Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dkdddddddddddd

Czy kupowałyscie laktator przed porodem,choć chiałyscie karmić PIERSIA ?????????

Polecane posty

Gość dkdddddddddddd

Wiele sie słyszy o nawale pokarmu po porodzie,i mamy ktore chca karmic same,albo choć spróbowac kupuja albo i nie laktator na zapas.. jak u Was było ? Bo ja narazie nie kupiłam i nie wiem czy sie zdecydować, jak bedzie potrzeba oczywiscie kupie po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafarafatuturutu
"mamy ktore chca karmic same,albo choć spróbowac kupuja albo i nie laktator na zapas" co to kuffa znaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdddddddddddd
To znaczy,ze wiekszosc mam nastawia sie na karmienie piersia,i dlatego kupuja laktator,po to zeby moc sciagnac pokarm jesli beda miec nawal. Ja tez chce sprobowac kaemic sama,ale nie wiem czy sie uda i narazie nie mam laktatora... kupie jesli bedzie taka potrzeba po wyjsciu ze szpitala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyżej to nie ja
nie kupiłam i ani razu nie był potrzebny nawał pokarmu był, ale bez przesady, najlepszym laktatorem jest dziecko, wystarczy częściej przystawiać nie miałam żadnych problemów i karmiłam 11 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyżej to nie ja
zaraz się pojawią komentarze, że jak się częściej przystawia to jest więcej mleka, nie jest to do końca prawda laktacja normuje się nawet 6-8 tygodni, nawał trwa zwykle 1-2 dni i pojawia się w 3-4 dobie po porodzie, potem już piersi same wiedzą ile mleka potrzeba i nie produkują za dużo, jeżeli dziecko prawidłowo ssie i jest karmione na żądanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się pytam
też się nad tym właśnie zastanawiam, ale widzę że chyba jednak nie warto. A co w sytuacji gdy mama MUSI wyjść, załatwić różne sprawy i dłużej jej nie bedzie w domu, czym wtedy babcia, czy tata nakarmią malucha jak zrobi się głodny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmiłam dziecko 8 miesięcy i laktator bardzo mi sie przydał. Po pierwsze po CC pobudzałam piersi do produkcji pokarmu..., po drugie odciagałam pokarm jak chciałam gdzies "wyjsc" i mąż wtedy zostawał z dzieckiem i karmił tym właśnie mleczkiem. Poza tym przed powrotem do pracy "magazynowałam" pokarm w zamrażalniku i laktator bardzo się przydał. Jeśli chodzi o nawał pokarmu to poprzeniczka ma racje, wiecznie głodne dziecko spokojnie sobie z nim poradzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupiłam laktator
ale się nie przydał. karmiłam piersią a jak wychodziłam na dłużej dziecko piło bebiko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się pytam
No czyli jednak warto! Bo bez laktatora to raczej z domu się nie ruszę na ciut dłużej :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam, a raczej poprosiłam o kupno dopiero po porodzie, w domu- nie wiedziałam czy będzie potrzebny, czy będę miała pokarm, czy będę karmić i wydatek nawet 50 zł. mógłby się okazać kompletnie niepotrzebny. Nawał miałam w domu i wtedy się zdecydowałam jak lało się ze mnie, teraz odciągam raz na dobę żeby się przespać jak mu mąż da z butelki i raz jak na zakupy wychodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkari
Kupilam 5 tyg po porodzie - dziecko "zjadło" mi brodawki i z bólu wyłam. Zaczęłąm karmić w takich kapturkach silikownowych, ale okazało się, że przez nie dizecko mi słabo pokarm ściągalo i w jedną noc zrobil mi się koszmarny zastó. Gorączka 39 stopni i antybiotyk. Musiałam pzrez kilka dni odciągać z jednej piersi żeby się wygoiła a karmiłam drugą. Czyli laktator się przydal, a kupilam chyba najtańszy jaki był - Canpol ręczny - zupełnie niezły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kupiła, a potem jak się okazało, że z małą coś się dzieje i nie dawali mi jej nawet do karmienia tylko kazali pokarm ściągać i przynosić to mąż na gwałt biegł i kupił. Teraz już bym wcześniej kupiła, to przynajmniej byłby to przemyślany zakup( w sensie zastanowiłabym się, jaki chce itp.) a tak mąż brał co dawali w wielkim szoku będąc. Teraz mi się czasem przydaje, jak chcę gdzieś wyjść to ściągam pokarm i zostawiam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdddddddddddd
a bralyscie lakator do szpitala? nieraz matki pisza jak pakuja torbe ze zabieraja ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup sobie laktator po porodzie, ja też chciałam kupić elektroniczny ale dobrze,ze mąż mnie powstrzymał bo wyrzuciłabym pieniądze w błoto. Mój pokarm zanikł 3 tyg, po porodzie. Laktatory są powszechnie dostępne, nie ma sensu kupować na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam tani, zwykły lovi, przydał się kilka razy jak musiałam gdzieś wyjść to ściągałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
ja nie kupiłam i to był błąd - bo mały wygóle niechciał chwycić piersi i był problem - zrobił sie nawał - niebyło jak odciągać - piersi były tak wielkie i nabrzmiałe że tak to napisze że maly nawet niemiał jak sutka chwycić i trzeba było pierwsze odciągnać toche żeby zrobiły się luźniejsze... mąż dzień po wyjściu ze szpitala gonił po sklepach - niewiedziałam jaki kupić no i napewno sporo przepłaciłam za niego.. lepiej wcześniej wybrać - znaleść tanszy - może być nawet używany z allegro za pare groszy - jak się nieprzyda to sprzedaż... wogóle teraz wiem że warto kupić wcześniej smoczki - butelki - osłonki na piersi do karmienia - herbatke z kopru wloskiego hippa po 1 tygodniu - choć 1 - 2 pojemniki do przechowywania pokarmu - może się nieprzydać ale ganiać zielonego w tych sprawach męża 4 dni po porodzie po całym miescie w poszukiwaniu tego jest potem masakrą - dziecko płacze, ja niemam sily, mąz dzwoni ciągle albo co gorsza nie dzwoni i kupuje coś kompletnie innego i bez sensowanego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesliii
Mammaaa święte słowa :) Ja kupiłam butelki, laktator i mleko przed prodem, nie nastawiałam się na karmienie piersią na siłę (karmiłam niecały miesiąc), a i tak mąż potem latał po aptekach w poszukiwaniu kapturków (kupił za duże) i herbatek (kupił Hipp po 1 miesiącu:/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka Mrucuzrotka
To mleko tez już przed porodem kupić? Ale ja nie wiem jakie.... Mama mieć cc i może być tak, że będą jakimś mlekiem w szpitalu karmić, to potem chyba muszę takie samo mieć, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
ja też miałam cc - i pokarm pojawil się dopiero w 3 dobie a taki sensowniejszy w 4 - maluszek był na mleku modyfikowanym takim jakie mieli w szpitalu - były tam takie jednorazowe buteleczki 100 ml ze smoczkiem bebilonu (ale sa takie też z nan itd) i szło się do połoznych i brało taką buteleczke - no coś maleństwo musi jeść jak niemasz pokarmu - i ja kupilam w dniu wyjścia w aptece w szpitalu bebilon - sporo przepłaciłam ale niechciało nam sie szukać go po sklepach - ale wyszło na to że mojemu małemu nieprzypasowało i zmieniliśmy po paru tyg - no i bebilon jest chyba najdroższym mlekiem więc jest kwestia kasy za niego.. jakbym miała laktator to moze odrazu w szpitalu próbowałabym ściągać pokarm - rozhulac laktacje i jego dawać małemu najlepiej dowiedz się jak to wygląda w twoim konkretnym szpitalu - jak jest po cc - czy odrazu przystawiają do piersi bo ja dostałam dziecko dopiero na drugi dzień a kuzynka w innym szpitalu odrazu małego przystawiali, jakim mlekiem karmią itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam laktator jeszcze przed porodem , nie kupowałam co prawda bo mi kolezanki pozyczyły ( jedne elektryczny medeli , a drugi ręczny aventu - oba fajne ) , ale mogę napisać na swoim przykładzie że mi sie przydał . Zaczęłam od poczatku mrozić mleko w torebeczkach , żeby było na potem i spawdziło sie to doskonale , ponieważ zawsze jak chciałam dopiero przed wyjsciem odciągnac to mi sie ściągało po 30 ml tylko , chyba z nerwów . A jak raz dziennie wieczorkiem przysiadłam , to z jednej piersi ściagałam po 130 ml ( córka zazwyczaj jadła z jednej piersi i jej starczylo, wiec drugą oprózniałam bo w nocy by mi chyba pękła :) ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupię ale dopiero po porodzie, jak bedę miała pewność, że mam pokarm i mogę karmić piersią. Uważam, że to wygodne, mama może czasem wyjść z domku przecież i wtedy ktoś może nakarmić maluszka za nią. Ja nastawiam się na kupno, ale tak jak mówię spokojnie zdążę po porodzie, wyślę męza i tyle nie ma co na zapas akurat tego kupować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czy z laktatorem jest ten pojemnik do pokarmu? Bo patrzyłam na przykład na lovi, bo takie mam butelki i nie widziałam z pojemnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w avencie i medeli jest ,le to jest taki jeden pojemnik żeby mleko tam spływało . Avent ma bardzo dobry patent , bo wszystko do siebie pasuje , butelki zwykłe pod laktator , butelka uzywana ze smoczkiem pasuje pod zakrętkę od kubka niekapka itd . Ja kupiłam w aptece takie specjalne woreczki , bodajże 18 zł za 30 sztuk z podziałka na ml. Świetna sprawa. Wkładałam taki woreczek do butelki , na to nakrecałam gwint od laktarora i dalej jazda. Potem siup do zamrazarki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyżej to nie ja
ja miałam cc i pokarm był, to bzdura, że po cc nie ma pokarmu, pokarm pojawia się w piersiach już na 3 m-ce przed porodem, a czasem i wcześniej a taki noworodek naprawdę nie potrzebuje dużo, przez pierwsze 2 doby jest jeszcze opity wodami płodowymi, a jelitka wypełnia smółka, spokojnie wystarczają mu krople siary ale dla spokojnych nerwów warto wcześniej wybrac model, butelki , smoczki, spisac na kartce i w razie czego dac mężowi wraz z adresem sklepu ja nie kupiłam doslownie nic z tego typu akcesoriów, bo nastawiłam się na karmienie nie miałam smoczka uspokajacza ( a dzieciak mial bardzo silny odruch ssania i ssał 24h na dobę , nie dając mi spac), nie miałam kapturków, mleka modyf., butelek, smoczków, podgrzewaczy i nic mi nie bylo potrzebne, kupę kasy zaoszczędziłam przetrwałam popękane brodawki (masc bepanthen + wietrzenie), nawał mleczny ( dziecko ), kryzys laktacyjny ( częśtsze przystawianie + trzeba jeśc więcej mięsa, żeby było mleko), nieprzespane noce itp... i czasem tęsknię za karmieniem, jak ostatni raz nakarmiłam małego to się popłakałam, bo wiedziałam ,że ti już koniec, że rano już nie będzie mleka karmiłam 11 m-cy, dodam, że mam mikropiersi, po porodzie ( cc) ważyłam 47 kg, a pokarm straciłam, bo za mało jadłam są i tego plusy, nie miałam problemów z odstawieniem od piersi i zakończeniem laktacji, wszystko odbylo się naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyżej to nie ja
po cc dostałam malego do cycka od razu, pewnie to też ma wpływ na laktację i od razu dobrze ssal, chociaż musiałam nauczyc dobrze chwytac cyca, bo za płytko łapał i cmokał- a to niedobrze ale można noworodka tego nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co? W ogóle nie kupowałaś
butelek? Myślałby kto... Bohaterka się znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmiła co prawda niecały miesiąc, ale laktator okazał się dla mnie niezbędny ;) Z racji takiej iż od początku nie miałam zamiaru karmić na żądanie to dziecko podczas nawału nie mogło być moim laktatorem jak to ktoś wyżej ładnie ujął :) Także ja osobiście laktatorowi daję 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×