Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja bezradna mama

Serce mi dygocze, ludzie wychodzili ze swoich domów, mój syn miał histerie

Polecane posty

Gość ja bezradna mama

mam łzy w oczach jak to pisze trzese sie mam podwyzszone cisnienie, serce mi kolacze... moj syn teraz spi... nie wiem co w niego wstapilo na spacerze, bylismy nad strumykiem gdzie rzucal patyczki, po czym zaczelo sie robic niebezpiecznie bo coraz blizej chcial podchodzic wiec wzielam wozek i mowie ze idziemy na bujawki teraz zeby go odciagnac od tego strumyka... a on wpadl w hiterie, podbiegal za mna co chwile ale probowal wymuszac wrzaskiem placzem zebym wrocila, wyszlam na chodnik on kawalek znów dobiegł calyczas placzac w nieboglosy, i wydajac z siebie takie piski jakby kilkoma batami lanie dostawal... trwalo to wszytsko ok godzine!!!!!plakal, wył, moje branie go za rece i tlumaczenie nie pomagaly a jedynie oberwalam po glowie 2 razy!!! syn ma 2,5 roku!, wkoncu poszlam dalej ulica a on stal i dalej wrzeszczal, ludzie zaczeli z domów wychodzic, ja mialam łzy w oczach, chcialam stamstad zniknąć. Nie chcialam mu ulegac i wrócic nad ten strumyk bo przeciez wedle wszystkuch madrosci wychowuwania dzieci trzeba stwiac na swoim i nie dac sie sobie maluchowi okrecic w okul palca. mam racje? :( wkoncu sila wzielam go na rece probowalam isc, pod pacha niosąc go a druga prowadzac wozek, szarpal sie i nie dalam rady probowalam wpiac go do wozka na sile kilka razy i sie nie dawalo, za entym razem w przyplywie sil udalo mi sie, ale wysliznal sie z tych pasów zaczal trzasc wózkiem :( ludzie ciagle patrzyli zza ogrodzen,przechodnie... po dobrej 1,5 godzinie nie wytrzymalam i krzyknelam: ludzie pomozcie mi prosze!!!!!!!!!!!! jedna pani wyskoczyla szybko wziela ode mnie wozek a ja go nioslam na rekach do domu wrzeszczacego w nieboglosy... plakalam cala droge jak i podczas tych jego histerii przez 1,5 godziny, dobrze ze mialam kaptur wiec nie bylo tego tak widac .... dla gapiów... boze jak to ma byc dziewczyny... co ja mialam zrobic w takiej sytuacji,,, prosze powiedzcie bo ja juz glopia jestem, tak ma wygladac to bezstresowe wychowanie? synek nigdy od nas nie dostal ani ode mnie ani od meza, a co otzrymujemy w zamian? uderzenia w twarz? kopania jak mialam go na rekach...wedlug Was moglam mupozwolic tam ciagle rzucac by uniknac tego? Boje sie kolejnych wyjsc z nim... w poniedzialek od razu ide do lekarza czy juz nie wiem gdzie poprostu potrzebuje psychicznego wsparcia bo cala sie trzese jak z nim postepowac... gdyby nie ta kobieta ktora mi pomogla pewnie do teraz bysmy byli niezłym widowiskiem.. prosze odposzcie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge hahah
kurwa juz myslalam ze sie cos stalo ...:O popierdolona niezle jestes,poczytaj o buncie dwulatka tępa strzało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaaaa80....
marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapsior w dupe i tyle a nie bezstresowe wychowanie by na głowe rodzicom wchodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
dałam w dupe. Zabrałam na salke zabaw i szalał. Czas się skonczył a ten się zaczął rzucać, gryźć, wokoło tlumy bo to w galerii było. Jakaś kobieta przychodzi i mi opowiada, ze ona tez tak ma ze swoim i coś gada do małego a ten ją opluł. Miarka się przebrała. Dałam w dupę. Zapadła momentalna cisza, założyłam, czapkę, kurtkę, przeprosiłam panią, powiedziałam ze mi wstyd za syna i poszliśmy do domu. W domu jeszcze zero bajek i marsz do łóżka. Więcej fochy się nie powtórzyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
:( pierwsze dwie odpowiedzi beznadziejne, przeciez jasno napisalam ze mój syn mial histerie to po czym wysionskowalas ze cos gorszego moglo sie stac? jedna ma problem bo 2 dni jej sie okres spoznia i pyta czy jest w ciazy a aj zapytalam jak sobie radzic bo poprostu bladego pojecia nie mam,. dziekuje Ci ze napisalas, o tym klapie, mnie tez reka swierzbiła i to jak... a jak to u Ciwbie wygladalo, ludzie widzieli ze dalas mu klapa? ja sie jeszcze nigdy nie odwarzylam, chcialam byc dobra mama dla niego, a tu takie cos mnie sporkalo... odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
i do tej "tepej strzaly" wyobraz sobie ze czytalam o buncie dwulatka ale o ataku histeri, rzucaniu sie przez 1,5 godziny nic nie znalazlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
Jasne że widzieli. Nie tluklam go przecież tylko dałam klapsa w tyłek. Nie wiem czy coś przez majtki i dresy poczuł, ale przestał wrzeszczeć tylko mu takie mazanie się zostało i jakby wciągał powietrze do siebie, nie wiem jak to nazwać. Tak dzieci mają jak się uwyją. Nikt nic nie powiedział, zresztą ja nie słuchałam bo go ubierałam i chciałam się zmyć jak najszybciej stamtąd. On czasem miał takie akcje w domu jak spać nie chciał, a ojciec go usypiał, ale wtedy ja wkraczałam i mu opowiadałam głupotki, że zajączek mi mówił ze ma wielką koparkę dla grzecznych dzieci co ładnie śpią itd i to zazwyczaj pomagało bo pytał o koparkę i kładł się sam do łóżka, ale w tej galerii nie dość że nic nie docierało to mnie jeszcze ci ludzie i ta baba stresowali dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księzycowa222
Autorko- nic sie nie martw musisz byc silna i przygotowac sie ze jeszcze nie raz i nie dwa bedziesz musiala zniesc cos takiego,niejedna z nas musiala.Za kilka miesiecy powinno byc lepiej i nie wroci ale poki co to Ty musisz byc ta madrzejsza od dziecka i wziasc to na luz-przygotuj sie ze moze sie jeszcze cos takiego zdarzyc... to jest zwyczajny bunt,histeria dwulatka,przeszlam to ze dwa razy z bratem jak wychowywalam go podczas gdy rodzice byli na wakacjach(mysle ze ta sytuacja-brak rodzicow a mial wtedy okolo 2-3 lata podzialala tak stesogennie)- a co u Ciebie w rodzinie moglo wywolac ostatnio zbyt duzy stres ktory mogl wywolas albo nasilic ta histerie? Nic sie nie martw i badz silna,na ludzi nie patrz,pamietaj ze wyhowujesz swojego syna i nie daj sie histeriom masz byc silna ponad takie histerie i nigdy sie im nie poddawac,pamietac pohisteryzuje 2-3 godzinki,a co jesli nawet wiecej,ale potem bedzie juz innym dzieckiem jak sie nie zlamiesz powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
no dokladnie masz racje, mysle ze jakby w taka histerie wpadl w domu czy gdzies gdzie nikogo by nie bylo to tez nie spotegowalo by to tak mojego steru tylko chyba dalabym mu sie wywrzeszczec! a tak musialam dzialac cos (chcoiaz tak naprawde sama gowno bym zdzialała gdyby nie ta kobieta) zeby nie wyjsc na jakas idiotke co stoi i patrzy jak jej dzieciak szaleje i wyje.. normalnie cisnienie caly cas mam wyzsze a juz tyle czasu minelo, boje sie znim wyjsc na spacer teraz... lato przed nami, jak to bedzie.. przeciez nie bede obcym ludziom wkółko glowy zawracac by nas do domu odpwowadzali, jezuuuuuuu co to kuurwa bylo :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja mam powiedziec jak mi dwoje na raz tak zrobili :/ wycie niemiłosierne bo śpiący byli, w wózku koło się zacięło i nie dało się jechać, siła ie umiałam ich przypiąć psmi, eh. dobrze że do domu było tylko kilka minut drogi. jednego weżmiesz pod pachę a dwóch plus zepsuty wózek? normalnie mokra byłam jak po saunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
ksiezycowa dziekuje Ci zalamalo mnie to "pohisteryzuje 2-3 godzinki" dla mnie to bedzie cala wiecznosc, znów bede wołac o pomoc jak jakas niegramotna matka, ja sily nie mam zeby go wziasc na rece i niesc takiego rzucajacego sie, on 15 kilo wazy :( w domu strsów praktycznie zadnych nie ma, dostaje ochrzany jak np na pizze ostatnio cole wylal specjalnie, jak wali samochodami po regale z calej sily a jak mówie zeby na podloge sie przeniósl to sie smieje i jeszcze mocniej wali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
eternal no nie dziwie sie :( ja nawet z nim jednym nie moglam ujsc dlugo.. uszlam 3 metry i juz sie wyrwal, rzucal, darł w nieboglosy... mialam ochote uciec samtad zatrzymac jakis samochód wsiasc i zniknąc. ludzie sa beznadziejni w takich sytuacjacj... stoja i gapia sie, wygladaja zza ogrodzen, wychodza przed bramy.... Ja nigdy dodatkowo nie stresuje w ten sposób nikogo, moim gapieniem sie, czy to trędowata osobe mijam, czy matke z rozwrzeszanym dzieckiem, wiem ze oni w srodku i tak juz niezle sie wstydza po jaka cholere to potegowac ... :( czas mi sie dluzyl, myslalam ze jestesmy na tej pieprzonej ulicy z pół dnia juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
Olej to i juz sie nie stresuj bo osiwiejesz zanim dorosnie. Małe dzieci maly klopot jak to mowią. Ja na serio bym w dupe dała, wsadzila do wózka, pasami przypięła, swoją droga mój też ma 2,5 a wózka już nie mamy od dawna. Może bez wózka ci wygodniej bedzie bo w takiej sytuacji małego bierzesz, a nie musisz się o wózek jeszcze martwić? Po co ten wózek? Potrafi chodzić przecież. Dla mnie najważniejsze to nie dac sobie wejść na głowę. Bo potem będe jak znajoma jęczeć ze 15 latek ma kuratora i go zakladem poprawczym straszą a ona nie moze do niego dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiik18
Nie stresuj sie tak bardzo, ja tez mialam podobna sytuacje,tez nie wiedziala co robic. Tylko ze byłam u lekarza a on chcial isc do domu, potem plakal, wrzeszczal,darl sie, kopal mnie, bil.. Ja bezradna mialam go spakowac i do domu wziasc, ale wyszla lekarka.. I powiedziala daj mu klapsa i nie urzeraj sie z nim zaraz mu przejdzie i przeszlo.. Ale czasami ma rozne napady i tez sie steresuje w publicznym miejscu.. Bo nie chce by mnie ktos o bicie dziecka nie posadzil.. Bo ja nigdy go nie bije, choc on mnie czasami tak.. Ma takie dziwne czasami histeryczne zachowania ale to kiedys podobno przejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
ksiezycowa i eternal i co sugerujecie, ksiezycowa wiem ze mam byc silna i co pozwolic zeby sie tak darl 3 godziny, a ja jak sierota mam stac i patrzec na niego :( a Ty eternal co mi poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjniih
autorko!!! nie mam dzieci ,nie wiem jak ci pomoc ale ogladalam ostatnio super nianie ,wiem ze moze byc to dla was smieszne ..ale moze sprobuj mozna sie wiele dowiedziec podaje linka gdzie to mozesz sciagnac:) i nie zalamuj sie pozdrawiam http://darmowefilmy.eu/film/6247-superniania-sezon-i.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
Pieprzyć ludzi, wiem ze są stresogenni ale im nie dogodzisz, jak będziesz tam stała i patrzyla jak maly sie drze i czekala jak mu przejdzie to będa obgadywac ze masz bachora i do dupy z ciebie matka i co z tego wyrośnie itd. Jak dasz strzała w dupe to powiedzą ze się nad dzieckiem znęcasz i je stresujesz. Walić ich. Nie stać ich na kino, życie mają nudne to się podniecają zachowaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
Przejda te hiterie napewno ale ile jeszcze, do kiedy mam znim siedziec w domu? bo na dwór napewno juz z nim nie wyjde dalej jak 100 metrów od domu! zeby w razie czego mozna go bylo szybko wziasc do domu.. bo na miescie sama co ja zrobie z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjniih
a i tam trzeba sie zarejestrowac..wszystko jest zupelnie za darmo i masz 11 odcinkow! bylo pare z dziecmi histerykami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
mój syn ma 20 miesięcy jest bystry i mądry ale też sprytny.... słyszy tylko to co chce słyszeć.... na początku tłumaczyłam i tłumaczyłam .....na chwilę obecną stosują kary. Jak mnie nie słyszy i robi swoje wtedy biorę go i kładę do łóżeczka na 10 minut. Jak znów robi swoje znów kładę go do łóżeczka i na chwilę obecną kary skutkują. Wie już że tego i tamtego mu nie wolno....najgorzej było go oduczyć włączać piekarnik. Do skutku tłumaczyłam, raz się oparzył lekko i ze trzy razy siedział "za karę" w łóżeczku. Teraz wie że nie wolno włączać. Pamiętaj autorko, że klaps wychowawczy i wytłumaczenie dlaczego dostał to do skuteczna metoda. Nie żadne bezstresowe bla bla bla....bezstresowe dzieci bezstresowo zabijają swoich rodziców. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaOslo
o matko...znam to uczucie...spedza sen z powiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
Jak jestem na spacerze i zaczyna pokazywać swoje widzi mi się wtedy natychmiast wracamy do domu. Wie, że nie opłaca mu się takie zachowanie bo bardzo lubi spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- ale Ty sie niepotrzebnie stresujesz innymi ludzmi,wychowanie to cos tak istotnego,ze innym ludziom wara od tego,a niech sobie mysla nawet ze katujesz to dziecko,co im do tego,pogapia sie i pojda w swoja strone,jutro juz nie beda Cie pamietac. Moj brat jak mial taka histerie,to dzialo sie w domu,ale darl sie jak oszalaly,leza na podlodze i sie darl a ja sobie przy nim spokojnie siedzialam ta godzinke czy dluzej,nic nie robilam tylko na niego patrzylam,bylam przy nim -mi sie wydawalo ze minelo z 4 godziny...przy ludziach na pewno byloby mi ciezko... mama miala z nim taki przeboj ze mial histerie w Sopocie w centrum,gdzie jak wiadomo jest ogrom ludzi,nie dostal tego czego chce i sie wydzieral...ale wtedy trzeba zdecydowanie przytrzymac go na rekach i niech sie drze ile wlezie,wydrze sie i potem bedzie spokojny jak aniolek,iles to potrwa ale minie ,a wazne zebys sie nie denerwoala innymi ludzmi i czyms co jest w "miare"...normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
No nie gadaj ze z domu nie wyjdziesz? Bo co? To TY JESTEŚ MATKĄ i osobą dorosłą. Nie zachowuj się jak dzieciak. Maly sprawdza na ile sobie moze pozwolić, on wstydu nie odczuwa wiec ma gdzieś kto na niego patrzy jak się wścieka, a nawet go cieszy ze patrzą. A ty masz olać wszytsko i zając się dzieckiem. To jakby Ci numer w sklepie zrobił to byś już nigdy na zakupy nie poszla i z glodu byście padli? Następnym razem mu jeszcze dobitnie wyjaśnij jak bedzie koło rzeczki przechodzić, ze ostatnia jego akcja była nie na miejscu i że ma sobie zapamietac ze jak mama mówi koniec zabawy idziemy do domu to idziemy do domu a nie drzemy mordkę. Bo wtedy w domu na niego czekać będzie nagroda a tak to w dupe zbierze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjniih
ostatnii monika.. no wlasnie a ja czytalam ze dzieciom nie daje sie kar w lozku!! dzieci pozniej maja trudnosci ze spaniem.. i lozko im sie zle kojarzy..alepiej kupic cos na czym moze siedziec albo poprostu stawiac do kata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
Chodziłam z synkiem do psychologa i logopedy bo późno zaczął mówić i widziałam co nieco....co matki potrafią robić z dziećmi...np trzylatek pluje matce w twarz po tym jak matka tłumaczy od godziny żeby wszedł do gabinetu logopedycznego wijąc się przy tym na podłodze poczekalni pełnej obserwujących całą sytuację ludzi. Nadal jesteście za bezstresowym wychowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaOslo
na pocieszenie powiem ci zeja mialam o wiele gorzej! moj synek (teraz 3,5 letni) miał to samo,ale u nas dochodzilo jeszcze walenie głowa o sciane czy co kolwiek! walenie głowa o podloge z całej siły!!! byla to dla mnie tragedia!!! pamietaj jakby ciebie to spotkało to za pierwszym razem musisz to zignorowac!!nie patrz,nie komentuj,udawaj ze nie widzisz!!!! posłuchaj mojej rady! a co do histerii,to trzeba byc stanowczym...najgorzej jest na dworzu ,tak jak mowisz mnóstwo gapiów co komentują! a najmądrzejsi są ci co nie mają dzieci! lekcewaz ich! ty jestes mamą i ty musisz wychowac swoje dziecko! gapiów miej w dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
chyba za kolejnym razem naprawde dam mu w duupsko szybko wepne w wózek jak jeszcze bedzie w szoku "poklapsowym" i bede uciekac do domu z predkością światła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
ksjniih ostatnii monika.. no wlasnie a ja czytalam ze dzieciom nie daje sie kar w lozku!! dzieci pozniej maja trudnosci ze spaniem.. i lozko im sie zle kojarzy..alepiej kupic cos na czym moze siedziec albo poprostu stawiac do kata też to słyszałam do kąta go nie dam bo jeszcze za mały a z łóżeczka nie wyjdzie. Ze snem nie ma problemu. Jak nadchodzi jego pora snu to sam wchodzi do łóżeczka ( na dzień ma wyjęte szczebelki), przytula siędo poduszki i zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×