Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Hej, lekarz mowi, że w przyszłym miesiącu możemy próbować. Miedzy 11-13 dniem cyklu usg. Jeśli wszystko ok, możemy umawiać na na inseminację. A ja sama już nie wiem. Czy poczekać może jak to nasienie się troszkę poprawi? Dostał mąż Tamoxifen, małykać 6 tygoodni. Co radzicie? Czy jakieś konkretne badania trzeba zrobic przed inseminacją? Bo zdziwiło mnie, że lekarz nic nie mówił.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marietanka witaj na forum. Masz ten sam problem co ja. Mój mąż też ma kiepskie nasienie. Początkowo miał 5% plemników prawidłowych a teraz po zmianie kliniki i lekarza okazało się, ze 0% prawidłowych. lekarz powiedział nam żeby się tym nie martwić bo wyniki się różnią w tych klinikach i powtórnie zrobić badanie nasienia po 3 miesiącach. U niego żeby mieć już porównanie. Prawdopodobnie będziemy podchodzić do IUi nawet jakby się wyniki męża poprawiły. Lekarz powiedział nam że lepiej poczekać podrasować męża bo im więcej prawidłowych plemników tym większa szansa na udaną IUI. Także ja na twoim miejscu poczekałabym te 3 miesiące bo tyle plemniki potrzebują do odnowy i później spróbowała IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina a powiedz mi czy przed inseminacja trzeba rrobic badanie drożności jajowodow? Kurcze ja to chyba pójdę jeszcze do jakiegos innego lekarza, zbyt wiele niewiadomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marietanka czytam właśnie o leku który zażywa twój maż ale nic nie pisze, ze to na poprawę nasienia. Ten lek stosują kobiety przy raku piersi, menopauzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana powiem ci, że to zależy od lekarza prowadzącego. Ja miałam wykonywaną żeby sprawić czy jajowody są drożne. Wiadomo, ze im więcej masz badań wykonanych tym mniej niewiadomych. A długo juz się staracie o dzidziusia? jakie juz miałaś robione badania? jesli mozesz napisz skąd jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak lek jest stosowany w leczeniu raka piersi. Ale mój lekarz mówi, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) robiiła badanie i jest udowodnione, że poprawia nasienie. Kazał mu brak 2 x dzenie Witaminę C i 1x dziennie, witaminę E do tego, Ten lek zawiera Antyestrogen i to właśnie ma pomagać przy nasieniu. Staramy się rok czasu. U mnie jest wszystko dobrze. Robiliśy spermiogram, hormony, usg, morffologię, biochemię, cytologię. Jestem z Lublina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kochana sąsiadujemy ze sobą. jestem z Rzeszowa. Mój mąż wcześniej miał dużą ilość bakterii ale w koncu się ich pozbyliśmy. A jak wygląda sprawa z ruchliwością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakterii nie ma, miałam szczeze nadzieje, że są i to przez nie takie wyniki:( Ale jest ok. Ruchliwosć: (A) szybki ruch linearny: 7 (B) Wolny ruch lin. i nielinearny: 36 (C) Brak ruchu postępowego: 14 (D) Plemniki nieruchome: 43

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki, w niedzielę miałam pierwszą inseminację jak myślicie kiedy mogę zrobić test lub badanie krwi, bo jestem bardzo niecierpliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze jedno pytanko, czy któraś z was ma podobny problem do mnie tj. mam dużo za dużo prolaktyny, a wyniki męża nie są mistrzostwem świata, ale się nadają. To była moja pierwsza inseminacja, ale ogólnie to staramy się już 3 lata i tak prawdę powiem, że mam już coraz mniej sił na dalszą walkę. Proszę odpowiedzcie szybko, bo potrzebuję wsparcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wczoraj robiłam test negatywny :( więc się nie udało :( wczoraj odstawiłam Luteinę i czekam na @ :( do tego jeszcze okazało się że mam Hashimoto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berbelek tak mi przykro. Merunia ja w przyszłym tygodniu podchodzę do pierwszej inseminacji mam nadzieję że w ogóle do niej dojdzie. Też mam wysoką prolaktynę i to bardzo, lekarka powiedziała żebym się tym nie przejmowała, bo wynik uzależniony jest od wielu czynników, ma na niego wpływ m.in. stres Mój M ma słabe wyniki ograniczył palenie i zobaczymy jak będzie wyglądać nasienie za tydzień. Ja też już nie ma sił, poza tym u mnie w pracy szykują się zwolnienia i to jeszcze większe obciążenie psychiczne też mam powoli dość i choć jeszcze nie miałam żadnej próby inseminacji i jakoś nie wierzę że się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berbelek myślałam, ze będziesz następną forumpowiczką co zaciąży. Monka jak często mąż robi badanie nasienia? lekarz mówił, ze jak mój mąż rzuci palenie to trzeba odczekać 3 miesiące bo tyle plemniki potrzebują na odnowę. Merunia niestety nie mogę ci pomóc, zawsze hormony miałam ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina nam też androlog powiedział, ze trzeba odczekać 3 miesiące żeby sprawdzić czy coś się poprawiło. ostatnie M robił w sierpniu i od tego czasu nie sprawdzaliśmy. W dniu inseminacji podobno jak wydzielają prawidłowe plemniki to podają aktualne wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina no niestety czekam spokojnie na @ i wtedy do kliniki będę dzowniła i się umawiała na kolejna wizytę i plan stymulowania zobaczymy co wyjdzie z tego jakoś opadły mi nadzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dostać @ już 3 dni temu i nadal jej nie ma. Nie nastawiam się na ciążę bo to pewnie wina stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to malina299@ teraz trzymam kciuki za Was. Miejmy nadzieję, że to nie stres a zupełnie co innego:) Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiepściutko:( Miesiace żyłam nadzieją, że jesienia ruszamy z in vitro... Ale juz po pierwszych krokach w tę stronę (chociażby próba rejestracji do kliniki) doszłam do wniosku, że za nic nie uda mi się pogodzić tego z pracą...kiedy do najbliższej kliniki (wcale nie wiem czy dobrej) mamy 200km. Nie ma szans, bo to jeżdżenie, jeżdżenie i badaaaaaania...Trochę się podłamałam, na adopcję nie jestem gotowa, upokarzajace są dla mnie zasady jej dotyczące, te szkolenia grupowe...:( Zresztą na przygotowanie do adopcji też trzeba mieć czas. Kurcze jak ja chciałabym miec choć jedno dziecko, nie koniecznie biologiczne, potem spokojniej mogłabym starać sie ok olejne. Dlatego nigdy nie zgodzę się z twierdzeniami kobiet, które mają już jedno a staraja się o kolejne, pragnie się tak samo... To zupełnie co innego! Kiedy masz już choc jedno dziecko nalezysz jakby do innego świata... bo możesz doświadczać wszystkiego co niesie macieżyństwo, zarówno jego cieniów jak i blasków, masz komu poswięcać czas, masz kogoś, kto powie "mama", masz komu pokazać świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczęta u nas też bez zmian. Bahati masz w 100% rację jak się ma 1 dziecko to juz szczescie . i to zupełnie co innego niż nie miec wogóle. My dopiero do lekarza wybieramy sie w listopadzie lub grudniu. nie wiem co dalej !! Niestety na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane:-) dawno nie pisałam, bo u mnie bez zmian, ale za to poczytuję was dość regularnie:-) ja już wyczekuje tej wstrętnej miesiączki. która przyjdzie lada godzina i jeśli wszystko pójdzie dobrym torem to w tym miesiącu laparoskopia. pozdrawiam, piszcie co u was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! A my nie wiemy co mamy dalej robić. Byłam w innej klinice z poprzednimi wynikami aby dopytać się lekarza czy coś jeszcze dla nas może zrobić. Przeprowadził z nami wywiad, dość długi, oraz sprawdził wyniki i nie powiedział nic nowego. Powiedział, że możemy spróbować kolejnych 2-3 inseminacji u niego, ale nie uważa, że jest to dobry pomysł. Być może będzie miał szczęście i uda mi się zajść w ciąże, ale nie robiłby nam nadziei. Wg niego również nie ma na co czekać, tylko spróbować in vitro. Niestety też bez gwarancji, że uda się za pierwszym, czy którymkolwiek razie. Więc nadal jesteśmy w kropce :( A czym dłużej myślę o adopcji tym mam więcej wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosia-czekamy to dokładnie tak jak ja. Czekam na @, która pewnie się pojawi lada dzień , a później laparoskopia. Lekarka powiedziała mi, żebym najlepiej zgłosiła się do szpitala między 6 a 12 d.c.. A Ty kiedy się wybierasz i gdzie będziesz miała robiony zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. My dziewczyny mamy teraz wizytę 18 listopada. Dowiemy sie jaka stymulacja mnie czeka bo CLO juz odpada nie reaguję na niego zbyt dobrze :( ciekawe co dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj niestety dziś zawitała tak jak przeczuwałam, ze los znów nie bedzie dla nas łaskawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, współczuję Malina. Berbelku liczyłam, że się uda. Ja niestety rozchorowałam się i nie moge podchodzić do drugiej IUI :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×