Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

mysle ze te krostki to moze byc wirus ust-dloni-stop. moj maly tez to mial. bylam u lekarza i powiedzial ze to harmoniczna choroba i sama minie. nic mu nie przepisal. poszukaj w googlach zdjec i objawow tej choroby i porownaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga właśnie moje dzieci w dzień spia max 2 godz,najczęściej 1.5 wczoraj wyjątkowo 2.5 i to na dworze ale były bardzo zmęczone po zabawach w filharmonii.myslalam,ze to przez upal ale nie przykrywam ich w nicy,spia w bodziakach a ich pokój nie jest nagrzany słońcem w dzień.chyba tak juz musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha jestem raczej pewna ze to nie jest żaden wirus, objawy nie są charakterystyczne wogóle do tych zdjęć przedstawiających ten typ wirusa. Juz wszystko mu ładnie schodzi, podawałam mu wapno i jest lepiej. Nie wykluczone tez ze może go komar pogryzł, te zarazy lubią takie małe dzieci. :) Dziś za radą babci postanowiłam całe popołudnie i wieczór puścić Maciusia bez pieluszki w samych majteczkach skoro są takie upały, może jak poczuje ze ma mokro to przekona sie do nocnika. A co do spania mały mi ostatnio śpi raz dziennie ale czasem te drzemki trwają nawet 3 godziny-wow!! Znacie jakąs fajną zabawę która mogłaby zainteresowac takiego malucha?- teraz ma 16,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia moje sa w podobnym wieku,lubia sie gonic i chowac w szafie. Ostatnio zamowilam kredki przez interet,czekam jak na nie zareaguja. Moze to troche za wczesnie,kredki sa od 2 lat,ale moje dzieci lubia bazgrac zwyklym dlugopisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam zabaw dla dzieci w tym wieku, znam raczej dla dzieci przedszkolnych. teraz to tylko takie jak: tu sroczka kaszke wazyla, kosi kosi lapci, idzie rak nieborak,leci leci samolocik. tylko nie sa to typowe dziecece zabawy. po za tym mozna w pilke kopac, w piaskownicy babki z piasku robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Poruszony został temat zabaw:jak już wcześniej pisałam to my kopiemy piłkę,układamy zwierzątka na drewnianą makietę,budujemy wieżę z klocków,oglądamy i czytamy ksiażeczki itd.jak coś muszę zrobić w kuchni to Tobiaszek sam umie sie sobą zająć przez jakąś chwilkę:-) w szafce pod telewizorem ma mnustwo gazet wyciąga ogląda a potem je drze! i ma tyle radochy że szok,albo jeżdzi an swoim samochodziku,albo bawi się zabawkami które wydaja dzwięki:-).U nas dziś znowu pada:-( ale mam nadzieję że się przejaśni po południu bo zwariujemy cały dzień w domu:-( Wczoraj tez tak było,ledwo mój M wyszedł z Młodym na spacer to musiał się cofac bo zaczęło kropić...jak chcieliśmy wejść z Nim do domu to tak zaczął płakać że nie chce:-( i siedzieliśmy na tarasie,a jak przestawało padac to bawiliśmy się w piasku-co prawda mokrym ale Tobiaszek miał zabawę:-)kopał piłę z tata i oczywiście gonili się na wzajem:-)Wogóle wczoraj Tobiaszek większość czasu spędział z tatą.Ja od rana byłam u lekarza,potem na zakupach,wstąpiłam też do rodziców na szybką kawkę:-) jak przyjechałam to już spał(dżemka popołudniowa),potem obiadek i znów zabawa z tatą.A ja wieczorkiem wyskoczyłam z kumpelami do kina na film o Agacie Mróż.Jejku nie byłam w kinie od narodzin M łodego...wogóle to był mój pierwszy Babski wieczór od niepamiętnych czasów:-) Fajnie było wyjść z domu-troszkę się zrelaksować:-)Oczywiście martwiłam się jak sobie radzą Moje Chłopaki!!!ale dali radę,Tobi był wykąpany,nakarmiony,i połozony do snu tak jak by to zrobiła mama:-) A sam film to taki wyciskacz łez,normalnie pół filmu ryczałam... Jakie to życie jest kruche.................nigdy nie wiadomo co nas spotka.Po powrocie tak wyściskałam mojego M jakbyśmy sie nie widzieli wieczność (a nie 3 godziny),Tobiaszek już smacznie spał ale pogłaskałam Go po gółwce i cmokałam po czole:-)Oj Moje Szczęścia!!! Miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dawno nie bylam w kinie. ale przypomnialas mi bo zapomnialam ze taka rozrywka jak kino istnieje. jak znajade fajny film to sie wybiore. ciagle tylko dzieciak. chcialabym tez wybrac sie na zakupy bo po probieniu wiosennych porzadkow w szafie duzo nie pozostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga , bardzo podobał mi się twój wpis aż miło się go czytało. Fajnie macie ze macie dom z ogrodem to duże udogodnienie, my musimy sie cisnąć na 40m2 w centrum miasta. Co do wypadów to my czasami z mężem wychodzimy gdzieś razem. Ostatnio zostawilismy małego babci na noc i poszlismy ze znajomymi na miasto i do strefy kibica, naprawde super atmosfera a ja czułam sie jak za dawnych młodych lat. Dawno sie tak nie bawiłam. Czasem takie wyjsca nam obojgu dobrze robią.; Wkrótce nasza rocznica ślubu moze pójdziemy gdzies do kawiarni lub restauracji ale wrócimy o normalnej porze aby odebrać małego. Ja pracuje narazie raz w tygodniu po 8 godzin potem bedą 2 dni w tygodniu, kasa prawie żadna ale przynajmniej mam okazje wyjść z domu i nabyc w tym czasie doświadczenia zawodowego bo po tak długiej przerwie byłoby mi trudno potem pracować. W pracy to ja sie relaksuje :) Jak jestem w domu to też każdy dzień to dzień świstaka :) A dzis złapała nas ulewa a akurat wtedy byliśmy na dworze bo szłam z małym do przychodni po recepte na szczepionkę. Wszystko było mokre mimo iz mielismy folię przeciwdeszczową którą Maciuś co po chwilę ściągał i cały wózek był mokry. Tatuś misiał go nieść na rękach pod parasolem-masakra. I tak wszyscy zmoklismy jak wymoczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po urlopie:) urlop byl super ale za krotki ;) myslalam ze bede mocno tesknic za malymi ale wcale tak nie bylo. myslalam o nich od czasu do czasu ale nie teskno mi bylo do domu. maz mial te same odczucia. calymi dniami lezelismy na lezaku z przerwami na pobyt w wodzie i posilki w restauracjach ......ah ciezki byl ten tydzien :D odpoczelismy, zregenerowalismy sily . pogoda oczywiscie piekna a ten kolor morza i nieba jest cudowny. moze uda nam sie za rok znow gdzies wyskoczyc bez dzieci. dzieci sie bardzo zmienily przez ten tydz. byly bardzo grzeczne podczas naszej nieobecnosci i nie plakali za nami. jak nas zobaczyli po tygodniu to mia miala sceptyczna minke a sven sie ucieszyl. piszecie o zabawach hmmmm. moi bawia sie w sumie byle czym. ukladaja kubki wedlug wzrostu, bawia sie pilka ale wiadomo ze to wszystko na chwile. teraz ich ulubionym zajeciem jest wsadzac nogi w moje balerianki i chodza w nich po mieszkaniu. zastanawialam sie nad edukacyjnymi zabawkami ale u nich wszystko jest tylko na 2 minuty. nie portafia sie jeszcze skoncentrowac dluzej nad czyms. malowac, jeszcze nie maluja bo jak dostana dlugopis czy olowek do reki to tylko go biora do buzi albo sobie wyrywaja. ja sie boje ze sobie oczy wydlubia. lubia ogladac obrazki w ksiazkach ale jak zaczne im czytac to po chwili traca cierpliwosc i robia cos innego. z nocnikiem musze znowu zaczac probowac ale robic nic nie robia. nie robie sobie z tym stresu bo wiekszosc dzieci jest sucha w wieku 2-2,5lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Tez nas to cieszy że mamy gdzie wyjść z Tobiaszkiem( w sensie ten taras i kawałek ziemi).Przynajmniej Młody może biegać bez problemu:-)Mamy trawke zasianą która super się przyjeła i do gry w piłę jest idealna:-) Mój M ja zresztą równiez pochodzimy z małych mieścin gdzie zawsze było gdzie pójść las,park,jeziorko.Nie nadajemy się do mieszkania w bloku.Ciesze się bardzo że mieliśmy możliwość wybudowania domku i zamieszkania w nim.Nie nadajemy się do bloku i dużego miasta.Ale rozumiem że czasami człowiek nie ma innego wyboru. Co do tego kina to fajnie było się wybrac,myślę ze za jakis czas również wyskoczymy na babski wieczór:-) My niedługo również obchodzimy rocznice ślubu,ale pewnie zaprosimy znajomych na grilla i posiedzimy na świeżym powietrzu(oczwiście jak pogoda dopisze). Fajnie masz że wróciłaś do pracy,i to na takich warunkach...raz czy dwa w tygodniu-super:-)A mozna wiedziec jaka branża? Wiadomo ze kasy niewiele ale przynajmniej jesteś wśród ludzi,odrywasz się od codzienności-zazdroszę! No pieknie,to wszyscy wyglądaliście jak "zmoknięte kury"...teraz żebyście tylko się nie pochorowali!Zdrówka życzę:-) betii Fajnie ze się odezwałąś:-)Ciesze się że urlopik udany...fajnie tak wyjechac bez dzieciaczków.Relaks,leżak plaża i wieczorne imprezki,a co trzeba korzystać oczywiście jeżeli można:-)Dzieciaczki były pod dobrą opieką więc nie trzeba było się tak zamartwiać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale tu cisza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie jesteście Mamuski???????????????????Już urlopujecie???????????? U nas ok.Dziś byłam na zaległym -ostatnim szczepieniu z Tobiaszkiem.Był bardzo dzielny!Kolejne szczegółowe badanie na bilans "dwulatka" a szczepienie dopiero w wieku 5 lat(więc mamy spokój na jakiś czas:-) ). Musze się pochwalić(choć może nie ma czym! ) że Tobiaszek od tygodnia zasypia sam w dzień i wieczorem w łóżeczku:-) po prostu zanoszę,mówię dobranoc i robimy sobie pa pa.Jak wiadomo nie zasypia w 10 minut,gada do siebie,do misi ale w końcu się poddaje:-) A ja mam nacz dla siebie,moge pooglądać telewizor lub posiedzieć po prostu z mężem.Fajnie:-) Odezwijcie się Kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga ja mam jeszcze tesciow do konca przyszlego tyg wiec rzadko odpalam kompa. jutro ide do znajomej wiec zas wybywam. musze korzystac dopoki mam nianie do dzieci :) Mii wychodza 2 trojki na dole i dzis bardzo plakala po obiedzie. na szczescie szybko przeszlo i z zasnieciem nie bylo juz problemow. jak z jedzeniem u tobiaszka? moi w sumie jedza wszystko co im podam ale nadal nie daje im smazonych potraw. sprobowali frytki i oczywiscie im posmakowalo ;) czy tobiaszek mowi juz duzo? bo moi nie. mowia mama, tata, nie, papa i bardzo duzo w swoim jezyku. na nocnik sven nadal nie chce siadac a mia chwile posiedzi i wstaje bo jej sie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii To korzystaj ile wlezie:-) Co do ząbków to Tobiaszkowi ciągle jakiś wychodzi.Przez tydzień mielismy katar właśnie od zębów.Ale nie piszczał za bardzo że Go tam boli,więc obyło się bez smarowania. Z jedzeniem nie ma problemu,je tak jak my oczwiscie nie daję smażonego,a jak już mam usmażoną pierś z kiurcxzaka to daję bez skórki-po prostu odkrawam.Pieczone mięsko je.Frytek jeszcze nie jadł.Co do gadania to mówi bardzo dużo po swojemu,bardzo tak jakby coś tłumaczył,wyzywał itd.śmiesznie to wygląda:-)Mówi mama tata pa ale nie często.Więcej pokazuje gestami niż słowami.(mojej koleżanki córka ma 19 m-cy i naprawdę dużo gada!mama,tata,baba,Kuba,wója ciocia itd naprawdę jestem pełna podziwu!może też przez to że ma starszego brata i powtarza po nim.Z resztą zawsze sie mówiło ze dziewczynki mają łatwiejszą mowę niż chłopcy!!! ).Nie ma co się przejmowaC,jak zacznie gadac to trzeba będzie mu buzie zatykać:-)A nocnik to czasami siada,wie po co to jest ale nie chce robić,to dla niego jeszcze zabawa... Zakupiłam już majtki i będziemy uczyć jak sie zrobi cieplej. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chętnie poznam wszystkie możliwe sposoby na nauke robienia do nocnika. Mały to nwet nie chce na nim usiąść a jak się juz nawet uda ze usiądzie to po 3 sekundach znowu wstaje. Czasem go wypuszczam w samych majteczkach no ale i tak nie zdąże mu sćiągnąć zeby nalał do nocniczka i wtedy zrobi w majtki i to ze ma mokro wogóle mu nie przeszkadza. Co do mówienia to tez gada swoim językiem. Dużo rozumie, bo jak sie go o coś pytam co gdzie jest to wtedy mi to pokazuje albo przynosi. Już rozumie słowa tata, mama, kaczka, żabka, piesek, kotek, lampa, kwiat, auto, piłka, am am ,piciu i inne np polecenia typu "chodź", " nie wolno" no i oczywiscie reaguje na swoje imię. Bardzo lubi bawic się z dziećmi, uwielbia jak dzieci są na podwórku lub placu zabaw, myślę ze dobrze by się czuł w żłobku lub klubie malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ze dlugo nie odzywalam sie. jestem zdenerwowana. co dziennie dostaje rahunki z kliniki, drobne sumy za drobiazgi. ale nie dostawalam za najwazniejsze. czekam na 3 glowne rachunki, a tu nie nadchodza. zadzwonilam i powiedzialam zeby przyslali mi te najwazniejsze rachunki. pieniadze topnieja z kupki a to jeszcze nie koniec. oczywiscie nie moga mi pomoc. obliczylam ze bedzie mi 1500 brakowalo. teraz zastanawiam sie skad wziasc te brakujace pieniadze. myslalam zeby roznosic gazety w nocy. dzis mam spotkanie w sprawie tej pracy. do polski niestety nie pojade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha na gazetach wiele nie zarobisz. bedziesz musiala dlugo zbierac. chyba ze bedziesz miala jakies wielkie ilosci do roznoszenia. jak to wyliczalas na poczatku ze teraz braknie ci az tyle? mozesz spacac w ratach? u mnie w klinice byla taka mozliwosc. my czekamy teraz na rozliczenie z podatku i tak samo jak u ciebie czeka nas duza suma ok 1000euro. nie mam pojecia skad wziasc pieniadze a urzad skarbowy nie akceptuje rat ;) do tego mamy duza doplate za media kurcze nic tylko placic i placic. czasami robie plany co nowego kupie a kiedy przychodzi co do czego to w skrzynce lezy jakis rachunek.......... ja mam jeszcze tesciow i uciekam z domu ile sie da. smarki sa szczesliwe bo babcia i dziadek bawia sie z nimi calymi dniami. oj bedzie im ciezka jak pojada dziadkowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi powiedzieli w klinice ze ta procedura bedzie do 4 tys kosztowala. tyle odlozylam, ale jednak braknie. pytalam sie o splate w ratach, nie chetnie. rozmawialam dzis w sprawie tych gazet, codziennie od 3-6 w nocy. slaby zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha Oj współczuję takiej sytuacji:-( Wiem ze nie jest lekko...ale tak jak pisze betii na gazetach marny zarobek:-( Niestety zaczyna się nowy miesiąc i nowe rachunki przyjdą do płacenia...kurcze człowiek non stop za coś płaci!!!a pensje stoją w miejscu:-( a jak jeszcze pracuje jeden z małżonków to juz wogóle-przesrane:-(!!! A ja dziś byłam u kuzynki w odwiedzinkach.Spotkałyśmy się w jednym gronie My i nasze dzieciaki.I taka ciekawostka nas jest trzy:każda po roku,trzy dziewczyny i jesteśmy mamami trzech chłopaczków którzy tez są po roku.Zrobiłysmy sobie pamiątkowe fotki z dzieciaczkami od najstarszej/najstarszego:-) do najmłodszej/najmłodszego:-) :-) :-) Będzie co wspominac za kilka lat:-). Nie wiem jak u Was ale do nas dotarły upały!dzis było 30 C,więc popołudniowy spacer był opóźniony bo niechciałam wychodzić z Młodym w taki skwar.Z resztą dziś wybraliśmy się na wycieczkę rowerem:-)ze znajomymi. Nie wiem czy Wasze dzieci tak mają ale mój Tobiaszek bardzo niechętnie wraca do domu,wręcz płacze że nie chce iść już do kąpieli i spania.Musimu Go brać na ręce i wnosić do domu!oczywiście po 5 minutach już jest ok...ale co popłacze to popłacze:-( Najchętniej spędzałby całe dnie na świeżym powietrzu-tak lubi:-) Uciekam coś jeszcze zrobić przed spaniem:-) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha wsplczuje rachunkow:( Twardo pros o raty,powiedz ze nie masz forsy! Co im pozostaje,beda zadowoleni ze im wogole zaplacisz. Nie zameczaj sie z tymi gazetami! Inni zbijaja kokosy za to ze my chcemy miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski I znów zapadła cisza na forum:-(przez wakacje czy co??? U nas ok.Tobiaszek rośnie,coraz więcej rozumie,i oczywiście chce postawić na swoim...Jak było tak upalnie kąpał się w baseniku na ogrodzie i miał z tego tyle radochy że szok!!! Ale od 2 dni mamy problem z zasypianiem wieczornym,przez ostatnie burze jakie były u nas.Tobiaszek obudził się w nocy bo tak grzmiało,błyskało się,padał deszcz że ze strachu(tak myślę ) nie mógł zasnąć:-(Musiałam wziąsć go do naszego łóżka a potem jak zasnął przeniosłam do łóżeczka.Teraz jak ma iść spać to płacze jak wychodze z pokoju:-( chce na ręce i kończy się na siedzieniu przy łóżeczku...Chyba się boi być sam...Mam nadzieję ze szybko o tym zapomni i będzie jak dawniej.Oby!!! A ja jutro jadę na rozmowę w sprawie pracy.Zobaczymy co z tego będzie.Trzymajcie kciuki:-) Pozdraiwm odezwijcie się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ponownie. macie racje z tymi gazetami. nie przyjelam tej pracy. dalam ogloszenue do gazety ze szukam pracy od godz.20, np. sprzatanie biur i praktyk lekarskich lub na zmywaku. nie dostalam zadnej powaznej oferty. same glupoty lub propozycje sexualne. szukam teraz dziecka do opieki. wczoraj rozmawialam z polozna, ale ta mi powiedziala ze tu w niemczech matki szukaja wykwalifikowanych i zarejestrowanych opiekunek (tagesmutter), na czarno to moge znalezc jedynie po znajomosci. daga jak poszlo na rozmowie kwalifikacyjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. ja sie nie odzywam bo malo czasu spedzam w domu. tesciowie jutro wieczorem jada do domu wiec od niedzieli bedzie po staremu. ciesze sie ze znowu bede miala mieszkanie dla siebie ale z drugiej strony odpadnie mi pomoc przy smarkach. daga jak poszlo na rozmowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Z tej rozmowy nici:-(Praca nie taka jak w ogłoszeniu...nakoloryzowali w nim!Płaca 1500 brutto:-( więc nawet na opiekunke nie zarobiłabym,a i z dojazdem daleko bo 25 km w jedna stronę. Rozmowa fajna,ludzie mili i oczywiście rozumieli to że nie przyjmuję tej pracy,bo przecież nie bedę dokładać do "interesu",albo pracować charytatywnie.Więc szukam dalej.Ale ciężko cholernie.......... U nas dziś upały,i skwar jak diabli!!!Byłam chwilkę z Młodym na dworze ale po 10 minutach wróciliśmy do domu,nawet sam chciał iść bez proszenia,aż się ździwiłam!!! A teraz już pora do dżemki,ale jak na razie ogląda bajkę a ja klikam:-) Miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś byliśmy cały dzień nad jeziorkiem z rodzinką i Maciuś po prostu cały wniebowzięty. Leżelismy sobie na kocyku i Maciuś bawił się w piasku, a potem poszlismy do jeziorka o sobie chodził ze mną za rączkę. Założyłam mu takie specjalne pieluchy do pływania, był po prostu zafascynowany i nawet chciał isc na głębszą wodę ale mu nie pozwoliłam. A potem taplał się w błocku tuż przy brzegu. Dzieciarni wokół masa więc Maciuś miał dodatkowe atrakcje :) Jak przyjechalismy do domu to po kąpieli położyłam go spać i od razu zasnął jak tylko dotknął poduszeczki. Niech śpi na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie daga nie poddawaj sie i szukaj dalej, w koncu sie uda! dosia wyobrazam sobie radosc malego. takie wypady to cos cudownego dla takich maluchow :) ja jestem juz sama i mam przez to malo czasu. smarki caly czas za mna chodza zeby sie z nimi bawic. dzis bylam sama z nimi na placu zabaw. nie bylo latwo biegac za ta dwojka ale dalam rade. tak ogolnie to wszystko u nas ok. mi cos chyba ostatnio zaszkodzilo bo mialam straszne bole brzucha. bylam u lekarza , dostalam tabl i juz lepiej. dziecie coraz wiecej rozumieja ale nadal nie mowia duzo. z nocnikiem bez zmian. nie sadzam ich dziennie a juz juz chwile posiedza to sukces. nigdy nic nie zrobili. dzis nalozylam im serek do miseczek, dalam lyzki do reki i jechali z koksem ;) taki mieli ubaw ze jak im zabralam sprzet to byl wrzask. spodobalo im sie. zmykam troche poczytac lilia i misia co u was? jak ogarniacie swoja dwojeczke? kasik zagladasz tu czasami? co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Dzięki za pocieszenie:-)szukam i będe szukać dalej!Musze bo nie chcę mieć długiej przerwy( i tak juz ją mam...),i nie chce już siedzieć w domu bo zwariuję! Napewno jest co robić przy dwójce dzieciaczków jeden idzie w prawo a drugi w lewo i za którym pójść najpierw???Podziwiam:-)No i nie masz już pomocy ze strony teśćiów to dały dzień coś się robi! Mój Tobiaszek też jak idziemy na spacer czy na plac zabaw wszędzie wchodzi,a to na zjeżdzalnie,a to do piaskownicy,podchodzi też do huśtawek...trzeba mieć oczy do okoła głowy!na jednym placu zabaw upatrzył sobie uliczkę i to jest najlepsza zabawa "zamykanie-otwieranie":-)Oczywiście jak idziemy nad jezioro to leci prosto do wody,nie patrzy czy ma butki czy nie...Oj jest wszędzie Go pełno!!!Mamy niezły trening jak jesteśmy na dworze:-) A u nas ok.choć od wczoraj Tobiaszek ma biegunkę:-( tz.wczoraj miał z rana potem wszystko się uspokoiło a dziś z rana powtórka:-( do tego wszystkiego przyplątała się gorączka nie wysoka ale była...dałam nurofen forte o 13 i ja na razie nie podskoczyła bo zanim Go połozyłam do łóżeczka to sprawdzałam.Kurcze i skad???Ja tak przeżywam te cholerne biegunki...kurcze nie mogę Tobiaszkowi dac ulubionej kaszki czy ciastka:-( tylko chrupki itd.:-(Mam nadzieje że jutro będzi lepiej.Nawet zrobiłam napar z suszonych jagód,dałam do picia,owoców tez troszkę zjadł ale z musu!oczwiście podałam też probiotyki i enterol jakoś udało mi się przemycić!. W środę do chirurga na kontrole z siuśkiem,moim zdaniem nic się nie polepszyło,zobaczymy pewnie będzie chciała mu "naciągnać"troszkę.I znów będzie płacz!!!aż nie chce mi się tam jechać,bo wiem że będzie Go bolało:-(ale trzeba im wcześniej tym lepiej.(znam przypadek gdzie mama nie jeździła z dzieciem do kontroli,a potem trzeba było zrobić cięcie pod narkozą,a ja chcę tego oszczędzić Młodemu). A tak ogólnie to Tobiaszek tak jak Wasze dzieciaczki coraz więcej rozumie,dużo gada po swojemu,nocnika nie używa ale wie do czego służy bo często jak jesteśmy w łazience siada na niego,i mówi "śi":-) Odezwijcie się Drogie Mamuśki:-) Lilja,mucha,aga,kasik,misia co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze daga zas biegunka? po czym to rozpoznajesz? musisz zmieniac pieluchy co chwile? moi robia czasami bardzo rzadkie stolce kilka razy dziennie ale nic sie nie dzieje. zachowuja sie jak zwykle , nie goraczkuja. nie mam tak kazdego dnia tylko od czasu do czasu hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, zaraz postaram się nadrobic zaleglosci w czytaniu. im dzieci starsze tym mnie4j czasu na posiedzenie choc przez chwilke przy kompie. wlasnie chca zeby sie z nimi bawic, ciagle cos wymyslac.jutro koncza roczek i szykuje sie mala imprezka z tortem balonikami i goscmi. takze bedzie mile popoludnie z 15 osobami i jubilatami w roli glownej:-) wczoraj bylismy na kontroli u lekarza rehabilitacji medycznej i okazalo sie,ze Tysiuni lekko opada lewa stOpka.lekarka kazala stumulowac ją zmiana podloza,laskotaniem i kupic dobre buciki.choc jeszcze moje misiaki same nie chodza.ale rwa sie do chodzenia i jest troche ciezko. dziewczyny jakies firmy kupic najlepiej butki? takie ze sztywna piętką...Bartek czy jakas inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Nie pisalam bo popsul mi sie komp i musialam czekac az maz mi naprawi. U nie nic nowego oprocz ze juz po chrzcinach i jutro wyjazdzaja rodzice. Dzieci marudza i chca ciagle na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Co do biegunek to juz je odróżniam od zwykłaj kupki.NIe zdarza się to często ale czasami dopada nas ta cholerna biegunka!!! Dziś o 4 rano pojechaliśmy z Tobiaszkiem na pogotowie.Miał (jak dla mnie) wysoką gorączkę bo 39,2 C i nie chciała mu spaść.Podawałam Nurofen Forte i nic...aż maiał lekkie drgawki.Strasznie się bałam:-( O północy nawet zrobilismy mu kąpiel,ale to tylko pomogło na chwilkę.Potem podałam jeszcze przeciwgorączkowy lek ale nic nie ździałał,więc pojechaliśmy.Wogóle to oczywiście pierwsze pytanie czy byłam u pediatry?powiedziałam że nie bo nie było takie potrzeby bo gorączka była nie duża,a to zapytali dlaczego nie pojechałam na pomoc doraźną tylko od razu do szpitala? itd.byłam zła!jak osa ale w końcu zrobili Tobiaszkowi badania,pobrali krew,zrobili rtg płuc.Z krwi wyszło że jest osłabiony,ma znów zaniżone żelazo,i pewnie będzie musiał brać znów żelazo w syropie-ale to dopiero jak wyjdzie z tego choróbska!na oskrzelach są niewielkie zmiany ale to jest spowodowane tym przeziębieniem,bo Młody ma jeszcze katar...no i biegunkę tez miał!No mówię Wam masakra!!!Jakiś cholerny wirus nas dopadł:-(Pediatra która badała Tobiego była strasznie nie miła,powiedziała tylko w skrócie co mu jest i dała zalecenia.Kazała udac się tez do swojego pediatry więc pojechałam. Nie zapisała antybiotyku bo nie widzi takiej konieczności,dała lek na biegunkę,oczywiście probiotyki,płyny nawadniające itd.Gorączka nadal się utrzymuje ale nie jest taka wysoka,mam nadzieję że w nocy mu nie wzrośnie!Jak na razie z kupą spokój,zobnaczymy jutro.Moja mama zaprawiła mi jagody i mam w razie biegunki,podałam Młodemu sok,chętnie pił.Miałam ciężki dzień i padam na buzię:-( aga Co do butków to ja Tobiaszkowi do domku kupuję z firmy Befado,nawet teraz kupiłammu takie trampki.A butki takie na dwór kupiłam w Deichmanie z firmy Baren-Schulc i Elefanten.Dla Tobiaszka są ok.Głównie chodziło mi o to żeby buciki były skórzane-a przede wszystkim,żeby miały skórzana wkładkę.Co do firmy Bartek się nie wypowiem,nie kupowałam tam butków.Uważam że mają wygórowane ceny zwłaszcza że posłużą kilka miesięcy...Ale jak Twój Synek ma jakieś problemy z nóżką to zainwestowałabym na Twoim miejscu w dobre buciki-to przecież dla jego dobra! Uciekam pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×