Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

ines ja rodziłam naturalnie. mi powiedzieli że jeśli ciąża przebiega prawidłowo to nie ma przeciwskazań do naturalnego porodu. w karcie miałam od początku wpisane że ciąża z ivf.

Ja miałam cesarke. Po pierwsze dlatego ze było juz długo po terminie a wzniecenie porodu oksytocyną dało mierny rezultat. Podczas ktg serduszko biło niemiarowo a wiec lekarze widząc że poród może trwac bardzo długo przy takich wynikach ktg nie chcieli ryzykować. A jak ordynator dowiedział sie ze jesetm po IVF to nawet sie nie zastanawiał i od razu skierował na sale operacyjna. Warto mówic o in vitro bo wtedy w razie czego gdyby coś było nie tak, lekarze zwykle nie ryzykują i robią CC. Jednak jesli nic złego sie nie dzieje to raczej rodzi sie siłami natury.

Dziekuje Wam bardzo za Wasze opinie:) pozdrawiam

Karola Gratulacje!!! życzę dużo zdrowia tobie i twoim maluszkom.

oxi jak u ciebie z jazdami? wzielas juz lekcje? ja narazie jeszcze nie jezdze, ucze sie testow..... masakra tyle tego;) dzis wstalam z okropnym bolem podbrzusza. wczoraj bylam u gina na rozmowie bo odstawilam te tabl anty ktore bralam. dobrze sie przy nich czulam ale co chwile plamilam i mnie to wkurzalo. dzis wykupie sobie inne tabl na probe. przypuszczam ze mam tak silne bole w polaczeniu endometriozy i zastojem okresu przez 2 m-ce bo przy tych tabl nie mialam okresu. teraz chyba czeka mnie mega okres i po raz pierwszy od wiekow musialm sie ratowac tabl przeciwbolowymi bo chodzilam zgarbiona z bolu a jestem sama w domu z dziecmi i niestety musze ich "obrobic" bez pomocy. zobacze jezeli bol sie bedzie utrzymaywal a okres nie przyjdzie w najblizszych dniach to pojde na badanie. jak nie urok to...... wiecie co;)

Hej. Tak się zastanawiam czy moge dawać małemu ugniecionego gotowanego ziemniaczka lub zmiksowanego kalafiorka? a jeśli tak to w jakiej formie tzn czy z mlekiem czy odrobina wody?

Dosia Nasze maluchy mają już ponad pół roku, ja daję już ziemniaczki rozgniecione widelcem, je nawet rosołek ugorowany przez moją mamę z kluseczkami...ziemniaki z mlekiem - jakoś sobie tego nie wyobrażam

Dosia Mój Antoś już je ziemniaczki. Miksuję je z odrobiną wody w której się gotują dodaję troszeczkę masełka, wcina aż mu uszy się trzęsą. Kalafiora jeszcze nie dawałam, ale kalarepke jadł wczoraj pierwszy raz, dodałam do zupki jarzynowej, nie był zbyt zachwycony ale zjadł. Betii Od przyszłego tygodnia zaczynam, powtarzam sobie cały czas teorie jak mam chwilkę. Będzie dobrze, tym razem muszę się przełamać i JEŻDZIC!!!To parkowanie tylko mnie przeraża! Pozdrawiam

zlebobo Nie wiem Kobieto dlaczego jesteś taka upierdliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja napisałam tylko ze mój Tobiasz nie jest uczulony na kaszki z firmy Bobovita i tyle. Jak Twoje Dziecko ma jakieś problemy po kaszkach z tej firmy to ich nie podawaj i już!!! A jeżeli chodzi o uczulenie mojego synka to dawno już mu zeszło,a preparaty które zapisała nam pani dermatolog stosowałam zaledwie 5 dni.Teraz do pielegnacji ciała używam tylko mleczko z nivea. Co do ząbków,to tak jak pisze oxi dla nas to radość,nawet jak pojawi się biała kreseczka na dziąsełku. Nie musisz sie udzielać na tym forum,bo nikt Cie o to nie prosił....... I o Nasze Dzieciaczki nie musisz sie martwić!!!!!!!!!!same wiem jak z nimi postępować. Więcej nie bedę komentowała Twoich wypowiedzi bo szkoda sobie strzępić języka,żegnam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ines Ja na karcie ciąży miałam napisane "Stan po in vitro nr 3" i nikt w szpitalu nie robił z tego jakies sensacji.Co do porodu ja miałam cc,ponieważ odeszły mi wody i nie miałam skurczy stąd taka decyzja. Powodzenia:-)

A My już po wakacjach... Na promie było fajnie choć ja odczuwałam lekkie "kołysanie"szczególnie w kajucie:-)Troszkę wiało na samej górze,ale Tobiaszkowi to nie przeszkadzało ani troszeczkę:-)Był ciekawy gdzie jest,ciągle obracał główkę i się uśmiechał:-)Przejazd promem zaliczony!!! A nad morzem jak to nad morzem,pogoda w kratke:-( ale mój M zdążył się opalic przez jeden dzień,gdy świeciało słonko. Tobiaszek ździwiony dużą ilością wody i piasku:-)Ja zamoczył nóżki to aż się zatrząsł,bo woda nie była za ciepła,za to piasek mu się bardzo spodobał:-)grzebał w nim łapkami i ciągle by go "pakował" do buźki.Mamy super fotki no i pamiątke z Naszych Pierwszych Wakacji:-) Ale jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy i trezeba było wracać do domku:-) A dziś góra prania a co za tym idzie to i prasowanie-którego bardzo nie lubię:-( ,trzeba było skoczyć po zakupy bo lodówka pusta itd. A jutro wybieramy sie na basen:-)ciekawe jak zareaguje Tobiaszek,bo w wanience jak się kąpie to mamy łazienkę zalaną(ha ha ha):-)

Witajcie mamusie, mam do Was pytanie odnośnie "następnego" fotelika samochodowego. Moj maluszek wprawdzie waży jeszce ok. 8 kg ale zaczynamy się juz rozglądać za fotelikiem dla grupy wagowej 9-25. Napiszcie jakie macie foteliki i czy jesteście zadowolone. Ja mam teraz maxi cosi i jest OK oprócz wagi:) ale podobno już te większe maxi nie wypadają za dobrze w porównaniu z konkurencją..ile osób pewnie też tyle opinii ale na pewno Wasze podpowiedzi pozwolą nam dokonac właściwego zakupu:) Na co należy zwrócić uwagę? pozdrawiam wszystkie mamuski Aaa dziś nasze "maleństwo" skończyło poł roczku:)

dziewczyny ja tylko na krotko. pisalam o tych bolach ktre mialam . nie przechodzily mi wiec pojechalam wieczorem do gina. od razu dal mi skierowanie do szpitala i wczoraj mialam laparoskopie. mialam wielka cyste ukrwiona na lewym jajniku ktora mi pekla i krew wylala mi sie do brzucha. usuneli krew i cyste a teraz jestem cala obolala. zmykam sie polozyc

SZANGRIL Jak ten czas szybko leci i juz pół roczku za Wami:-) Ja też za chwilkę bedę musiała się rozejrzeć za fotelikiem bo ten co mamy jest do 11kg,a mój Tobiaszek ma już chyba z 9kg. Równiez czekam na opinie innych Mam na temat fotelików,to mi też ułatwi sprawę wyboru:-) betii Dobrze ze pojechałas do gina bo bys się wykończyła...Współczuję!!! Wracaj szybko do zdrówka:-)

Betti ojeju! I skąd to się wzięło? Jak sobie teraz sama radzisz? Przecież nawet nie możesz dzieci wziąć na ręce. Wracaj szybko do zdrowia, dobrze że lekarze szybko zainterweniowali. Szangril My jeszcze jeździmy w małym foteliku X LANDER, ale kupować będziemy na 100% fotelik firmy RAMATTI. Jest sprawdzony wśród wielu znajomych, przekonali nas, i nie jest drogi. Pozdrawiam Daga Fajnie że wakacje się udały. my też wyjeżdżaliśmy na długi weekend w góry, niby 2 dni, a człowiek już zupełnie inny wrócił do domu. dziewczyny, czy obniżyłyście już łóżeczka maluszkom? dzisiaj to mały mnie zaskoczył, wchodzę rano do pokoju ( zazwyczaj bardzo ładnie się bawi o tej porze w swoim łózeczku.) a on stoi na kolankach, rączki na bariercę, mało nie zemdlałam na ten widok! musimy koniecznie obniżyć łóżeczko, tylko co teraz z ochraniaczami? Pozdrawiam

Witajcie:) Betii współczuję zabiegu ale dobrze że lekarz zareagował i szybko to załatwili bo nie wiadomo co mogło by się wydarzyć. Teraz wracaj szybko do zdrówka :) Ja już zmieniłam fotelik mimo iż mała dopiero ma 9 kg ale już w poprzednim się nie mieściła nogi jej wisiały no i już jej się źle jeździło w pozycji leżącej. My mamy Maxi Cosi Priori XP i jestem zadowolona. on jest od 9 do 18 kg. Podobno są też dobre foteliki z firmy Romer ale dość drogie. Oxi Ja łóżeczko obniżyłam dopiero kilka dni temu a mała ma już 10 m-cy ona nie próbuje się podnosić więc wcześniej nie było potrzeby teraz też nie widzę żeby wstawała ale zrobiłam to dla bezpieczeństwa co by mnie nie zaskoczyła. Ale skoro Twój mały już próbuje to najwyższy czas to zrobić. Wszystko zależy od dziecka jak szybko zaczyna wstawać :) moja jak widać się do tego nie śpieszy.

Mój Gabryś ma 6,5 miesiąca, i jakieś 2 tyg. temu obniżyłam łóżeczko tak dla własnego spokoju. Ja też mam MAXI COSI city, ten do 9 kg, jest ok, ale zmienię go gdzieś za 2-3 miesiące, im dłużej dziecko jeździ tyłem tym podobno bezpieczniej.

hej dziewczyny ja sie czuje nawet, nawet;) brzuch pobolewa i zas jestem pozszywana ale myslalam ze bedzie gorzej bo ostatnia laparoskopie nie znioslam tak dobrze. mialam pomoc w domu wczoraj i dzis. teraz maz ma 2 dni wolnego wiec on bedzie dzwigal maluchy a ja tylko lekkie sprawy mam na glowie. nie ma zle. najgorzej ze brzuch zas wielki jak balon i boli ale bedzie dobrze. co do fotelikow to my kulipismy juz od 9-18kg ale maluchy jeszcze w nich nie jezdza. sven waze niecale 9kg wiec poczekamy jeszcze z miesiac zanim ich przeniesiemy. mamy z firmy romer i bardzo nam sie podobaja. model chyba romer king plus. zmykam poczytac ksiazeczke, u mnie wlasnie leje i mocno grzmi

Dziewczyny, dziękuję za info o fotelikach. czy ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami?:) Patiniaa foteliki "następne" powyżej 9 kg możesz też montować tyłem do jazdy

betii To dobrze że miałaś pomoc przy dzieciaczkach:-) za dużo się nie przemęczaj bo to różnie bywa i nie dźwigaj maluszków. Ja również dziękuję za info.odnośnie fotelików popatrzę w internecie i się zastanowimy który kupić:-) A My dziś bylismy na basenie.Młody tek świrował że byłam w szoku:-) tak pluskał nóżkami i łapkami ze szok!!!Bardzo mu się podobało,bo cały czas się uśmiechał:-)Byliśmy ze znajomymi oni mają o miesiąc starszą córę,jednak Zuzi się nie podobało bo płakała i mama musiała z nią wyjść.Jak na pierwszy raz było super:-) Tak sobie myślę że w poniedziałek też skoczymy bo mój M na jeszcze wolne to bedzie miłe zakończenie jego urlopu:-) No zmykam... Do jutra:-)

A co do obnizenia materaca w łóżeczku to my juz dawno obniżyliśmy na drugi poziom,ochraniacz musiałam ściagnąć ale Tobiaszkowi to nie przeszkadza,przynajmniej nas widzi jak się obudzi:-)

Ja tez obnizyłam materac juz jakis czas temu, ale ochraniacza nie zdejmowałam, po prostu tez go obniżyłam i jest na poziomie materaca.

ja też nie ściągałam ochraniacza poprostu zsunełam go niżej i tak też dobrze. nie wiem czy u nas by się dało bez ochraniacza mała tak się wierci i przewraca że napewno by miała poobijaną głowę.

U nas też ochraniacz jest tylko niżej ;)

ja mam od 2 tyg obnizone lozeczka a ochraniacze leza nowe , nieodpakowane w szafie;) nigdy ich nie zalozylam i juz nie zaloze. maluchy uwielbiaja wysadzac wszystkie konczyny na zewnatrz:) ja sie czuje juz troche lepiej ale nadal nie umiem odespac sobie tej narkozy. chodze wiecznie spiaca.

ale dzis cisza na forum u mnie dzis ladna pogoda wiec wystawilam malych na balkon bo z dzwiganiem na spacer to nie za bardzo. wieczorem ide na teorie i juz sie ciesze. czasami mam razenie ze przez te ciagle siedzenie z dziecmi w domu cofam sie w rozwoju. kiedys praca, czeste spotkania ze znajomymi a teraz ...... same wiecie;) juz postanowilam ze jak zdam egzaminy to wracam w przyszlym roku na silownie. cialo mam okropne i takie sflaczale. musze zas popracowac nad figura. zawsze sporo cwiczylam a teraz sie caly czas garbie przy dzieciach. do tego zle mi jak patrze w lustro. ciagle na cos narzekam hehe. ok ide cos porobic w domu poki grzecznie siedza na balkonie:)

Betii79 Ja mam to samo, mam wrażenie że wszyscy żyją a ja jestem gdzies daleko od tego wszystkiego. brakuje mi trochę wyść do znajomych, my często chodziliśmy na tzw domówki a teraz to nie zabardzo bo wieczorem to wiadomo trzeba mała położyć spać wiec nasze imprezy ograniczają się do 2 godzin i do domciu. a niestety nie mamy z kim zostawić małej :( a co do figury to też nie jestem zadowolona mimo iż wróciłam do wagi z przed ciąży to wciąż nie podoba mi się mój brzuch, nie jest żle ale mogło być lepiej. za każdym razem jak patrze w lustro do wpadam w lekki dołek :( a jak narazie nie mam siły żeby ćwiczyć i wziąść się za siebie.

Hej Dziewczyny Tak jak piszecie cisza na forum...Pewnie każdy korzysta z ładniej pogody:-) My również,dużo spacerujemy bo bardzo lubimy:-) dziś maż poszedł na spacer z Tobiaszkiem a ja zabrałam się za porzadki(prasowanko,pranko,odkurzanko itd.) za chwilke wrócą na kąpiel i spanko. Wczoraj Tobi skończył 8 miesiaczków:-) tak i ten czas szybko płynie ze szok!!!a nie dawno się urodził:-)Wczoraj mieliśmy odwiedziny kuzynostwa,było głośno!!!Tobiaszek miał z kim się pobawić bo kuzyni mali więc bardzo mu się podobało:-)Przy okazji kuzynka przywiozła nam chodzik i Tobiaszek oszalał,tyle tam przycisków,melodyjek...Nie chcielismy kupować bo bez sensu na 2 miesiące,a kuzynka chętnie pożyczyła.Teraz ma nowy "wóz" i jest przeszczęśliwy!!! Dzisiaj oglądałam foteliki samochodowe,pytałam też sprzedawce w sklepie jakie są najczęściej kupowane więc Maxi Cosi i Romer "schodzą" jak woda choc cena jest duża bo ok 750 zł.Pytałam o inne "z niższej półki"powiedziała że kupowane są też z Espiro i Conecto(cena ok 350-400zł) tylko te nie przeszły tz.testów samochodowych i nie wiadomo jak się zachowają w trakcie wypadku... Kurcze ciażki wybór,musze jeszcze popatrzeć w innych sklepach.Chcemy kupic Tobiaszkowi we wrześniu bo w tym już się nie mieści. A co do wypadów do znajomych ja tez nad tym ubolewam że nie możemy posiedzieć dłużej,bo jak wiadomo trzeba wykąpać Młodego i położeć spać...Ale cóż trzeba się przemęczyć:-)My też nie mamy z kim zostawić...Wogóle przymierzam sie od września do szukania niani dla Młodego bo od stycznia chcę wrócic do pracy,więc zobaczymy jak mi pójda poszukiwania........Powiem że cenia się nianie a ja nie zarabiam "kokosów"ale chciałabym utrzymać tą pracę co mam.No zobaczymy... Uciekam na kąpiel Pozdrawiam:-)

Oj jak ja was rouzmiem- mineły dobre czasy wychodzenia na imprezy i spotkania ze znajomymi. Głównie dlatego że ze wieczorami małego trzeba kłaść spać .Oczywiście wychodzimy z domu np na spacerki i inne wycieczki krajoznawcze lub do rodziny i tam zwykle Maćka ciocie i bacie zabawiają, ale to nie to samo co kiedyś jak sie było młodszym, tak po prostu sobie wyjść na piwo z paczką znajomych. Ech... Do pracy też jeszcze nie chodzę, więc jestem totalnie wybita z rytmu. Mały czesto marudzi , wydaje takie piskliwe głośne dzwięki że aż uszy pękają głowa boli i przez to stałam się jakaś taka nerwowa. Często wyrzywam się na mężu, bo mam wrażenie że nic innego nie robię tylko zajmuję się małym, gotuje, sprzatam, piorę , zmywam itd już mam dość. Może poszłabym z mężem na jakąś randkę na cały dzień a Maciek zostałby z babcią i jakoś wyciszyłabym się. A mam pytanko-bo podaję teraz małemu mleko bebiko 2 ale widziałam ze są tez bebiko 2R takie z kleikiem ryżowym w środku, czy w związku z tym powinnam takie mleko podawać smoczkiem o wiekszym przepływie takim jak w przypadku kaszek?

zazdrosze wam ze juz macie dzeicatka :) ja ejstem przed pierwsza proba :)