Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazona na maxa

jak rozpoznac ze to juz?? Jak to u Was bylo? Jak trudny jest porod?

Polecane posty

Gość przerazona na maxa
najbardziej się boje ze dziecko może być niedotlenione bo coś będę robić źle, kobiety wiedza instynktownie jak się zachować w trakcie?? nie uczęszczałam do szkoły rodzenia ale kiedyś np ich nie było i kobiety normalnie rodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka rzeź? po co piszesz
mysle,ze kobietka iles tam to albo psychopatak-histeryczka, albo ktos, kto nie rodzil, albo ktos bezinteresownie zlosliwy. Moze 3 w jednym. Nie pytaj na kafe, bo nie wiadomo, na jakiego oszzołoma trafisz, spokojnie czekaj na poród, dziecko ma tylko jedno wyjscie:) -urodzic sie. Natura za ciebie bedzie myslec, tak jak i za miliardy kobiet na ziemi. Poród jest trudny ale fajny i dasz rade, nie ty pierwsza. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tytusssska
Ja w państwowym rodziłam i miałam do dyspozycji 3 położne i dwóch lekarzy co jakiś czas.... mimo, że chodziłam do szkoły rodzenia to uwierz- w trakcie nic z zajęć nie pamiętasz. Położne mi mówiły co mam robić... Ja niestety miałam kłopoty z parciem - wydawało mi się, że prę, a one krzyczały, ze nie prę.. II faza trwała prawie 2 godz. Ale nie przejmuj się - dziecko w końcu wyszło i mimo długiego parcia i tego, że zamiast oddychać przy skurczach ja się darłam (nie mogłam się powstrzymać) dostało 10 pkt. Apgar,a poza tym osobiście nie znam kobiety która też miała taki ciężki poród, zwykle słyszę, że nie było tak źle :) Ja bym Ci radziła nie czytać tych wszystkich wypowiedzi, bo i tak będziesz miała inny poród niż my wszystkie, a w trakcie to i tak bardziej się będziesz skupiała na tym co się właśnie dzieje niż na tym co będzie za chwilę. Nie bój się, bo to nieuniknione- pomyśl, że już niedługo będziesz miała dzidzię przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedzą co robić, rodziły od wieków nie nastwiaj sie z góry na takie problemy owszem zdarzają sie komplikacje w trakcie porodu ale czemu zakładasz że na ciebie trafi teraz jedyne co musisz to bacznie obserowować czy coś się z tobą nie dzieje, czy dziecko się rusza i jest aktywne, czy ta aktywność mu się jakoś nie zmieniła, nie jest inaczej czy coś jak możliwość to wybierz się na ktg, powiedz na IP ze masz skurcze albo cię boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
nie moge sie juz doczekac :) dziekuje serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] jaka rzeź? po co piszesz mysle,ze kobietka iles tam to albo psychopatak-histeryczka, albo ktos, kto nie rodzil, albo ktos bezinteresownie zlosliwy. Moze 3 w jednym. Nie pytaj na kafe, bo nie wiadomo, na jakiego oszzołoma trafisz, spokojnie czekaj na poród, dziecko ma tylko jedno wyjscie -urodzic sie. Natura za ciebie bedzie myslec, tak jak i za miliardy kobiet na ziemi. Poród jest trudny ale fajny i dasz rade, nie ty pierwsza. Wyluzuj. Dziewczyna za wszelką cenę chciała wiedzieć jak to wygląda to jej dobrze jedna ( ta od rzezi) napisała :/ Ja wiedząc jak wygląda i sn i cc nie wiem czy zdecyduję się na kolejne dziecko ( a jestem już 5 lat po porodzie gdzie cc zniosłam ponoć bosko- na drugi dzien biegałam niemalże). Wiedząc jaki to potworny ból naprawdę mało pocieszające jest to, że PO ból mija :/ Ponadto większość kobiet niedługo po porodzie mówei, że nigdy wiecej! A to, ze później się decydują to tylko kwestia instynktu macierzyńskiego, wpadki bądź niepamiętania dokładnie bólu porodowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumetka
tez jestem panikarą i nie wyobrazam sobie mojego porodu za 7 miesiecy. ehhhh te kobiece bóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
ale chyba warto to przezyc zeby miec taki skarb przy sobie ja wlasne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo teoretycznie warto :):):) praktycznie raczej też... choć ja na sn bym się nie zgodziła wcale... za żaden nawet najcudowniejszy skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
jezu ale jestem ciemna w te klocki co to sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
dla mnie jest normalny i cesarka a tu same skroty i @ zamiast miesiaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sn- poród naturalny cc- cesarka ja też najpierw nie wiedziałam co to @ i sn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tez zalezy od czlowieka
ja lubie miec wszystko pod kontrolą i naturalnie więc bardziej balabym sie cc niz sn. Pierwszy raz rodzilam w bardzo poznym wieku, po 9 mies lezenia, zapaleniu pluc, słaba ,dodatkowo chora na zapalenie oskrzeli - sn - ciezko bylo, ale urodzilam (modlac sie,zeby nie robili mi cesarki)i na drugi porod tez wybrałam sn. ( a ten juz byl leciutki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
ja bym chciala naturalnie (mam podejscie ze co naturalne to dobra, bo Matka Natura glupia nie jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majóweczko PODOBNO ale nie zawsze :/ ze mną rodziła babka, która miała na odwrót: pierwszy lekko a drugi to sieczka jakaś była :/ Ja zaznaczyć pragnę droga autorko, że jestem okrutną panikarą i tak naprawdę bólu się boję jak piorun!!!! Po prostu tchórz i tyle :( Z Tobą może być inaczej! Stwierdzisz np, że poród to było pierdnięcie i tego naprawde Ci życzę z całego serca!!!!! Chciałabym być tak odważna :( Mnie w porodzie najbardziej przeraża nieprzewidywalność i brak załogi w szpitalu! Powinno być więcej położnych, które pomagałyby rodzić bez nacięcia i w odpowiednich pozycjach. Nie wyobrażam sobie leżeć, wiedzieć, ze będzie bolało coraz bardziej, coraz częściej a ja nie mam pojęcia DO KIEDY będzie tak napirzać :/ Nie wyobrażam sobie siebie na porodówce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona na maxa
dziekuje wam, teraz znikam bo chyba kostke skrecilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga przerażona
i ja jestem już na wylocie i też mam mnóstwo obaw-dla rozluźnienia poczytaj topik-śmieszne ale nie tragiczne wypadki na porodówce-śmiałam się do łez i strach mi przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×