Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panini1

dni płodne a mój mąż....szkoda gadać

Polecane posty

Gość panini1

Witam, mam parę pytań: 1. Staram się o dziecko, mam cykle w miarę regularne tak około 30-32 dni. ostatnio śluż pojawił mi się około 12,dn cyklu i w 12 dc kochaliśmy się potem w 15 dniu. i zaraz 16 dc juz śluzu nie było a 17 ego pojawił się biały gęsty. tempki nie mierzę Czy jest szansa ze wcelowaliśmy? mąż miał ciągle focha więc tylko 1 razy nam się udało. Stwierdził, ze nie jest zwierzakiem i bedzie to robił jak ma ochotę :( no cóż.... 2. czy od razu po płodnym śluzie pojaiwa sie gęsty? 3. kiedy mogła być owulacja? w tym ostatnim dniu płodnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera jędza1
Nie dziwię się mężowi, zrobiłaś sobie z niego byka rozpłodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
to się nie dziw.... przez takie podejscie to może za rok zaciąże jak mu się łaskawie zachce akurat w tym dniu co trzeba Proszę o odp. na moje pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ma być wasze wspólne
dziecko, czy wyłącznie twoje? Widać że mąż nie jest na to gotowy. To twoja decyzja jak widać. Więc skoro wyłącznie twoja, to znajdź sobie innego dawcę, który będzie miał ochotę wtedy co ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
nie, to ma być nasze wspólne. Długo czekaliśmy na ten okres. 2 lata temu zachorowałam i musieliśmy przestać się starać. A teraz chyba mój mąż ma uraz po tamtych zawiedzionych staraniach, wtedy nie było z tym problemu. Ale teraz prosze o odp na moje pytania.nie chce mi się tłumaczyć wszystkiego, pytam, czy tak rzadko mogło jednak zdać rezultat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, moim zdaniem po prostu przesadzasz. Nie dziwię sie że Twój mąż tak reaguje. Nie lepiej kochać sie wtedy kiedy ma sie ochotę tak żeby to było spontanicznie i sprawiało przyjemność? Ja w grudniu odstawiłam tabletki, w styczniu przyszła pierwsza @ po odstawieniu i jak się skończyła to zaczęliśmy sie starać ale bez obliczania dni płodnych i innego cudowania. Już w lutym zobaczyłam na tescie 2 kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes głupim krówskiem
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasoksaoksa
przykro mi kolezanko ale niestety podzielam zdanie osob tutaj wypowiadajacych sie. Po prostu facet jest zestresowany tym twoim ciaglym gadaniem o sluzie. wez to zachowaj dla siebie, jak przyjdzie to ubierz sie sexi, zeby sam Cie chcial wziac tu, teraz, w tym miejscu, a nie mowisz kolesiowi "mam sluz, zdejmuj spodnie i mnie zaplodnij!!" kurde mnie tez by fajka opadla jakbym byla facetem... Dobrze Ci radza ludzie, wiecej spontana a nie przymusu bo musze miec dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
wobec tego kończę tę dyskusję , nic tu po mnie. Wyobraźcie sobie spontaniczne laleczki, że ja muszę czuwać nad wszystkim od pierwszej chwili, ponieważ poważnie choruję. Więc, objawy sluzu i inne okołoowulacyjne cuda są dla mnie nowością. Zeby w ogóle stwierdzić czy mam możliwośc zajsc w ciąże to muszę pilnować tych dni. A nie seksić się kiedy popadnie. Dla mnie zajscie w ciąże to mega wyczyn więc nie prwcie mi morałów. Choroba to duży problem miedzy dwojgiem ludzi, wiec stresów co niemiara. spieszy mi się i nie dziwcie się poprostu. Dziecko jest dla mnie i zapewniam Was, ze dla męża też wielkim marzeniem. tylko, ze facet to facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaaaaaaaaaa
"to się nie dziw.... przez takie podejscie to może za rok zaciąże jak mu się łaskawie zachce akurat w tym dniu co trzeba" A Tobie sie chce, bo pragiesz meza i masz ochote a sex, czy tylko rozstawiasz nogi, i czekasz az maz sie spusci w Ciebie?? Daj se na luz, tylko niepotrzebnie siebie i meza stresujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
naprwdę nie kumam, czemu nie mozna odpowiedzieć na 3 pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
wiecie co, ja mu nie opisuje śluzu i nie melduję "bierz mnie" rokładając nogi. Poprostu zwracam uwagę, ze to są TE dni...czy ja napisałm Wam, że mu gadam o sluzie i innych rzeczach? Prosze! przecież nie znacie mnie i mojej sytuacji jak rozmawiam z mężem. Tylko się wzburzacie bo na marginesie napisałm Wam zach mojego męża...a tak naprawde pytam, czy ta częstotliwośc mogła wystarczyć a reszta pytam o szczegły dni płodnych! z Waszego doświadczenia, Ludzie na Boga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
zresztą, o dziecku gadamy juz od 2 lat i nie musze go nastawiać jak małego chłopca, poprostu ciągle jakis zawód, zwłaszcza jesli chodzi stan mojego zdrowia a mąż chyba pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie naciskaj
tak na męża bo wogóle przestaniecie sie kochac.Spróbuj przez 1 miesiąc bez tego liczenia i oglądanie sluzu.mozna tak robic ,po kilku m-cach staran jak nie bedzie efektu.Moim zdaniem za bardzo panikujesz,stresujesz siebie i męża,nie potrzebnie.Ja zaszłam w 1 m-cu strań 2 dni po okresie.Mamy śliczna dziewczynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest głupie tłumaczenie z jego strony jak dla mnie nie chce dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
bla bla bla.... jakie Wy jesteście wszystkie spontaniczne i wyluzowane. Ciekawe czemu więc siedzicie na tym forum? Chciałabym zobaczyć, jak to nie wariujecie i cierpliwie czekacie na termin @ by robić test, czy raczej dwa dni po seksie lecicie do apteki a po 3 minutach od stosunku macie 100 objawów ciąży... To forum jest pełne takich spontanicznych kobiet jak Wy, dbających o atmosferę, swieczki, muzyka wino i masaż dla mężusia przy każdym zbliżeniu, darujcie sobie morały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cie rozumiem nie słuchaj ich a twój mąż głupio się tłumaczy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
"tak na męża bo wogóle przestaniecie sie kochac.Spróbuj przez 1 miesiąc bez tego liczenia i oglądanie sluzu.mozna tak robic ,po kilku m-cach staran jak nie bedzie efektu.Moim zdaniem za bardzo panikujesz,stresujesz siebie i męża,nie potrzebnie.Ja zaszłam w 1 m-cu strań 2 dni po okresie.Mamy śliczna dziewczynke. my się pzrez rok staralismy, potem przez rok leczyłam się i teraz nie mam czasu na spontan, mam 34 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie Twojemu mezowi
odeszlaby mi jakakolwiek ochota na cokolwiek jakbym byla na jego miejscu. To nie zaden foch, tylko zwyczajnie nie staje mu jak wie, ze musi, bo akurat masz odpowiedni sluz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
one widocznie są zdrowe i nie rozumieją tylko ludzie starający się długo o dziecko to zrozumieją bo każdą okazje należy wykorzystywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale jak ktoś jest w temacie to doskonale wie, że czasem lekarz zaleca, " dzisiaj i jutro proszę uprawiać seks" bo jest pęcherzyk...i jak się chce mieć dziecko to nie ma że boli tylko trzeba one tego nie rozumieją a tobie współczuje męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko z corka....
wspolczuje Twojemu mezowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie naciskaj
Jeny nie pali sie ja urodziłam w zeszłym roku,teraz mam 34,przeciez to nie wiek emerytalny.Wiesz ,że stres szkodzi w takim przypadku?Nikt Ci tu zle nie życz,przeciez nie musisz zajść w 1 m-cu,to nie wyścig.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam spontaniczna :) i też jestem bardzo poważnie chora :) i nie biegałam do apteki, nie robiłam testów, nie sprawdzałam śluzów i okazało się że nasz synuś jest wynikiem wielkiej imprezy, po której nas wzięło na miłość i przez 1,5 dnia się nie mogliśmy odkleić od siebie...eh, jak se przypomnę...:D:D:D serio, zmuszaniem i stresem nic nie zdziałasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie natura wie co robi
skoro jestes chora to chyba logiczne, ze natura dziala tak a nie inaczej, zebys zlych genow nie przekazywala dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
dzięki, chociaż ktoś mnie rozumie :) az jedna osoba :)) Szkoda się tłumaczyć, ale bulwersuje mnie to! Jestem normalną kobietą, prowadzimy udane życie seksualne-właśnie takie sponatniczne... Nie szczędzimy sobie atmosfery i nastrojów, jak jest ku temu okazja i bez okazji też. nie jestem wywłoką w papilotach i dzurawych barhanach! Poprostu jest taki okres w naszym życiu i można się przyłożyc, tym bardziej, ze mąż często wyjeżdza w interesach i go nie mam na życzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiii
twoja choroba to cos nie halo z glowa? bo wszystkio na to wskazuje oszolomiasta staraczko:O maz cie zostawi, w ciaze nie zajdziesz...i tyle:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panini1
Hatsumomo! ja nie muszę co seks się pzrebierać jak TY! skoncz te porady modowe i kulinarne- bo moje pytanie było inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×