Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani busika

wywaliłam bezrobotnego męza z domu , sama zarabiam a on nic

Polecane posty

Gość bordki_w_kropki
a ja uwazama ze autorka ma racje rodzina to ma byc partnerstwo jej nie chodzi o siano tylko o to ze zostawilwszytsko na jej glowie cieplaczek potzrebuje zimnego kubla na glowe on jutro zadzwoni hahaha ksiaze dziewczyna zapieprza a on gra siedzi na kompie filmy i zre i ona magoprosic zeby szukal? nie badzzcie smieszne ja mimo ze bardzo kocham mojego faceta zrobilabym tosamo bo kazdy musi cos wnosic on jakos jjej nie wspiera w pozyczaniu pieniedy na jedzenie:| ale ona ma jego wpsierac i jeszce moze za niego dzownic nie badzcie smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bordki_w_kropki
i uwazam ze wlasnie jest dobrym psychologiem :p nie mozna sie litowac na straym facetem tylko dlatego ze jest leniem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani busika Regres- ja nie jestem "biedna" ." masz 300 zł mąz nie pracował zastanawiasz sie codziennie "z kąt" brać kasę więc automatycznie jesteś "biedna":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwazama ze autorka ma racje rodzina to ma byc partnerstwo" ja uważam że nie bo wiedziała bardzo dobrze kogo bierze sobie za meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani busika
ile razy wysyłałam za niego CV, kupuje gazete i szukam ogloszeń, podsyłam z pracy numery telefonów na gg, dokładnie analizowałam rozmowe z potencjalnym pracoodawcą jesli takowa się odbyła, ja czasem odnosze wrażenie ze mam kolejne dziecko, w pracy mam jeszcze pod opieką kolejnych pięcioro niepełnosprawnych których przez 7 godzin dziennie musze wspierać, uczyć jak np. zrobić herbatę itd. U mnie dom stał się pracą, gdzie jest grsanica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamycha21
a moge wiedzieć ile zarabiasz??? mojarodz sklada sie z ja= siostra= mama = tata, mama opiekuje sie dzieckiem zarabia 800 zl i za to utrzymuje naszą rodzinę. płaci rachunki za prad gaz internet. raz zrobi większ4e zakupy i tyle. nie raz to na chleb nie mamy, więc trzeba pożyczyć... jest cięzko, tylko na szczęście nie mamy żadnego kredytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bordki_w_kropki
dobrze zrobilas najdzie prace to wroci regressmiac misie chce z tego co mowisz noi co ze przed slubem mial takie sklonnosci teraz ma dziecko czas sie ocknac i dorosnac przed slubem mozna sobie jeszce troche odpuscic ale jak juz sie uwaza ze jest odpowiedzialny na tyle zeby miec dziecko to niech bedzie na tyle odpowiedzialny zeby zarabic na jedzenie dla dziecka a nie bo taki sie urodzil i taki kurwa maprawo byc bo tak;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest nie ważne co robisz i jakie masz kłopoty nieważne to jest w najmniejszym stopniu ... Po prostu ponosisz kare za swoje wybory i czy chcesz czy nie chcesz tego Ty ponosisz tego konsekwencje i tyle w temacie A wyżalać możesz sie dalej ...jesli ma ci to pomóc to dawaj dalej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani rozwiedziona
ja ciebie rozumiem dziewczyno, sama dobrze wiesz czy to krótkotrwała sytuacja czy jego wygodnictwo, przerabiałam to samo przez 20 lat,dzisiaj jestem tak zadłużona że potrzeba kilka lat zeby wyjśc z dołka, jest tak dlatego że tak jak ty utrzymywałam cwaniaczka który miał darmowy hotel i dupe w łóżku, co do kredytów to pewnie wszystko jest na ciebie? no to nie zazdroszczę, facet bedzie miał darmowy wikt i opierunek u mamusi a ty zostanjesz z ręką w nocniku, taka prawda, do czego zmierzam...nie chcę ci radzic bo nie moja tu rola,chcę abys wiedziała jak to się kończy i sama zdecydowała czy chcesz utrzymywac zdrowego "byka", czasami lepiej zakończyc to wczesniej niz później żałować braku odwagi,myśl o sobie i dziecku bo to ty zostaniesz z tym wszystkim a facet jak zawsze sobie da radę mój po 20 latach (w tym może 8 lat pracy z przerwami) wyszedł na czysto,wszystkie rachunki,kredyty ,zobowiazania zawsze były na mnie, potem zero alimentów i takie tam, jest taka grupa facetów co nigdy nie dorosną do wzięcia odpowiedzialności za rodzinę są jeszcze inne mozliwości, możesz np robić obiad i inne posiłki dla siebie i tylko dziecka a jemu powiedziec niech idzie do mamusi , ja tak nie umiałam,źle na tym wyszłam, masz pracę,mieszkanie,dziecko o którego byt musisz walczyć, myśl o sobie a facet jak bedzie mu zależało niech weźmie się w garść ale jak widac to zależało mu ale na komputerze jak zrozumieałam,no tak no bo co robic z nudów? lepsze to niż szukanie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandżaro
Autorko, nie bądź wobec niego taka łaskawa, że poszedł... i już. Zażycz sobie od niego wsparcia finansowego w utrzymywaniu Waszego dziecka. Jeśli nie pomoże to zadziałaj sądownie. Jak nie będzie miał, to istnieje fundusz alimentacyjny. Jak mu zabiorą prawo jazdy (taką karę wymyślili na niepłacących alimentów) i wciągną na listę niewypłacalnych dłużników (nie będzie mógł dostać żadnego kredytu), to może wreszcie ruszy tyłek do roboty i zrozumie, ż4e nie jest monarchą, którego powinni utrzymywać poddani. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ma dziecko czas sie ocknac i dorosnac" jakaś ty naiwna kobieto Myślisz ze tacy ludzie sie zmieniają? Koles pewnie miał anty podejscie do pracy , pewnie bumelował nie chciało mu sie robic i walił prace :) znalazła sie naiwna która go wzieła ( patrz autorka) i koles poczuł wiatr w żagle własnie takie kobiety które wierza że jak u kolesia pojawia sie żona a tym bardziej dziecko to że zaraz sie zmieni sa najgorszymi naiwniarami jakie można sobie wymarzyć Zapamietajcie sobie jesli facet nie przejawia przed slubem zainteresowania podjęciem pracy , wychowaniem dziecka i w ogólnym słowa znaczeniu "dbaniem o rodzine" to tym bardziej po ślubie nie zrobicie z niego przykładnego ojca i męża No ale wiadomo natura kobieca zbyt naiwna jest by taka jedna z drugą mogły pojąć że jest to niemożliwe ze takie zmiany pod wpływem pojawienia sie dziecka niczego nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani busika
akurat zdaję sobie sprawę drogi Regresie że jest to mój błąd , że zaufałam i wziełam pod dach bezrobotnego pana który myślał ze podoła, należe do osób które dają szanse innym , nikt mi nie może zarzucić ze nie dałam mu szansy na to by się wykazał... ale ileż można dać sie wykorzystywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regres pierdoły piszesz jak za
wsze zreszta wielki mędrzec się znalazł, mój narzeczony był tez lekkoduchem ale po narodzinach dziecka zmienił się, spoważniał. Także nie pisz jak byś wszystkie rozumy pozjadał bo różni są ludzie i ich historie. Obydwoje pracujemy i staramy sie jak możemy. Znam wiele par gdzie ludzie po slubie bądź najpóźniej po narodzinach dziecka sie zmienili - bo tak dziecko zmienia życie - nie sądzę byś miał potomstwo. Bo piszesz jak potłuczony o wyborach naiwnych kobiet - ale to przypadłosc ludzka nie tylko meska czy żeńska. Nikt przez całe życie nie jest taki sam, rózne sytuacje wywierają wpływ nasze zycie, postrzeganie swiata. Także kazdy człowiek sie zmienia tylko jedni na lepsze inni na gorsze. Autorce gratuluje że nieroba wywaliła, podaj go o alimenty. Może facet zrozumie co traci i weźmie sie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaję sobie sprawę drogi Regresie że jest to mój błąd" ciesze sie że przyznajesz ze był to twój błąd A to juz bardzo dużo w twoim przypadku !!! ale ileż można dać sie wykorzystywać?" Tu akurat Ok że go pożegnałaś Tylko co dalej? Teraz to ty musisz zadbac o swoja rodzinę i musisz zrobić wszystko podkresle słowo wszystko bys mogła utrzymac siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo piszesz jak potłuczony o wyborach naiwnych kobiet - ale to przypadłosc ludzka nie tylko meska czy żeńska. " oczywiscie ze to przypadłosc ludzka Ale w tym przypadku odpowiadam na temacie stworzonym przez kobietę i do kobiety sie zwracam ... nie generalizuję,po prostu temat stworzyła kobieta i koniec i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość nierobów
Ja dzisiaj tez wywaliłam męża z domu z podobnego powodu. W sumie to sam się wyprowadził do mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani busika
daje mi to siłę do walki!!!!!!! porażka mnie mobilizuje do dalszego działania, swoją drogą gdyby wszyscy głaskali mnie tu na forum za moją decyzję to bym tego wszystkiego nie pisała, teraz wiem że są różne punkty widzenia, za wszystkie za i przeciw dziękuje i wypowiadajcie sie dalej bo jest top dla mnie bardzo cenne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
Miałam podobnie w małżenstwie. Mąż miał skonczyc studia dzienne w roku, w którym bralismy slub. Okazało sie, ze ma z 10 zaległych egzaminów i o ukonczeniu studiow nie ma mowy. W sumie studiował 8,5 lat. Przez 2,5 lata naszego małżenstwa nie pracował, bo "studiował" dziennie. Praktycznie go utrzymywałam, mamusia dawała mu jakies grosze, które szły na szkołę (dojazdy, ksero, opłaty "warunków" na studiach), a on lezał na kanapie i miał wszystko w dupie. Oczywiscie w domu nic nie robił - do teraz nie potrafi sobie jedzenia przygotowac, nie mowiac o posprzataniu - mu bałagan nie przeszkadza. Miałam tak dosyc pasozyta, ze postanowiłam sie rozwiesc. Byłam zdesperowana i robiłam wszystko w tym kierunku - od przeglądania tematycznych stron internetowych, poprzez gromadzenie rachunków na sprzet, który kupiłam przed slubem, skonczywszy na wizycie u prawnika. Facet ocknął sie. Zaczął zdawac zaległe egzaminy, w przeciągu pól roku ukonczył studia, znalazła najpierw jedna pracę, a potem 2, we własnym zawodzie. Obecnie jest bardzo sumiennym pracownikiem, mozna nawet powiedziec, ze przegina w 2 stronę. W domu pomaga mi więcej, oczywiscie w miare mozliwości- czesto pracuje w weekendy, w domu nie ma go po 12 godzin. Zostały mu pewne przyzwyczajenia, są rzeczy o które doprosic sie nie mogę, ale ogólnie zmieniło sie na plus. Sadzę, ze gdybym wtedy sie nie postawiła, do teraz lezałby na kanapie z pilotem w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wydaje ci sie kolezanko zę go zaszantażowałaś i zastraszyłaś ? niz zmobilizowałaś i zachęciłaś do pracy i do pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaaaaaa25
Autorko bardzo dobrze zrobiłaś wyrzucając chłopa z domu. A Wy chyba nienormalni jesteście, co ma z nim być i go utrzymywać do końca życia, bo przysięgała na dobre i na złe? A gdyby ją lał, to też ma z nim być, bo przysięgała? Dajcie spokój, facet zawsze pracę może znaleźć, np. fizyczną, na budowie zawsze przyjmują, albo w markecie do wykładana towaru, a w międzyczasie mógłby innej szukać, jeśli ma kwalifikacje, a nie przed tv leżeć...albo pomyśleć chociaż, dorobić coś, ja np. też teraz nie pracuję od miesiąca, szukam pracy, ale daję korepetycje, sprzedaję ubrania z lumpków w necie i już mam z tego ok. 1000 nie siedzę z du.pą i nie liczę tylko na wypłatę męża...a dodatkowo również zajmuję się domem, dzieckiem, gotuję, sprzątam itd. A taki facet, np. mąż autorki co ma do roboty jak pracy nie ma? NIc, tylko gnije przed tv. Takiego od razu za fraki i na bruk. W małżeństwie obie strony muszą dawać coś od siebie, a nie tylko brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewazne jak, wazne, ze sie udalo " tylko że czasami w takich przypadkach efekt jo-jo jest juz nieodwracalny :) faceci tez wybuchają po pewnym czasie tresury ;) i mają jej najzwyklej dość ... Uważam że zmiany pod wpływem szantażu i wymuszenia sa złudnymi zmianami i konczą sie wczesniej czy poźniej rozpadem takiego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani busika
Regres dziękuje za podbijanie tematu, chyba tylko po to sie wypowiadasz! - PRAWDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - jak zwiazek bedzie mial sie rozpasc, to sie rozpadnie juz nie badz taki wszystkowiedzacy, przewidujacy i madralinski, bo staje sie to po prostu nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widac z powyzszych wpisow dziewczyn, zacheta i mobilizacja nic nie daja. Trzeba z leniuchami i pasozytami ostro i pod sciane, wtedy to dziala bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani busika
dodam ze osoba na R ... powyżej nie zapoznała się z moimi wypowiedziami wcześniej, rozmawiałam wspierałam, wysyłałam CV , znajdowałam ogłoszenia itd - co więcej? ciągle robiąc coś by pchnąc do działania- nic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×