcecie ze sobą być musicie oboje ponieść konsekwencję własnego wyboru on musi zrozumieć, że wziął biedniejszą ty- że jest materialistą i ty widziałaś jaki on jest i on zna twoją sytuację teraz czas na kompromisy albo rozstanie nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
jakiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laureatkapi
REGRES - zamknij morde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli wy chcecie być małżeństwem to decyzja o tym gdzie macie mieszkać powinna być wspólna i czy on chce czy nie- to jeśli chce się z tobą związać to musi to zrozumieć nie ma, że go stać to kupi willę z absurdalnym metrażem a ty pokornie będziesz połowę płacić to że masz mniej - nie odbiera ci prawa głosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni nie sa malzenstwem wiec nie maja wspolnoty majatkowej. moze chlopak nie mysli o zyciu z nia i nie chce w nia 'inwestowac'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka2010
Znajde sobie sponsora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhj
jesli facet po 3.5 roku tak sie zachowuje, to na bank nic sie juz nie zmieni, a zakladanie rodziny z takim egoista i dusigroszem bedzie koszmarem:O Jak juz bedziecie miec dzieci, to facet pojedzie z dziecmi na super wakacje, a ty zostaniesz w domu, bo nie bedzie cie stac na oplacenie polowy kosztow?:O Jesli on tak wyobraza sobie wspolne zycie, to niec znajdzie laske, ktora zarabia tez 6000zl i z nia bawi sie w wydzielanie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma, że go stać to kupi willę z absurdalnym metrażem a ty pokornie będziesz połowę płacić" przynajmniej fajne tematy będą na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhj
nie ma, że go stać to kupi willę z absurdalnym metrażem a ty pokornie będziesz połowę płacić" nie, ona bedzie mogla poruszac sie tylko po 1/3 domu jako ze zarabia 1/3 tego co on:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą jeśli bogaty facet bierze się za biedną i potem proponuje jej drogie wakacje, lub mieszkanie na jej koszt to jest kretynem:) bo albo proponuje się tanie albo się pomaga niestety więc generalnie nie rozumiem dlaczego autorka nie powie mu jasno i wprost " chyba cię pogięło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaf
"czasem ludzie pomagają sobie z miłości w dupie mają kasę widać twój facet ma inne priorytety" jasne, jak zwykle widzicie tylko jedną stronę medalu a to, ze autorka wybrala sobie faceta, ktory zarabia 6000 a nie 3 razy mniej to przypadek? Badzmy szczerzy, sama patrzy na kase, bo z facetem zarabiajacym mniej tez by zyc nie chciala, bo nie czula by sie "bezpiecznie", jak sama napisala. Sama ma taki a nie inny priotytet, wiec przestan ją bronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno zastanow sie nad soba - postaraj sie wiecej zarabiac, jestes po 30tce wiec pewny staz w pracy masz, w warszawie 2000 to nie jest wysoka pensja (sama stad jestem wiem wiem to z autopsji, a nie opowiadan) - wiecej ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×