Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie dziewczyna

Czy oszczedzacie na jedzeniu i ogolnie na wszystkich wydatkach?

Polecane posty

Ja oszczędzam w takie sposoby: - piję od miesiąca herbatę bez cukru, a jak juz muszę dać do czegoś cukie do używam słodzik, w rossmanie jest bardzo dobry słodzik nie czuć różnicy - zamiast masła na kanapki używam jakiegoś serka topionego, a masło i tak mnie mdli za tłuste jest - zamiast gotować codziennie inny obiad, robię gar zupy na 2 dni - Nie myję naczyń pod bierzącą wodą tylko do jednej komory wlewam cieplą wodę i płyn, potem myję w tym naczynia i płuczę w zimnej wodzie - żarówki wymieniłam na te oszczędne, nie wiem teraz jak sie nazywają wypadło mi z głowy ;p - w kauflandzie kupuje serki topione za 1 zł z groszami - mięso w marketach, mąki, makaron i kasze też - kupuję skarpetki tylko u chińczyków za 5 zł 3 pary ^^ - ciuchy kupuję głównie w sklepie Jeans Club u Philipa Rusella bluzki są tam nawet po 6 zł Nie oszczędzam na: - jedzenie dla ktków kupuje kitekat bo te tanie to gówno a te mają puryne i dobrze im robi :) - na higienie, myję się codziennie i często robię pranie - na sprzęcie agd mam pralkę niemiecką bosh, kupię na dniach odkurzacz zelmer, mikser też kupię zelmer, prostownica do włosów babyliss suszarka też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i nie oszczedzam na kosmetykach kupuję firmy garnier, wella, avon, lirene nie wyobrażam sobie nałożyć na twarz krem firmy tesco ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana88
Chciała bym uaktualnić temat i zapytać Was, czy oszczędzacie a jeśli tak to jak i na czym, ja mam z tym straszny problem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszczedzam na jedzeniu bo libie duzo i dobrze zjesc a taniocha mi nie odpowiada. Nie oszczedzam rowniez na butach , zawsze kupuje ze skory bo sluza mi na dluzej i sa wygodne. Oszczedzam na ubraniach i zaczelam teraz kupowac dla siebie ubrania tylko w ciucholandach i wiecie co? Niektorzy mnie pytaja gdzie kupilam jakis tam swieter czy bluzeczke :D A najlepeij bylo jak zeszlego lata kupuilam dobie za 6zl sukienke :D wszyscy , doslownie pytali gdzie kupilam to cudo. :D A ja odp , ze w reserved lub innym sklepie. Co miesiac odkladam 150zl na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem wstudentką i staram się na wszystkim oszcędzać. Podstawa to znaleźć czas żeby poszcególne produkty kupować w sklepach w któych są one najtańsze Np. robię zakupy w biedronce ale nie kupuję tam wędlin i słodyczy bo są drogie. Za to nabiał, makron już są tam tańśze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana88
A może warto zaciągnąć porady u jakiegoś specjalisty hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julora
Jak ma się z czego oszczędzać i czym inwestować, to doradca to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaTwa
Tylko że doradztwo też kosztuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim imbecylem trzeba być ,z ęby sobei kupować zabójcze serki topione za 1 zł, a kotu najdroższą karmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w dvpie nie oszczędzam , kupuje na co mam ochotę i jem na co mam ochotę . Zdrowie najwazniejsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaTwa
no proszę,a ja byłam przekonana że to kosztuje w takim układzie rozważę konsultację u nich - dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np nie kupuje slodyczy.alkocholu.napojow i innych swinstw.wole juz kupic owoc.ale przez ostatnie 2 tygodnie oszczedzamy bo jesc nie moge jestem na samym barszczu i sucharach bo mnie mdli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaTwa
Mellonnka - dzięki za link,właśnie zastanawiałam się gdzie ich szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mellonnka
Zachęcająca jest pierwsza darmowa konsultacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jedzeniu oszczedzam w ten sposob ze chodze tam gdzie dobre ,wyprobpwane tanie mieso i inne produkty,dobrej jakpsci.Jestem na diecie wiec sama byle czego nie moge jesc.Kupuje ciemny chleb,suchary,dobre serki mozarella,ciuchy w sklepach z uzywana odzieza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julorka
Konsultacje zawsze są darmowe, ciekawe co oferują specjalnie dla kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oszczedzam na czym sie da. Nie dlatego ze nie mam pieniedzy tylko dla tego ze tak lubie. Nie ktorzy jedza 3schabowe na obiad ja wole po jednym wiec mam na 3dni .bo to napewno zdrowiej .czy oszczedzam na jedzeniu ,? Jestem sknera? Czy to normalne ze 1 schabowy wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, ja tez nie rozumiem do końca tego sformułowania oszczedzanie na jedzeniu, bo kazdy za co innego uznaje oszczedzanie na jedzeniu. Ja uwazam , ze oszczedzam na jedzeniu, tzn nie kupuje wszystkiego na co miałabym ochote, bo tak musiałabym wydac chyba tylko na siebie z 40 zł dziennie.. choc i tak co dzien jem mieso, czy słodkie, jakie piwo na wieczór, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscuy
kupują tyle samo, ale nie na kilka dni a na miesiąc musi im starczyć... i zagadka rozwiązana pączku w maśle. Idz się chwalić dobrobytem gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszczędzam, nie potrafię. Cierpię na zakupoholizm. Mam 6 tys miesięcznie...mało i nie mało. Nie oszczędzam absolutnie na jedzeniu, mam małe dziecko, lat 3 i nie wyobrażam sobie bym dała mu do jedzenia serek topiony za 99 groszy... makarony pełnoziarniste, sery a nie seropodoby... chrupki na mleko nestle a nie tanie podróby, mleko tylko świeże a nie uht...sory ale jakoś nie wyobrażam sobie karmić dziecka śmieciowycm jedzeniem... na kosmetykach nie oszczędzam, ale też nie jestem na najwyższej półce, perfumy kupuje raz na półtora roku za 800zł, na tyle mi wystarczają markowe np. chanel. moje dziecko ma wszystko czego potrzebuje, chodzi w porządnych butach i dobrych jakościowo ubraniach. Ja sama staram się panować nad swoimi shoppingami bo zwyczajnie na kolejne szamty nie mam już miejsca...i bardzo chciałabym zacząć oszczędzać. Nie po 50, 100, 200 zł. Ale po 1000 miesięcznie co najmniej. Po odliczeniu opłat życia spokojnie byłabym w stanie odłożyć to minumum gdybym nie roz******lała kasy na pierdoły. Nie mam żadnych kredytów hipotecznych a kufa nawet dwóch zł nie umiem zaoszczędzić. fak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×