Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

wczoraj napisałam przemega długi post i mi komputer siadł:-( jak widzę, nie udało mi sie go wrzucić na forum. Anya - ja w Poznaniu, a Ty? mi lekarz powiedział tylko,żeby nie w trakcie miesiączki... mam termin na trzecia część listopada (dokładnie potwierdzę za tydzień na wizycie), więc potencjalnie byłby to mój ok 22-24 dzień cyklu, tyle że narazie spóźnia mi się okres:-( powinnam dostać sobota/ niedziela, a tu jeszcze nic. wkurzam się, bo wiem że ciąza jest nierealna - w tym miesiącu żadnej IUI ani nawet stymulacji ani liczenia dni płodnych, więc zakładając nawet największe szczęscie - szanse równe zeru, ale mam nadzieje że nic złego mi się nie przypałętało, co mogłoby spowodować przesunięcie laparoskopii, bo chce to już mieć za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berbelek zapytaj lekarza o stymulację gonadotropinami. Niestety stymulacja nimi jest o wiele droższa niż tabletkami, ale za to skuteczna. U mnie leczenie Clo też nie przynosiło rezultatów (pecherzyki rosły bardzo opornie, a endometrium było bardzo kiepskie). Dopiero, gdy lekarz przepisał mi gonadotropiny (w moim przypadku był to Menopur i Gonapeptyl), zdarzył się cud!!!. Powodzenia!!! malina a co z Twoim okresem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula83.1983 lekarz właśnie o tym wspominał. A jaki jest koszt takiej stymulacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam do odsprzedania ww. leki: 1 opakowanie Clostilbegyt (10 tab) data ważności do 06. 2015 r - cena z apteki 15,02 zł - sprzedam za 10 zł, 2 opakowania Parlodelu (po 30 tab) data ważności do 07. 2013 r - cena z apteki 73,20 zł za opakowanie- sprzedam za 50 zł za szt, 3 ampułki Menipuru (fiolki z proszkiem i rozpuszczalnikiem) data ważności do 05. 2013 r - cena z apteki 110,0 zł za ampułkę (razem 330zł) - sprzedam wszystkie 3 za 250 zł. Proszę o kontakt pod nr gg 2623262

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bylismy w klinice... Nie wiem jak nam uda sie to połaczyć z pracą... Nastepna wizyta za tydzień i zlecone badania do zrobienia...Udało mi sie umówic na 19 (bo do kliniki mamy 200 km) a oni mi mówią, że badania muszą być rano..."a może możecie państwo przyjechać w sobotę do labolatorium?" myślę ok, super i upeniam się czy mąż też może zrobić badanie nasienia w soboę? - "nie może"...Czyli jednak trzeba wykombinowac wolny dzień:( Nareszcie ktos zleca mi badania a nie mówi, ze jak jest owulka to jest ok... czy któryś z waszych partnerów miał robioną badanie poziomu FRAGMENTACJI DNA PLEMNIKA??????????????????????????????????????????? Tego boję się najbardziej:( Bo hormonki robiłam raz na jakiś czas i zawsze wycodziły w normie, więc coś czuję, że to nie one są powodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaaa31
Witajcie ja jestem z mezem po slubie 6lat,dzis najprawdoppodobniej 3IUI,czasem brakuje sil ...ale trzeba walczyc,miec nadzieje do konca,zycze Wam wszystkim dwom kresek na tescie i byscie nie tracily nadzieii.. W moim przypadku maz ok a ja mam endo...jestem po laparoskopiii i leczeniu i dzialamy ,przed reaktywacja choroby... Morais...napisz prosze czemu lekarze tak sceptycznie podchodza do powodzenia w Waszym przypadku do IUI i in vitro?w stopce masz napisane ze wyniki ok wiec czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaaa31
mialo byc-dwoch kresek na tescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możę odpowiem trochę za Morais... sytuacja kiedy pozornie wszystko jest ok a przez lata nie widać efektu jest 1000000000 razy gorsza niż konkretna diagnoza... Kiedy zawodza hormony przeprowadza sę leczeni i jest ok. Kidy nie wiadomo co nie gra nie ma czego leczyć... a czasmi okazuje ię ,że jest coś czego nie mozna leczyć... Wiem coś o tym, bo lekarze zawsze ogladali moje jajeczko i powierzchowne badania męża i mówili "tu musi być ciąża" a nie ma.... Teraz najbardziej bolę się wyniku badania poziomu fragmentacji DNA plemnikowego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morais a Twój maż mial badanie poziomu fragmentacji DNA plemnikowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berbelek koszt stymulacji gonadotropinami zależny jest od rodzaju podanego leku, niektóre są tańsze, inne droższe. Ale musisz się liczyć z kosztem około 1000-1500 zł. Halo!!! Co u reszty??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U nas też bez zmian, regularnie Was czytam , ale jak większość z Was nie ma się czym pochwalić :-( Mieliśmy w listopadzie znowu pojechać do lekarza, ale praca za bardzo nie pozwala. mam nadzieję, że w grudniu się uda! Pozdrawiam ! Zycze miłego weekendu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się okres spóźnia tydzień... niestety, bez rewelacji - w czwartek wieczorem robiłam test i jedna krecha. Martwię się,że mi termin laparo przez to ucieknie... dlaczego zawsze opd górkę... :-( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziś miałam pierwszą inseminację. Teraz czekają mnie najdłuższe w życiu dwa tygodnie. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka26 w takim razie dużo cierpliwości i optymizmu życzę. I przede wszystkim trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Zrobiłam sobie kilkudniową przerwę od komputera w domu, dlatego też nie mogłam odpowiedzieć. Miluchnaaa31 Bahati ma rację, lekarze rozkładają ręce w naszym wypadku, bo wg nich wszystko jest ok, każde badanie do jakiego byśmy nie podeszli ma wynik zadowalający. Czyli oboje jesteśmy zdrowi żadnej wady czy choroby nie widzą i wg nich już za pierwszym podejściem do IUI powinnam była zajść w ciążę. Niestety nie udaje się i nikt nie wie dlaczego. I Bahati ma rację, to jest najgorsze, bo nie wiedzą jak mogą nam pomóc. Bagati nie badaliśmy poziomu fragmentacji, ponieważ lekarz nam powiedział, że nie musimy przeprowadzać tych badań, ponieważ nigdy nie udało nam się zajść w ciąże. Byłoby to badanie "konieczne" gdybym chociaż raz zaszła i poroniła. I tak od kilku lat jesteśmy w tym samym miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane !! Morais ma rację nie wiedza jest najgorsza! Mi lekarz powiedział, że z takimi wynikami dawno powinnam być w ciązy. nasienie meza nie za dobre, ale i tak nie wiedomo o co chodzi. I laparo i kupa badan i nic! :-( Pozdrawiam zycze miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie przestaje radzić z emocjami.:( postanowiliśmy spróbować inseminacji w styczniu. Mąż bierze tamoxifen, ja bromergon/4 tabletki bo lekko prolaktyna podwyzszona. zobaczymy, ale mam dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jak na razie tez wszystko po staremu. Mąż sie zawziął i postanowił nie palić. Już3 dzień bez dymka. Oby tylko wytrwał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dawno nie pisałam ale troszkę Was podczytuje:) ja jestem po 3 inseminacjach i 1 in vitro niestety niudanym, teraz zbieram siły do dalszej walki może na początku roku uda się znowu podejść do inv . Wszystkim życze powodzenia , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystal bardzo mi przykro, że się nie udało :( I właśnie tego ja się boję, bo nie powiem, że nie myślałam o in vitro, ale boję się tego, że się nie uda, a ja nie przetrzymam tego psychicznie. Trzymam kciuki za nas wszystkie może w końcu nam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morais ja też sie bardzo bałam, było ciężko straszne uczucie ale jakoś przez to przeszłam teraz myślę już o kolejnym podejściu i staram się pozytywnie nastawić, teraz nawet trochę żałuję że się wcześniej nie zdezydowałm na in vitro bo staramy się juz prawie 5 lat no ale do pewnych decyzji trzeba dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystal, przykro mi,że się nie udało :-( cieszę się, ze masz siłę i walczysz dalej. mój okres spóźnił sie równo tydzień, więc mnie teraz czeka laparo. ja narazie nie myslałam o in vitro, pewnie po laparo spróbujemy jeszcze kilka IUI, chociaz nie wiem ile dam radę - bo w końcu pewnie zabraknie mi sił. krystal, a możesz napisać gdzie podchodziliście do in vitro? czy to klinika polecona Tobie przez kogos? i mniej więcej jakie to są koszty? dobrze kobitki, ze tu jesteście. Bez was pewnie juz dawno miałabym deprechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosia-czekamy podchodzilismy w klinice Artemida w Białymstoku poleciłam mi ją znajoma (której znajoma też tam miałam inv):), koszt inv to 6500 z lekami. A Ty gdzie się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystal bardzo Ci dziękuję za te słowa, że też się bałaś i że chcesz podejść do kolejnego IVF. Ja jestem już tak skołowana, że sama nie wiem co robić. Możesz napisać jakie leki brałaś? Muszę chyba dojrzeć do tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morais ja najpierw brałam antyki cilest potem dostałam zastrzyk diphereline, potem stymulacja gonal i menopur, przed punkcją jakieś antybiotyki i zaczęłam już brac duphaston który brałam do testu, od dnia transferu brałam też estrofem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×