Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pusta martyna

Jestem pusta. Moje zainteresowania to pieniądze, uroda i rozrywka :/

Polecane posty

Gość hmmm............
może my, jako kobiety, za duzo od siebie wymagamy :) Facet zasiądzie z puszką piwa przed tv i cały happy ;) Oczywiście uogólniam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
oczywiscie ze za duzo od siebie wymagamy i to przez role społeczne pod które chcemy się podpasować, tez usiadzmy sobie przed tv obejrzyjmy serial i walnijmy browara :) a jak mężulkowi przeszkadza ze nie posprzątane to niech sobie sam posprząta, też ma ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
W sumie chyba źle mnie zrozumiałaś. Ja po prostu np uwielbiam spotykać się z zakręconą koleżanką, która studiuje konserwację zabytków i ma fizia na tym punkcie, wszystkich wkoło uszczęśliwia swoją wiedzą ale robi to w tak uroczy sposób, że aż człowiek chce sam iść na jej studia ;) uwielbiam, jak kumpel przesyła mi swój najnowszy komiks, w którym jeszcze umieści scenki z życia naszych znajomych ;) a ostatnio miałam przyjemność poznać pewnego ornitologa, który opowiadał z takim blaskiem w oczach o tym, jak tkwił całą noc w bagnie żeby nagrać głos jakiegoś ptaka :D mogłabym wymieniać i wymieniać, po prostu uwielbiam kolorowych ludzi, którzy inspirują i mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Ale teraz taki trend jest,że trzeba mieć pasje,przynajmniej część osób tak uważa. I mnie czasami też jest głupio,bo tak naprawdę to niczym specjalnym się nie interesuję.Skończyłam studia,pracuję,ale jakiś szczególnych pasji cz hobby nie mam. Jak patrzę na jedną z koleżanek,młodsza ode mnie,skończyła studia mgr plus dwa kierunki podyplomowe,ileś tam jakiś kurdsów,założyła własną fundację itp itd.I pamiętam jak szef się nią zachwycał jak przyszła do pracy,że ona to taka mądra dziewczyna.A ja przy niej czułam się takim głupim pustakiem :( No ale czy każdy musi tak mieć?Mnie się nigdy tzw kariera nie marzyła,skończyłam 5letnie studnia i to mi szczerze mówiąc wystarczy,tak naprawdę to chciałabym mieć męża,dziecko no i oczywiście nadal pracować,bo siedzieć w domu to bym nie chciała. Ale teraz to chyba nawet nie wypada mieć takich"zwyczajnych"marzeń,każdy przecież"musi" się rozwijać,tja.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm............
mój na szczęście/nieszczęście taki nie jest - ani z piwkiem, ani z teoria że baba do sprzątania/gotowania i dymania sie nadaje.. Ale też przysparza mi kompleksów swoim aktywnym trybem życia i sportami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
twims - no i masz prawo się tym jarać, kwestia gustu, ale pamiętaj ze jest to tylko i wyłącznie Twoje zdanie i nie narzucaj swojego widzimisię innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm............
3krotka jakie my pospolite jesteśmy.. :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
znowu się porównujesz do innych, a ciągnie Cię do tego zeby uprawiac sporty lub inne wysiłkowe rzeczy? nie? to daj spokój a skoro tak bardzo przeszkadza Ci to że nie masz takiego "swojego " zajęcia to poszukaj coś, jest tyle możliwości, szycie ozdob do domu, robienie dekoracji, malowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko_podłamana
Dziewczyny, gdzie Was posiało tyle czasu? Ja też tak mam. Marna praca, którą kończę o 16, potem tylko wyjdę z psem, wracam, ugotuję coś (to akurat lubię) i plączę się po domu. Siedzę w necie, przeglądam pudelka, forum itd. Zleci czas do 23 i idę spać. Mój facet biega po pracy do kumpli, na mecz, na trening, ciągle ma dużo energii itd. Jak mamy gdzieś wyjść, to często symuluję ból głowy, czy czegoś innego, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się spotykać z jego przyjaciółmi. Wszyscy tacy obyci, świetnie wykształceni, ciekawi. Ja jestem szarą myszą, nic nie znaczę :-) Też nie mam koleżanek, nie potrafię się z nikim zaprzyjaźnić, utrzymać relacji na dłużej itd. Sądzę, że ludzie to wyczuwają jaka jestem. W sumie przydałaby mi się inna malkontentka do kompletu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
:D Najgorsze,że np przy poznawaniu nowych osób,albo np na rozmowach kwalifikacyjnych pada pytanie o pasje/hobby I zawsze mam dylemat co powiedzieć,lubię czytać,i czytam sporo,ale nie jest to jakaś specjalnie ambitna literatura którą możnaby się pochwalić.Chodzę na fitness,ale to też od przypadku do przypadku. I od 1.5 roku chodzę na zajęcia z tańca brzucha,ale też na poczatku miałam wielki zapał,a teraz ograniczam się do pójscia na zajęcia raz w tygodniu i to wszystko.Jak słyszę jak koleżanki opowiadają jak to ćwiczą w domu,oglądają filmiki na Youtubie i przygotowują własne ukłądy,to też mi głupio. A kurczę chyba nie powinno,bo skoro jestem zadowolona z takiego życia jak mam(no powiedzmy,że jestem )to po co mam na siłę wymyslać coś,po to tylko żeby się dopasować do innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
W ogóle baby są genetycznie zaprogramowane do robienia innych rzeczy wiec porównywanie się z facetem jest już kompletnie bezsensowne. Z resztą ich chyba pociąga ta odmiennośc, jesli byłoby przeciwnie to wszyscy byliby gejami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm............
chcą nas wszyscy na siłę wtłoczyć jedną formę podobnie,jak twims.. Czy ja wiem, czy chciałabym żeby mi ktoś o kopule watykańskiej bazyliki opowiadał? czy o ptaszkach? Sama szukam info o tym, co mnie interesuje. "Pasja" powinna byc dla mnie, a nie na pokaz. Bez zamęczania innych :) Chcą żebyśmy miały 2 kierunki, doktorat, 5lat praktyki,odchowane dzieci,milion hobby,płaski brzuch i IQ powyżej 140. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla MNIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko_podłamana
3krotka333

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna46
Stokrotka ja tez chodziłąm na taniec brzucha ale ty jestes dobra, ja wytrzymałam tylko 3 miesiące bo zimowe dojazdy mi sie znudziły. Szybko sie wszystkim nudzę. Byłam krótko konsultantką pewnej firmy kosmetycznej, pewnej firmy rozprawadzającej odżywki odchudzające, innej też z preparatami na odchudzanie, miałam hodowlę kotów rasowych, piekłam ciasta dla zaprzyjaźnionej kawiarni, robiłam paznokcie w domu kilku klientkom.... niczego nie doprowadziłam do końca, zaczęłam i ... znudziło mnie to, teraz poza pracą nie robie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm............
dana co do twojej odp - nie lubię, dlatego nie ćw :) Ale mój rozlazły z lekka po ciążach brzuch BLADO wypada z kalorkiem męża :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
lekko-podłamana- pisałaś coś do mnie,bo tylko się mój nick pojawił w poście? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna46
Hmmm....... kto tak chcę? Ja sie nie spotkałam z tym że ktoś chce czegoś ode mnie wiecej, otoczenie mnie akceptuje, zreszta jak patrze po znajomych choćby w pracy to nie zauwazyłam żeby interesowali się wszystkim i mieli jakies pasje. Nawet nie zaczęli czegokolwiek - ja chociaz zaczęłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko_podłamana
3krotka-------> tak ;-) Że robisz bardzo dużo, bo mnie na fitness nie wyciągną konie. W sumie nie gnijesz przed kompem każdego dnia i to się chwali :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
@ roxannnnna46 Ja chodzę cały czas,ale chyba dlatego głownie,że mam w grupie dwie bardzo dobre koleżanki i to one mnie motywują ;) Poza tym to jest o tyle fajne,że jak mam podły humor(co niestety ostatnio dość często się zdarza),to z takich zajęć wychodzę zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
no raczej trucie non stop o sobie i swoich zainteresowaniach jest dla drugiego rozmówcy na dłuższą metę męczące, sama mam znajomego ktory co rozmowe w kołko o tym samym nawija, aż się chce uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
hmm. to mąż też niech urodzi dzieci zobaczymy jak szybko dojdzie po tym do formy :) Faceci to rozczulają się nad sobą jak tylko sie przeziębią, ciekawe czy by to wytrzymał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna46
Najbardziej mnie wkurza, że kobietę gotującą, zmywającą wrzuca sie do wora zaniedbanych kur domowych wykorzystywanych przez rodzinę :O Ja lubię coś dobrego ugotować, robię to w soboty, niedziele i nie czuje sie przez to gorsza od businewoman :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
@Lekko_podłamana No chodzę,bo jakoś usiłuję jaką-taką figurę zachować,bo bardzo lubię jeść ;) Kurczę,niestety w otoczeniu,głównie w pracy,mam takich ludzi co to uprawiają sporty,ciągle się dokształcają, mają pasję i chyba właśnie to sprawia ,że ze swoim brakiem szczególnych zainteresować czuję się nienajlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Ja nikogo nie chcę wtłoczyć w żadną formę, nienawidzę form! Ja tylko napisałam, że ludzie z pasją są inspirujący i uwielbiam takich. I gdzie tu pasja na pokaz, o litości! To, że ktoś się dzieli tym z innymi to od razu na pokaz? Jak tak bardzo przeszkadza Wam mój jeden przeciwstawny głos w dyskusji to mogę zniknąć z tematu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko_podłamana
Ano własnie. U mnie tak samo. Moja współlokatorka wraca do domu po pracy i ćwiczy. Ja w tym czasie obejrzę film :-) Na szczęście nie muszę się martwić figurą, ale czuję się strasznym leniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
roxannnnna46 Najbardziej mnie wkurza, że kobietę gotującą, zmywającą wrzuca sie do wora zaniedbanych kur domowych wykorzystywanych przez rodzinę Ja lubię coś dobrego ugotować, robię to w soboty, niedziele i nie czuje sie przez to gorsza od businewoman Dokładnie tak,ja też lubię domowe zajęcia,dbanie o dom,ugotować coś dobrego itp.I gdybym np miała dziecko,co wcale bym się nie paliła żeby biegiem po 3 miesiącach zostawiać je z opiekunką(jak robią moje koleżanki)i wracać do"robienia kariery". Ale niestety takie kobiety mam wrażenie,że są traktowane gorzej,bo przeciez powinnyśmy chcieć siedzieć w pracy od 8 do 20ej i robić n-ty kurs żeby tylko podnieść swoje kwalifacje i pokazać że broń Boże nie jesteśmy gorsze od facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
twims nikt Cie nie wygania, co Ty gadasz :) zrozum tylko że kopuła z bazyliki moze być taka samą atrakcją dla kogoś jak gotowanie obiadu dla kogoś innego, a to ze ktoś robi coś z goła odmiennego od tego co zwykli robić ludzie to nic dziwnego ze Cie to fascynuje, kwestia podejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To o mnie ...
Cóż czytam dużo, uczę się, pracuję... Ale to wszystko.. Resztę czasu poświęcam wyglądowi: ćwiczę, dbam o urodę itd. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Witamy w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To o mnie ...
i namiętnie kupuję.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×