Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tygrysek78

Kocham męża ale go zdradzam

Polecane posty

Gość gość
Ja nie mogę nic Ci poradzić i nikt tego nie zrobi, ale też byłam cnotką, przez 23 lata mąż był jedynym moim mężczyzną ale gdy się okazało że ma kochankę wszystko się posypało, chciałam go zostawić, ale odpuściłam to, zaczęłam spotykać się z innymi facetami, ciężko mi było się odważyć pierwszy raz, to fakt, ale poszłam na całość i teraz nie mam z tym problemów, a męża kocham dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym się chwalisz i tak jesteś już stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubie dymac mezatki i nie, nie mam z tym zadnego problemu, bo gdyby su/ka nie dala to pies sam by nie wzial ;) Ja w takim ukladzie widze same plusy: bezpruderyjny sex ktory uwielbiam (z doswiadczenia powiem ze kochanek moze sobie pozwolic na rzeczy o ktorych maz moze sobie tylko pomazyc, zaniedbane przez meza kobiety sa bardzo czesto mocno "wyglodniale" i same wychodza z inicjatywa), mezatka nie ma z reguly zbyt wiele czasu, wiec takie rzeczy jak jakies romantyczne kolacje czy wypady do kina na szczescie mam z glowy, a co za tym idzie oszczedzam sporo kasy ;) Nie chce miec dzieci i dbam o zabezpieczenie podczas sexu, ale gdyby jakims cudem zaszla, mam to gdzies bo babka ma meza, poradzi sobie. Nie jestem w zaden sposob ograniczony jesli chodzi o zycie towarzyskie, bo tak naprawde jestem singlem, kochanka jest tylko od sexu ;) Po sexie nie musze sie z nia miziac itd., szybki prysznic (czasem wspolny ;) ) i sio do meza, on jest od miziania sie nie ja. Zero obowiazkow i zobowiazan, ja daje sex i tego samego wymagam od kochanki, na tym zaczyna sie i konczy moja rola. Z doswiadczenia napisze jeszcze ze mam 2 rodzaje kochanek. Jedne z nich to rzeczywiscie kobiety ktore latami sa zaniedbywane i nierozumiane przez mezow. Drugi rodzaj to wiecznie mlode w glowie, podstarzale malolaty, ktore poprostu lubia ten sport a mezowi wstydza sie powiexziec o swoich fantazjach czy fetyszach. A ja zawsze wyslucham i pomoge i pomoge i pomoge... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie jestes jedyna. Chyba zadna z nas nie potrafi byc wierna. Dobrze, ze mezczyzni potrafia byc wierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja potrafie byc wierna, 12 lat bylam wierna a on mnie i tak zdradzal. Oficjalnie byly to tylko dwie kobiety, a o ilu nie wiem nawet nie chce myslec. W koncu nie wytrzymalam i sie rozstalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak maz zaczal za granica pracowac to na poczatku myslalam ze wytrzymam do nastepnego przyjazdu bo co 6-c miesiecy przyjezdza na dwa tygodnie, pierwsze pol roku przelecialo iprzez ten czas prawie caly czas mnie nadrabial to co zaniedbal Ale jak znow pojechal to przez przypadek faceta poznalam ktory przypadl mi do gustu zaprosil mnie raz na kawe, proponowal kolacje u niego w mieszkaniu. Na ta kolacje poszlam ale na kolacji sie nie skonczylo, bo po kolacji w lozku z nim wyladawalam. Tak przerznieta juz dawno nie bylam a piepszyl mnie dosyc dlugo myslalam ze nie skonczy. Ale skonczyl i to w srodku wemnie a Sperma mnie wypelnila i czulam ja bo wypelnil mnie cala taka duza porcje we mnie wlal, Od tego czasu jak tyko meza nie bylo to na sex do niego jechalam ale meza bardzo kochalam za jego forse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze ty tutaj on tam z inną. Burdel na kółkach też musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meza kocham bardzo juz piaty rok z nim jestem ale on czesto sluzbowo wyjezdza na pare dni za granice Jestem bardzo atrakcyjna i mam mnustwo adoratorow ktorzy pragna chodz przez chwile byc blizko mnie. To jak mi ktorys sie spodoba to kawa ciasteczko i pozniej bzykanie do rana az pchizda piszczy, a jak maz wroci to tez ma ile chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak powinno być, korzystaj z życia póki możesz, a p***a nie z mydła... i każdemu wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luki36
Witam uwielbiam długo pieścić kobietę jestem też w związku ale zakazany owoc smakuję lepiej może jest jakaś pani z Leszna Wlkp dodam że mam 38 lat pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolas
Kobiety są jak góry.Im mocniej je kochasz-tym większa pewność ,że cię kiedyś strącą w przepaść. Serce kobiety ma krótką pamięć. Tę amnezję determinuje biologia, a nie można kląć biologii, podobnie, jak nie można kląć cesarstwa za chuć imperialną. Jedyne cesarstwo, które znają kobiety, to cesarstwo, gdzie penis jest berłem. Zawód nie gra roli. Może być makler, żołnierz, chirurg, ekspedient, hydraulik, złodziej, profesor lub taksówkarz, byle umiał wytworzyć ową magię, co wprawia w wibrację hormony i rozbudza głodne futerkowe zwierzątko, które on nakarmi. Samotnictwo daje tu mężczyźnie wygodę - chroni przed turbilencjami gry w miłość i multiorgazmowość, nie pozbawiając cię rozkosznej użyteczności dam. Czysty zysk."("Kielich") Waldemar Łysiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety są jak góry.Im mocniej je kochasz-tym większa pewność ,że kiedyś strącą cię w przepaść. Serce kobiety ma krótką pamięć. Tę amnezję determinuje biologia, a nie można kląć biologii, podobnie, jak nie można kląć cesarstwa za chuć imperialną. Jedyne cesarstwo, które znają kobiety, to cesarstwo, gdzie penis jest berłem. Zawód nie gra roli. Może być makler, żołnierz, chirurg, ekspedient, hydraulik, złodziej, profesor lub taksówkarz, byle umiał wytworzyć ową magię, co wprawia w wibrację hormony i rozbudza głodne futerkowe zwierzątko, które on nakarmi swoim k*****m tak solidnie, iż rano od słodkiego bólu krocza dziewczyna myli krem do golenia z pastą do zębów. Samotnictwo daje tu mężczyźnie wygodę - chroni przed turbilencjami gry w miłość i multiorgazmowość, nie pozbawiając cię rozkosznej użyteczności dam. Czysty zysk."("Kielich") Waldemar Łysiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochany mąż
Ja też mam romans. Laska jest niesamowita robimy wszystko... dosłownie. Z******ty seks analny, a potem podaję do buzi żonie. Oczywiście boję się żoniedo tego przyznać, no ale żonka świetnie ciągnie. Najbardziej podnieca mnie jak nie umyję k***ska a żonka o tym nie wie i go ssie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes kolejnym pustakiem jak można pisać że sie kogoś kocha i dawać D.... innemu moze powinnaś iść psychiatry !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz ponad 6-sc lat jestem mezatka i kocham meza mocno, pod kazdym wzgledem.Jak mnie posuwa to az piszcze i sie zwijam jak zmija,za kazdym razem jestem wspaniale przerznieta.Ale gdy stracil prace i bez mojej zgody wyjechal za granice, to nie dlugo sama bylam bo juz wczesniej mialam mnustwo adoratorow ktorym sie podobalam i wiedzialam ze jak tylko dam znak to mam kazdego i tak sie stalo,Wybralam tego najprzystojniejszego u ktorego tez i krocze nie grzeszylo.Na pierwszym spotkaniu dlugo nieczekalam tylko k****a go zlapalam i ujrzalam ze ladna palke w ciipce bede miala i tak sie stalo,Nie zapomne tego spotkania nigdy bo 3-y razy bylam na calego dymana, a ladowal we mnie ile mial.teraz systematycznie jak meza niema, jestem przez niego zaspokajana, mam jeszcze jednego ale dla niego to szkoda czasu bo i ma malego penisa i jest slaby po paru minutach juz konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kocham męża, a seks z innymi to jest tylko relaks a nie zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
do kogoś kto pisał, że "każdy m brud za uszami". absolutnie tak nie jest. ja jestem święty, i codziennie Bóg (pierwiastek boski) mi to wynagradza. codziennie muszę odmawiać jakimś szmatom, i owszem też chętnie bym sobie je pomaltretował, ale wiem, że dzień później Bóg mi wynagrodzi moje poświęcenie i cierpienie, plus to nie są moje wojny. zwierząta do zwierząt, bogowie do bogów. a szmaty wiedzą, że są szmatami, ale złośliwie robią wszystko co się da, by zarazić swoim szmaciarstwem inne kobiety... dokładnie tak samo jak np pedały. ot homosapieńsi. zaraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenujące są te wasze zwierzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leman
jazda z k*****i ej jazda z k*****i jaaazda z kurwaaaami !!!!! szmato to cie zgóbi jestes z jednym a latasz za drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie poczytałam i postanowiłam odkopać wątek. Zdradzam męża od niedawna. 2 lata się męczyłam z impotencją męża. Najpierw czułam się nieatrakcyjna i brzydka, więc stawałam na rzęsach żeby "wyglądać", zdrowa dieta, ćwiczenia jak nie widział, zawsze lubiłam się dobrze ubrać... dostawałam od niego komplementy, słowa zachwytu ale w nie nie wierzyłam. Bo jak mam wierzyć skoro nawet najśmielsze pieszczoty nie doprowadzają do niczego. Oczywiście rozmawialiśmy na ten temat i cały czas słyszałam że jestem piękna i mu się podobam, ale nie wie czemu już nie uprawiamy seksu i nie jest mu z tym jakoś źle... bo przecież mamy tyle innych rzeczy, wspólne pasje, dobrze razem się bawimy, przyjaźnimy się a to przecież ważne w małżeństwie. Potem się odrobinę zaniedbałam, czułam się nieatrakcyjna i nie widziałam sensu starania się dla męża który nie reaguje na te starania. Namawiałam na leczenie, prosiłam o to żeby się zbadał... ale on nie widział problemu. Nie zmieniłam się w jakiegoś kaszalota z tłustymi włosami i w dresie... no ale jednak już nie zależało mi na tym żeby być seksowną i pociągającą. Kilka miesięcy temu w mojej pracy pojawił się facet... totalnie w moim typie. Na początku pozwalałam sobie na fantazje i nic więcej, potem mały flirt, potem coraz bardziej otwarty. Zaczęłam się czuć znowu kobietą. Kocham męża, nie chcę od niego odchodzić, tamten facet jest żonaty, więc czuję się bezpiecznie... bo nie będzie łzawych historii i stawiania mnie przed wyborami "ja albo on... rozwiedz się". Znowu zaczełam o sobie myślec jak o młodej atrakcyjnej kobiecie, staram się bo chcę być dla kogoś obiektem seksualnym - tak własnie. Sama się chcę sprowadzić do tej roli... całą resztę mam w małżeństwie, od kochanka oczekuję tylko żeby mnie zerżnął dysząc mi do ucha że jest mu dobrze. Są w końcu emocje, jest namiętnosć, jest ogień i ... chce mi się żyć. Zaraz zbieram się pobiegać. 5 km na dobry początek. Bo mam siłę, bo w końcu mi się chce, bo mam dla kogo wyglądać... żeby znowu ktoś mógł mi wyszeptać "masz piękne ciało" kiedy będzie ze mnie targał ubranie. Dziękuję za uwagę. a jeszcze chłop co pisał że mąż jest od miziania... no litości. Kochanek ma byc czuły, ma kobietę dopieścić, bo po to ona z nim poszła... nie dlatego że chce żeby jej wkładał i wyjmował kawał mięsa z między ud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zona mnie zaniedbuje szukam kobiety do zdrady moze tutaj Znajde chetna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:10 ale jesteś tłuk... znajdz sobie kochankę w normalny sposób. Przez internet nie wyczujesz czy jest chemia... a bez tego to żaden romans. równie dobrze możesz wsadzac między żebra od kaloryfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwarta cipka
Post Pani spod 1:39 jakoś mnie nie bulwersuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska91alhoa

Powiem tak, tworze związek z człowiek który ma pieniądze, czuje się bezpiecznie.. mam spokój w zyciu. Nie muszę martwić sie o przyszlosc prowadzimy dochodowa firmę. Mamy dziecko które kochamy nad życie. Ale w łóżku to koszmar, dwie minuty i koniec w jednej pozycji. Dramat. Ja przed obecnym facetem spotykałam samych ogierów którzy pragnęli mnie, zdzierali ubrania. Robili tak ze miałam potok małej Wisełki pomiędzy nogami. Za pare dni spotykam się z byłym facetem z którym właśnie tak na mnie działał. Myśle tylko o tym ze za pare dni przejdzie przez mnie tornado. To będzie dobry seks posypany dobrym chrzanem na lepszy smaczek ;) droga autorko postu bardzo dobrze Cię rozumiem. Musisz być ostrożna i rozgraniczyć te dwa życia. Nie możesz się angażować emocjonalnie z kochankiem a dla męża bądź dobra i kochana jakby nic by się nie wydarzyło. Nie przejmuj się hejtem który wylał się z gardeł mężczyzn i kobiet. Nigdzie nie były nic nie widzieli w życiu. Musimy sobie jakoś radzić i wierz mi nie jesteśmy  same w tym ...ym świecie. Mam w środowisku parenaście ustawionych kobiet w rożnej branży. Każda ma kochanka traktują to jak sport. Pozdrawiam życzę i udanego seksu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jaaasne autorka to ... ale jak facet zdradza a mówi ze kocha to jest ok? Bo ,,taka natura faceta"? Niektórzy się zarzekaja ze na prawde kochają swoje partnerki ale potrzebują urozmaicenia i zdradzają co traktują tylko jak seks, no spoko, a kobiety tak nie mogą? Może niektóre tez tak maja, chociaż nie wszystkie? Myslicie ze kobiety to urodzone monogamistki? Nie, kazdy ma nature poligamiczna bez wzgledu na plec. Samce wyzywające autorkę to w większości hipokryci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuu
Dnia 23.03.2015 o 19:54, Gość gość napisał:

.... .... Zdzira. .... Najgorsze ścierwo! !!! Tymi słowami mogę cię jedynie opisać. Kobieto masz prawie 30 lat i wdalas się w głupi romans?wiesz ile kobiet chciałoby mieć wspaniałego kochającego męża, stabilność i poczucie bezpieczeństwa w związku i rodzinie? Rozumiem ze dałaś się porwać pożądaniu, ale mogłaś pomyśleć że skrzywdzisz tym rodzinę, dzieci i kochającego męża. . Naprawdę żal mi Cię. Ja nie mam jeszcze męża, jedynie chłopaka ale w życiu by mi przez myśl nie przeszło nawet, żeby jakiś inny mężczyzna mnie dotykał tak jak mój chłopak. . Brzydzilabym się siebie po tym i zniszczylabym nie tylko sobie życie ... nie brzydzisz się samej siebie, że wracając od kochanka wskakujesz mężowi do łóżka i robisz z nim to samo co wcześniej z obcym facetem? Przemysl to sobie i zastanów się czy warto niszczyć życie nie tylko sobie ..

Ty nie bądź taka mądra.Kiedyś identycznie mówiłam jak Ty.Słowo w słowo.Przed Tobą życie i ono pokaze jak będzie.Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz.Każdemu łatwo jest osądzać, wyzywać, ponizac.Takie jest życie nikt nie wie co go czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×