Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

Hej Jezeli chodzi o czyszczenie ząbków to ja stosuję pastę Nenedent-baby(nie zawiera fluoru,więc jest bezpieczna dla tak małych dzieci które nie potrafią po prostu wypluć nadmiaru pasty-pomieszanej ze śliną).Uzywam szczoteczki dla dzieci,którą wcześniej kupiłam jak Tobiaszkowi wyrzynały się ząbki-po prostu żeby Mu "ulżyć" i masowac dziasełka.Mam też taką nakładkę na palec ale ją stosuje do smarowania dziąsełek Dentonix-em N jak piszczy:-) A i ząbki myjemy już jakiś czas chyba jakieś 1,5 miesiąca-no moze 2.Oczywiśnie rano i wieczorem.Chciałabym zeby "weszło" to Tobiaszkowi "w krew" ze tak trzeba robić.Jak to że trzeba codziennie się kąpac i rano myć buzię itd.:-) Co do piaskownicy to Tobiasz w tą sobotę nie "wyrzerał" z piaskownicy piasku tylko znajomi maja podsypany taras i tam "konsumował". Sam piaskownicy jeszcze nie ma,a jak juz się zdecydujemy to kupimy taką zamykaną żeby unikac "nieproszonych gośći"... Wogóle jestem dzisiaj jakas wyczerpana,i nic mi się nie chce...Chyba ta sytuacja z biegunką mnie dobija,nawet nie chciało mi sie dziś jeść:-(Jeszcze mnie nastraszyła szwagierka że ona ze swoją córka wylądowała w szpitalu przez biegunkę-bo przelewała jej się przez ręce!Więc ja co chwilkę chodziłam za Tobim i podawałam herbatke zeby robił choć po parę łyczków!Z jedzieniem tez jest kiepsko,marudzi i nie chce.Wieczorem oczywiście też mało zjadł-ciekawe jak to będzie nad ranem bo napewno się obudzi głodny???Tego mleka Enfamil nie chce pić więc już nie wiem sama co mu dawać?:-( Mam nadziję że jutro będzie już lepiej i ta cholerna biegunka sobie pójdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A z innej "beczki" wiecie co moja koleżanka jak ostatnio była to zapytała czy Tobiaszek mi woła "siusiu"???Ona ma starszą o miesiąć córkę(czyli ma 17 m-cy) i ona niby woła-choć po czasie jak już zrobi w pieluchę że si si... Ja aż patrzyłam na nią ze ździwieniem!bo mawet mi do głowy nie przyszło że dzieci w tym wieku mogą juz wołać???Wogóle ta Zuzia zaczeła jej mówić,woła mama,tata,pić,i powtarza niektóre określenie np.na konika mówi iha itd. Rozmawialiśmy o tym tak z moim M i doszliśmy do wniosku że Ona powtarza dużo rzeczy po starszym bracie,częściej jest w otoczeniu małych dzieci i to przez to tak szybko zaczeła mówić.A wogóle moja mama mówi że chłopcy mają tz."trudniejszą mowę",choć w nie każdym przypadku to się sprawdza... Jak myślicie? A i napiszcie od kiedy stosowac nocnik?tz.kiedy oswajać z nim dziecko?a może Wy Mamy już to robicie?bo przymierzam się do kupna!tylko teraz jaki wybrać?-zwykły nie grający czy taki z "bajerami"?Z góry dziękuję za sugestię:-) Ale się rozpisałam...uciekam Kolorowych Snów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga co do nocnika to sprawa jest bardzo indywidualna ,ale ok 18-20 mca można spróbować sądząc dziecko i przyzwyczajać.i lepiej na początek zwykły nocnik bez żadnego grania bo dziecko może się go przestraszyć i zle skojarzyć.potem wogole nie bedzie chciało siadać na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Ja kupilam juz zwykle nocniki bez bajerow jak napisala dosia. Nauke chce zaczac w lato lub na jesien. Duzo ludzi sadza juz roczne dzieci bo jakos im sie spieszy nauka. Moje narazie nie wolaja siusiu ani ee. Nie rozumieja tego jeszcze. Poczekam jeszcze. Ja mialam dwa latka jak w dzien robilaam na nocnik a w nocy troche pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzieki za odpowiedź:-) Sama też stwierdziłam że najlepiszy czas na nocnik będzie w okresie letnim,po prostu nie będe zakładała Tobiaszkowi pampersa i będziemy sie uczyć:-)Zobaczymy jak nam pójdzie?I tak jak piszecie czytałam w necie że takie grające nocniki mogą odstraszyć lub dzieciaki pomyślą że to kolejna zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Co do pytania dlaczego dzieci z in vitro nie maja duszy,to kiedys jedna niezyczliwa osoba napisala tak na innym topiku. Ja uwazam to za bzdure i zacofanie. Betti dzieki za rady. Z jedzeniem ja robie tak samo raz lyzeczke dostaje jedno raz drugie. Problem w tym Ze Davidowi szybko sie nudzi i w polowie chce wychodzic z krzeselka. Co do nocnika to my prbowalismy jak skonczyly rok,ale rzadko sie udalo. Moje dzieci beda mialy 17 miesiecy. Corka mowi mam na jedzenie,me ma jak mleko sie skonczy.Me na kazde zwieze,Ded na tate,baba,mama ja i nein. Co do opowiesci kolezanek o ich dzieciach podchodze sceptycznie. Jedna uwaza ze jej roczny synek mowi np.-nie ma taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia tak to wlasnie jest ze kazdy robi ze swojego dziecka geniusza :D moja znajoma zaczela sadzac corke na nocnik w wieku 10m-cy ( widzialam na zdjeciach) a teraz ma 20m-cy a nadal nosi pieluchy. czasami zrobi cos do nocnika ale nie zawsze. moim tez sie czasami nudzi podczas jedzenia ale ja im wtedy daje cos do rąk np. foremke na pierogi lub jakas inna pierdole. wtedy maja zajecie i jedza do konca. dziewczyny wczoraj sven zjadl mi troche masci do skory od Mii. wystraszylam sie i zadzwonilam do pediatry. na szczescie powiedzial ze nic sie nie stalo ale zeby chowac leki z daleka od dzieci. ja to wiem ale jak to zwykle pech chcial byla to minuta. posmarowalam Mię i musialm isc koniecznie do wc. zostawilam masc na przewijaku bo zwykle tak robie. jest wysoko i normalnie nie siegna ale tym razem polozylam ja na pieluchy a sven zdja reka pieluchy i masc spadla na ziemie....kurcze bylam w ciezkim szoku. na szczescie nic mu nie jest. ja mam jutro badanie jelita. chyba sie to kolonoskopia nazywa czy jakos tak. dzis miedzy 20-24 musze wypic 2 litry jakiegos plynu na przeczyszczenie i 2 litry soku jablkowego !!!!! kurcze chyba utone?! do tego nie moge juz nic jesc do jutra. tak mnie przeczysci ze strace na wadze ;) to bedzie ekspresowa dieta cud :D trzymajcie z amnie kciuki. napisze jutro jak wroce do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia tak zyje dzieki :) sam zabieg byl super bo spalam a po przebudzeniu nic nie czulam. takie cos moge miec non stop. jest jednak jedno ALE. te plukanki wczoraj to byl koszmar. myslalam ze sie porzygam. to smakowalo jak woda z sola a musialam wypic 2 l. jak skonczylam pic to zaczal sie koncert. bole brzucha, kolki. cos okropnego. potem co chwile do wc. poszlam spac po 2ej a wstalam o 7ej. ledwo zyje. na szczescie wszystko jest ok. mialam jakies polipy ktore mi usuneli. za 2 lata mam znowu zrobic to badanie zeby skontrolowac czy sie cos nowego porobilo. lilia czy twoje tak broja? moje maja tylko glupoty w glowie ;) akurat teraz jest ok bo sven lubi sprzatac i dalam mu szmatke i wyciera mi wlasnie drzwi. mia niestety nie ma potrzeby posprzatania ;) ooo wlasnie przyszedl i wyciera krzeslo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betti moj maz mial robione to badanie,opowiadal ze nieprzyjemnie jest jak w poczekalni kilka osob non stop gania do wc przed zabiegiem i wszystko slychac z kibelka :) Moje dzieci chca sie wszedzie wspinac,ostatnio wynioslam lampe stojaca i krzeselko do kuchni zeby sobie krzywdy nie zrobily jak ich spuszcze z oczu. Dotykaja telewizor,wymuszaja rozne zabawki schowane na szafie krzykiem. Zosia uwielbia chowac sie w szyfie ale szafa jest zamykana na takie plastikowe zabezpieczenie. Pchaja palce do kontaktow,ale mam zabezpieczenie. Dzisiaj na obiadek byly ziemniaki ze schabowym i buraczkami,ale wcinaly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia No moje tak samo. Wszystkiee szafki ktore nie sa zabiezpieczone sa otwierane a zawartosc laaduje na podlodze. Tez wymuszaja placzem rozne rzeczy. Szczegolnie mia . Jak cos zabronie to moge mowic i mowic a oni dalej swoje robia. Wczoraj fajnie sie razem bawili. Mia gonila svena po mieszkaniu. Biegali i biegali a jak sie przy tym smiali, szok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno nie pisalam. mezowi zepsol sie laptop wiec musialam mu pozyczyc moj. w czwartek kupilam synkowi buty na podeszwie. w sklepie za cholere nie pozwolil sobie zmierzyc rozmiar. pozwolilam mu sie troche pobawic i ponownie zmierzyc -kilka prob, to samo, bez szans. zrezygnowalam, ale na nastepny dzien juz bez problemu i to za pierwszym podejsciem. zanim wybralam sie z nim centrum handlewego, szukam w internecie jakis fajnych. znalazlam 3 pary, z miekkiej skory, dobrej jakosci i markowe. zapamietalam szczegoly ze jesli bede szukala abym najpierw rozgladala sie za tymi wybranymi. znalazlam wszystkie 3 pary, ale zadne z nich nie pasowaly na nozki benjaminka wiec kupilam inne. tez dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ciszaz,pewnie wszyscy spedzajaa cale dni na dworze;) chcialam sie pochwalic ze zdalam prawko za 1 razem juhu :) Milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od jutra zostaje bez rodzicow do pomocy,z jednej strony sie ciesze ale boje sie ze nie bede miala czasu na nic:( Betti nie wiem jak ty to robisz? A gdzie reszta dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Mialas caly czaws rodzicow do pomocy wiec przypuszczam ze w domu mialas zawsze czysto jak przed ciaza no i ty mialas wiecej swobody. Niestety jak bedziesz teraz wwiekszosc czasu sama z malymi to bedzie troche inaczej. W domu nie bedzie juz tak blyszczec a jak bedziesz musiala gdzies jechac to albo z dziecmi albo jak maz bedzie w domu. Dasz rade,,tym bardziej ze od sierpnia ida do przedszkola. Napisz jak ci minal 1 dzien bez rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii GRATULACJE:-)Teraz będziesz 'śmigać" autkiem...a jaka to wygoda!!! U nas ok:-) Wczoraj bylismy u przyjaciółki na 30-tych urodzinach,był obiadek a potem kawusia i tort. Fajnie spędzilismy czas na świeżym powietrzu.Teraz ogólnie mało bywamy w domu,tylko na czas popołudniowego spania Tobiaszka no i wieczorkiem,a tak jak jest piękan pogoda to korzystamy i "buszujemy" na dworze:-)Mój M codziennie jeździ z Tobiaszkiem na przejażdżki rowerowe-wiecie jak Tobi się cieszy!!!jest wniebowziety:-)Ja niestety nie jeżdze z nimi bo nie kupiłam jeszcze roweru...:-( wtedy nadrabiam zaległości w domu. Życzę Miłego Dnia i pieknej pogody:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis znow zaczynam brac hormony, poprzednim razem musialam przerwac kuracje. tym razem bedzie to krotki protokol. (str. 51)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja Wodna ja od listopada siedzę z moimi Misiakami,a maja teraz prawie 10 miesięcy,raczkują,rozrabiają,wszędzie ich pelno.niestety łatwo nie jest,czasu dla siebie mało ale to nie jest tak,ze nie ma go wogole.to kwestia zorganizowania,chęci i czasami wygonienia lenia z tyłka.mam posprzątane,ugotowane dla nas i dla dzieci i poprane.sa takie dni,ze poprze i gazetę poczytam.gorzej u nas z nocami bo często budzą się raz lub dwa i często nie mogą zasnąć wiec bierzemy je do nas.trzymam za Ciebie kciuki i zmykam z dziećmi na basen:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzis mija dokładnie 2 lata od kiedy Maciuś zamieszkał w moim brzuszku :) Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha Trzymam kciuki, pisz na biezaco jak idzie stymulacja. my dzis rowniez caly dzien na dworze. Smarki sa niezniszczalne,energi maja za czterech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia to my chyba tego samego dnia mialysmy transfer,tylko ja urodzilam prawie 2 mies za wczesnie. Dzieci spisaly sie w miare.bylis,y 1,5 godz na spacerze,wieczorem zasnely po kapieli. Najgorzej ze spaniem w poludnie. David spal na kanapie z dziadkami a sophie usypialam ja w innym pokoju na lozku malzenskim. Jak dzieci spia to czesto trzeba zerkac zeby nie spadly,no i potrzebne sa 2 osoby bo spia w innych pokojach przyzwyczajone ze ktros kolo nich lezy jak zasypiaja. Mucha trzymam kciuki, Betti ty mieszkasz w Polsce bo zapomnialam. Aga ja wiem ze teraz mam problem z dziecmi z powodu zlych nawykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Mieszkam w niemczech. Dlaczego twoje maluchy nie spia w dzien w swoich lozkach? Moje by zlecialy z kanapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Każda z Nas pamięta datę transferu:-)To zostanie na zawsze w naszych myślach i sercu!!!Jakby to "było wczoraj"każdą sekundę,minutę i te 2 tygodnie oczekiwania się pamięta!!!:-) :-) :-) My jak nikt wiemy kiedy Nasze Dzieciaczki zostały poczęte:-) :-) :-) A ja dziś byłam na drobnych zakupach,a Tobi był pod opieką babci-miałam dla siebie ponad 2 godzinki,i kupiłam sobie 4 bluzki na lato bo trzeba było wymienić garderobę która ciągle się wykrusza...:-) Ze spodniami(długimi) chyba się wstrzymam do końca lata,teraz nie czas na takie:-)Poza tymi zakupami bylismy długo na dworze do południa,poszłam na spacerek z Młodym w ustronne miejsce gdzie jest troszkę cienia,tak Go wytrzęsło ze po godzince zasnął-więc "naginka" spowrotem do domku a ja na taras i kawusia:-)ze szwagierką!tak się dziś śmiesznie opaliłam że szok!!!:-) prawa ręka i noga a lewa ciut mniej-widocznie tak padało słonko na nasz taras:-) Jutro jak będzie ładnie to wybierzemy się na długi spacerek:-) Lilja Współczuję tych pobudek:-( choć u mnie tez czasami się zdarzają:-( ale cóż zrobić,zawsze mi powtarzali na około że "dzieciaki z tego wyrastają"... A co do tego spania na łózku małżeńskim czy kanapie u nas by to nie przeszło bo Tobiaszek przybiera takie pozycje we śnie że spadłby kilkanaście razy w trakcie... Wiem że dzieci szybko się przyzwyczajają do dobrego...Mój Tobiasz nie zaśnie w dzien bez wózka:-( czasem jak jest dość zmęczony to obejdziemy się bez niego:-)ale....../może teraz zostane skrytykowana!,ale tak jest/ jak był mały to duzo spacerowaliśmy i się przyzwyczaił do tz."trzęsienia"to Go usypia! Uciekam i życzę udanej Majówki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Betti wywnioskowalam po imionach dzieci ze jestes z Niemiec. Ja w sumie jestem zadowolona odkad nie ma dziadkow. Tej nocy byl tylko problem z zasnienciem. Sophie zasnela po 19 a Davidnie chcial darl sie i ja zbudzil. Potem ona plakala. Probowalam na sile go polozyc bo non stop wstawal i krzyczal zeby go wycagnac,ale jeszcze bardziej sie rozdarl i musialam go wziasc na rece. Skonczylo sie tym ze moj maz puszczal im 45 min bajki na komorce i zasnely po 22. Dzisaj wstaly przed 7,sophie zasnela w lzeczku o 11 30,a on sie darl,wiec musialam go wyniesc do innego pokoju i zasnal godz po sophie. Betti dlatego mialam tak przesrane i nie moglam nic zrobic,bo w dwoch pokojach spaly dzieci na kanapach i trzeba bylo uwazac zeby nie spadly. Niby starsi ludzie a pomysly mieli ze sie w glowie nie miesci. ktos tu pytal czy mialam posprzatane,nie bo pol dnia trwalo skladanie lozek,kawki,sniadanka,poludniowe kawki,seriale itp. teraz raz dwa lozka sa poskadane,szybkie sniadanie i malo garow do zmywania.nie musze codziennie robic zakopow i gotowac. dla dzieci gotuje co 2 dni. Wczoraj w poludnie maz szybko odkurzyl dzieciaki byly w lozeczkach i patrzyly. wczesniej czekalam az rodzice laskawie pojda na spacer zeby posprzatac. Czasem nie wiedzialam za co sie wziasc sprzatanie,gotowanie czy zakupy! ALE dosyc narzekania u nas super pogoda. Kiedy wychodzicie na spacery bo my po poludniu ok 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Ja mialam transfer w lipcu i pamietam ze szczegolami tem moment. Pmietam takze moment kiedy wykrecalam nr tel. do kliniki aby dowiedziec sie czy jestem w ciazy. pamietam kazde slowo rozmowy z pielegniarka (bo rano bylam tam na pobraniu krwi).o 13g mialam do nich zadzwonic i spytac sie o wynik. to co przechodzilam psychicznie tego dnia, nie bede wam pisala bo wy to znacie z wlasnego doswiadczenia. Daga jak ja bym chetnie wybrala sie na zakupy, sama, bez stresu. jesienia przesortowalam moje ciuchy i polowe wywalilam do kontenera, z wiosenno-letnimi zrobilam to samo. wiec w szafie prawie pustka. nie mam sie w co ubrac. przydaloby sie troche nowych. ale z moim malym na zakupy to wykluczone. nie lubie nic zamawiac prez internet. musze obejzec, przymierzyc, zobaczyc sie w lustrze a nie kupowac kota w worku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha jak stymulacja? kiedy idziesz na usg? dosia ja rowniez pamietam dzien transferu. zatrzymalam na pamiatke plan jaki dostalam wtedy w klinice do stymulacji, punkcji i tf. wszytsko opisane gdybym zapomniala ;) lilia no widzisz dacie rade :) ja jestem zdania ze lepiej samemu. moi tesciowie przyjezdzaja w czerwcu na miesiac i mimo ze mam spoko tesciow to bedzie ciezki miesiac. ja lubie jak wszystko idzie po mojemu , wedlug mojego planu . do tego musze miec przestrzen. musze miec czym oddychac. jak beda tesciowie to bedzie ciezko, bo jak smarki poloze spac to zamaiast miec swoja wolnosc i swobode bede musiala nianczyc tesciow ;) jakos to zleci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wychodzimy na spacer nawet ok 18 choć nadal jest trochę gorąco.moje dzieci bardzo lubią się huśtać wiec okupujemy place zabaw i oczywiście musimy mieć baaaardzo dużo picia-wody.to juz ich drugie upały w życiu i całkiem nieźle sobie radzą,są wesołe i maja milion pomysłów na minutę a przy tym buzie czerwoniutkie i spocone jak ugotowane raczki :-) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na usg ide 9 maja a ok 12 bede miala punkcje. rzeczywiscie goscie mecza. 2-3 razy w roku przyjezdza do nas rodzina meza (jego siostra z mezem i samotny brat, bez dzieci) i spia 2 noce. ja po ich wizycie jestem padnieta. wczesniej kiedy nie mialam dziecka to kiedy pojechali to kladalam sie polezec ok 2g. potrzebowalam 2 dni aby dojsc do siebie. 2 lata temu byla u mnie moja mama, ale nie odczulam tego zmeczenia, poniewaz przy niej czulam sie swobodnie. mialam ochote sie przespac to mowilam jej i kladlam sie. w tym roku najprawdopodobniej pojade na miesiac do polski, w zaleznosci czy bede w ciazy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny A my mielismy wczoraj wieczorem "akcję"-wymioty!!!;-( Tobiaszek zwymiotował jabuszko które jadł po południu:-( kurcze nie pogryzł dobrze i taki efekt...kilka razy zwrócił:-( Dzis spałam u niego w pokoju na podłodze bo bałam sie że mi się zaksztusi...masakra jakaś a o 4 dostał biegunki:-( Kurcze 2 tyg.temu tez ją miał i cholera nie wiem skąd znowu "ona" się wzieła???może jest osłabiony i to z tego.1 maja bylismy u znajomych i tam córka koleżanki miała biegunkę dzień wcześniej...ale Tobiaszek nawet do Niej nie dochodził,a podłapał:-( Jestem wyczerpana,połamana od teh podłogi...i jeszcze ta cholerna biegunka:-( Tobi nic nie moze jesć,nawet nie ma apetytu.Podałam enterol ale chyba na niego nie działa więc dałam smectę-oczywiście razem z moim M na siłę bo inaczej Tobiasz nie chciał otworzyć buźki!!!To jest najgorsze:-(U nas burzowo,niech w końcu spadnie ten deszcz bo jest strasznie parno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×