Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antywszystko

lepszy taki ojciec czy zaden?? pomozcie:(

Polecane posty

Gość antywszystko

co zrobic jak ojciec mojego dziecka woli kumpli, alkohol i imprezy?? Jestem w 9 miesiacu ciazy i nijak nie czuje zeby sie dzieckiem przejmowal. Caly czas klamie, mowi ze mu zalezy, ze sie poprawi, ze nie bedzie imprezowal, do tego slucha swojego kumpla jak boga, tak bardzo mu imponuje ten kolega ale ciagle sie dowiaduje o imprezach i roznych tego typu. dzieko nie jest winne, na swiat sie nie prosilo, ale kiedyś wydawał sie inny, myslalam ze bardziej sie przejmie ciaza. Nie planowalismy dziecka to fakt, ale nie wiem co zrobic Da sie go jakos zmienic?? zeby zaczal myslec powaznie?? oboje mamy po 19lat, wiem, ze malo ale ja kocham to dziecko i chce dla niego jak najlepiej. Bedzie synek i imie bedzie mial po tacie na J... ale nie wiem co zrobic z ojcem mojego dziecka:( lepiej zeby byl taki jaki jest czy zeby go wcale nie bylo?? prosze pomozcie:( bylam slepa ale czasu nie cofne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są jak dzieci
ja jestem w podobnej sytuacji, tylko że ja już urodziłam. Kiedyś był całkiem inny. I ja poważnie się zastanawiam nad odejściem, bo już mam tego dosyć. Myślę że tak będzie lepiej i dla mnie i dla dziecka. Uważam że Ty też powinnaś tak zrobić, bo jeśli się nie zmieni to z czasem go znienawidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
prosze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaa...
lepiej żeby go nie było. taki ojciec nie zostawi twojemu dziecku miłych wspomnień z dzieciństwa, a prędzej traume. lepiej go zostaw, niech sobie imprezuje, samej bedzie ci cięzko,ale przynajmnije bedziesz miała szansę poznać kogoś innego, kto być może pokocha twoje dziecko. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
ale nie wiem cz zaufam komukolwiek:( caly czas mowi jak mu to zalezy a teraz np imprezuje z lumplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mężczyzn troche później dociera fakt że zostali ojcami - z reguły wtedy jak już mają "gotowe" dziecko na ręku. mały żywy człowiek to coś innego niż "ktos" w brzuchu kobiety. Ty to odczuwasz inaczej, bo juz teraz czujesz wszelkie przejawy życia dziecka, facet niekoniecznie. poza tym teraz mozliwe ze troche wchodzi wam w parade jego stres (odreagowuje) i Twoje hormony. daj mu szanse przez pierwszy okres życia dziecka. zobacz jak sie bedzie opiekował niemowlęciem i czy w ogole bedzie to robił. jesli wtedy uznasz ze sie nie sprawdza, ze sie nie nadaje, ze lepiej bedzie wam bez niego - rozstaniecie sie. dziecku to rybka, i tak nic nie bedzie pamietac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala magnolia
upoczekaj az sie dziecko urodzi i zobaczysz jak bedzie. nie wszyscy faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
ja rozumiem ze faceci sa mega logiczni i musza miec namacalne dowody ale przez cala ciaze nic dla mnie nie zrobil, zupelnie. Ostatnio wywrocialm sie na schodach i na szczescie skrecialm tylko kostke ale mogam stracic moje Malenstwo i jakby nikogo w domu nie bylo i chcialabym od niego pomocy (bo do heyah mam za darmo a cala rodzina w innej sieci a ja zazwyczaj na koncie nie mam zbyt wiele ) to by mi nie pomogl bo kolega chcac go wychowywac zabral mu telefon albo spal pijany. a wedlug mnie to osobista rzecz elefon. nie moge na niego wogole liczyc. wszyscy inni sa wazniejsi a ja z dzieckiem jestem na szarym koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala magnolia
nie wszyscy faceci jakos szczegolnie sie ciaza przejmuja bo dla nich to abstrakcja, nie ma jeszcze takiej wiezi z dzieckiem jak ty. a czy wtedy kiedy nie imprezuje to pomaga ci jakos? czy w ogole sie niczym nie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale przez cala ciaze nic dla mnie nie zrobil, zupelnie." jak sie zastanowisz spokojnie to sie okaze ze wcale tak źle nie jest. "Ostatnio wywrocialm sie na schodach i na szczescie skrecialm tylko kostke ale mogam stracic moje Malenstwo i jakby nikogo w domu nie bylo i chcialabym od niego pomocy (bo do heyah mam za darmo a cala rodzina w innej sieci a ja zazwyczaj na koncie nie mam zbyt wiele ) to by mi nie pomogl bo kolega chcac go wychowywac zabral mu telefon albo spal pijany." tego nie zrozumialam :) tzn kolega Twojemu facetowi zabiera telefon?... jakis absurd. po peirwsze - jak macie miec dziecko to zamieszkajcie razem. nie ma "tatusiowania" z doskoku. facet ma byc blisko i razem z Toba opiekowac sie dzieckiem. po drugie - jak masz miec dziecko to dbaj o to zeby jednak miec cos na koncie... "a wedlug mnie to osobista rzecz telefon." no według Twojego faceta moze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
jak nie imprezuj to spedza czas z kumplem. mnie ma gleboko gdzies, jak milismy powaznie pogadac to powiedzial ze sie zmieni i ze przeprasza, czyli to czego slucham od kilku miesiecy na okraglo. ja nie chce od niego nie wiadomo czego, bliskosci tylko chcialam, rozmowy. nic wielkiego ale on woli oklamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
ale skoro pisze do niego to nie zycze sobie zeby odpisywaly za niego osoby trzecie czytajac to co ja pisalam. jego kolega jest dla niego bogiem, co nie powie to in tak robi. papozki nierozlaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto, otrząśnij się
Wpadliście ...zdarza się... Jesteś w ciąży, przyjęłaś na siebie odpowiedzialność, a ojciec dziecka tylko kumpli i imprezy ma w głowie. Życzę Ci jak najlepiej, ale nie spodziewaj się po nim za wiele. Chłopak w tym wieku to jeszcze gówniarz (choć bywają wyjątki). Jeśli nie docierają do niego Twoje słowa, to spróbuj może poszukać wsparcia u jego rodziców-niech z nim porozmawiają, uświadomią powagę sytuacji. Choć wątpię, że to coś zmieni-może dać nawet odwrotny skutek-nie wiadomo, co zrodzi się w głowie smarkacza... Na Twoim miejscu nie liczyłabym na niego-dała na dystans-może to go ruszy. Jak Ty to sobie wyobrażasz-dziecko się urodzi, zaczną się pobudki w nocy, może kolki,płacz (będziecie w ogóle razem mieszkać?)-myślisz, że on stawi temu czoła? Wtedy tym bardziej zacznie uciekać do kolegów-żeby mieć święty spokój... A, że jest pod ich wpływem, to jak myślisz-co wybierze? Może i się mylę-chciałabym. Może te imprezy i koledzy to tylko chwilowa reakcja na wiadomość o ciąży-to szok dla takiego młodziaka i w ten sposób odreagowuje stres-może po czasie, jak troszkę ochłonie, zacznie się wami interesować. Chciałabym też w to wierzyć. Uważam jednak, że nie powinnaś się nakręcać, zmieniać go na siłę i myśleć, że jak maluszek się już urodzi, to ojciec się zmieni. lepsze takie nastawienie niż później przykre niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na Twoim miejscu nie liczyłabym na niego-dała na dystans-może to go ruszy." a ja uwazam wrecz przeciwnie - na dystans to on już jest. ja bym wlasnie skróciła smycz i trzymała kolesia krótko przy dupie. a nie ze mieszkaja osobno (bo tak rozumiem z tych postów), on sobie fruwa a ona chodzi w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ma tak,ze zaden
bo on juz JEST tym ojcem, czy chcesz, czy tez nie. Egzekwuj choc,zeby sie dzieckiem zajmowal i placił alimenty. Nie masz wybooru. Lepsza jakakolwiek pomoc z jego strony, niz zadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
nie mieszkam z nim ale naprawde nie chcialam wiele. bliskosci rozmowy, zeby do lekarza ze mna poszedl posluchal bicia serca, chcialam mu dac zdj z usg. wiedzial kiedy mam lekarza i o ktorej i gdzie a on spal pijany. a nie mial daleko. nie zalezalo mu a wiedzial ze chcialam zeby przyzedl. wolal impreze od samego rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
brawa za inteligencje:/ jak nie pasuje to sie nie wypowiadaj zamiast wyzywac;/ na tyle chyba stac kulturalnych ludzi do ktorych widac sie nie zliczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto, otrząśnij się
Na razie daj na wstrzymanie-nie proś pierwsza o rozmowę, nigdy nie bierz na litość. Dbaj teraz o siebie, postaraj się nie przejmować, bo to szkodzi i Tobie i dziecku. Sama piszesz, że koledzy zabierają mu komórkę (tak osobistą przecież rzecz) a na Twoje sms-y odpisuje nie on, tylko "osoby trzecie"-dziewczyno, to się w głowie po prostu nie mieści! Poczekaj, aż maleństwo się urodzi i wtedy się okaże, czy Twój chłopak stanie na wysokości zadania, czy będzie się interesował Tobą i dzieckiem, czy będzie Wam pomagał.... Jeśli nie, to daj sobie z nim spokój. Wiem, będzie bolało, ale to będzie najlepsze wyjście... Nie napisałaś, czy będziecie mieszkać razem, bo wnioskuję, że na razie każde z Was mieszka w swym rodzinnym domu? Twój chłopak uczy się czy pracuje? To też musisz wziąć pod uwagę. Bo kto będzie łożył na utrzymanie Waszego dziecka-jego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
kolejna ciekawa sprawa bo sie ani nie uczy ani nie pracuje uczyl sie ale przerwal szkole bo praktyk nie znalazl, niby szuka pracy. mieszkamy w domach rodzinnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczciwy
jakiego wybrałaś sobie faceta takiego masz. dziwisz się, że nazywam cię idiotką? być może jednak przesadzasz, mam nadzieję, że to tylko hormony walą ci do łba i jednak nie jest tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
hormony hormonami ale faktow nie zmyslam;/ kiedys wydawal sie inny, a poza tym jak mozna kogos oceniac nie znajac?? troche to nie na miejcu moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto, otrząśnij się
" (...) ja bym wlasnie skróciła smycz i trzymała kolesia krótko przy dupie. a nie ze mieszkaja osobno (bo tak rozumiem z tych postów), on sobie fruwa a ona chodzi w ciązy. " Nie sądzę, żeby zmuszanie go do czegokolwiek zdało egzamin... Ma zamieszkać z autorką? To nie wyjście z sytuacji, myślisz, że to go powstrzyma przed imprezami? Po balandze będzie wracał do dziewczyny pijany i potem spał w najlepsze? Czy może siłą go przywiąże do kanapy na przykład? Nic nie wskóra-on jest, w świetle prawa, dorosły i do niczego go zmusić nie można. I co, autorka będzie się męczyć z imprezowiczem i pijakiem-bo przecież to ojciec dziecka? Co to będzie za rodzina? Do jednego dziewczyna ma jednak prawo bez dwóch zdań-żeby łożył na dziecko i jeśli gówniarz się nie zmieni, to ma prawo do alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj tego co mówi, bo słowa nic nie kosztują ale patrz co robi, a nie robi za wiele byś czuła sie kochana, bezpieczna i pewna przy czym czegokolwiek, znasz odpowiedz na pytanie, które nam tu zadałś, tylko trudno Ci sie do tego przyznac. Teraz tak naprawde powinna być sielanka, bo obowiązki spadna, gdy dziecko sie urodzi więc jesli teraz pokazuje jak mało jest odpowiedzialny, nie oczekuj cudów, nie bądz naiwna, nie stawiaj na kogoś kto ma podejście lekceważące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
uczciwy-----------> nie wiem jakim prawem mowisz o puszczniu sie skoro nie znasz sytuacji?? co innego jakbym nie wiedziala kto jest ojcem mojego dziecka. w wieku 19 lat miec chlopaka w tym samym wieku to cos nie halo?? mialam znalezc 40latka?? nie bylo planowane to dziecko ale nie pozwole mowic ze jest efektem "puszczania sie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slawomir
Jeżeli chcesz wiedzieć czy lepszy taki niż żaden to wyobraź sobie siebie w roli dziecka i szczerze odpowiedz sobie czy wolałabś dorastać z takim ojcem czy z żadnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
caly czas sie nabieram na jego obietnice zmiany:/ czy mozna miec serce az tak z kamienia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto, otrząśnij się
Moja droga, domyślam się jak Ci ciężko... Ze sposobu, w jaki się wypowiadasz wnioskuję, że inteligentna z Ciebie dziewczyna. Przykro mi, że cię to spotkało, ale teraz musisz wziąć się w garść. No mam nadzieję, że głupi szczeniak znajdzie pracę. jak będzie się migał, to na takie "ananaski" też są sposoby.... Moja znajoma też jest samotną matką (tyle, że ona ma czwórkę dzieci). Ich ojciec też płodząc je spoczął na laurach, ale ona łudziła się że on się zmieni (głupia była ale cóż... kobiety bywają bardzo naiwne). Gdy nic z ich związku nie wyszło (w końcu zdała sobie z tego sprawę), zasądziła go o alimenty, a że cwany pobierał zasiłek dla bezrobotnych (jednocześnie pracując na czarno) sąd przyznał jej śmieszna kwotę 400 zł (!). znajoma ledwo wiązała koniec z końcem, więc poszła jeszcze raz do sądu. Tym razem jednak sędzina zawyrokowała, że ojciec dzieci jest przecież mężczyzną w sile wieku, na jego głupie tłumaczenia, że go nie stać na łożenie na dzieci, bo żyje sam tylko z zasiłku, sędzina znalazła mu ofertę pracy na jego możliwości (pensja 2000zł/m-c) i mimo, iż bezczelny odmówił, zasądziła mu 1000 zł alimentów. Tak więc widzisz, jest na świecie (także w Polsce :P) sprawiedliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
uczciwy------------> Antoine de Saint-Exupry Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antywszystko
moze i znajdzie ale mozliwe ze wyjedzie za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obietnice tez nic nie kosztują:/ proste pytanie czy jak ktoś chce i zalezy mu, to stara się i pokazuje? czy olewa? a czy jak komuś nie zależy i mu sie nie chce, się stara? juz prościej nie mogłam. Nie stara sie, nie pokazuje bo mu nie zalezy. To nie jest tak, że on ma serce z kamienia,nie nalezysz do jego priorytetów, ani nie jesteś na najwyższym punkcie w jego hierarchi wartosci to jest jego myslenie. A po co ma się zmieniac skoro nawet jak nie robi nic to dalej z nim jesteś i wierzysz mu. To przecież bezsensu. Dlaczego wy kobiety tak nisko obniżacie poprzeczkę, a potem będziesz miałam 2 dzieci na wychowaniu, tylko z tym większym będzie ci ciężej psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×