Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taka_jakas

Dlaczego walczymy o ludzi, dla których niewiele znaczymy, mają nas gdzieś?

Polecane posty

Nie rozumiem jednej kwestii, dlaczego staramy się walczyć o ludzi, którzy mają nas gdzieś? Dla których nic nie znaczymy? Dziewczyny tkwią przy facetach, faceci walczą o kobiety, które się nimi nie interesują, znajomi ciągną do osób, które mają je w głębokim poważaniu itd. Sytuacje można wymieniać w nieskończoność. Sama przez długi czas tkwiłam w relacji, które opierała się tylko na moim staraniu, a na totalnym olaniu z drugiej strony. Pseudo przyjaźń. Uzależnienie emocjonalne, bo wydawało mi się, że tylko z tą koleżanką moje życie z powrotem wróci do normalności. Wróciło, gdy zerwałam z nią kontakt. Nie warto walczyć o ludzi, których nie interesuje, co u nas, którzy nie zważają na nasze cierpienie i łzy. Na cóż to im? Zacznijmy walczyc o siebie i znajdźmy kogoś, dla kogo staniemy się ważni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"faceci walczą o kobiety , które się nimi nie interesują, " ponieważ akurat one są piękne fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowana Megan
No niestety, to tkwi w naszej psychice i ciezko sie z tego wyzwolic, choc chyba mozna czego sama jestes chyba przykladem taka_jakas :) Ale sama sie zastanawiam dlaczego kolezanki maja od lat poukladane zycie a ja walcze o mezczyzn zupelnie mna niezainteresowanych i przyciagam takich ktorymi ja sie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko boję się, że sytuacja kiedyś się powtórzy i ponownie zacznę coś takiego... Pamiętam, że kiedyś też walczyłam o takich facetów. Wybierałam sobie określony cel i wówczas już nikim się nie interesowałam, miałam w głowie tylko tamtego. Strasznie głupie, bo pewnie odrzuciłam fajnych ludzi po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
Ja walczyłam dwa lata. Dziś zostałam chamsko i ostatecznie porzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
Nie wiem jeszcze. narazie mam w związku z tym takie przyziemne problemy które musze rozwiazać, a potem pomyslę o uczuciach. ALe ktoś kogo dwa lata uważałam za ideał i wzór, okazał się chamem, porzucił mnie kiedy potrzebowałam jego pomocy- ktorą sam obiecywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, że już nie będziesz walczyła i znajdziesz kogoś, kto Cię doceni ;) o niektórych nie warto. Szkoda, że facet okazał się zwykłym dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
Nie, nie będę juz walczyła po słowach jakie do mnie skierował. ALe to nie był zwiazek i nie w tym była rzecz. Co dalej- nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti:)
porzucona ostatecznie--szkoda mi ciebie bo napewno cierpisz..ale skoro tak zrobil to daj sobie z nim spokoj bo pozniej bedziesz jeszcze gorzej ciepriala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Przecież to normalne.. Tak jak marzymy o ferrari, które też trudniej nam zdobyć niż starego opla.. Co w tym dziwnego? :O To co trudniej osiągalne zawsze wydaje się lepsze i wartościowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlaczego walczymy o ludzi..." :D kto walczy ten walczy. ja nie. ;p trzeba przyjąć do wiadomości, że jeżeli ktoś chce się zachowywać w określony sposób to będzie się tak zachowywał niezależnie od tego ile druga strona będzie krzyczeć i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika..
:D ja nie walczyłam nigdy ... po co mam walczyć albo ktoś mnie kocha i chce być ze mną albo nie - no przecież nic na siłę :) ja chcę żeby ktoś czuł się przy mnie szczęśliwy- o takie osoby nie trzeba walczyć trzeba TYLKO BYĆ SOBĄ :) jak ktoś ze mną nie chce być - pozostaje mi to tylko zaakceptować i i pogodzić się z tym - znaczy to że nie byłam dla tej osoby na tyle wyjątkowa żeby po prostu ze mną być i cieszyć się życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika..
często zauważam że ludzie sami sobie lubią życie komplikować zamiast szukać prostych i oczywistych rozwiązań w związkach "walczą" o drugą osobę narzucając się lub poniżając przy tym albo kombinują jakieś chytre sztuczki.. aż "wygrają" czyli złapią "rybkę na przynętę" ;) ale wszsystko do czasu ... później tyle rozwodów i nieszczęśliwych związków ... bo gdy opadną "różowe okulary" zaczynają się problemy... dwie osoby muszą sie wzajemie o siebie starać przez całe życie... ale walczyć? nie rozumiem po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
To chyba jest zakorzenione gdzieś w nas, w charakterach. JEdni walczą i płaczą a inny potrafią być racjonalni i dumni i odejsć. JA akurat zawsze walczyłam, ale nigdy tak ja tym razem. Ale teraz już passs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zefra
Ludzka psychika jest strasznie zagmatwana. Ale na szczęście ludzie uczą się na błędach. Sama byłam w wyniszczającym mnie związku i dopiero po odejściu od niego zrozumiałam, jakie klapki miałam na oczach. Poza tym większość z nas kieruje się bardziej emocjami w relacjach z innymi, a te nie zawsze w parze z rozumem idą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
zefra a teraz jesteś madrzejsza i silniejsza? bo ja znam siebie i wiem, ze prawdopodobnie znow popełnię podobny bład. taka wredna natura ;-( ja jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego walczymy" - myślę, że dlatego, iż chcemy coś ZDOBYĆ (jesteśmy napastnikiem!) lub coś OBRONIĆ (obrona konieczna!). CEL UŚWIĘCA ŚRODKI! Jeżeli nie stać nas na osiągnięcie celu w NATURALNY sposób, wtedy próbujemy osiągnąć go przy użyciu SIŁY. "walczymy o ludzi, dla których niewiele znaczymy, mają nas gdzieś" - jeżeli tak bardzo nam zależy na tym aby KTOŚ nie miał nas GDZIEŚ, to ZWYCIĘSTWO dzięki walce ZAWSZE pozostawi niedosyt. A i ten "przegrany" będzie przecież tylko czekał na okazję, aby wziąć rewanż. Reasumując..... WALCZYMY, gdyż nie chce się nam PRACOWAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13697
Dlaczego walczymy o ludzi, dla których niewiele znaczymy, mają nas gdzieś? BO NA TAKICH LECICIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GreenEye73
Wero-nika, zgadzam się w 100%, nie można walczyć o uczucie, to jak walka z wiatrakami. A wynika z nieznajomości swoich potrzeb i siebie samego. Podążamy za jakąś ułudą, nie wiedząc do czego nam to potrzebne. Jak już wiem kim jestem, akceptuje siebie, to wiem też że nic na siłę, o ludzi się nie walczy, ludzie chcą lub nie chcą być z nami :) Życie jest proste, tylko ludzie wolą gmatwać się w jakieś dziwne klimaty Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reasumując..... WALCZYMY, gdyż nie chce się nam PRACOWAĆ!!!" walczymy poniewaz nie jestesmy na tyle atrakcyjni fizycznie żeby dziewczynom o których marzymy bylo mokro w majtkach na sam nasz widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona ostatecznie
niektórzy z was niestety są bardzo ograniczeni. dlaczego walczyć o kogoś to odrazu o seks? Ludzie czy nie ma świata ponad to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zefra
Porzucona, nikt nie mówi, że będzie łatwo. Mi było cholernie ciężko na początku, ale staram się walczyć i zaczynam się cieszyć życiem. Na wszystko trzeba czasu. Zawsze możemy popełnić ten sam błąd. Ale doświadczenie to wiedza i na pewno na pewne rzeczy będziemy bardziej wyczuleni. Poza tym trzeba się nauczyć cieszyć sobą, zaakceptować siebie i nie utożsamiać z drugą osobą. Ja zrozumiałam, że w końcu mogę być sobą, że wszystkimi swoimi wadami i zaletami. Teraz wiem, że jak facet mówi, musisz zmienić to czy tamto, to jeśli ty czujesz się w jakiś sposób ograniczona, to najlepiej się wycoać z takiego układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika..
GreenEye73 "...Jak już wiem kim jestem, akceptuje siebie, to wiem też że nic na siłę, o ludzi się nie walczy, ludzie chcą lub nie chcą być z nami Życie jest proste..." - ładniej i prościej bym tego nie ujęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka88
Obiło mi się o uszy kiedys taka sentencja : "Uciekamy przed tymi, którzy nas chcą, a gonimy tych, którzy uciekają przed nami..." Myślę, że cos w tym jest....i że często tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo miałam problemy z akceptacją siebie, może dlatego walczyłam o pewne osoby, które dawały mi wyraźne sygnały, że mnie nie chcą. Heh... może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika..
zielonooka88 "Uciekamy przed tymi, którzy nas chcą, a gonimy tych, którzy uciekają przed nami..." i to jest prawda dlatego ZAWSZE należy dążyć do RÓWNOWAGI w dawaniu i braniu.. jeśli jedna strona przeważnie tylko bierze a druga strona przeważnie tylko daje- taki związek ZAWSZE z BIEGIEM CZASU będzie porażką dla OBU STRON strona która daje będzie się czuć niedoceniona i pokrzywdzona strona która bierze znudzona do tego stopnia że nie będzie w stanie wykrzesać z siebie nawet odrobiny ENTUZJAZMU w stosunku do drugiej osoby nie mówiąc już o miłości i oddaniu... KAŻDY CZŁOWIEK żeby się zaangażować i prawdziwie PIĘKNIE kochać MUSI coś z siebie DAĆ i MUSI coś od kogoś OTRZYMAĆ- innej opcji nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika..
w rezultacie obie strony w związku zaczną szukać innego partnera: - dający - kogoś kto ich doceni - biorący - kogoś twardego kto nie pozwoli sobą manipulować do wobec kogo poczują się zmuszone DAĆ coś z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×