Trwałość związków?

Wierzycie w trwałość związku po grobową deskę ;)

Trwałość związku jest wprost proporcjonalna do pewnych czynników. Czynniki te do dzisaij nie zostały zbadane ani rozszyfrowane !!!

Chyba żartujesz. Takie rzeczy tylko w erze

Hehehehehe, nie śmieszne. :(

my_sex chodzisz za mna po topach??? :) ;) ;)

dzięki a może ktoś odpowie ;) może związek to taki układ/biznes :O

ja odpowiem :) Ale jak sie zastanowie :) ;) :)

Nie chodze za nikim po topicach, przypadek. Tak, tak samo jak małzeństwo jest forma prostytucji.

My_sex Wziełaś to na poważnie ?? hehehe

wbrew pozorom nie myślałem tylko o małżeństwie ;)

no niektóre, kobitki traktują swoich chlopów jak bankomat w połaczeniu z taksówką.

a moze jeszcze z wibratorem, dodam również

ok taksówka :D ale ile to może trwać :P te inne przybory też:D

Jak to ile, do pierwszego rozdroża i powazniejszego problemu, jak ten w fukushimie :) Wtedy wszystko samo sie okazuje :)

a ja wierze w trwałość związku ....oczywiście jeżeli osoby dopasują się do siebie

Nie wzięłam, luz. A faceci kobiety traktują jako sprzataczke, kucharke, opiekunke do dzieciaka i do seksu na zawołanie, bo to przeciez jest jej obowiazek. On ją utrzymuje, a ona mu tylek nadstawia.

czyli jeśli trwały to raczej układ ;)

No jasne, Kiedyś zamiast Aktu ślubnego będzie się sporządzać umowę. o Pracę.

No jak by niepatrzec, to układy są najlepsze. a po nie których, można siedzieć

Złe masz podejscie My_sex, Wiesz o tym ze nasze mysli są naszą przyszłością????

6/10 w związkach zdradza :O doliczcie rozwody ;) zostaje troszkę tych wiernych... ...tylko czy któraś z Was do nich wzdycha:P

nie mozemy wzdychac do wiernych w zwiazku, wtedy zostaloby ich jeszcze mniej ;)

Tak więc moje podejście jest słuszne, źle ulokowałam swoje uczucia stąd ten cynizm

hahaha nawet do tego jedynego:D

A to chyba, że tak. Musiszsie teraz troche wyżyć na facetach, jakie to z nich mendy. Ja też tak czasami z siebie wyżucam emocje odnośnie kobiet

wyrzucam :(

ortografia i gramatyka nie jest moją najmocniejsza stroną :)

Czyli PIP, juz wiem, pisałes pod tym nickiem, skojarzyłam ten brak zasad ortografii :P Eee za kilka dni przejdzie mi, sam widzisz, w niedziele wyłam, ze jestem nieatrakcyjna, benadziejna w łózku, dziś twierdze, ze on napewno mnie zdradza, a jutro jak przyjdzie, jak go zobaczę, wszystko to co mówię będzie nieważne, liczyć się tylko będzie kazda minuta z nim.

Robert, naprawde z Tczewa jesteś?

wypłoszyłaś ptaszka ;)