Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załammmmmanna

męza zamkneli na 48h a ja w domu z dzieckiem placze...

Polecane posty

Gość załammmmmanna
dzwonilaa komisariat (numer tel, mam z internetu ze strony komisariatu-sama wyszukalam) wiec on sie nigdzie nie bawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
rozmawialam przed chwilką z kolezanką mowila ze jej brata keidys zamkneli na 48h, potem to sie przedluzylo do 4dni iu potem go wyp[uscili.... a innego ytrzymali rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8818811
I co z tego ze prowokacja?????????? Niech se bedzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhdwghd
:D no czytam i pękam ze śmiechu ozmawialam przed chwilką z kolezanką mowila ze jej brata keidys zamkneli na 48h, potem to sie przedluzylo do 4dni iu potem go wyp[uscili.... a innego ytrzymali rok A tak a propos to, każde dziecko wyczuwa stan emocjonalny matki i jeżeli matka jest zdenerwowana i płacze, to dziecko jest nerwowe i wyje, nie ma opcji, że będzie się bawiło w tym czasie!!:D Poczytaj troszkę więcej książek za nim weźmiesz się do zakładania takich marnych prowokacji:D tę wskazówkę daję Ci gratis, bo jesteś strasznie tępa:D I ci się nudzi, więc nic nie przeczytasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8818811
I co z tego??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie płaczę
"do a ja nie płaczę" - nie, nie pokłócilśmy się - powiedziałam że zajebiście się bawią, wysłałam do tego pokoju faceta tej laski (przyjaciel mojego faceta) ten kolega stwierdził, że bzyka mu kobietę a on na to ponoć z głupim uśmieszkiem: tak było po czym ubrał się i bez słowa wyszedł lasia poszła do łóżka kolegi (sic!) ale została brutalnie wyproszona z domu ja się spakowałam i też wróciłam do domu najlepsze jest to, że to się nie wydarzyło w gronie nastolatków tylko 30-, 40 letnich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
czytalam na ten temat etraz w internecie, jest napisane ze jesli proklurator nie karze sądowi aresztowac męza po tych 48h on wyjdzie do domu, gdzie bedzie czekal na rozprawe lub nie lub moze prokurator lub sąd go aresztowac do 3 miesiecy i czekac na rozprawe w aareszcie.... napisane jest ze prokutratura ani policja nie mają prawa informowac rodziny o co chodzi, jaki jest powod aresztowania itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
Zatrzymanego należy niezwłocznie zwolnić, kiedy ustanie przyczyna jego zatrzymania (art. 248 kpk) oraz jeżeli w ciągu 48 h od zatrzymania nie zostanie skierowany do Sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek może zostać złożony dopiero wtedy, dopiero gdy zostanie zatrzymanemu przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa. W razie złożenia takiego wniosku przez prokuratora zatrzymanie może przedłużyć się o kolejne 24 h. Jeżeli w tym czasie Sąd nie wyda postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, bądź gdy Sąd nie uwzględni wniosku o tymczasowe aresztowania, zatrzymany zostaje zwolniony. -to jest ten cyytat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
ZATRZYMANIE POWYŻEJ 48 GODZIN Zatrzymanie przez organ procesowy może nastąpić, gdy zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że osoba podejrzana popełniła przestępstwo. Organ procesowy ma 48 h na przekazanie podejrzanego do dyspozycji sądu. Jeżeli w czasie 48h nie zajdą podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów, prokurator nakazuje zwolnienie. Po przesłuchaniu podejrzanego prokurator wydaje postanowienie o przedstawieniu zarzutów oraz sporządza do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd ma 24 h na to by podejrzanego przesłuchać i zadecydować w przedmiocie tymczasowego aresztowania. Reasumując możliwy jest 72 h okres zatrzymania. 24h czas dla sądu wiąże się z faktem, że kpk z 1997 przewiduje wyłączną kognicję sądu do stosowania Tymcz. areszt. w związku z czym trzeba było dać Sądom czas. Po upływie 24h jeżeli sąd nie znajdzie podstaw do zastosowania tymcz. areszt. nakazuje zwolnienie. Warto także podkreślić, że dwa terminy (48 i 24 h) nie mogą być wzajemnie rekompensowane, tzn. gdy sprawa wpłynie do sądu przed upływem 48h nie wolno czasu dla sądu przedłużać kosztem niewykorzystanych godzin od prokuratora. Prokurator nie może też czekać do końca 48h terminu, gdy przed tym czasem zajdą podstawy przedstawienia zarzutów i wniosku do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i ja coś dodam
Mojego facet nie raz i nie dwa zamykali na 48 a nawet na 72 h I wiesz co? Zawsze wychodził po tych dwóch dniach i tyle. Nigdy niczego mu nie udowodnili ;) Na szczescie po slubie od 5 lat mam swiety spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiii
PISZESZ ZE NUMER NA KOMISARIAT ZNALAZLAS W NECIE A W PIERWSZYM POSCIE NAPISALAS ZE SAM CI MAZ NAPISAŁ TEN NUMER W SMS-IE:D:D:D:D:D: pogubilas sie bajkopisarko:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do To i ja coś dodam
o kurwa a gdzie takiego meliniarza znalazlas? zenada jak nic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
mi tak smutno, dobrze że mała z trudem zasnela w lozeczku.... pewnie zaraz sie obudzi, pojde po chleb jak sie obiudzi bo nie moge przeciez sie glodzic. musze sie umyc i wziasc w garść... z tego co przeczytalam na inbternecie wynika ze: najpierw kogos trzymaja 48h na tzw dołku, potem mogą trzymac go jeszcze 3 miesiace az do rozprawy ale nie musza.... to zalezy od prokuratora i od sądu.... a mi tak przykro, mimo ze juz sie troche uspookoiłam..... to mi tak smutno, mam takie wizje jakby odszedl juz na zawsze(moze panikuje) i mysle sobie: Boże, niech mi go nie zamykają, kochał dziecko, klochal mnie, chodzilismy razem na spacery z dzieckiem, pomagał mi ją kąpać, mnie zabieral do kina, byl dla mnie dobry... nie chce go tracić.... on byl moim ukochanym męzem:*(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
mąż mi podał w smsie nazwe komisariatu a nie numer....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
do to i ja cos dodam" : a za co go zamykali na te 48h lub wiecej? za pobicie? bojki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
jestem taka zdruzgotana, chcialam isc dzis do mojej mamy np. zeby ona sie zajęła mała a ja bym przespala ten dzien ale ona mowi ze nie chce klopotu ze mną, że nie chce sluchac juz o problemach.... mowila ze dopiero moge w srode przyjsc jak go zawiną na dluzej. jestem taka zrozpaczona, a w dodatku jutro musze z dzieckiem na szczepionkę isc.... jak ja pojde w takim stanie...tak mi źle...:( i to nie jest zadne prowo, naprawde!!!!!!!!!! uwierzcie mi.... weszlam tu bo: moje kolezanki to albo są dzis na studiach albo gdzies z męzem/facetem pojechaly an weeekend lub do rodziny, moja mama dzisiaj sie umowila ze swoim bratem bo miała cv pisac u niego bo szuka pracy..... nikt nie ma dla mnei czasu, wiec tu sie żalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezla prowokacja :D
fajnie to wyglada kiedy ktos tak roztrzesiony pisze ze dziecko wlasnie lezy na macie edukacyjnej :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
martwie sie co bedzie dalej.......... zastanawiam sie co zrobie jak go nie wypuszczą.... serce mi pęknie ze smutku..... jak bede szła na spaxcer z wozkiem to sie poplacze jak zobacze inne szczesliwe malzenstwa, jak bede szła przezs ten park gdzie razem spacerowalismy, jak bede szla do sklepu w ktorym zawsze razem robilismy zakupy, smutno mi.... nie chce go tracić!!!!!!!!!!! a po drugie martwie sie tez co ja zrobie gdy: przypuscmy ze go zamkna np. na rok czy dwa, moja mama nie pacuje, jest na etapie poszukiwania (wrocila ze zbiorow z zagranicy) ona sama ma 300zł jeszcze zanim prace znajdzie na jedzenie(300zł jej zostalo tylko) nikt z rodziny nam nie pomoze , ojca nie mam, bo sie rozwiodl dawno z matką, placil kiedys alimenty, ale nie mialam z nim kontaktu. do mopsu nie pojde po zapomoge bo jak? !? powiedzą ze nie mam rozwodu i ze nie jhestem samotną matka wiec nie dadzą nic... do pracy bym chciala bardzo pójśc moge nawet sprzatac, pracowac w sklepie, produkcja, drogeria telemarketinbg aleee zanim ta prace znajde a to miesiac potrzeba musze za coś zyć, za cos mleko pampersy itd kupowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i ja coś dodam
Bez przesady. Chyba nie wiesz co oznacza słowo meliniarz. W wieku 14 lat musiał zaczac zarabiać na rodzinę. Ojciec zmarł, matka idiotka niezaradna, malutka siostra. Gdyby nie on to zdechliby z głodu. A co robil? Mieszkal w biednej dzielnicy. Zatrzymywal pociagi i kradl wegiel, ktory pozniej sprzedawal. Wyciagnelam go z tego bagna za co jego matka do dzis mnie nienawidzi bo odcielam jej doplyw gotowki. Takze wiem co przezywasz. Ja tez odchodzilam od zmyslow jak go czasem przymkneli a ja nie wiedzialam za co i kiedy wyjdzie czy w ogole wyjdzie. Otarł sie o zaklad karny na szczescie po testach psychologicznych, na ktore go skierowali wyszlo wszystko na jego korzysc. I teraz trzyma sie z daleka od tych wszystkich ciemnych spraw. Skonczyl szkole ma prace, dom rodzine. Jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
martwie sie teraz o wszystko: - o męża czy go wypuszczą do srody czy nie.... - o dziecko za co jej kupie mleko, pampersy, kosmetyki.... (mam tylko 120zł) - o to ze zanim pojde do pracy to za co kupie to wszystko - o to czy go zarestzuja na dluuugo , na ile itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja nie płaczę
i co teraz zamierzasz? pozwolisz mu to jakoś wytłumaczyć czy pogonisz? jesteście po ślubie, mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
zaraz sie ogarne, mała wstała, pojde z nią na spacer pojde z nią po chleb.... martywie sie co dalej. kiedy go wypuszczą, co bedzie dalej.... ja czuje (moja intuicja mi tak mowi) ze go zamkną na dluzej ze nawet nie bede wiedziala gdzie , dokąddd, co i jak.... boje sie ze tak bedzie;( albo boje sie ze go wypuszczą a on bedzie mial rozprawe i go i tak zamkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
martwie sie ze dziecko na tym ucierpi, ze co ja jej powiem jak podrosnie, że tatuś w więzieniu.... nie chce zeby nie miala taty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
przeciez mi odbiorą dziecko:(.... nie chce tak:(.... ja sie naprawde martwie, mam 23lata, jestem mloda a taki problem mam.... on tak kochal dziecko.... dziecko sie do niegp usmiechalo,... grzechotał jej ittd.... kupowal sloiczkim, soczki, bawil sie z nią, mnie tez kochal, nie chce go tracić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i ja coś dodam
Gdyby to było coś bardzo poważnego to Twój facet od razu zostałby zatrzymany na 3 miesiące. Do rozprawy. więc na prawde przesadzasz. Idz się ogarnij. Za najdalej 2 dni bedziesz miala faceta z powrotem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
może lepiej byłoby dla mnie zebym spakowała kilka ciuszkow dziecka, kosmetyki, zebym jutro od razu po szczepionce pojechala do matki ? moze lepiej zebym tam posiedziala, żeby dziecko nie patrzylo na moją zaplakaną twarz.... a z drugiej strony nie chce jej robic probloemu..... a czy jest sens jechac od razu jutro po sczepionce o 13-14 do matki by we wtorek wracac gdy mąż wroci(o ile wroci!)? moze lepien tu poczekac i w srode jechac do matki i wtedy jej dac dziecko i na komisariat jechac samej by dowiedziec sie co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
mze ja jestem panikarą?!???!!! ale ja zauwazylam że mam pecha, bo: jak kiedys bylam z takim facetem to jak mi na nim zalezalo a mu na mnie to on zginał w wypadku, a jak teraz mam męza ktory kocha mnie i dziecko to mi go zabiorą do wiezienia;( ja mam taką intuicje .... tak sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załammmmmanna
do ":to i ja cos dodam:" oni najpirw mowia ze zatrzymuja na 48h a jak cos to potem juz na 3 miesiace, nikomu nie powiedzieli od razu ze na 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie płaczę
sama nie wiem, jesteśmy bez ślubu 15 lat a co tu można tłumaczyć? Przecież się nie potknęli i nie wpadli na siebie Szlag mnie trafia, jestem tak wściekła, że nawet nie mam siły płakać W dodatku nie wiem co z tym debilem - czy wpadł gdzieś do rowu albo samochód go nie potrącił - nie był trzeźwy jak wychodził. Sama się sobie dziwię, że się nie martwię, tylko jakby miał jakiś wypadek to nawet nie wiedzą kogo zawiadomić, no i jak do jutra nie wróci to trzeba będzie zacząć działać. Ale jak się znajdzi to go chyba z.....ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nobezjaj
wymyśl coś jeszcze, bo zaczyna być nudno:-O poza tym zauważyłam kilka niedociągnięć, następnym razem to przemyśl: - jesteście małżeństwem, żyjecie razem a ty nie znasz jego żadnych kolegów z pracy, mimo, że nie jest to nowa praca - mało wiarygodne - kolejna sprawa to pracodawca męża - nosz kurde, gdyby został zatrzymany w czasie pracy to jego pracodawca na pewno by o tym wiedział, bez jaj - nie wiem, jak się zachowuje żona, która dowiaduje się, że jej mąż został zatrzymany, ale jak mój mąż miał wypadek to pierwsze co zrobiłam to pojechałam do szpitala, w środku nocy, mimo, że przez telefon lekarz mi powiedział, że mąż jest operowany i potrwa to kilka godzin, to po pół godzinie już byłam pod salą operacyjną i czekałam tam do rana, nie wyobrażam sobie spokojnego czekania w domu na rozwój sytuacji Na przyszłość lepiej sie przygotuj do prowokacji, bo przez moment było ciekawie, a wyszła doopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×