Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja bezradna mama

Serce mi dygocze, ludzie wychodzili ze swoich domów, mój syn miał histerie

Polecane posty

Gość ja bezradna mama
dzieki za rady z jedzeniem. a jak z histerie ignorowac, ma wyc wsród ludzi 3 godziny? tak jak pisalam wczesniej nie dam rady go przyniesc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
i po czesci masz racje TYLE AKCJI z nim mialam i mam i nic z tym nie robie, poprostu jak ta pipa skacze kolo niego na paluszkach zeby miał jak najlepiej a co otrzymuje w zamian skutki wychowania jakby sie chowal w jakiejsc pijackiej rodzinie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
i co zrobic gdy wali w regal samochodem, a gdy zwracam uwage by na dwywan poszedl to wali jeszcze bardziej. jak zabiore znów histeria, bierze inne samochody i rzuca mocno jeden o drugi i placze, wrzeszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
i co robic zeby umył zeby,m zeby chcial dac zmienic sobie pieluche, zeby dal sobie buzie umyc jak sie ubrudzi.. jak ? bo u nas bez histerii te czynnosci nie maja miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
oczywiscie jak mu przyschnie kupsko to sam przychodzi by zmienic ale to jak mija sporo czasu... jak chce odrazu zmienic jak poczuje bo np ktos ma przyjsc niedlugo to musze na sile niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
postępowania podczas histerii dziecka -nic nie mówić, nie dotykać, nie patrzeć... Ale pilnować, by się mu krzywda nie stała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
to rozumiem ze 3h mam tak stac i patrzec na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
Dziecko wyczuwa słabość rodzica, umiejętnie manipuluje i jak będzie się ulegać histeriom, to maluch stwierdzi, że ryk to idealny sposób na wymuszanie różnych rzeczy... Dziecko niestety doskonały obserwator...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do takiego diabelka to niew yobrazam sobie innego postepowania jak silowe :D a ja myslalam ze to ja mam nieznosne dzieci hehehe powiedz mi tylko autorko jak do tego doszlo? od urodzenia taki histeryczny jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
3godziny? dziecko, które nie ma widowni, szybciej się uspokaja... a próby tłumaczenia wywołują reakcje odwrotną-dziecko jeszcze bardziej dyskutuje i manifestuje swoją złość... I napisałam wyraźnie-nie reagować, ale pilnować, żeby dziecku nic się nie stało... Ale rozumiem, że podczas spaceru takie ryki dziecka to niefajna sprawa i że podnosi to rodzicom ciśnienie... Zwłaszcza, gdy przechodnie na ulicy patrzą na Ciebie jak na wyrodną matkę a na dzieciaka jak na rozpieszczonego bachora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
mysza od okolo 5 miesiecy jest taki nieznoscny wczesniej był grzeczny, wszyscy mi zazdroscili ze mam takiego aniolka a teraz- wtyd ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to troche dlugo sie z nim cackasz, teraz mozesz sobie policzyc jak dlugo bedziesz go doprowadzac do porzadku :/ wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
Żeby nie było-też mam córkę-3l i też histerie są i w domu i na ulicy. Też szlag mnie trafia, ale staram się nie okazywać tego małej... Nie radzę wydzierać się na dzieciaka na ulicy i bić... Mieszkam w UK i tu zaraz na policję dzwonią... Jakiś czas temu mała zrobiła mi szopkę na spacerze nad rzeką. Świadkiem tego był pewien mężczyzna-minął nas a potem stanął i patrzył, co zrobię... Nie zareagowałam wcale-mała się darła, ale szła obok mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
bezradna... a ile twój syn ma lat? Nie wiem, czy pisałaś, bo przeczytałam tylko Twój pierwsz wpis i kilka ostatnich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
syn ma 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
NApisalam ile ma i...? a co z pilucha myciem zebów ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
Doczytałam-ma 2 i pół roku :) Dzieci w tym wieku to już nie takie maluchy... Dużo rozumieją i próbują zaznaczyć swoją odrębność i sprawdzić, na ile się im na to pozwoli. A że nie potrafią słowami wyrazić swych uczuć, to robią to przez histerie... ja, przyznam się, żeby nie było, że się wymądrzam i jestem święta pod tym względem, na początku też na małą podnosiłam głos, zdarzał się też klaps. ale to w dziecku wywoływało jeszcze większy bunt. Uzmysłowiłam sobie, że mały człowieczek też ma prawo do złości, może mieć zły dzień... I postanowiłam pomóc córce w kontrolowaniu emocji-trzeba pomóc dziecku rozładować napięcie.. W domu, podczas małych złości mojej córki sprawdził się taki sposób: -zrobiłam jej w pokoju kącik z poduszkami... i gdy chimerowała, wzięłam ją za rączkę i powiedziałam, że tam leżą poduszeczki i może sobie uderzać mocno w nie pięściami albo możemy się nimi porzucać... I takiej reakcji się nie spodziewałam-mała uspokoiła się i zdezorientowana zaczęła się śmiać i zaczęłyśmy pełną radości "wojnę" na poduszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
dziekuje ale moj nawet na te poduszki zaniesc by sie nie dal a co dopiero za raczke,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama parki
Bezradna mamo a jak twoim zdaniem wygląda bezstresowe wychowanie? Pozwalanie dziecku na wszystko spełnianie każdej zachcianki itp? Cóż powiem krótko rozpuscilas smarkacza to teraz masz. Zamiast wcześniej na wszystko pozwalać trzeba było wyznaczyć dziecku granicę. Teraz już go nie wychowasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
U mnie z myciem zębów poszło gładko... Na początku brałam małą ze sobą do łazienki i po prostu patrzyła, jak ja zęby myję... Gdy powiedziała, że też by chciała, kupiłam jej szczoteczkę i pastę i pozwoliłam myć ząbki samej... Wiem, że robiła to niedokładnie, ale nie wtrącałam się-mała cieszyła się, że robi to sama a z czasem pozwoliła sobie trochę pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
Teraz już go nie wychowasz hehe usmialam sie :) no zeczywiscie stary kon juz niego i nic nie da sie z nim zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama parki
No pewnie że nie da. On już jest ułożony terroryzuje cię i będzie coraz gorszy a ty sama jesteś temu winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadswaqa
doja bezradna mama Jak dalej sie tak bedziesz cieciac ze smarkaczem to na pewno go nie wychowasz. Juz od 5 miesiecy gowniarz urzadza histerie a ty nic z tym nie zrobilas? Jestes nieudolna wychowawczo i tyle. Rece opadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
Mamo Parki... zapewne masz rację, ale myślę, że dla synka Bezradnej nie jest jeszcze za późno-powolne, konsekwentne postępowanie da pozytywne rezultaty :) Tylko nie wszystko na raz-Bezradna, Twój synek do tej pory efektywnie z Tobą pogrywał i musisz powoli, stopniowo zacząć to zmieniać-jeśli od razu zaczniesz twardo zasady wprowadzać, będzie się buntował przyzwyczajony do Twej uległości. Stopniowe zmiany powinny dać efekt. Większość młodych matek teraz popełnia błędy, chce, żeby ich dziecko miało wszystko i na dużo pozwalają maluchom a potem żalą się, że ich słodziak zamienił się w potworka ... I można bezstresowo wychować dziecko, naprawdę-nie mylmy pojęć-tylko dziecko musi mieć wyznaczone zasady i granice i mieć poczucie bezpieczeństwa. Bezstresowe wychowanie nie polega na rozpieszczaniu dziecka, spełnianiu jego wszystkich zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
mamo parki to jakas glopia ta super niania bo ona przeciez pomagal;a dzieciom 11letnim a takich wedlug ciebie juz sie wychowac nie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna i podstawowa zasada
A Wy mądralińskie :)-jesteście tak idealnymi matkami, a wasze dzieci to anioły niby? I nie macie żadnych problemów wychowawczych-wybaczcie złośnice... Dajcie dziewczynie spokój... Na wszystko jest rada, złośliwe mamuśki :P I nie ma co dziewczynie wytykać błędów w tak wredny sposób, bo dotarło już do niej, że źle robi... Jest zagubiona i prosi o radę-więc napiszcie coś sensownego, zamiast rzucać mięsem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama parki
No pewnie że mądra nie jest bo to co ona radzi to śmiech bierze a 11 latek ma na tyle rozumu żeby przed kamerą dobrze się zachować a jak jest naprawdę kto wie nie przekreślam cię ale nie bardzo wierzę w twoja konsekwentnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
a co tu ma moja konsekwencja idac twoim tokiem myslenia 2,5 latek juz jest nie doiotratowania. czy bylabym kosekwentna czy tez nie :) nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bezradna mama
podstawowa zasado dziekuje...musze cos z tym zrobic a teraz mam ciut mniej czasu bo mamy drugie dziecko kilkutygodniowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×