Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja bezradna mama

Serce mi dygocze, ludzie wychodzili ze swoich domów, mój syn miał histerie

Polecane posty

a skąd wiesz ze był "bezstersowo" wychowywany? dzieci tak jak dorośli mają rózne charaktery. ma dwójke to mam porównanie. Tomek się szybko uspokoi a Nati to nerwus i histeryk, potrafi wyć i nie wolno jej wtedy dotknąć, wziąć na ręce, kopie. na szczescie rzadko się jej to zdarza i głównie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
a tam uciekać. będziesz szła do domu bo spacer się dla malego skonczyl i wracacie do domu i tyle. Ja bylam swiadkiem sytuacji w której rodzice poniesli totalną porażkę wychowawcza. 3 latek rządził w domu i jak powiedzial tak mialo być, a rodzice ulegali. Historia miała finał w spzitalu bo dzieciak się zaparł ze nie wezmie do ust leków ani picia i tak się odwodnil ze się podkuć nie mogli bo żyły pękały, a gorączka rosła. Matka miała pogadankę z lekarzem, ale nie wiem czy coś dotarlo bo jak przynieśli obiad to młody ją zupą opluł a ona się wytarla i zadzwoniła do swojej mamusi z płaczem ze dziecko nie chce jeść i co ona ma zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na histerie są tylko dwie rady, odwracanie uwagi albo po prostu przeczekanie. nic więcej nie zrobisz. klapsów nie popieram ale w nerwach mi się zdarzyło czego bardzo żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgnghesiynev
ja bezradna mama, odnoszę wrażenie, że bardzo chcesz, żeby ktoś ci napisał: daj mu w dupsko. Ale to nie jest rozwiązane, bo przecież dzieciak może się drzeć jeszcze bardziej i dłużej. Poza tym, nie masz absolutnie żadnej gwarancji, że po klapsie taka sytuacja się nie powtórzy. Niby co taki klaps miałby zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczekanie czyli ignorowanie, trzeba tylko pilnować zeby sobie dziecko krzywdy nie zrobiło waląc np głową w podłogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
eternal a skąd wiesz ze był "bezstersowo" wychowywany? dzieci tak jak dorośli mają rózne charaktery. ma dwójke to mam porównanie. Tomek się szybko uspokoi a Nati to nerwus i histeryk, potrafi wyć i nie wolno jej wtedy dotknąć, wziąć na ręce, kopie. na szczescie rzadko się jej to zdarza i głównie w domu 12.02.2009 Natalia i Tomek (29 tc) saphire@op.pl nie wiem czy pytanie skierowane było do mnie ale jeśli chodzi o to dziecko w poczekali do logopedy to normalna matka po krótkim wytłumaczeniu bierze dziecko na ręce i wchodzi do gabinetu...natomiast matka bezstresowo wychowująca tłumaczy i prosi godzinę leżąc z dzieckiem na podłodze ( robiąc z siebie idiotkę przy okazji) nie reagując stanowczo nawet wtedy jak dziecko pluje jej w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
No tylko nie wiem czy stanie na chodniku przez kilka godzin (mój wyjec potrafi się tak wlaśnie drzeć) to dobre wyjście. Jak się da to najlepiej zagadać. Pokazac pierdołe pt o zobacz tam jest wieióreczka, choć szybciutko poszukamy orzecha dla niej i korzystać szybko z okazji że mlode zmailkło. No a jak to nie pomaga to klaps w dupe no bo co? Przeczekac to można jak się wie ze po 10 minutach się dziecku znudzi, albo jak sobie wyje w mieszkaniu w cieple a nie na mrozie na środku chodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgnghesiynev
ale mi bezstresowe wychowanie :) wiesz jaki to stres dla tego dziecka tak leżeć na podłodze? :) Rodzic wychowujący bezstresowo powiedziałby: nie chcesz iść do lekarza to nie, nie nauczysz się ładnie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jak miał 2-3 latka robił to samo ,kiedys w markecie zrobił akcje na 2 h . no cóz ,wstyd jak diabli ,ale walic gapiów , totalnie go zignorowałam ,a jak jakiś " zmartwiony ,bo co też sie dzieciaczkowi za krzywda dzieje" przechodzien podchodził ,natychmiast odganiałam . No powiem ze takie akcje to były ze 4-5 ,ale jak zobaczył ze nic nie wskóra przestał ,oczywiscie nagrody za dobre sprawowanie i dużo pochwał . Bić -NIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojego skromnego doswiadczenia totalny "ignor" dziala najlepiej; corka moja miala na szczescie tylko kilka "akcji"; pierwsze dwie w centrum handlowym, najpierw w C&A: chciala jakies koraliki a kiedy zaczelam jej tlumaczyc ze jeszcze jest na nie za mala, rzucila sie na ziemie, zaczela tarzac, wyginac sie na wszystkie strony no i wrzeszczec, a ja sie schowalam za regaly i tylko zagladalam od czasu do czasu co sie tam dzieje; jak corka sie zorientowala ze nie ma widowni to sie uspokoila; druga akcja niedlugo po tym, tuz przy ruchomych schodach, chciala jakies pileczki a jak powiedzialam "nie" to sie zaczela histeria; stanelismy sobie z mezem przy tych schodach i spokojnie czekamy na rozwoj sytuacji, tylko ze ja w Polsce nie mieszkam i tutaj ludzie jakos sie nie gapili tylko przechodzili normalnie:) jak corce przeszlo to byla rozmowa i jej "przepraszam"; potem wrocilismy juz spokojnie do domu; ja jakbym byla na twoim miejscu to dalabym sie malemu wywrzeszczec do woli a znajac swoj charakter olalabym ludzi, ewentualnie skomentowala: przedstawienie nie za darmo, 10 zl d osoby, albo: a jakis serial nie leci w tej chwili albo na msze sie pani spozni... cos w tym stylu... a ty sie autorko juz tak nie przejmuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w takiej sytuacji
moj sie juz nie drze. Szybko zapomina o darciu jak tylko nowa atrakcja się pojawia w zasięgu ręki. Tylko wazne żeby się tak wbić z tym zagadywaniem zeby przez swoje wycie zrozumial co się do niego mówi. Jak zaskoczy to potem spokój. Nie jest pamiętliwy i nie wie co przed chwilą chciał i o co się rozdzierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta matkaaa
wpieprz i przestanie wyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
"jeśli chodzi o to dziecko w poczekali do logopedy to normalna matka po krótkim wytłumaczeniu bierze dziecko na ręce i wchodzi do gabinetu...natomiast matka bezstresowo wychowująca tłumaczy i prosi godzinę leżąc z dzieckiem na podłodze ( robiąc z siebie idiotkę przy okazji) nie reagując stanowczo nawet wtedy jak dziecko pluje jej w twarz. ' ja jestem wlasnie taka beznadziejna mataka!! przyklad? mam kolezanke z sybkiem w podobnym wieku 3 pietra wyzej. Jak my ich odwiedzamy zawsze malego rozwrzeszcanego wynosze! zawsze! i przewaznie jest tak ze jak sa chlopaki gdzies kolo drzwi to ja wtedy mówie ze juz idziemy bo pozno a tak naprawde chodzi mi ze szybciej małego zgarne i popedze do domu, a jakby z pokoju trzeba bylo go wyciagac to tagedia by byla... syn kolezanki jest grzeczny i mi zwyczajnie wstyd za mojego! nie wiem czemu tak jest! Nie wiem czy ona go bije tzn oficjalnie nie ale raz oberwal przy mnie po reku jak walil w szybe, wiec podejrzewam ze jak przy mnie sie nie krepowala to bedac samej tym bardziej. Oni jak wychodza od nas to przewaznie jej syn bawi sie jakimis samochodami mojego i nie chce ich oddac, ale ona mówi mu, ze juz idziemy i zeby odlozyl samochodziki a ten odklada bez zadnych scen! jak to wkoncu jest, od czego zalezy... dodam ze syn tez malo mówi, nieslucha moich polecen, umyc mu zeby to tragedia (tak umyc mu- bo sam w zyciu by tego nie zrobił) wstyd pisac ale jego mycie zebów trwa 30sekund i jest to 30 sekund nerwów, na ncnik nie robi jeszcze wiec jak zrobi kupsko to nie da sie przebrac... lata taki smierdzący aż wkoncu musze go na sile przebrac i to tez jest wycie z jego stony ze na sile go wzielam do przebrania.. jezu dziewczyny nie wyrabiam.. tyle przydatnych komentarzy otrzymalam tu na kafeteria teraz ze otworzyam sie bardziej i dlatego napisalam wam wiecej o moim synu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
Tylko wazne żeby się tak wbić z tym zagadywaniem zeby przez swoje wycie zrozumial co się do niego mówi. dobra rada, ale do niego dzis nic nie docieralo, nawet jak w akcie desperacji oszukalam go ze tatus wczesniej dzis wróci z pracy i beda sie bawic, a tak naprawde do nocy pracuje jak zawsze, ale synek go uwielbia i myslalam ze tym odciagne jego uwage ale nic z tego, darl sie wyrywal, kopal.. nic nie docierało... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezradna mamo- nie martw sie masz po prostu wieksze wyzwanie wychowawcze ale i radosc z sukcesow moze byc wieksza:) nie poddawaj sie,poczytaj na temat trudniejszych dzieci,wyglada na to ze Twoj synek bedzie kiedys z tych twardych facetow co to nie dasza sobie w kasze dmuchac a nie mamisynkiem ,ale musi miec madra i wytrwala mame czego Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni mohikaninnnkaa
ktoś mądrze wcześniej napisał, że wiele zależy po prostu od charakteru. U nas w domu zawsze była cisza i spokój. Nie ma krzyków czy kłótni. W rezultacie dziecko jest spokojne. To obserwacje wyłącznie z mojego własnego doświadczenia. Ostatnio byliśmy u siostry ciotecznej która ma 4 letnią córkę. Istny koszmar. Synek stał, patrzył na nią i nie wiedział co się dzieje....a ona demolowała mieszkanie. Tak...dosłownie demolowała mieszkanie.... W tym przypadku ignorowanie przez rodziców takiego zachowania nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też potrafi wrzeszczeć na ulicy zazwyczaj sobie z nim radzę, nie mogę go ukarać biciem (przez pampersa i tak nic nie czuje i śmieje się ze mnie jak dostaje klapa), ale mogę ukarać boba budowniczego i lokomotywę tomka. Jak jest niegrzeczny to pakuję wszystkie ulubione zabawki w pudło i wystawiam na balkon. Chwile kiedy wrzeszczy wykorzystuję tez na pielęgnację, która i tak zawsze wywołuje wrzask tzn. obcinanie paznokci i aplikowanie syropów. Ale i tak najlepiej wtedy odwrocić jego uwagę. Zignorować i zacząć bawić się z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt " "U nas w domu zawsze była cisza i spokój. Nie ma krzyków czy kłótni. W rezultacie dziecko jest spokojne " i to też ma kolosalne znaczenie ! u mnie jest cisza spokój ,ja mówie spokojnie acz stanowczo ,nigdy nie krzyczę i nie podnoszę głosu,syn jest grzeczniutki ( juz ) Natomiast kiedy jedzie do babci ,Ona dzwoni tego samego dnia bo sobie nie radzi ,bo syn niegrzeczny . Tyle ze babcia nie potrafi powiedziec spokojnie ,a uznaje tylko wrzask typu " nie ruszaj tego do cholery " itp. Oczywiscie mały buntownik odpowiada wrzaskiem ,jak babcia przyleje to opluje. I wiecie co ja sie nie dziwie , pomyslmy jakbyśmy my się zachowały gdyby ktoś na nas darł buzie i nas bił ? Rzecz jasna syna do babci wozic zaprzestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dupe? a niby dlaczego, nie poczuje nawet i dalej bedzie sie wydzierał w pysk, solidnie małego gnoja. żeby poczuł poniżenie i to kto jest osobnikiem dominującym. Jak zachowuje sie jak zwierze to tak też go traktujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariannam27 domyślam się, że sytuację znasz z autopsji dużo zębów musiałaś wymienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama LIVKI
Wiecie co tak czytam i czytam i sie zastanawiam co byscie zrobily jak by wam dziecko co jakies 30 minut kladlo sie na chodniku i wylo wnieboglosy.Moja tak robi ma 2 latka ale jest okropna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaakkkkk
na nieba sklepiniu - ty sie nie dziwisz, ze syn pluje na twoja matke?? czy ty sie uwazasz za osobe normalna?? moze i bic go nie powinna, ale jak jest takim rozpieszczonym bachorem, to sie nie dziwie!! skad on w ogole sie nauczyl plucia, musi chyba skads ten przyklad brac? moze ty na matke tez plujesz jak cos ci sie nie podoba?to on sie ma prawo drzec w nieboglosy, a jak twoja matka mu sie karze zamknac, to on ma prawo ja opluc albo najlepiej dac wpierdol jak podrosnie?szkoda mi twojej matki, ze tracila czas na rodzenie i wychowywanie ciebie patologia w tym kraju sie mnozy, u mnie jest mnostwo kochanych dzieci w rodzinie, ale widocznie to zalezy od tego kto je wychowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaakkkkk
Marianna - nie popieram do konca, ale zgadzam sie ze jak ktos sie zachowuje sie jak zwierze to tak powinien byc traktowany. jak dzieciak pluje, policzkuje i kopie rodzicow a oni nie reaguja, to za pare lat tak zrobi komus na ulicy i sie baaardzo zdziwi jak wyladuje pobity w szpitalu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
siedzi teraz i wyje znowu, pod lodówka, bo chce lody. od 10 rano nic nie jadl jest pora obiadu a on obiadu nie chce tylko wyje pod lodówka ze chce lody. przychodzi ciagnie nie za reke, dzieeczyny ratujcie zaraz sosiedzi beda dzwonic na policje..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
dalam mu wafelki- PRZEGRALAM ale jest cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze ostatnie posty to juz prowo, nie wierze ze matka moze miec az tyle akcji i do tej pory nic z tym nie zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
kasza wiec czekam na propozycje co mialam niby z tym zrobic? no czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaw mu na stole obiad i powiedz ze ma najpierw zjesc obiad to dostanie lody. Jak powie ze nie to niech posiedzi przy stole 5 minut i powiedz znowul zjedz obiad, bedzie deser. Jeszcze raz po 5 minutach nie zadziala to mowisz;' nie jestes glodny widze a szkoda bo lody sa na po obiedzie'. Zabierasz obiad, ignorujesz krzyki, czekasz do kolejnego posilku. Nie zje, idzie do lozka glodny. Ja tak robie z corka ktora ma fazy na niejedzenie (21 miesiecy), wczesniej biegalam, prosilam a po pewnym czasie odpuscilam, przeglodzila sie kilka dni to na koniec jak wreszcie zglodniala na maxa to nie moglam jej od zupy odciagnac Histerie ignoruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×