Nie spodziewałem się, że znalezienie dziewczyny może być takie trudne

Nie masz za co przepraszać. :) Co do makijażu, to teraz ciężko mi rozpoznać, czy dziewczyna ma lekki i czy w ogóle się malowała, czy pudrowała. Najlepiej, żeby był umiarkowany, może lekko podkreślone rzęsy, czy brwi. Ciężko mi jest coś w tej kwestii powiedzieć. :) Jeżeli ma kręcone włosy, to fajnie jakby je prostowała. Nie chcę być zbyt wybredny, ale szczerze, to niezbyt mi się podobają kręcone fryzury. Dziewczyna może być nawet bardzo szczupła, ale żeby była zgrabna i mierzyła do +-168 cm. Sam od siebie wymagam poprawnej budowy ciała, to tego też bym oczekiwał od swojej drugiej połówki. Ale wielkich wymogów nie mam, bo pełno jest dziewczyn, które z podobają mi się z budowy ciała. A Ty, preferujesz chłopaków masywniejszych, szczupłych, z mięśniami, które widać pod bluzą, czy z rzeźbą?

preferuję chłopaków raczej szczupłych, mogą być nawet bardzo szczupli. Co do mięśni to jak dla mnie badzo delikatne i zdecydowanie nie widoczne spod bluzy, no ale to tylko moje zdanie:) a jaka opaleniznę preferujesz. mocną czy delikatna, albo wcale?

Tego typu - http://images30.fotosik.pl/193/c1a6798b2886b431.jpg Ale może być jaśniejsza nieco. Sam nie jestem jakoś wybitnie opalony, z wyjątkiem lata, więc też nie chcę wymuszać na dziewczynie ściemniania karnacji. Chociaż zdarzało mi się ujrzeć parę, gdzie chłopak jest jak kartka papieru, a dziewczyna jak po wyjściu z solarium. Odchodząc trochę od tematu wyglądu partnera, to mam tak czasami (takie dni gorsze), kiedy wątpię w znalezienie dziewczyny, która może mi się tak bardzo spodobać. Nie wiem... czy też tak masz może? Chodzi też o okazje na poznanie kogoś. Mało imprezuję, przebywam w miejscach, gdzie trudno znaleźć w ogóle dziewczynę, a jak zdarzy się, że mi się spodoba, to gdzieś w miejscu o dużym natężeniu ruchu, w pośpiechu, itp. Mogę liczyć na przypadek jakiś tylko. :)

Też mam takie gorsze dni ostatnio coraz częściej, ale pozwolisz, że jutro rozwinę ten temat. Ide juz spać, bo już codziennie zarywam noc, a rano nie mogę się zwlec z łóżka i do szkoły szykuje się w 5 minut.:) Jutro jeśli chcesz możemy popisać jak wrócę ze szkoły, także od 16 każda godzina mi odpowiada. Napisz kiedy Tobie pasuje to będę:) Dobranoc:) aha...bardzo się ciesze, że mogłam z Tobą pogadać:)

Ja też już planowałem iść spać i również się cieszę z rozmowy z Tobą. :) Myślę, że koło 18-19 jutro tutaj zajrzę. Kolorowych snów i miłego dnia jutro. :)

W takim razie do jutra:)

Cześć Autorze! Miałam podobną sytuację jak Ty, tyle że jestem kobietą ;). Mam tyle lat co Ty i w sumie problem kropka w kropkę taki sam, wydaje mi się, że już nigdy nie znajdę chłopaka. Ale wiesz, chciałam Cię o coś zapytać, Twoja odpowiedz może być dla mnie bardzo cenna, gdyż wydajesz się być mądrym człowiekiem- no dobra, wiem to głupie, ale mimo to spróbuję- jaki jest Twój ideał dziewczyny? Jakie cechy musi posiadać, żebyś się nią interesował i żeby była dla Ciebie pociągająca? Bo może ja coś robię źle, ze ciągle nie umiem nikogo znalezc...;/ ps. Przepraszam za wtrącenie wątku

To ostatnio mi się wydaję, że coś robię źle i chciałbym znaleźć tego podstawy. Trudno jest mi stwierdzić, jakich dokładnie cech pożądam u dziewczyny. Należę do grona estetów i tak naprawdę interesuję się dziewczyną i chcę ją poznać, gdy spodoba mi się z wyglądu. Oczywiście nie myśl, że tylko o wygląd mi chodzi. Dopiero wtedy przychodzi czas na poznanie charakteru. Jeśli chodzi o sam sposób bycia, to wolę spokojne dziewczyny, domatorki, które nie muszą udowadniać wszystkim wokół wszystkiego, inteligentne, ale niekoniecznie super wykształcone... Taki typ dziewczyny, której będzie zależało, żeby była dla mnie można powiedzieć wszystkim i tak samo ja chciałbym być dla niej. Chciałbym jej dogadzać jak tylko się da, stawiać sobie poprzeczkę, żeby była coraz to bardziej zadowolona i zapewne do tego, co napisałem można przypisać jakieś cechy charakteru. Łatwiej będzie jak siebie opiszesz, albo zapytasz o konkretne cechy. ;) Jutro możemy porozmawiać na ten temat jeszcze.

Muszę przyznać, że rozmowa i sam kontakt z osobami mającymi ten sam problem niejako odciąga mnie od tych negatywnych myśli w sprawie znalezienia dziewczyny. Wydaje mi się, że niepotrzebnie się tak zamartwiamy i kiedyś będziemy się śmiać z tych rozterek.

Dzieki hehe mysle ze tak zycze ci cudownej dziewczyny 3maj sie podobno czasem warto dluuugo czekac ...

Cześć Kinga. :) Jestem tylko na chwilę, żeby Cię uprzedzić, że będę dopiero koło 22... Czyli standardowo. Mam sprawę do załatwienia. Więc jak tylko będziesz mogła to zajrzyj. ;)

hej marcelll. ja uprzedzam, że nie wiem kiedy będę bo internet nie chce mi się włączyć. jak tylko bedę mogła wejść to na pewno dam znać także zaglądaj:) pozdrawiam serdecznie:)

Jestem i czekam na Twój odzew. :)

upupupupppp

up

Hej marcelll:) Mój Internet już na szczęście działa, więc bede dziś na pewno o 22 czy po. A jeśli wolisz jutro czy w niedzielę to mogę wejść praktycznie o każdej porze (mam weekend:):):)), daj znać na pewno się odezwę:):)

Hej. Będę dzisiaj między 22 a 23. :)

wyjdź do ludzi...

Ludzi to już mam dosyć trochę, głównie tych ze szkoły. Żeby nowe osoby poznawać, szczególnie dziewczyny, to nie tak łatwo. Chociaż dzisiaj miałem ciekawą sytuację, bo mnie dziewczyna sama zaczepiła w mieście. Tylko taka imprezowiczka typowa.

zamyślony - może rozpisz się trochę... Co masz na myśli dokładnie? Pchać się tam, gdzie zapraszają, czy nastawiać na nowe znajomości. Jak wychodzę zawsze, to przeważnie w te same miejsca i owszem widzę dużo dziewczyn, ale wiesz, że ciężko w praktyce poznać tak kogoś. Przypadkowa sytuacje są najkorzystniejsze, bo można je dobrze wykorzystać.

marcelll jesteś jescze?

Tak

Jak tam po dzisiejszym dniu? Nareszcie zasłużony weekend, co? :)

no nareszcie, ale nauki masa. A u Ciebie jak tam leci?

U mnie jakoś leci. Też sporo nauki. Męczący tydzień trochę, więc trzeba się zregenerować przez weekend. Masz jakieś plany konkretne?

Wracając do tego co napisałeś wcześniej, że w poznaniu dziewczyny liczysz na przypadek. Szczerze mówiąć ja też liczę na przypadek, na to że "wpadniemy w sobie w oko" i poczuję, że to ten jedyny. Chyba pisałem już wcześniej, że nie chodzę na dyskoteki, a dużo osób tam poznaje swoją drugą połówkę. Może nawet czasem poszłabym na imprezę ale jak myśle sobie jak zachowuje się tam młodzież to mnie aż odpycha, zero kultury, a Ty co sądzisz o zachowaniu na dyskotekach? Dlaczego na nie nie chodzisz?

Plany na weekend: Po pierwsze: czasowniki nieregularne z niemieckiego Po drugie: czasowniki nieregulerne z łaciny Po trzecie: czasowniki nieregularne z angielskiego Po czwarte: w niedzielę spotkam się z kuzynem, więc pewnie gdzieś pójdziemy. A Ty masz jakieś weekendowe plany?

Rzeczywiście sporo masz tej nauki. Co do imprez, to po prostu mnie to nie rajcuje. :P Może i fajnie jest czasami posłuchać głośnej muzyki i wypić drinka, ale nie jest to na tyle fascynujące, żebym tam chodził. Chyba za spokojny do tego jestem. Wracając do tych przypadkowych sytuacji... Można mówić wyjdź do ludzi i poznawaj nowe osoby, ale może być tak, że nie ważne, czy wyjdziemy w danym dniu, czy nie, to i tak poznamy kogoś. To już podchodzi pod przeznaczenie i może to trochę myślenie leniwych ludzi, ale wydaje mi się, że coś w tym jest. A Ty, starasz się jakoś zwiększać prawdopodobieństwo poznania kogoś? Moje plany na weekend, to głównie sport, później nauka (teraz nie mam za wiele), może do tego dojdzie jakieś spotkanie z kumplami, no i w domu też trzeba posiedzieć trochę. :)

Czy ja wiem... jakoś na siłę nie pcham sie wszędzie byle tylko kogoś poznać, ale tez staram sie nie unikać spotkań. Po prostu jak ktoś mnie gdziś zaprosi to idę i już, czasami sama też gdziś wyjdę. Myślę, że wyjście w danym dniu niewiele da, bo jeśli wierzymy w przeznaczenie to myślę, że miłość nadejdzie znienacka. Zwykle jest tak, że gdy się czegoś bardzo pragnie to nie można tego mieć, a kiedy już prawie o tym zapomnimy to to nagle się zjawia. Myślę, że z miłością jest podobnie. Tak szczerze mówiąc to chciałabym mieć chłopaka, ale nie na siłe. Jesli kogoś pokocham to z nim będę, a jeśli nie to nie. Bardziej od samotności denerwują mnie wszyscy ci, którzy na siłę chcą mi znale źć kogoś i nie potrafią zaakceptować tego, że jestem sama. I jak tak słucham tych morałów, żebym to sobie wreszcie kogoś znalazła to zastanawiam się czy może nie czekać na tą miłość i być z kimś tylko dla świętego spokoju, aby zadowolic innych. Ale chyba juz tak nie umiem...Ty też spotykasz takich ludzi? Jaki sport uprawiasz?

Mam podobne podejście, jak Ty. A tych, co tak powtarzają, nie słuchaj. Bez sensu jest "szukanie kogoś". Trzeba mieć na prawdę nie równo poukładane, żeby komuś mówić "znajdź w końcu kogoś"... Żenada. Fajnie by tak wierzyć w przeznaczenie, ale czasami człowiek ma wątpliwości. Pływam. :)