Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kejsza23

czy kiedys nam sie to uda? budowa domu

Polecane posty

Gość Kejsza23

witam, mam 23lata, moj narzeczony tez, zarabiamy razem ok 3000 zł (nie mieszkamy razem tylko kazde u swoich rodziców) jestesmy juz ze sobą 3 lata, zaręczeni od 1,5 roku, latem 2010 r kupilismy działkę na której chcemy postawić dom, przez zimę załatwialsmy formalnsci, mamy juz plan i wszystkie pozwolenia i nic tylko budować ale w sumie nie mamy juz żadnych oszczędności i nie wiem czy chociażby za 10 lat uda nam sie go skonczyć, a ceny dosłownie wszystkiego załamują ;( jak u was wyglądało realizowanie waszego marzenia odnośnie domu, czy też od strony finansowej widzieliście wszystko w czarnych barwach i czy wam sie udało, napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejsza23
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sobie
wyobrazasz budowe domu bez pieniedzy! ja też sie szykuje mamy 200tys na poczatek i sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljh;kg;;,
czas szybko leci, co to 10 lat, byle osiągnąć cel, lepsze już to niż zaciągnąć kredyt na 20lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liść-zwiędłek
Ja budowałam dom ...... siedem lat! Udało sie bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem 7 lat od ciebie
starsza a nawet jeszcze nie mam działki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nawet na działkę nie stać w mojej okolicy dlatego kupiliśmy mieszkanie oczywiście na kredyt tylko znacznie mniejszy. W dzisiejszych czasach baaardzo trudno obejść się bez kredytu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejsza23
bylismy rok temu w takim biurze gdzie badano nam zdolnosc kredytową, bo interesował nas program rodzina na swoim, rok temu mielismy zdolnosc kredytową na 100 tys na chyba 15 czy 20 lat, ale przemyslelismy wszystko i jednak stwierdzilismy ze musimy obejsc sie bez kredytu, zresztą dziś pewnie nam już by takiego kredytu nie udzielono,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my budowalismy 6 lat bez kredytu , nawet bez małej pożyczki i z rodziny tez zero pomocy wprowadzilismy sie ale jeszcze nie wszystkie ''drobiazgi'' mamy wykonczone teraz to troche załuje że nie wzieliśmy jakiejs małej pożyczki chociaż na wprowadzenie bo teraz bedziemy drugie 6 lat wykanczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak można tak bezmyślnie iść n
Jak można tak bezmyślnie iść na żywioł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można budować dom
bez kredytu? Za jedną wypłatę kupić 100 cegieł a za drugą- worek cementu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej kupić mieszkanie?
taniej i można od razu zamieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie to nie to samo
co własny domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjfkdlcxnjmklghfd
czy ktoś, kto budował dom bez kredytu może podzielić się radami jak to zrobić? będę wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleba
Moi rodzice postawili dom w Zakopanem ale.... pracowali za granicą i pieniądze właśnie w niego wkładali przez wiele wiele lat. Jak się wybudował to i tak go sprzedali ale za nie kupiliśmy drugi dom w innej miejscowości. Ja będę wolała ładne mieszkanie. Tyle szarpaniny z domem, wiecznie trzeba dokładać, to dachówka spadnie, to ogrzewanie wysiądzie, to płot naprawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejsza23
gdyby istnało cos takiego jak kredyt 0%albo z naprawde niskim oprocentowaniem to ok, ale kurczę brać kredyt, niedość że cały czas o nim mysleć, to oddawać ze sporą nawiązką, zastanawiac sie czy oby rat znowu nie podniosą i zyc z tym20 lat? kredyt niestety jest dla ludzi bogatych. ja pocieszam sie tym, ze mamy prace, jestesmy młodzi i w sumie mamy jeszcze czas by isc na swoje, wiec nawet jesli ma to trwac 10 lat.... to cóż, (nawet ta rodzina na swoim została tak przez banki przekombinowana ze prawie sie niczym nie rozni od zwykłego kredytu hipotecznego) chyba ze ktos ma inne doswiadczenia, chetnie poczytam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salaterka
czesc. ja mam 20 lat. moje Kochanie ma 24. czesto mysle nad moim wlasnym wymarzomym mieszkaniem. czesto rozmawiamy jak bedzie wygladal nasz dom. bardzo mile uczucie:) ale zaraz wracamy do rzeczywistosci. niestety. ja narazie nie pracuje. chocia bardzo bym chciala:( moj Mis zarabia ok 2 tys. musi skonczyc szkole (juz ostatni rok) mowi ze jak skonczy szkole wezmie kredyt na nasz domek...tylko ze kupi gotowy domek. w Puławach:) ale nie wiem jak to bedzie... wierze ze jak znajde prace to bedziemy miec wiecej pieniazkow i bedziemy mieszkac razem:) ciezko jest teraz o kase na dom. moj brat buduje sobie dom. tylko ze my mieszkamy na wsi i dzialke przepisali mu rodzice za darmo. narazie ma tylko fundamenty. i kasy brak... jego zona pracuje, z jej pieniedzy utrzymuja dziecko. bardzo chca mieszkac juz u siebie (mieszkaja teraz u rodzicow w malym mieszkanku) ale nie maja pieniedzy... siostra chce kupic mieszkanie w warszawie. zbiera na wklad wlasny juz drugi rok. chce wziac kredyt. tacy ludzie co zarbiaja 2 tys miesiecznie nie maja mozliwosci wziac kredytu. bo nie beda mieli na raty.... az smutno mi jest... a podobno w Polsce jest tak dobrze, tyle miejsc pracy no i srednia placy ponad 3 tys!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski policjantt
3 tys na dwoje to troche mało zebyscie zarabiali kazde po 3 tys to poskojnie na dom byscie zarobili w kazdym razie życze wam powodzenia,zebyscie w koncu zamieszkali w wymarzonym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgfgdggggd
Hej, ja mam 20 lat i marzę o własnym mieszkaniu. Jestem sama i chciałabym sama pomieszkać przynajmniej kilka lat (moje wielkie marzenie :) ). Od dziecka zbieram pieniądze (odkładałam na bliżej nieokreślony cel), mam też to co dostałam od dziadków, wujków - po kilkunastu latach, na dzień dzisiejszy 30 tysięcy, czyli jestem daleko w lesie. Tu gdzie mieszkam mieszkanie to koszt przynajmniej 450 tysięcy i na taki właśnie się szykuje, a wiadomo, jeszcze wykończyć (lub wyremontować), kupić meble... 500 000 to pewnie za mało ale na tyle się szykuje. Obecnie studiuję, to co zarabiam starcza na waciki. Nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby będąc mieć własne mieszkanie przed ukończeniem 50 czy 60 roku życia (jak dobrze pójdzie :O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bez kredytu sie nie obeszlo niestety, ale powiem ci ze masz dosc dojrzale podejscie jak na 23 lata i gratuluje bo moj kumpel zarabia sam 3 tys juz 7 lat i nic a nic z tego nie odlozyl a ma 30 lat wiec mysle ze ty do czegod dojdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem lepiej wziąć kredyt i go spłacać, za to wybudować dom szybko i się wprowadzić do gotowego. Nie wyobrażam sobie ciułać przez ileś tam lat i całą kasę pchać w budowę. Najpierw zrobić jeden pokój, kuchnię i łazienkę, potem może tynki w pozostałych, a może za jakiś czas meble do drugiego pokoju... No masakra jakaś!! Zawsze coś niewykończone, a jak już się wykończy, to początek wymaga remontu. I tak całe życie w pierdolniku. Bierze się kredyt taki, żeby zrobić sobie całą chatę, a potem się go spłaca. Czy masz raty, czy budujesz na bieżąco to i tak cały czas kupę kasy ładujesz w koszt domu - tyle że jak płacisz kredyt, to mieszkasz już w gotowym i cieszysz się całym domem zrobionym. A jak nie trzeba co chwilę czegoś dokładać i dokupować, to i kredyt się wcześniej uda spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam dodać - przy kredycie oszczędności zostają na koncie, a nie czyści się wszystko do 0, żeby tylko kredyt troszeczkę mniejszy był. Lepiej spłacać odrobinę większą ratę, za to mieć jakieś zabezpieczenie na wszelki wypadek. Największą głupotą ludzi jest wyczyszczenie wszystkich oszczędności i branie kredytu jak już brakuje kasy - z tego właśnie potem powstają problemy, że nie ma z czego spłacać. Bo ktoś stracił pracę na przykład. Jak ma się poduszkę finansową, to kilka miesięcy się jakoś przeżyje i na ratę też starczy. A jak się nic nie ma odłożone i się narobi zaległości, to potem już baaardzo ciężko z tego bagna wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikumiku nana
z 3 tys to mozecie zapomniec, poki mieszkacie z rodzicami i nie mmacie dzieci ale hmm jak juz bedziecie małzenstwem i mieli dzieci to to 3 tys to ledwo starczy na zycie a nie budowanie domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejsza23
uuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojwymarzonydomjudi
Hej. Droga autorko uda Wam sie my jesteśmy w podobnej sytuacji. Jestesmy 2 latka po slubie mamy działkę budowlana pod Toruniem. Tez razem zarabiamy 3000zl mc mamy teraz w planach odkladac na maxa przez jakies 3-4 lata. Poki co mieszkamy z tesciami wiec opłat mamy nieduzo. Mozna wziąć kredyt ale my chcemy budowac systemem gospodarczym i powiem Tobie jedno UDA nam sie !!! Nie potrzebuje 200m domu tylko 80m tyle mi starczy w zupełności nie musze miec kuchni pod wymiar za 10.000 tylko zwykle meble kuchenne za 1500 zl, kabine za 1000 a nie za 3000 lap solarnych tez nie potrzebuje itp Oczywiście zaraz zaczną na mnie psy wieszać że będę żyła w nędzy albo coś, jednak ten kto naprawde marzy o wlasnym kącie nie musi miec odrazu luksusów, a najblizsi znaja nasza sytuacje i beda sie cieszyc razem z nami. Moj tata buduje wlasnie dom z nowa zona troche mniejszy nic nasz planowany i nikt mi nie powie ale dom stoi surowy zamkniety za 40 tys zlotych i prosze nie mowcie że sie nie da. Głowa do góry !!! najłatwiej jest wziac kredyt i potem stac sie niewolnikiem banków że nawet nie zaprosisz nikogo do na grila bo nie bedziesz miala kasy żeby go ugoscic. Bedziemy oszczedzac kasy na maxa i chocbym miala budowac 6 lat bede miala swoj wymarzony dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manafgat
Mamy dom piętrowy, a w nim wszystko co chcieliśmy. Np. schody 3a http://www.schodyprudlik.pl/site/galeria ;-) Mamy 200 tysięcy kredytu na 20 lat, ale liczymy, że uda się to spłacić wcześniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płot Bud
PŁOTBUD jest czołową firmą działającą w branży systemowych ogrodzeń posesyjnych i przemysłowych. Dzięki zastosowaniu najwyższej jakości surowców oraz stałej kontroli produkcji staramy się sprostać wymaganiom Klientów oraz gwarantujemy doskonałą jakość oraz wytrzymałość naszych produktów. Wszystkie nasze wyroby jesteśmy w stanie zamontować na terenie całego kraju, posiadamy wykwalifikowane ekipy montażowe, jakość świadczonych przez nas usług potwierdzona jest licznymi referencjami. Z przyjemnością odpowiemy na wszystkie Państwa zapytania ofertowe udzielając wszelkich możliwych wyjaśnień i sporządzając stosowną wycenę. Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerg4
Budowa domu to proces wymagający bardzo precyzyjnych rozwiązań. Najlepiej jest zlecić to firmie zajmującej się kompleksową budową domów od podstaw. http://roslandomdesign.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4g
Budowa domu to proces wymagający bardzo precyzyjnych rozwiązań. Najlepiej jest zlecić to firmie zajmującej się kompleksową budową domów od podstaw. http://roslandomdesign.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my wreszcie rozpoczęliśmy naszą upragnioną budowę. Ale natrafiliśmy na jedną, zasadniczą przeszkodę - grzązki teren na działce :( I teraz sama nie wiem czy dalej brnąć w to wszystko czy sobie jednak darować i ewentualnie zmieniać lokalizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×