Nie spodziewałem się, że znalezienie dziewczyny może być takie trudne

marcell - ważne by znaleść kogoś z kim się będziesz rozumiał. Możesz mieć pieniadze przecież to nic złego, ale ważne byś się z tym nie obnosił, a dziewczyna z którą bedziesz była z Tobą z uczucia, a nie dla pieniędzy czy innych rzeczy materialnych. To jest głupie, ale ja też nie narzekam na brak pieniędzy i przez to miałam problem z obecnym chłopakiem. On jest z biednej rodziny i myślał " ze taka jak ja nie zwróci na niego uwagi" Pozory mylą, nie zamieniłabym go na żadnego innego !! po prostu czasem myslenie ludzi jest bez sensu:)

Marcelll - w pełni się z Tobą zgadzam.

Człowiek z bliznami ile masz lat??

a ja tam sem, mogę wiedzieć jak poznałaś swoją drugą połówkę? :)

Czlowiek_z_bliznami, kontakt mam i zagaduję, gdy mam ochotę. Ale czasami brak mi czegoś więcej. To jest z kolei dążenie do uczuć na siłę i wszystko się zapętla. :) Może warto odpuścić...

Moja sytuacja jest trochę posrana. Widzicie... teraz się trochę czasy zmieniły i nawet bardzo młode osoby się łączą w pary. To jest tzw. miłość młodzieńcza. Ja uważam że mam na takie rzeczy jeszcze dużo czasu. Mam dopiero prawie 18 lat. Zdaję sobie sprawę że szukanie dziewczyny w moim wieku jest bezsensowne, ale patrząc na innych kolesi w moim wieku z dziewczynami odczuwam zazdrość. Mi też by się przydała osoba z którą mógłbym pogadać itp. A ogólnie sprawa wygląda tak że mieszkam na zadupiu, jako dziecko byłem dziwolągiem (teraz się wyrobiłem, aż sam się dziwię, teraz w życiu bym nie pomyślał o sobie że jestem brzydki, mogę najwyżej pomyśleć że mam jeszcze nasrane w głowie, ale to inna sprawa) no i wszystkie panny pamiętają mnie takim jakim byłem. Niektóre są same, niektóre mają starszych kolesi. Ogółem muszę kiedyś rozglądać się poza swoim miejscem zamieszkania, z wiadomych przyczyn wygodne to nie jest. Myślę że pewien okres, pewne okazje na przeżycie młodzieńczego wzlotu związanego z uczuciem poprostu opuściłem.

Jeżeli już się nie ma chęci, to po co się męczyć. Ale decyzja należy do Ciebie.

Staram się zwyczajnie o tym nie myśleć.

a to temat mlodoianych. to pa

Makrela żeby ci nie przyszło do głowy porównywać się ze mną bo 1/10 gówna jakie przeżyłem ty nie przeżyłeś. Nie pasuje coś to wypierdalaj.

Ja próbowałem tak do 20-tki. Ale i tak nic z tego nie wyszło, poza zawaloną nauką (egz. poprawkowy w wakacje), deprecha, nic mi się nie chciało. I dałem sobie spokój.

Co Ty gówna przezyłeś dziecko?? Dopiero w gówno to ty wchodzisz, i nie fikaj młody bo jednego placka bys nieprzetrzymał.

z drugiej strony fajnie miec kogos chociaż przyjaciela. mi podoba się jeden chłopak ze szkoły ale inie znam go no to przecież nie podejde i nie spytam "cej umówimy się":) generalnie wielu chlopaków woli jakieś średnioładne dziewczyny, średniomądre. zauważyliście to?? może sami też tacy są. nie chce być z jakimś wieśniakiem.

Często jest tak, że ci wasi kumple mają dziewczyny, bo taka moda, albo na siłę, albo dlatego, bo fajnie jest się poprzytulać i pocałować na przerwie. Sam wiem, jak było w gimnazjum i liceum. Pewnie jeszcze nie wasza kolej i okaże się, że warto poczekać. Może być tak, że ci, co mieli wcześniej szczęście, będą mieli co najwyżej przelotne romansiki, a wy prawdziwą miłość.

makrela - wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Arquen ja nieprzyszlem sie tu z wami klucic, mowcie co chcecie to wolnosc slowa

Kurva muszę to napisać. Niezwykle trudno mi przyjąć fakt że matoły, które są ode mnie starsze myślą że są lepsze. Miałem przesrane dzieciństwo. Miałem wszędzie przesrane. Byłem o krok od zabójstwa i od własnej śmierci. W takich sytuacja żałowałem że pomimo małego wieku nie popróbowałem tylu rzeczy, skądinąd uważanych za sens życia. Znacie ten ból? Wątpię. Nie raz miałem ochotę wpaść do budy i pozabijać wszyskich. Teraz staram się z tego leczyć. Jestem inny, chcę być lubiany, nawiązuję znajomości, robię co mogę. Cały czas mam na uwadzę fakt że sytuacja może zmusić mnie do skasowania kogoś w trosce o najbliższe mi osoby. Nie wiem ile mi zostało. 25 letni gnojek, który dostał wszystko na krzywy ryj, miał spokój i tylko się uczył i szukał dvpek nie ma zielonego pojęcia co ja przeżywałem w wieku 15, 16 lat. Nikt nie ma prawa podważać mojego światopoglądu. Gdybym nie nauczył się wcześniej myśłeć jak dorosły to bym zapewne zdechł, lub żył z poczuciem tchórzostwa.

kingula2459, nie ma reguły. Różni ludzie są. :) Ja czasami mam ten problem właśnie, że jakaś dziewczyna mi się spodoba, a nawet uśmiecha do mnie, ale nie podejdę przecież i nie zapytam jak ma na imię...

Dobra czlowiek, wyluzuj bo ci zyla strzeli

A więc makrela, nie pasuje to spierdalaj, ciebie też bym zajebał

Czlowiek_z_bliznami, czego się nauczyłeś. Jak inaczej teraz myślisz?

Ok. Aż tak ostro piszę? :D Dobra ja idę spać.

Nauczyłem się że życie ma jakiś sens i wartość. Trzeba łapać każdy dzień bo nie wiadomo kiedy będzie koniec. Myśląc o dalszym życiu staram się tym kierować.

czlowiek nie fikaj bo leczyk jestes. Wez leki uspakajajace.

no wlaśnie głupio tak podej ść:( a ty marcell chodzisz na imprezy??

sam jesteś leszcz, śmieciu, nie wiesz co bym ci zrobił dziadu, ani koledzy ani policja by ci nie dała stu procentowej ochrony. jesteś gnój i ignorant, tym co piszesz dajesz świadectwo tego że nie masz zielonego pojęcia o tym co ja pisałem wcześniej. typowy matoł

Nie, to nie moje klimaty. Jak już to na domówki, ale to też raz na rok... Przez to właśnie się obawiam, że ominęło mnie sporo sprzyjających okoliczności na poznanie dziewczyny.

Rozumiem, że Ty też nie, Kinga?

Poderwij 40 latkę.Takie są łatwiejsze:D.

słyszałeś ze krowa ktora głośno muczy, mało mleka daje??? mafiozo jestes?? sprzedałeś 5-ke białka i świrujesz,